środa, 23 listopada 2016

Recenzja - Iwostin Capillin, Oczyszczająca pianka na naczynka

Dogłębne oczyszczanie skóry to ważny krok w jej demakijażu i pielęgnacji. Kiedyś praktycznie go nie stosowałam, obecnie nie wyobrażam sobie demakijażu wyłącznie za pomocą płynu micelarnego czy dwufazowego. Produkty do spłukiwania wodą sprawiają jednak, że moja skóra jest nieprzyjemnie ściągnięta.
Gdy przed spotkaniem blogerskim Agnieszka poprosiła nas o wybranie jednego produktu marki Iwostin do testowania, od razu wiedziałam, że wybiorę właśnie coś do oczyszczania skóry, głównie dlatego, że mam olbrzymie zapasy wszelkiej maści kremów. Czy produkt się sprawdził? Zapraszam na recenzję.

Iwostin Capillin
Oczyszczająca pianka na naczynka


Skład:
Aqua - woda, rozpuszczalnik
Glycereth-7 Caprylate/Caprate - emulgator, substancja pianotwórcza, kondycjoner, substancja powierzchniowo czynna
Glycerin - hydrofilowa subtancja nawilżająca, humekant
Sodium Cocoamphoacetate - delikatna substancja myjąca otrzymywana z kokosa, substancja pianotwórcza
Cocamidopropyl Betaine - substancja oczyszczająca, łagodząca, konsystencjotwórcza, pianotwórcza
PEG-7 Glyceryl Cocoate - substancja natłuszczająca, pochodzenia naturalnego, otrzymywana z oleju kokosowego i gliceryny, odbudowuje barierę lipidową skóry, pełni rolę konsystencjotwórczą, jest koemulgatorem, wspomagającym emulgator odpowiedzialny za powstawanie emulsji
Hydroxypropyl Methylcellulose - składnik pochodzenia organicznego, pochodna celulozy, wiąże wodę, przez co działa nawilżająco, emulgator
Panthenol - prowitamina B5, działa przeciwzapalnie, przyspiesza regenerację skóry, natłuszcza i łagodzi stany zapalne, łagodzi oparzenia (także słoneczne), wygładza skórę, humekant
Allantoin - nawilża skórę, ułatwia gojenie się ran, działa przeciwzapalnie i ściągająco, koncentracja w produkcie wynosi 0,1 do 0,5%
Pullulan - związek pochodzenia naturalnego, wytwarzany ze skrobi grzybów, wiąże wodę, zagęstnik, działa przeciwutleniająco, poprawia wygląd skóry, napinając ją i wypełniając zmarszczki
Sorbitol - organiczny związek chemiczny, otrzymywany przez redukcję glukozy, zagęszcza i nadaje poślizg, zabezpiecza kosmetyk przed wysychaniem, wiąże wodę w głębszych warstwach skóry, przez co ma działanie nawilżające, wygładza i uelastycznia skórę
Ascophyllum Nodosum Extract - wyciąg z alg brunatnych, poprawia ukrwienie, zmniejsza widoczność naczynek, działa przeciwzapalnie, pełni funkcję antyoksydantu, środka zmiękczającego i naturalnego zagęstnika
Asparagopsis Armata Extract - ekstrakt z algi czerwonej, ma właściwości przeciwbakteryjne,  heparynopodobne (zapobiegające krzepnięciu krwi w naczyniach krwionośnych), substancja zmniejszająca widoczność naczynek.
Propylene Glycol - substancja hydrofilowa, pełniąca rolę przekaźnika innych składników kosmetyku wgłąb skóry, nadaje emulsji odpowiednią konsystencję, humekant, składnik nawilżający skórę, wspiera działanie konserwantów.
Aesculus Hippocastanum Seed Extract - wyciąg z nasion kasztanowca zwyczajnego, pobudza krążenie krwi, wspomaga porost włosów, działa przeciwzapalnie, antybakteryjnie, przeciwłojotokowo
Decyl Glucoside - łagodna, niejonowa substancja czynna, ma działanie myjące, amulgator
Sodium Ascorbyl Phosphate - stabilna forma witaminy C, przeciwutleniacz, działa przeciwrodnikowo, spowalnia procesy starzenia sie skóry spowodowane m.in. działaniem promieni słonecznych, rozjaśnia przebarwienia, wydłuża trwałość kosmetyku i termin jego przydatności
Butylene Glycol - substancja hydrofilowa, odpowiada za prawidłowe nawilżenie skóry i włosów, wspomaga przenikanie innych substancji wgłąb skóry, rozpuszczalnik, humekant
Dextran - polisacharyd stosowany jako substancja żelująca i wiążąca, zatrzymuje wilgoć w skórze, przez co działa nawilżajaco
Palmitoyl Tripeptide-8 - kondycjoner
Phenoxyethanol - substancja konserwująca
Ethylhexylglycerin - humekant, naturalny konserwant, wspomagający działanie innych konserwantów dodanych do kosmetyku
Potassium Sorbate - substancja pochodzenia syntetycznego, dodawana do kosmetyków kolorowych i produktów do pielęgnacji włosów, hamuje rozwój bakterii i drobnoustrojów
Sodium Benzoate - substancja konserwująca
Disodium EDTA - reguluje lepkość kosmetyku, wpływa na jego konsystencję, zwiększa trwałość produktu, zabezpieczając przed zmianą koloru czy zapachu, wspomaga działanie konserwantów
Parfum - kompozycja zapachowa
Citric Acid - kwas cytrynowy, reguluje poziom pH, substancja konserwująca
Źródło: Kosmopedia.org, CosIng, kosmeter

Skład jest dośc długi, ale generalnie niezły. Zawiera glicerynę, delikatne substancje myjące, wyciągi roślinne i z alg, alantoinę, pantenol czy witaminę C. Nie zawiera pochodnych formaldehydu, SLS, SLeS czy innych substancji powszechnie uważanych za niebezpieczne.

Cena regularna: ok. 22 zł (według ceneo.pl)
Pojemność: 165 ml
Dostępność: apteki stacjonarne i internetowe



Pianka znajduje się w przezroczystej, plastikowej butelce, zabezpieczonej przed pierwszym użyciem specjalną plombą. Ma postać płynną, ale dzięki specjalnemu aplikatorowi podczas aplikacji otrzymujemy gładką, puszystą piankę. Na umycie całej twarzy i szyi potrzeba dwóch pompek. Buteleczka pozwala na kontrolowanie zużycia produktu, a oszczędna szata graficzna podkreśla, że jest do dermoceutyk, a nie zwykły drogeryjny produkt. Aplikator działa sprawnie, nie zacina się i nie rozbryzguje produktu wokoło. Wydajność oceniam jako powyżej przeciętnej.

Obietnice producenta a rzeczywistość... 
Oczyszczająca pianka na naczynka Iwostin Capillin zapewnia komfortowe oczyszczanie wrażliwej skóry naczynkowej z zanieczyszczeń oraz makijażu twarzy i oczu. Redukuje uczucie ściągnięcia i pieczenia skóry, zmniejsza skłonność do występowanie podrażnień, zaczerwienień i rumienia.
Pantenol i alantoina łagodzą podrażnienia i zmniejszają nadwrażliwość skóry.
Pronalen Aesculus i witamina C wzmacniają naczynia krwionośne, a algi Aldavine przeciwdziałają ich rozszerzaniu. Przyjemna, kremowa piana koi, nawilża, wygładza skórę pozostawiając ją odświeżoną, gładką i przyjemną w dotyku.

