tag:blogger.com,1999:blog-87241069836730429362024-03-15T09:44:56.151+01:00Kasi eS spostrzeżenia własneKasiaS1980http://www.blogger.com/profile/06238554882605681859noreply@blogger.comBlogger681125tag:blogger.com,1999:blog-8724106983673042936.post-77079598637609878652023-08-19T13:15:00.001+02:002023-08-19T21:10:56.066+02:00Magda M. - serial, który bardzo źle się zestarzał<p>Pamiętacie serial Magda M.?</p><p><table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><tbody><tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEisbWd9x2AXFcSYxrgxX6Ki8mB6Xi_qNcJ1AKjtXI8UWLH-4yfhbin2LRSnGa3B4JaCusQQzbAGF64LusDWtew2T2Xx2bBdw1BUIX19LRQlAIlqXOU16qcFbBggiHgNXFzZh6EVTpzs-20RWzXiuFcnGQrgQw5w-7WF6GUcaUl6bGSmFUEM4TAWbXfCvvgG" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img alt="" data-original-height="402" data-original-width="769" height="334" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEisbWd9x2AXFcSYxrgxX6Ki8mB6Xi_qNcJ1AKjtXI8UWLH-4yfhbin2LRSnGa3B4JaCusQQzbAGF64LusDWtew2T2Xx2bBdw1BUIX19LRQlAIlqXOU16qcFbBggiHgNXFzZh6EVTpzs-20RWzXiuFcnGQrgQw5w-7WF6GUcaUl6bGSmFUEM4TAWbXfCvvgG=w640-h334" width="640" /></a></td></tr><tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Źródło: naEKRANIE.pl</td></tr></tbody></table><br />Jest to opowieść o samotnej prawniczce z Warszawy, tytułowej Magdzie (w tej roli Joanna Brodzik), mieszkającej z kotem, która szuka miłości. Oczywiście już w pierwszym odcinku na horyzoncie pojawia się potencjalny kandydat na ukochanego, również prawnik - Piotr (Paweł Małaszyński).</p><p>Serial doczekał się 55 odcinków podzielonych na 4 sezony i emitowany był w latach 2005-2007.</p><p>Powiem szczerze, że gdy myślę o innych serialach czy filmach z tamtego okresu, nie wydaje mi się to jakaś bardzo odległa przeszłość. Pierwszy odcinek jednego z moich ulubionych seriali, Chirurdzy (Grey's Anatomy) również miał swoją premierę w 2005 roku, a wciąż wracam do niego z przyjemnością. Inny serial - Dr House, jest zaledwie rok starszy. Seks w Wielkim Mieście (SATC) zakończył swoich 6 podstawowych sezonów w 2004, a Teoria Wielkiego Podrywu jest młodsza zaledwie o 2 lata. </p><p>Do wszystkich tych seriali wracam z nieskrywaną przyjemnością i sentymentem, mało tego, pozwolę sobie stwierdzić, że SATC przecierał szlaki dla nieskrępowanego mówienia o seksie, wyzwolonych kobietach, których jedynym celem nie jest małżeństwo, dzieci i prowadzenie domu (choć akurat SATC pokazywał olbrzymią kobiecą różnorodność pod tym względem). Owszem, serialowi można dzisiaj sporo zarzucić, ale jednak był dość nowatorski i bardzo odważny, jak na tamte lata. Zwłaszcza w naszym, opóźnionym pod tym (i nie tylko) względem, kraju.</p><p>Ale wracając do meritum, niedawno postanowiłam sobie przypomnieć perypetie Magdy Milowicz, pochodzącej z małej mieściny, wyzwolonej prawniczki, która robi karierę w wielkim mieście, a przynajmniej tak próbowano nam wmówić. I co? I jestem potwornie rozczarowana, a zażenowanie tym, że kiedyś ten serial lubiłam, sięga zenitu. </p><p>Dałam radę obejrzeć 7 (z przypomnę 55) odcinków, większość w bólach i z ciarkami żenady na plecach. Ósmego nie dokończyłam. Nie dałam rady. Tytułowa postać jest tak potwornie zacofana, małomiasteczkowa i wkur***jąca, że tych kilka zaledwie odcinków niemal rozmiękczyło mi mózg. </p><p>Pomimo doskonałej roli Pawła Małaszyńskiego i niezrównanej Kasi Bujakiewicz (gra rolę drugoplanową, ale jest na prawdę fantastyczna), tego serialu po prostu nie da się oglądać. Wspaniałą kreację stworzył również Szymon Bobrowski, wcielając się w "czarny charakter", choć wątek molestowania seksualnego jest potraktowany strasznie po macoszemu, wręcz niesmacznie (choć to nie wina aktora, a scenarzystów i reżysera).