Jak już wspomniałam, produkt aplikuje się przyjemną, gęstą, kremową pianą. Pianka dobrze sunie po skórze oczyszczając ją i usuwając pozostałości makijażu. Preparat nie podrażnił ani nie uczulił mojej skóry, ale po spłukaniu występowało delikatne uczucie jej ściągnięcia. Mydlany, świeży zapach z pewnością uprzyjemnia stosowanie produktu.
Jeśli chodzi o usuwanie kompletnego makijażu, to niestety nie sprawdza się do tego. Szczypie w oczy, powoduje zamglenie i bardzo nieprzyjemne odczucia, rozmazuje tusz i zostawia jego resztki na rzęsach.



Podsumowując, pianka dobrze spełnia swoje zadanie. Usuwa ze skóry zanieczyszczenia i resztki makijażu pozostawiając ją czystą, gładką, ale lekko ściągniętą. Nie zauważyłam, by miała wpływ na zmiany w naczynkach, z pewnością nie pogorszyłą ich stanu, ale też nie poprawiła. Jeśli szukacie delikatnego produktu do demakijażu bądź oczyszczania skóry, ta pianka może się u Was sprawdzić.

Ponieważ chcę wypróbować oleje do demakijażu i oczyszczania, chwilowo do niej nie powrócę, ale nie wykluczam tego w przyszłości.

Czy kupię ponownie? 
MOŻE

Ocena ogólna:

Pozdrawiam,


Bardzo dziękuję producentowi marki Iwostin za możliwość przetestowania produktu.
Opinia jest subiektywna, a fakt otrzymania produktu nieodpłatnie nie miał na nią wpływu.

sobota, 19 listopada 2016

Recenzja - Felicea Natural, naturalny puder (101)

Puder to taki produkt, którego niemal każda z nas używa i przez całe życie szukamy ideału. Sama mam kilku faworytów w tej kategorii, z przyjemnością jednak testuję nowe produkty, a nuż znajdę coś jeszcze lepszego. Produkt o którym napiszę dzisiaj, wyprodukowany został przez pierwszego polskiego producenta naturalnych kosmetyków kolorowych, co tym bardziej rozbudziło moją ciekawość. Czy się sprawdził? Zapraszam na recenzję.

Felicea Natural
Naturalny puder, odcień 101


Skład:
Mica - mineralny pigment, wypełniacz, nie pochłania sebum, tworzy na skórze perłowy efekt rozświetlenia
Isocetyl Stearoyl Stearate - emolient, nawilża, zmiękcza, wygładza skórę, regulator lepkości
Kaolin - biała glinka, składnik pochodzenia mineralnego, wypełniacz, zawiera krzem, glin, żelazo, magnez, cynk i wapń, ma właściwości matujące i ściągające, pochłania nadmiar sebum, działa antybakteryjnie i kojąco
Silica - krzemionka, substancja mineralna pochodzenia naturalnego, pełni rolę wypełniacza, ułatwia aplikację kosmetyku, matuje skórę, pochłaniając nadmiar sebum, rozprasza światło, dzięki czemu optycznie wygładza drobne zmarszczki, stabilizator kosmetyku, przedłuża jego trwałość
Calcium Carbonate - Węglan wapnia, składnik pochodzenia naturalnego, ma właściwości matujące, pochłania sebum, ma właściwości kryjące i rozjaśniające
Magnesium Stearate - Stearynian magnezu, substancja wiążąca, działa matująco, utrwala makijaż, zwiększa jego żywotność
Titanium Dioxide - Dwutlenek tytanu, naturalny filtr przeciwsłoneczny, pełni rolę rozjaśniacza.
Bambusa Arundinacea Stem Extract - puder bambusowy, zawiera 90 % krzemionki, posiada właściwości matujące, pochłania nadmiar sebum, działa przeciwtrądzikowo, wspomaga gojenie się skóry
Glyceryl Caprylate - Emolient tłusty, emulgator W/O, substancja konsystencjotwórcza
Perlite - absorbent, substancja wypełniająca
Sapphire Powder - Puder szafirowy, nawilża, wygładza drobne zmarszczki
Glyceryl Undecylenate - emolient, emulgator, kondycjoner
Tocopheryl Acetate - ester kwasu octowego i witaminy E, substancja o działaniu antyoksydacyjnym, hamuje procesy starzenia się skóry
Glycine Soja Oil - Olej sojowy, emolient, tworzy na skórze ochronny film, zawiera wit. E, chroni przed działaniem wolnych rodników, działa przeciwstarzeniowo
+/-CI 77491/92/99 - tlenek żelaza, pigment brązowy pochodzenia naturalnego
+/-CI 77491 - tlenek żelaza, pigment czerwony pochodzenia naturalnego
+/-CI 77492 - wodorotlenek żelaza, pigment żółty pochodzenia nturalnego
+/-CI 15985 - żółcień pomarańczowy, barwnik syntetyczny
Źródło: kosmopedia.org, kosmeter.pl, CosIng

Choć składu na opakowaniu brakuje, znajdziemy go na stronie producenta. Jak przystało na produkt naturalny, jest on bardzo porządny, wiele składników jest ekologicznych co potwierdza certyfikat EcoCert, znajdziemy tutaj wiele minerałów i poza substancjami wiążącymi, dzięki którym puder ma formę prasowaną można by uznać, że jest to produkt mineralny.

Cena regularna: 39 zł (według strony producenta)
Pojemność: nieznana
Dostępność: sklep internetowy producenta


Puder jest produktem prasowanym, zapakowanym w solidną puderniczkę z lusterkiem, w kolorze białym. W opakowaniu brakuje puszka czy gąbki do aplikacji, ale ja i tak ich nie używam, więc dla mnie to nie minus. Na opakowaniu nie ma zbędnych informacji, na froncie jest jedynie logo producenta. Wygląda bardzo czysto, schludnie i estetycznie. Opakowanie dość ciężko się otwiera, także uwaga na paznokcie. Sam puder jest drobno zmielony, ale nie ma tego aksamitnego odczucia podczas aplikacji. Wydajność oceniam powyżej przeciętnej.

Obietnice producenta a rzeczywistość...
Naturalny puder prasowany felicea ma lekką konsystencję oraz jedwabiście rozprowadza się na skórze. Delikatny połysk pudru daje efekt naturalnego blasku zdrowej skóry, pozwala na subtelne ożywienie twarzy oraz na optycznie wygładzenie niedoskonałości. Dzięki zastosowaniu kaolinu, krzemionki i ekstraktu z bambusa doskonale wchłania sebum i posiada właściwości matujące. Rozprasza światło, w efekcie czego optycznie zmniejsza zmarszczki i drobne defekty skóry, daje efekt soft focus. Oprócz działania wygładzająco-matującego posiada także właściwości pielęgnujące skórę, działa antybakteryjnie, łagodząco, wspomaga gojenie i reguluje aktywność gruczołów łojowych. Puder szafirowy zastosowany w pudrach felicea ma właściwości nawilżające i wygładzające drobne zmarszczki. Dostępny jest w dwóch odcieniach: chłodnym i ciepłym.



Jak wspomina producent produkt występuje w dwóch odcieniach: 101 (chłodny piasek) i 102 (ciepły piasek). Ja oczywiście wybrałam wersję chłodną, bo taki typ urody właśnie mam. Odcień nie jest najjaśniejszy z możliwych, ale dobrze stapia się z cerą, nie ciemnieje w ciągu dnia i dopasowuje się do jej naturalnego odcienia.
Puder dobrze aplikuje się na skórę, nie pyli, nie trzeba go nabrać na pędzel w dużej ilości bo już odrobina wystarczy do odpowiedniego utrwalenia makijażu. Puder daje matowe, ale miękkie wykończenie. Nie zauważyłam, by dodawał blasku skórze, pomimo zawartości miki nie ma drobin ani delikatnie perłowego wykończenia, z czego ja akurat bardzo się cieszę. Na skórze wygląda bardzo dobrze, doskonale współpracuje z podkładem matując go, utrzymuje się na mojej, głównie suchej, skórze cały dzień. Nie zbiera się w załamaniach, nie podkreśla zmarszczek, pięknie wygładza. Ma bardzo delikatne krycie, dzięki czemu nie tworzy efektu maski, nie daje też typowego dla niektórych produktów tego typu pudrowego wykończenia. Puder jest bezzapachowy, z uwagi na to, że utrzymuje się na skórze cały dzień jest też wydajny, choć po miesiącu regularnego stosowania w opakowaniu widać już dno. Mogę jednak mieć średnie pojęcie na temat wydajności takich produktów, bo dawno już nie używałam pudru prasowanego, używam głównie pudrów sypkich. Dobrze współpracuje także z innymi kosmetykami jak róże, brązery czy rozświetlacze.


Felicea to z pewnością marka ciekawa, warta zainteresowania. Choć ich gama produktowa nie jest bardzo szeroka, mój pierwszy kontakt z marką uważam za bardzo udany. Puder doskonale spełnia swoje zadanie, utrwala makijaż, matuje skórę na cały dzień dając jej przepiękne, miękkie, naturalne wykończenie. Puderniczka jest trwała, spokojnie wytrzyma noszenie w torebce czy kosmetyczce, nie ma też ryzyka, że puder sam się otworzy w ciągu dnia. Chłodny odcień doskonale stapia się z cerą, pięknie współpracuje z podkładami i kremami BB, nie podkreśla zmarszczek czy niedoskonałości, nie wysusza skóry, nie osypuje się i nie ściera, nawet w przypadku częstego dotykania twarzy, co niestety mi się zdarza. Do tego wspaniały skład. Pomimo dość wysokiej ceny, polecam go z czystym sumieniem.

Czy kupię ponownie? 
MOŻE

Ocena ogólna:

Pozdrawiam,

Bardzo dziękuję producentowi marki Felicea Naural za możliwość przetestowania produktu.
Opinia jest subiektywna, a fakt otrzymania produktu nieodpłatnie nie miał na nią wpływu.

środa, 16 listopada 2016

Kolorowo na paznokciach - Indigo Nails

Jak już wspominałam Wam wielokrotnie, ostatnimi czasy na moich paznokciach królują lakiery hybrydowe. Cenię je za świetną trwałość, piękny, nieprzemijający połysk i fakt, że nie muszę czekać aż wyschną, choć oczywiście aplikacja jest bardziej czasochłonna niż zwykłych emalii.
Mimo wszystko jednak w mojej kolekcji znajdziecie klasyczne lakiery i właśnie o takim produkcie będę Wam opowiadała dzisiaj.

Indigo Nails
Bloody Mary, baza i top


Markę Indigo poznałam już kilka lat temu dzięki Alicji, która na jedno ze spotkań zorganizowała drobne upominki od tego producenta lakierów do paznokci. Wtedy też zakochałam się w top coat'cie producenta, który dawał przepiękne, błyszczące wykończenie.
Indigo Nails ma w swojej ofercie również szeroki wachlarz produktów hybrydowych, a także pielęgnacyjnych, ale dzisiaj nie o tym będzie.

Wszystkie trzy produkty zapakowane są w klasyczne, przezroczyste szklane buteleczki. Na buteleczce znajduje się jedynie duże logo, nazwa rodzaju produktu, z tyłu znajdziemy etykietę z dodatkowymi informacjami.
Spłaszczone, dość długie i elastyczne pędzelki ułatwiają i przyspieszają aplikację produktów na paznokcie.


Baza, którą mam już od dłuższego czasu, nie straciła swoich właściwości. Nadal ma dobrą gęstość, bez problemu można ją zaaplikować na płytkę, nie ścieka z niej i nie zalewa skórek, z drugiej strony nie ciągnie się. Ma delikatnie różowe zabarwienie, którego jednak na płytce nie widać. Zastyga na paznokciach w oka mgnieniu i pozwala bez zbędnej zwłoki przejść do aplikacji lakieru właściwego.


Lakier również ma dobrą gęstość, aplikowany na bazie, dla pełnego krycia potrzebuje dwóch, średniej grubości warstw. Jeśli chodzi o czas zastygania lakieru na paznokciach, to dwóm warstwom niestety trzeba dać chwilę podeschnąć, w przeciwnym razie aplikowany top coat będzie ściągał kolor i pozostawiam na emalii nieestetyczne smugi z pędzelka.


Top coat daje przyjemne, błyszczące wykończenie, dobrze się aplikuje, nie spływa na skórki.
Całość pokryta warstwą wysuszacza w oliwce dla uzyskania pełnej twardości potrzebuje ok. 15 minut. 
Wydajność oceniam jako przeciętną.


Kolor jaki testowałam, to przepiękny, głęboki odcień klasycznej czerwieni o nazwie Bloody Mary, i nazwa ta doskonale oddaje rzeczywistą barwę emalii. Kolor na paznokciach jest głęboki, przepiękny, elegancki i klasyczny i wygląda na prawdę genialnie. 


Jeśli chodzi o trwałość, taki zestaw produktów nie odpryskuje, nie odchodzi płatami, ale po tygodniu widać już wyraźnie starte końcówki. Powiecie, że tydzień do długi czas jak na klasyczny lakier i rzeczywiście zgodzę się z tym, choć u mnie klasyczne lakiery potrafią wyglądać niemal doskonale nawet po 10 dniach od aplikacji. Niemniej uważam, że tydzień to dobry wynik.
Manicure po tygodniu noszenia nie ma też już pięknego połysku, jest także podatny na wszelkiego typu otarcia czy uszkodzenia (stąd moja miłość do lakierów hybrydowych ;))
Lakier nie sprawia większych problemów podczas zmywania (zielonym zmywaczem Isana), jednak lubi się rozmazywać i brudzić skórki.



Cena regularna: baza/top 16 pln / lakier kolorowy 16 pln
Pojemność: 10 ml / 10 ml / 10 ml
Dostępność: zestaw otrzymałam od Indigo Nails Polska, dostępne są na stronie producenta


Podsumowując, lakier Bloody mary zasługuje na uwagę z powodu przepięknego koloru. Czerwień to taki odcień, który pasuje do każdej kobiety i każdego stroju, od podomki, poprzez sportowy dres i dżinsy, aż po elegancką, balową suknię. Osobiście uwielbiam i często noszę wszelkie odcienie czerwieni, bo dłonie w tym kolorze wyglądają elegancko, pięknie, klasycznie.
Produkty arki są dobrej jakości, pozwalają na cieszenie się ładnym manicure nawet do 7 dni, co na klasyczne lakiery jest dość długim okresem. Należy uważać podczas aplikacji topu, nałożony zbyt wcześnie będzie nam ściągał lakier kolorowy oraz robił nieestetyczne odbicia od pędzelka. Lakier szybko zasycha i twardnieje, nie odpryskuje, ale ma tendencję do ścierania końcówek.

Pozdrawiam,



Bardzo dziękuję producentowi marki Indigo Nails za możliwość przetestowania produktów.
Opinia jest subiektywna, a fakt otrzymania produktów nieodpłatnie nie miał na nią wpływu.

piątek, 11 listopada 2016

Recenzja porównawcza - jeden balsam i dwie mgiełki brązujące do ciała

Lato dobiegło końca ustępując miejsca najpierw pięknej złotej, a zaraz potem zimnej, wietrznej i deszczowej jesieni. Ale nie oznacza to, że końca musi dobiec nasza letnia opalenizna.
Wprawdzie osobiście nie opalam się praktycznie wcale, a wychodząc na słońce używam najwyższego możliwego filtra (choć nie zawsze, co, niestety, kończy się mocnym, posłonecznym zaczerwienieniem skóry), ale latem, nosząc krótkie spodenki czy spódnice lubię, gdy moje nogi są muśnięte słońcem. I właśnie dlatego używam preparatów samoopalających.