</p><p>Postać grana przez Brodzik jest infantylna, bardzo tendencyjna. Niby Magda jest wyzwoloną, samotną kobietą, ale jak tylko zobaczy fajnego faceta, to od razu z mózgu robi jej się kisiel, a iloraz inteligencji spada do poziomu podłogi. Niby szuka miłości swojego życia, partnera na dobre i złe (choć próbuje nam się w mówić, że to bardziej życzenie jej matki granej przez fantastyczną Ewę Kasprzyk), ale z drugiej strony jednak nie chce, aby on ją podrywał, nie chce podjąć wyzwania stworzenia związku, by wciąż być tą silną, wyzwoloną kobietą. A może jednak chce?</p><p>Postać sama nie ma pojęcia czego chce. Scenarzyści ewidentnie nie umieli się zdecydować jaką właściwie postacią ma być Magda. Są momenty gdy jest na prawdę rozczulająca, ma dobre serce i bardzo chce wszystkim pomóc. Z drugiej strony "bawi się" w ciętą (zdaniem scenarzystów) ripostkę w stosunku do kolegi z kancelarii (Bobrowski), ale nie bardzo to wychodzi. Momentami ukazuje się ją jako małą, zagubioną, czekającą na ratunek i rycerza na białym koniu dziewczynkę, która sama nie wie czego od życia chce, by już w następnej scenie przemienić ją w "silną, niezależną kobietę", która (oczywiście), wiecznie się odchudza (sic!), ma przyjaciele (oczywiście) geja (w tej roli fantastyczny Bartłomiej Świderski), a poza obowiązkami prawniczki udziela się bardzo aktywnie w fundacji na rzecz kobiet, zwłaszcza tych w trudnej sytuacji życiowej. </p><p>Jest to dla mnie niepojęte, że zaledwie niespełna 20 lat temu, serial ten robił furorę, a Magda była dla wielu kobiet wzorem do naśladowania. Ba, ja sama oglądałam serial z przyjemnością i wyczekiwałam każdego kolejnego odcinka.</p><p>Podsumowując, Magda jest postacią straszliwie irytującą i, podkreślę to raz jeszcze, infantylną. Jej dziecinne zachowania i niezdecydowanie sprawiają, że serialu po prostu nie da się oglądać. Szkoda, że tak fatalnie się zestarzał, bo na prawdę darzyłam go dużym sentymentem.</p><p><table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><tbody><tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEggxXDqiTte7l4b_jEHxfaKQZaTG0k7VYYPro-d4O4rzTrunSTNZnR0nMtES-AhAejxVam_HjcOkM7p7dgcclYuT7ptT-AZiPg7ZF2tffgwUz91C31MmGlYQdMIY5mUGXL5KIpvFmSF8zHxlpxlgy9mXENYiV5TwC5d-3mWsvkt8toNN0eF4J99xmjtj6bk" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img alt="" data-original-height="645" data-original-width="965" height="428" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEggxXDqiTte7l4b_jEHxfaKQZaTG0k7VYYPro-d4O4rzTrunSTNZnR0nMtES-AhAejxVam_HjcOkM7p7dgcclYuT7ptT-AZiPg7ZF2tffgwUz91C31MmGlYQdMIY5mUGXL5KIpvFmSF8zHxlpxlgy9mXENYiV5TwC5d-3mWsvkt8toNN0eF4J99xmjtj6bk=w640-h428" width="640" /></a></td></tr><tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Kadr z serialu. Żródło: filmweb.pl</td></tr></tbody></table><br /><br /></p><p>Ps. Carrie również ma swoje gorsze momenty, ale jednak w przedstawieniu roli kobiety w tym, wciąż szalenie męskim świecie, jest 100 lat przed Magdą.</p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiJZGWkPl5dYVoIGg5X8p4a65w0cE53PKt7iForLxLW6l_AxqXR3ce2xoX1-7poRkIU5ThcteztS4SimLqEMMdQ-c0VUa0vtkCV0NXU3zvdoAXbevXYjhXa9hMpnCo9MB2IgWiEawvoaq96KnyQkeDJJ56ZjP97wFJtTyMRsWjUjyz7h4trus3O3MZ5sNFN/s587/Podpis_2023.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="121" data-original-width="587" height="66" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiJZGWkPl5dYVoIGg5X8p4a65w0cE53PKt7iForLxLW6l_AxqXR3ce2xoX1-7poRkIU5ThcteztS4SimLqEMMdQ-c0VUa0vtkCV0NXU3zvdoAXbevXYjhXa9hMpnCo9MB2IgWiEawvoaq96KnyQkeDJJ56ZjP97wFJtTyMRsWjUjyz7h4trus3O3MZ5sNFN/s320/Podpis_2023.jpg" width="320" /></a></div><br /><p><br /></p>KasiaS1980http://www.blogger.com/profile/06238554882605681859noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-8724106983673042936.post-48012949516661731082022-03-19T09:55:00.001+01:002022-03-19T10:17:19.729+01:00Tęsknię...