Kilka lat temu miałam świetny brązujący balsam Eveline (KLIK), który z niewiadomych mi przyczyn nie jest już dostępny, a szkoda, bo spisywał się rewelacyjnie. Dlatego też zmuszona jestem poszukiwać idealnego produktu brązującego. A jaki to produkt?
Dla mnie, idealny brązer do ciała to preparat szybko się wchłaniający, dający efekt naturalnej, letniej opalenizny bez smug, równomiernie spłukujący się ze skóry i, przede wszystkim, pozbawiony charakterystycznego dla samoopalaczy smrodku.

Dzisiaj chciałabym Wam przybliżyć trzy brązujące produkty do ciała. Czy wśród nich znalazłam swój ideał? Zapraszam na recenzję.

BeBeauty Satin Bronzer, Brązujący Balsam do ciała do jasnej karnacji / Bielenda
Drogocenna Mgiełka Arganowa, samoopalająca / Yves Rocher Autobronzant, Mgiełka samoopalacjąca do ciała


Zacznę od klasycznego balsamu brązującego do ciała dostępnego swego czasu w Biedronce, a więc:

BeBeauty Satin Bronzer
Brązujący Balsam do ciała do jasnej karnacji

Skład: 
Aqua - woda, rozpuszczalnik
Glycerin - hydrofilowa substancja nawilżająca, humekant
Butyrospermum Parkii Butter - masło shea, emolient, substancja nawilżająca skórę
Glycine Soja Oil - olej sojowy, zawiera nienasycony kwasy tłuszczowe, m.in. kwas linolowy, emolient, tworzy na skórze ochronny film, zawiera wit. E, chroni przed działaniem wolnych rodników, działa przeciwstarzeniowo
Ethylhexyl Stearate - składnik pochodzenia roślinnego, emulgator o właściwościach nawilżających, natłuszczających, zmiękczających i wygładzających, substancja konsystencjotwórcza, emolient tłusty, składnik filmotwórczy, zapobiega nadmiernemu wyparowaniu wody z powierzchni skóry, odbudowuje barierę lipidową skóry
Paraffinum Liquidum - ciekła parafina, emolient tłusty, tworzy warstwę okluzyjną zapobiegającą szybkiegu odparowywaniu wody, może być komedogenny
PEG-100 Stearate - emulgator o/w, poprawia konsystencję produktu, zwiększa lepkość, składnik myjący i pianotwórczy, tworzy na skórze film
Glyceryl Stearateemolient tłusty pochodzenia naturalnego, może działać komedogennie, tworzy na skórze film który hamuje nadmierne wyparowywanie wody z powierzchni skóry, natłuszcza, wygładza, zmiękcza skórę i włosy, chroni przed wolnymi rodnikami, emulgator W/O
Cetearyl Alcohol - emolient tłusty, pozyskiwany z oleju kokosowego, może działać komedogennie, tworzy warstwę okluzyjną, mającą zapobiec nadmiernemu odparowywaniu wody
Cetyl Alcohol - emulgator W/O, emolient tłusty, substancja filmotwórcza
Dimethicone - polimer na bazie silikonu, emolient suchy, nie komedogenny, ogranicza wyparowanie wody postawiając film, wygładza, nabłyszcza, zapobiega ważeniu się kosmetyku, zmniejsza pienienie się kosmetyku, ułatwia rozprowadzenie produktu
Dihydroxyacetone - substancja brązująca skórę, barwi skórę dzięki reakcji, która zachodzi w wyniku połączenia tego składnika z aminokwasami, występującymi w skórze
Magnesium Aluminum Silicate - zagęstnik i wypełniacz, utrzymuje odpowiednią konsystencję produktu, zapobiega powstawaniu grudek, absorbuje wilgoć, zapobiega wysychaniu kosmetyku, ułatwia aplikację, wygładza
Allantoin nawilża skórę i ułatwia gojenie się ran, działa przeciwzapalnie i ściągająco
Xanthan Gum - składnik konsystencjotwórczy otrzymywany poprzez fermentację bakteryjną, zagęstnik, zwiększający lepkość kosmetyku
Sodium Metabisulfite - antyoksydant, substancja konserwująca
Magnesium Stearate - substancja wiążąca, wypełniacz
Citric Acid - kwas cytrynowy, zmiękcza i rozjaśnia skórę, reguluje poziom pH, naturalny konserwant
Phenoxyethanol - substancja konserwująca
Hydroxyacetophenone - antyoksydant
Ethylhexylglycerin - humekant, naturalny konserwant
Parfum - kompozycja zapachowa
Citronellol - składnik kompozycji zapachowej
Limonene - składnik kompozycji zapachowej
Linalool - składnik kompozycji zapachowej
Źródło: Kosmopedia.orgCosIngkosmeter

Skład nie jest zły, oparty na glicerynie, zawiera też olej sojowy (znalazłam niedawno informację, że nie powinny go stosować kobiety w ciąży) i masło shea. Jest dość długi, ale pozbawiony parabenów czy donorów formaldehydu, za co duży plus.

Cena regularna: nieznana, nie był jednak drogi
Pojemność: 200 ml
Dostępność: Biedronka


Balsam zapakowany jest w elegancką tubę z elastycznego plastiku, stojącą na nakrętce typu "klik". Ładna, słoneczna kolorystyka i minimalistyczna etykieta dodają opakowaniu uroku i ekskluzywności.
Preparat dobrze się z tuby wyciska, nie ma problemu z aplikacją produktu na skórę. Balsam ma dość lekką, przyjemnie kremową konsystencję koloru białego i delikatnie cytrusowy, słodkawy zapach. Wydajność oceniam na wysoką.

Obietnice producenta a rzeczywistość...
Brązujący balsam do ciała do jasnej karnacji stopniowo poprawi koloryt Twojej skóry, nadając jej efekt naturalnej opalenizny. Masło shea i alantoina intensywnie wygładzają i nawilżają.


Opis producenta krótki i treściwy. Nie mamy obietnic o braku smug czy przyjemnym zapachu, a to na pewno duże zalety tego balsamu. Balsam dobrze się rozprowadza na skórze, choć dla pełnego wchłonięcia wymaga trochę pracy i masażu, co jest może i czasochłonne,a le z pewnością wyjdzie naszej skórze na plus. Zawartość masła shea sprawia, że na skórze pozostaje delikatny, satynowy film. Zapach, choć nie jest nieprzyjemny, wnika w ubrania i po pewnym czasie może zacząć drażnić. Duży plus jednak za to, że nie zmienia się on w charakterystyczny dla samoopalaczy smrodek. I tutaj koniec zalet.
Balsam niestety nie spełnia swojej podstawowej funkcji, mianowicie kompletnie nie brązuje skóry. Miałam do niego kilka podejść, smarowałam balsamem nogi przez kilka dni, nawet 2-3 razy dziennie, co, nie oszukujmy się, jest dość uciążliwe, a mimo to efekt był żaden. Moja skóra nie zmieniła koloru nawet o jeden ton. Choć produkt dobrze nawilża, to jednak to nie jest jego główne zadanie.

Czy kupię ponownie? 
NIE

Ocena ogólna:


Bielenda
Drogocenna Mgiełka Arganowa, samoopalająca


Skład:
Aqua - woda, rozpuszczalnik
Citrus aurantium Dulcis Fruit Extract - eklstrakt ze słodkiej pomarańczy, źródło dobroczynnych składników: witaminy C, B1, B2, prowitamin A, biotyna, kwas foliowy, ryboflawina, niacyna minerałów (głównie potas) i kwasów organicznych, działa antyseptycznie i łagodząco, antyutleniacz
Dihydroxyacetone - substancja brązująca skórę, barwi skórę dzięki reakcji, która zachodzi w wyniku połączenia tego składnika z aminokwasami, występującymi w skórze
Alcohol Denat. - zabezpiecza kosmetyk przed drobnoustrojami, rozpuszczalnik i przekaźnika innych substancji, działa tonizująco, oczyszczająco, odświeżająco i odtłuszczająco, może powodować przesuszenie skóry
Glycerin - hydrofilowa substancja nawilżająca skórę, humekant
Polysorbate 20 - składnik pochodzenia naturalnego, otrzymywany z oleju kokosowego, detergent, usuwa tłuszcz z powierzchni skóry, działa emulgulująco
Olive Oil Glycereth-8 Esters - substancja uzyskiwana z oliwy z oliwek, ma działanie nawilżające, emulgujące, poprawiające właściwości poślizgowe kosmetyku (lubrykant)
Trehalose - składnik pochodzenia naturalnego, nazywany cukrem grzybowym, redukuje zapach potu, zatrzymuje wilgoć, nawilża skórę
Sodium Hyaluronate - hialuronian sodu, pochodna kwasu hialuronowego, składnik intensywnie nawilżający, tworzy film, chroniący przed nadmiernym odparowaniem wody, składnik kondycjonujący, zmiękczający i wygładzający skórę oraz włosy, humekant
Argania Spinosa Callus Culture Extract - arganowe komórki macierzyste, kompleks liposomów drzewa arganowego, wspomagają produkcję kolagenu, kwasu hialuronowego i elastyny, sprawiają, że skóra szybciej się regeneruje, wolniej starzeje, zachowuje jędrność i elastyczność, spłycają zmarszczki, zapobiegają pojawieniu się nowych
Isomalt - wypełniacz, substancja antyzbrylająca
Lecithin - substancja aktywna, konsystencjotwórcza, przeciwstarzeniowa, stabilizator emulsji
Citric Acid - kwas cytrynowy, zmiękcza i rozjaśnia skórę, reguluje poziom pH, naturalny konserwant
Sodium Benzoate - substancja konserwująca
Methylparaben - substancja konserwująca
Parfum - kompozycja zapachowa
Benzyl Salicylate - składnik kompozycji zapachowej pochodzenia naturalnego
Eugenol - składnik kompozycji zapachowej
Hexyl Cinnamal - składnik kompozycji zapachowej
Hydroxyisohexyl 3-Cyclohexene Carboxaldehyde - składnik kompozycji zapachowej
Limonene - składnik kompozycji zapachowej
Linalool - skłądnik kompozyji zapachowej

Skład również nie jest tragiczny, wprawdzie mamy alkohol już na początku, ale nie powoduje on nieprzyjemności gdyż użyty jest tutaj jako nośnik innych substancji. Olej arganowy, a raczej arganowe komórki macierzyste znajdziemy w trzeciej części składu, podobnie jak paraben w charakterze konserwantu.

Cena regularna: ok. 20  zł (według internetu)
Pojemność: 150 ml
Dostępność: drogerie internetowe i stacjonarne (m.in. Rossmann, Hebe, itp.)


Mgiełka znajduje się w poręcznej, przezroczystej butelce z atomizerem, wykonanej z plastiku. Tutaj również grafika jest minimalistyczna, w stylu graficznym producenta. Atomizer nie zacina się, aplikuje produkt na skórę gęstą mgiełką. Na całe nogi wystarczy 10-12 pompek produktu. Produkt ma dość intensywny, perfumowany zapach z wyraźnie wyczuwalną nutą wanilii. Wydajność oceniam jako średnią.

Obietnice producenta a rzeczywistość...
Drogocenna mgiełka arganowa 2w1, samoopalająca, to wyjątkowy produkt pozwalający ekspresowo uzyskać efekt naturalnej opalenizny bez smug i przebarwień. Innowacyjna formuła w bezpieczny i przyjazny sposób nadaje skórze złoty, soneczny odcień. Pierwsze efekty są widoczne już po godzinie od aplikacji. Systematyczne stosowanie sukcesywnie przyciemnia odcień skóry, brązowi go i nadaje zdrowego, złotego kolorytu. Mgiełka wchłania się ekspresowo, a przyjazna formuła ułatwia równomierną aplikację, zapobiegając pojawianiu się nieestetycznych smug i miejscowych przebarwień. Piękny, egzotyczny zapach mgiełki pozostaje na ciele na długo.


W tym przypadku producenta już trochę poniosło w wychwalaniu produktu pod niebiosa.
Mgiełka dobrze się aplikuje, równomiernie i dość precyzyjnie. Faktycznie szybko się wchłania, choć przez chwilę pozostawia na skórze lekko lepki film, który po niedługim czasie znika. Buteleczka wygodnie leży w dłoni, nie wyślizguje się, zdecydowanie ułatwia aplikację dzięki niewielkim rozmiarom. Produkt ma przyjemny, choć dość intensywny zapach, który utrzymuje się przez jakiś czas na skórze. Mnie trochę przypomina zapach waniliowych perfum sprzed lat. Na szczęście zapach po upływie czasu nie przechodzi w samoopalaczowy smrodek.
No i najważniejsze, a więc działanie brązujące. Po godzinie od aplikacji, na skórze nie było absolutnie żadnego efektu brązowienia skóry. Nie było go też po dwóch i trzech godzinach. Po kilkukrotnej aplikacji skóra nadal nie była nawet o ton ciemniejsza niż przed aplikacją, nawet jeśli aplikacja powtórzona była kilka razy dziennie przez kilka dni z rzędu.
Niestety produkt na mojej skórze nie daje absolutnie żadnego efektu. Dużo lepiej w tej kwestii sprawdzała się pianka samoopalająca tego samego producenta (KLIK), choć efekt był lekko żółty, a sam produkt lubił smużyć i zostawiać zacieki. Jednak brązowił skórę, a to główne zadanie tego typu kosmetyku. Mgiełka, niestety, ląduje w koszu.

Czy kupię ponownie? 
NIE

Ocena ogólna:

Yves Rocher Autobronzant
Mgiełka samoopalająca do ciała


Skład:
Aqua - woda, rozpuszczalnik
Alcohol - zabezpiecza kosmetyk przed drobnoustrojami, rozpuszczalnik i przekaźnika innych substancji, działa tonizująco, oczyszczająco, odświeżająco i odtłuszczająco, może powodować przesuszenie skóry
Dihydroxyacetone - substancja brązująca skórę, barwi skórę dzięki reakcji, która zachodzi w wyniku połączenia tego składnika z aminokwasami, występującymi w skórze
Glycerin - hydrofilowa substancja nawilżająca, humekant
Butylene Glycol - substancja hydrofilowa, odpowiada za prawidłowe nawilżenie skóry i włosów, wspomaga przenikanie innych substancji wgłąb skóry, rozpuszczalnik, humekant
Hammamelis Virginiana Water - kondycjoner, substancja wygładzająca
Propylene Glycol - substancja hydrofilowa, pełniąca rolę przekaźnika innych składników kosmetyku wgłąb skóry, humekant, składnik nawilżający skórę, wspiera działanie konserwantów
PEG-40 Hydrogenated Castor Oil - pochodna oleju rycynowego, usuwa zanieczyszczenia z powierzchni skóry, emulgator o/w, tworzy konsystencję kosmetyku, nośnik substancji aktywnych
Mangiferin - substancja ochronna
Parfum - kompozycja zapachowa
Limonene - składnik kompozycji zapachowej
Tocopheryl Acetate - organiczny związek chemiczny, ester kwasu octowego i witaminy E, substancja o działaniu antyoksydacyjnym, hamuje procesy starzenia się skóry
Linalool - składnik kompozycji zapachowe
Benzyl Salicylate - składnik kompozycji zapachowej, filtr przeciwsłoneczny
Hexyl Cinnamal - składnik kompozycji zapachowej
Coumarin - składnik kompozycji zapachowej
Cocos Nucifera Oil - olej kokosowy, źródło kwasów tłuszczowych, m.in. laurynowego i oleinowego, rozpuszczalnik innych substancji, odżywia, nawilża i kondycjonuje, zapobiega nadmiernemu odparowaniu wody, wygładza, działa przeciwbakteryjnie i antyseptycznie, może być komedogenny
Alpha-Isomethyl Ionone - składnik kompozycji zapachowej
Hydroxycitronellal - składnik kompozycji zapachowej
Gardenia Tahitensis Flower Extract - olej monoi, posiada właściwości pielęgnacyjne oraz zapach egzotycznych kwiatów, jest dobrze tolerowany przez skórę, nie działa komedogennie, zmiękcza, wygładza, regeneruje, działa przeciwzapalnie
Źródło: Kosmopedia.orgCosIngkosmeter

Tutaj również skład nie powala. Już na drugim miejscu alkohol (nośnik substancji), w składzie znajdziemy jednak także glicerynę czy olej kokosowy, olej monoi (ostatnie miejsce w składzie) czy wodę hamamelisową.