<p></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi9VciEC76ExvcdrVzPMhI3K710riFJphtrI2IUha2bjWClW7d8gPFYIINZaT2vf-DinrHRaQMxMUYq8HIVvIHTVeQiaKXo7ni6Y-4avefWQlsykfQLdDeOkr12RPbXZmRPwgREOnQGOUsVpaq7KHQEJHRDiDqf1FT1yoKWibZzskDeMUNFVZYcX2Rc3Q/s1920/picnic-g68164d963_1920.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1280" data-original-width="1920" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi9VciEC76ExvcdrVzPMhI3K710riFJphtrI2IUha2bjWClW7d8gPFYIINZaT2vf-DinrHRaQMxMUYq8HIVvIHTVeQiaKXo7ni6Y-4avefWQlsykfQLdDeOkr12RPbXZmRPwgREOnQGOUsVpaq7KHQEJHRDiDqf1FT1yoKWibZzskDeMUNFVZYcX2Rc3Q/w640-h426/picnic-g68164d963_1920.jpg" width="640" /></a></div><br />Gdy rozpoczynał się ten rok, 2022, liczyłam na to, że po dwóch latach pandemii wrócimy do normalności. Do zwyczajnej, nudnej codzienności. Bez maseczek, bez testów, bez strachu, że za chwilę nas zamkną, albo ugrzęznę w domu z pozytywnym wynikiem.<p></p><p>Chyba każdy z nas czekał na nadchodzącą wiosnę z nadzieją i odrobiną radości, że wreszcie w tym roku będzie można realizować odwieszone na pandemiczny kołek plany.</p><p>Ale los miał dla nas inny scenariusz.</p><p>Tęsknię już za nudną normalnością sprzed 2020 roku, za zwyczajnością. Tęsknię za normalnymi, codziennymi zmartwieniami. Przyznam nieśmiało, że tęsknię też za podróżami, których cholernie mi brakuje. Pomimo mojej introwertycznej natury, lubię poznawać nowe miejsca, włóczyć się bez celu uliczkami nowych, nieznanych jeszcze miast, kocham podróżowanie samo w sobie - loty samolotami, godziny spędzone w pociągach czy długie trasy samochodem. Kocham hotele z ich śnieżnobiałą pościelą i śniadaniowym bufetem, puszyste białe ręczniki i jedzenie podane pod nos.</p><p>Wiem, że mierzymy się teraz ze znacznie większymi zmartwieniami, ludzie tracą dach nad głową, cały swój dobytek i uciekają w popłochu z jedną walizką (a czasem nawet bez) w poszukiwaniu bezpiecznego azylu. A ja tęsknię za czasami, gdy naszym największym zmartwieniem były nowe ustawy wprowadzane przez nasz "rząd".</p><p>Ale nadchodzi wiosna, czas odradzającego się życia, zieleni i śpiewu ptaków. I ta pora roku, ze słońcem na błękitnym niebie, wlewa w moje serce nadzieję, że w końcu będzie normalnie i nudno.</p><p>Jak mawia stare, chińskie przysłowie "Obyś żył w ciekawych czasach" - ja już nie chcę. Chcę żyć w czasach nudnych i w dużym stopniu przewidywalnych. Chcę powrotu do normalnej codzienności.</p><p>Wasza Kasia</p><table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><tbody><tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjbqdFghxzyDkRBIhioYdgztxMFNMiaB9kCLtoXwqr_2JRF2Pu3jUthn3oh_MlNnkX2xq3yqFCaGVJa5crRFnZ88_lLk-trgPSdpPaKVn7wWLLh3NAOz0JLNYftGWCUfgHF2u34AmUsmBX6puuvK_WBEUxYp4q5syUPEZB6AxSsTNwEy9De7yWQubOnLw/s1133/Screenshot_20220317-051433_Instagram.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" data-original-height="1133" data-original-width="1080" height="400" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjbqdFghxzyDkRBIhioYdgztxMFNMiaB9kCLtoXwqr_2JRF2Pu3jUthn3oh_MlNnkX2xq3yqFCaGVJa5crRFnZ88_lLk-trgPSdpPaKVn7wWLLh3NAOz0JLNYftGWCUfgHF2u34AmUsmBX6puuvK_WBEUxYp4q5syUPEZB6AxSsTNwEy9De7yWQubOnLw/w381-h400/Screenshot_20220317-051433_Instagram.jpg" width="381" /></a></td></tr><tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Źródło: Instagram @the.pinklemonade</td></tr></tbody></table><br /><p><br /></p>KasiaS1980http://www.blogger.com/profile/06238554882605681859noreply@blogger.com3tag:blogger.com,1999:blog-8724106983673042936.post-12787744061646204932022-03-11T14:42:00.003+01:002022-03-11T14:43:04.918+01:00Make love, not war...