Cena regularna: 42 zł
Pojemność: 150 ml
Dostępność: Sklepy Yves Rocher


Produkt zapakowany został w butelkę z twardego, przezroczystego plastiku. Atomizer działa bez zarzutu, aplikując przyjemną mgiełkę. Produkt jest bardzo silnie perfumowany, a intensywny zapach długo utrzymuje się na ciele i przechodzi na ubrania. Wydajność oceniam jako przeciętną.

Obietnice producenta a rzeczywistość...
Formuła testowana pod kontrolą dermatologów.
Składniki pochodzenia roślinnego: wyciąg z kwiatów gardenii z Polinezji, woda z hamamelisa z ekologicznych upraw, mangiferyna.
Mgiełka brązująca zapewnia efekt naturalnej opalenizny już w ciągu godziny. 


Przyznam, że po dość udanej przygodzie z balsam samoopalającym tej marki, mgiełka bardzo mnie ciekawiła. Producent nie wychwala produktu pod niebiosa, a jedynie zapewnia o jego działaniu.
Preparat dobrze się aplikuje na skórę, podobnie jak w poprzedniej mgiełce atomizer działa sprawnie, nie zacina się, nie rozpryskuje produktu na całą łazienkę. Jest dość precyzyjny, a na całe nogi wystarczy 10-12 pompek. Zużycie widać natychmiast, już po jednokrotnym użyciu.
Mgiełka szybko się wchłania w skórę pozostawiając na niej lekko lepki film, który dość szybko znika. Jak już wspomniałam, ma bardzo intensywny, kwiatowy zapach, który przechodzi na ubranie i w efekcie, na dłuższą metę, może być drażniący czy męczący. Na szczęście, z czasem, nie zmienia się on w charakterystyczny dla samoopalaczy smrodek.
No i najważniejsze, czyli działanie. Niestety tutaj jest podobnie jak z mgiełką Bielendy. Efektu nie widać nie tylko po godzinie, ale również po wielokrotnej aplikacji produktu. Szkoda, bo pamiętam, że z wspomnianego samoopalacza w formie balsamu tej samej marki byłam bardzo zadowolona. Z całą pewnością nie jest wart swojej ceny regularnej.

Czy kupię ponownie? 
NIE

Ocena ogólna:


Kupując wszystkie trzy produkty liczyłam na efekt subtelnej, letniej opalenizny. Niestety wszystkie zawiodły w pełnej linii nie dając na moich nogach absolutnie żadnego efektu. Szkoda, bo poza tym jednym "drobiazgiem", wszystkie mają w sumie same zalety. I nie jest to kwestia nieprzyswajalności przez moją skórę brązujące dihydroksyacetonu, są produkty z jego zawartością, które dają na moich nogach pożądany efekt.
Cóż, pozostaje mi dalej poszukiwać idealnego samoopalacza. Czytałam wiele peanów pochwalnych na temat produktów Vita Liberata, ale moje serce nie pozwala mi jeszcze wydać aż tyle na samoopalacz. Może jednak kiedyś, w (nie)dalekiej przyszłości, skuszę się i na nie?

Pozdrawiam,

wtorek, 8 listopada 2016

Kolorowo na paznokciach - BlueSky Gel Polish 80558 (lakier hybrydowy)

Lakiery hybrydowe szturmem podbijają blogosferę. Już niemal każda z nas ma zestaw do robienia manicure hybrydowego w domu i nie musi iść do kosmetyczki by cieszyć się nieskazitelnym manicure nawet przez 14 dni. Osobiście przygodę z hybrydami zaczęłam ponad rok temu, od lakierów monofazowych marki NeoNail, które wciąż wiernie mi towarzyszą. Mam także jeden kolor słynnego Semilac, który jednak nie skradł mojego serca.

Dzisiaj będzie natomiast o marce, która do tej pory nie była mi znana, a z którą mam przyjemność się zapoznać dzięki ostatniemu spotkaniu blogerek i uprzejmości marki BlueSky Shellac.
Czy lakier zadowolił mnie jakością? Przekonajmy się.

BlueSky Shellac
Gel Polish Blue Rapture (80558) i Soak Off Gel, Base & Top
czyli lakier hybrydowy w przepięknym morskim odcieniu i baza z topem 2w1


Obydwa produkty znajdują się w ciemnych, nieprzepuszczających światła, szklanych buteleczkach. To dla mnie ważne, wiele marek sprzedaje swoje hybrydy w buteleczkach plastikowych, które, moim zdaniem, są gorszej jakości i zmniejszają trwałość mieszczącego się w nich produktu.
Buteleczka z lakierem jest w odcieniu lakieru, który się w niej znajduje, na nakrętce mamy naklejkę z numerem odcienia.
Prosto ścięte, średniej grubości, spłaszczone pędzelki mają dobrą długość i elastyczność, i zdecydowanie ułatwiają aplikację lakieru na paznokcie.

Baza/top ma dość gęstą konsystencję i trzeba uważać, aby nie nabrać jej za dużo, łatwo wtedy o zalanie skórek, co niestety zmniejsza trwałość manicure, a także może prowadzić do uczulenia.
Lakier kolorowy ma średniej gęstości konsystencję, znacznie przyjaźniejszą w aplikacji i mniej podatną na rozlewanie. Obydwa produkty mają nieprzyjemny, kwaskowaty, ale mało intensywny zapach, który podczas aplikacji jest praktycznie niewyczuwalny.
Wydajność oceniam jako przeciętną.
Pełne krycie osiągamy po aplikacji dwóch cienkich warstw lakieru (na bazie), jednak do uzyskania pełnej głębi koloru lakier wymaga trzech cienkich warstw, plus, oczywiście warstwy topu.


Kolor lakieru który sobie wybrałam, to przepiękny głęboki morski odcień. Fenomenalnie wygląda nawet na krótkich paznokciach i pomimo dość nietypowego odcienia jest bardzo elegancki.
Wykończenie kremowe, bez drobin, idealnie nadaje się na jesień czy zimę, ale tak na prawdę dobrze będzie wyglądał o każdej porze roku.


No i przejdźmy do sprawy najważniejszej, czyli aplikacji i trwałości.
Jak już wspomniałam, baza/top jest dość gęsta i trzeba uważać, by z pędzelka nie spłynął nadmiar produktu i nie zalał nam skórek. Osoby znające lakiery hybrydowe nie powinny jednak mieć większego problemu, bowiem wysoka gęstość topu to cecha charakterystyczna dla produktów wielu marek.
Sam lakier, jak też już wspomniałam, jest nieco rzadszy, ale nie na tyle, żeby spływał na skórki. Dobrze się aplikuje, nie spływa w lampie i dobrze się utwardza (ja mam klasyczną lampę UV).

Jeśli chodzi o trwałość, po dwóch tygodniach na paznokciach widać bardzo delikatnie starte końcówki i, oczywiście, spory odrost, jest również kilka uszkodzeń mechanicznych, efektów bliskiego spotkania hybrydy z nożem. Poza tym lakier wygląda nienagannie, wciąż pięknie się błyszczy, powierzchnia nie jest porysowana, nie zmatowiała, lakier nie odpryskuje i nie odchodzi płatami (z mojej płytki, ale rzadko miewam ten problem, choć nie powiem, że zupełnie mnie nie dotyczy).
Jeśli chodzi o zmywanie, to lakier wymaga dość długiego wymoczenia w acetonie (ok. 10 minut) bez względu na to czy usuniemy warstwę topu za pomocą pilnika czy nie. Lakier też nie odchodzi od paznokcia płatkami (jak np. NeoNail), ale daje się łatwo usunąć za pomocą gumowego kopytka, nie pozostawia pozostałości na płytce i dobrze się usuwa.




Cena regularna: baza/top 29,99 pln / lakier kolorowy 29,99 pln
Pojemność: 10 ml / 10 ml
Dostępność: zestaw otrzymałam od BlueSky Shellac Polska, dostępne są na stronie producenta


Podsumowując, lakier przepięknie wygląda na paznokciach, utrzymuje się bez problemu 2 tygodnie i wciąż wygląda nieskazitelnie poza delikatnie startymi końcówkami, których na dobrą sprawę nawet przy opisywanym, dość ciemnym kolorze, w ogóle nie widać. Lakier się nie rysuje, nie matowieje podczas noszenia, nie odpryskuje. Podczas aplikacji nie drażni zapachem, nie ma też problemu z jego aplikacją, ani usuwaniem. Po wymoczeniu w acetonie pięknie schodzi z płytki za pomocą gumowego bądź drewnianego kopytka. Z pewnością to nie ostatni mój kontakt z hybrydami tej marki.


Hybryda BlueSky po dwóch tygodniach od aplikacji
Pozdrawiam,

Bardzo dziękuję producentowi marki BlueSky Shellac za możliwość przetestowania produktu.
Opinia jest subiektywna, a fakt otrzymania produktów nieodpłatnie nie miał na nią wpływu.

piątek, 4 listopada 2016

Recenzja - Eveline Cosmetics, delikatny krem-żel do mycia twarzy

Zanim przejdę do recenzji, chciałabym Was zaprosić do zakładki "Oddam w dobre ręce", gdzie za drobną, symboliczna opłatą oddaję kosmetyki używane, ale i nowe.

Eveline Cosmetics to marka którą zna chyba każda z nas. Pomimo dość średnich składów, lubię ich kosmetyki i często ich używam, mam nawet swoich faworytów jak niektóre tusze do rzęs czy seria Slim Xtreme. Dzisiaj chciałabym napisać jednak o produkcie do demakijażu, czy skradł moje serce?

Eveline Cosmetics
Delikatny krem-żel do mycia twarzy


Skład:
Aqua - woda, rozpuszczalnik
Glycine Soja Oil - olej sojowy, zawiera nienasycony kwasy tłuszczowe, m.in. kwas linolowy, emolient (nawilża, chroni skórę przed nadmierna utratą wody), tworzy na skórze ochronny film, zawiera wit. E, chroni przed działaniem wolnych rodników, działa przeciwstarzeniowo
Glycerin - hydrofilowa substancja nawilżająca, humekant
Sodium Hyaluronate - hialuronian sodu, pochodna kwasu hialuronowego, składnik intensywnie nawilżający, twórzy film, chroniący przed nadmiernym odparowaniem wody, składnik kondycjonujący, zmiękczający i wygładzający skórę oraz włosy, humekant
Betaine - pochodna gliceryny pochodzenia naturalnego, humekant, działa nawilżająco
Butylene Glycol - substancja hydrofilowa, odpowiada za prawidłowe nawilżenie skóry i włosów, wspomaga przenikanie innych substancji wgłąb skóry, pełni rolę rozpuszczalnika, może zatykać pory, humekant
Laminaria Hyperborea Extract - wyciąg z brunatnicy, absorbuje i zatrzymuje wodę, przez co wykazuje pośrednie działanie nawilżające, zawiera aminokwasy, witaminy i mikroelementy, działa antyoksydacyjnie i ochronnie
Polyacrylamide - zagęstnik, stabilizator emusji, pełni funkcję pianotwórczą, tworzy na powierzchni skóry i włosów film, który chroni przed nadmierną utratą wody, działa zmiękczająco i wygładzająco
Polydecene - polimer, tworzy film na skórze i włosach dzięki czemu zapobiega utracie wody, ma działanie nawilżające (emolient) i wygładzające naskórek
Laureth-7 - zmiękcza i nawilża naskórek, emulgator, ma wpływ na konsystencję kosmetyku, poprawia jakość piany, posiada niski poziom lepkości, ułatwia usuwanie zanieczyszczeń ze skóry i włosów
Propylene Glycol - substancja hydrofilowa, przekaźnik innych składników kosmetyku wgłąb skóry, substancja konsystensjotwórcza, humekant, składnik nawilżający skórę, wspiera działanie konserwantów
Tilia Cordata Flower Extract - wyciąg z kwiatów lipy drobnolistnej, działa przeciwzapalnie i kondycjonująco, poprawia stan skóry i włosów, nawilżając je, zmiękczając i wygładzając, zawiera aktywne flawonoidy i glikozydy, które działają antyoksydacyjnie i wiążą wodę
Acrylates/C10-30 Alkyl Acrylate Crosspolymer - poliakrylan, zagęstnik, substancja konsystencjotwórcza, przedłuża trwałość kosmetyku i zwiększa jego lepkość, substancja filmotwórcza, nawilża skórę i włosy, nadaje połysk
Triethanolamine - regulator pH, może być stosowany w ograniczonym stężeniu, może podrażniać oczy, wysuszać skórę
Prunus Amygdalus Dulcis Oil - olej ze słodkich migdałów, olej półschnący, zawiera kwasy: olejowy, linolowy, palmitynowy, witaminy: E, PP, z grupy B, potas, magnez, wapń, żelazo, fosfor, odżywia, odnawia komórki (działa odmładzająco, przeciwstarzeniowo), poprawia ukrwienie skóry, natłuszcza, nawilża, pełni funkcję ochronną, nie podrażnia
Persea Gratissima Oil - olej z awokado, źródło aminokwasów, witamin A, B, E, H, K, PP, F oraz nienasyconych kwasów tłuszczowych, może być komedogenny, działa regenerująco, tworzy film, zapobiegający nadmiernej utracie wody, przez co działa nawilżająco. kondycjonuje skórę i włosy
Aloe Barbadensis Leaf Extract - ekstrakt z liści aloesu, środek pielęgnacyjny i zmiękczający, silnie nawilża skórę, łagodzi podrażnienia, ale może powodować uczulenie
Chamomilla Recutita Flower Extract - wyciąg z rumianku pospolitego, zawiera witaminę C, koi, łagodzi, przyspiesza gojenie, przeciwdziałała zapaleniom, wzmacnia naczynia krwionośne
PEG-75 Lanolin - emolient - zapobiega odparowaniu wody, zmiękcza, wygładza, nawilża, tworzy film - warstwę okluzyjną, wspomaga usuwanie zanieczyszczeń ze skóry i włosów, emulgator o/w, stabilizator emulsji, poprawia jakoś piany w produktach myjących, wpływa na lepkość kosmetyku, zapobiega rozwarstwieniu produktu
Lecithin - substancja aktywna pochodzenia naturalnego, obecna w roślinach i ludzkim organizmie (fosfolipid), wspomaga nawilżenie skóry, wygładza i działa antyoksydacyjnie, zmiękcza i odżywia, substancja powierzchniowo czynna, emulgator w/o, wpływa na konsystencję, wspomaga powstanie emulsji, stabilizator emulsji
Carnitine - substancja występująca naturalnie w organizmie ludzkim, wspomaga spalanie tłuszczów
Ubiquinone - koenzym Q10, organiczny związek chemiczny, pochodzi z komórek roślinnych, można go także spotkać w komórkach zwierzęcych, działa przeciwstarzeniowo, dotlenia komórki, regeneruje skórę, wygładza zmarszczki, zapobiega pojawieniu się nowych, silny przeciwutleniacz
Glucose - nawilża, wiąże wodę, uspokaja cerę
DMDM Hydantoin - konserwant, przedłuża trwałość kosmetyku, chroni przed mikroustrojami i bakteriami, donor formaldehydu, może wywoływać alergie skórne i podrażnienia
Benzoic Acid - konserwant, może uczulać
Sorbic Acid - delikatny konserwant, dopuszczony do stosowania m.in. w kosmetykach naturalnych
Phenoxyethanol - substancja konserwująca, może wywoływać uczulenie
Parfum - kompozycja zapachowa
Lactose - substancja aktywna, pochodzenia naturalnego, nawilża, zmiękcza, wygładza skórę i włosy, wiąże wodę, tworzy na skórze cienką warstwę okluzyjna, chroniącą przed nadmiernym odparowaniem wody
Cellulose - włókno pochodzenia naturalnego, otrzymywane z bambusa, substancja konsystencjotwórcza, ułatwia aplikację kosmetyku, działa wygładzająco i zmiękczająco
Hydroxypropyl Methylcellulose - składnik pochodzenia organicznego, pochodna celulozy, wiąże wodę, przez co działa nawilżająco, emulgator
CI 77491 - tlenek żelaza, barwnik pochodzenia naturalnego
Tocopheryl Acetate - ester kwasu octowego i witaminy E, substancja o działaniu antyoksydacyjnym, hamuje procesy starzenia się skóry
CI 77007 - ultramaryna, barwnik niebieski pochodzenia naturalnego
Retinyl Palmitate - forma witaminy A, regeneruje, działa przeciwstarzeniowo, przeciwzapalnie, odpowiada za wytwarzanie kolagenu, odmładza skórę, ujędrnia i rozjaśnia cerę
CI 77289 - barwnik zielony pochodzenia naturalnego
Disodium Edta - reguluje lepkość kosmetyku, wpływa na jego konsystencję, zwiększa trwałość produktu, zabezpieczając przed zmiana koloru czy zapachu, wspomaga działanie konserwantów
Źródło: Kosmopedia.org, CosIng, kosmeter

Skład, jak zwykle w produktach tej marki, długi i dość chemiczny. Opiera się na oleju sojowym i glicerynie, wysoko znajdziemy hialuronian sodu, betainę czy wyciąg z brunatnicy. Znajdziemy też inne drogocenne substancje, niestety już w drugiej połowie składu, gdzie znajdziemy także jako konserwant, o zgrozo, donor formaldehydu. I to mój największy zarzut wobec tego składu.

Cena regularna: ok. 13 zł
Pojemność: 200 ml
Dostępność: drogerie stacjonarne i internetowe (m.in. Rosmann), super- i hipermarkety (Tesco, Auchan)



Krem-żel znajduje się w sporej tubie z miękkiego plastiku w kolorze różowym. Tubka jest prześwitująca, dzięki czemu możemy na bieżąco kontrolować zużycie produktu. Sam produkt ma postać dość rzadkiego kremowego żelu w kolorze białym, z zatopionymi w nim nielicznymi niebieskimi drobinami. Na jednorazowe użycie wystarczy go niewielka ilość, dlatego wydajność oceniam jako dobrą. Zapach przyjemny, lekko orzechowy, znajomy, ale zupełnie nie wiem do czego go przyrównać.

Obietnice producenta a rzeczywistość...
1.OCZYSZCZA
2.NAWILŻA
3.KOI
4.ZMNIEJSZA ZACZERWIENIENIA
5.ŁAGODZI
CERA SUCHA I WRAŻLIWA

PROGRAM 360° to innowacyjna linia preparatów do kompleksowego oczyszczania i demakijażu.
Dzięki zastosowaniu MICRO DERMA Cleaning Technology™ delikatnie usuwa makijaż, gwarantuje głębokie oczyszczanie i każdego dnia zapewnia kompleksową pielęgnację skóry.
Delikatna, kremowa formuła żelu ALL-IN-ONE skutecznie oczyszcza oraz intensywnie pielęgnuje suchą i wrażliwą skórę, nie powodując podrażnień. Żel koi i zmiękcza naskórek oraz błyskawicznie przywraca odpowiedni poziom nawilżenia, likwidując nieprzyjemne uczucie ściągnięcia skóry.
SKŁADNIKI AKTYWNE 360°: olejek migdałowy, kwas hialuronowy, olejek z awokado, wyciągi z rumianku, lipy i aloesu; algi laminaria, naturalna betaina.
SATYSFAKCJA JUŻ PO 1. UŻYCIU*
Idealne oczyszczenie skóry 99%
Głębokie nawilżenie 86%
*Test samooceny przeprowadzony na wybranej grupie 30 kobiet.

Jak zapewnia producent, produkt nie jest 2w1, 3w1 a nawet 10w1, co tak częste w tej marce. Nie, producent poszedł o krok dalej i zapewnia, że jego krem-żel to produkt all-in-one. Nie bardzo niestety wiem, jak mam to rozumieć, bo w przypadku produktu do demakijażu oznaczałoby to, że nie potrzebuję już nic innego, a to przecież nie prawda. Bowiem po zmyciu makijażu z pomocą wody, koniecznie należy naskórek chociażby stonizować. Jak też doskonale wiemy, najlepsze efekty przynosi dwuetapowy demakijaż... Ale mniejsza o to.
Krem rzeczywiście ładnie doczyszcza skórę z codziennego makijażu nie robiąc nam przy tym ze skóry kompletnej pustyni. To, w moim przypadku, nietypowe, aczkolwiek jak najbardziej pozytywne, albowiem to pierwszy produkt tego typu (do zmywania wodą) który nie ściąga mojej skóry, a pozostawia ją przyjemnie gładką i delikatnie tylko spiętą. Użyty po wstępnym demakijażu dobrze doczyszcza skórę z resztek kosmetyków i nagromadzonego w ciągu dnia brudu. Produkt się nie pieni, jest przyjemny dla skóry, nie podrażniał jej i nie powodował uczulenia, a przyjemny zapach dodatkowo umilał zabieg demakijażu.
Stosowany do początkowej fazy demakijażu również nieźle sobie radzi, zmył bez problemu tusz do rzęs, podkład, puder i kremowy cień do brwi, bez zbędnego pocierania. Niestety tutaj już troszkę podrażnił oczy powodując ich łzawienie. Ale nie spowodował mgły, której tak bardzo nie lubimy w produktach do demakijażu.
Zdarzało się także, że przez dość jednak intensywny zapach powodował łzawienie oczu, ale mijało natychmiast po zmyciu kosmetyku ze skóry.



Jak już wspomniałam na wstępie, pomimo średnich składów, lubię tę markę i na pewno zawsze jej kosmetyki będą w moim domu. Ten krem również spisał się przyzwoicie, dobrze radził sobie z usuwaniem pozostałości makijażu pozostawiając skórę czystą, przyjemnie gładką w dotyku i nie ściągniętą, jak ma w zwyczaju większość tego typu preparatów. Ma przyjemny choć mocno intensywny zapach.
Choć używa mi się go przyjemnie, z uwagi na obecność donoru formaldehydu w składzie nie powrócę do tego produktu.

Czy kupię ponownie? 
NIE

Ocena ogólna:

Pozdrawiam,

Bardzo dziękuję producentowi marki Eveline Cosmetics za możliwość przetestowania produktu.
Opinia jest subiektywna, a fakt otrzymania produktu nieodpłatnie nie miał na nią wpływu.