<p><b>Nie rozumiem idei wojny. Nie dociera do mnie jak ktoś (bo na miano człowieka ktoś taki nie zasługuje), popijając poranną kawę, wpada na pomysł "a może dzisiaj najadę inny kraj?". Nie rozumiem, w jakim celu można zaatakować niewinnych ludzi, którzy spokojnie sobie żyją na własnym terenie, nikomu nie robiąc krzywdy.</b></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEioRG6ZViHYvCmxt7TigryPeD9_oqekKoUTNQbZp-d1jDNVEbytLqpf71UZV553h5hO6qkSBQM1WrJ8jmfN7b7QgB6Rs32B-oRJWtoT9dBKXBs-j1kZuRkQG4fFJ1DJTlQmVHEoG0Qw6MRRddJG25hFIuuNOCYuGE3ji1nBkKuy7lDdr18HYTkI2qlFSA=s1920" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1280" data-original-width="1920" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEioRG6ZViHYvCmxt7TigryPeD9_oqekKoUTNQbZp-d1jDNVEbytLqpf71UZV553h5hO6qkSBQM1WrJ8jmfN7b7QgB6Rs32B-oRJWtoT9dBKXBs-j1kZuRkQG4fFJ1DJTlQmVHEoG0Qw6MRRddJG25hFIuuNOCYuGE3ji1nBkKuy7lDdr18HYTkI2qlFSA=w640-h426" width="640" /></a></div><br /><p>Ostatnie dwa tygodnie żyłam jak w dwóch równoległych światach. Z jednej strony Rosja najechała Ukrainę, w moich oczach i oczach całego świata, zupełnie bez powodu, bez przyczyny. Ukraina nie zrobiła nic, co mogłoby doprowadzić obcy kraj do ataku zbrojnego. Z resztą trudno mi sobie wyobrazić jakiekolwiek zachowanie nie będące atakiem, które może doprowadzić inny kraj to wypowiedzenia wojny.</p><p>Z drugiej strony, słońce dalej świeci na niebie, w powietrzu czuć już zbliżającą się wiosnę, ja zajmuję się swoimi sprawami - pracuję, robię zakupy, czytuję Instagram, rozmawiam z tatą i babcią. Normalne, codzienne życie. Z tą różnicą, że nic już nie jest normalne. A ja dzień zaczynam i kończę na portalach informacyjnych, by dowiedzieć się, co się wydarzyło, czy Rosja posunęła się do przodu, czy Ukraina się nie poddała i walczy dalej.</p><p>W mojej głowie nie mieści się, że świat dalej żyje swoim życiem, z tą różnicą, że tuż za miedzą toczy się wojna. Wojna, która nie wiadomo do czego dalej doprowadzi.</p><p>Moje ciało jest spięte do granic możliwości, a każdego wieczora, gdy kładę się spać, proszę opatrzność, aby następnego dnia obudzić się w świecie, na którym panuje pokój. Każdego dnia poszukuję informacji o tym, że P**** się poddał, że się wycofał, albo że zniknął, a świat może wrócić do normy. Ale czy tak będzie? Raczej nie. Po tej wojnie świat już nigdy nie będzie wyglądał tak samo.</p><p>A poza oczywistymi "kosztami" w postaci ludzkiego życia (dosłownie, i w przenośni), nie rozumiem po co narażać się na sankcje, ekonomiczne i polityczne wykluczenie, poniesienie ogromnych kosztów finansowych, by zrujnować czyjąś ojczyznę, a przy okazji i swoją własną. Przecież nawet, jeśli uda im się zdobyć Ukrainę (choć podobnie jak cały świat mam nadzieję, że jednak nie) to będzie zrujnowany kraj. I odbędzie się to kosztem Twoich własnych obywateli, bo Rosjanie już mocno dostali po dupie za tę wojnę. </p><p>I żal mi tych wszystkich niewinnych ludzi, którzy spokojnie sobie żyli, nikomu nie robili krzywdy, ale jakiś ktoś postanowił zniszczyć ten ich spokój.</p><p>Czuję złość, bezsilność i bezkresny smutek, a do tego strach - co będzie dalej i kiedy oraz jak to się skończy.</p><p>I zastanawia mnie tylko, dlaczego ludzie nie uczą się niczego na podstawie historii... Jak po tym, co się działo podczas II WŚ ktokolwiek może wpaść na taki pomysł. Mój umysł tego nie ogarnia...</p><p>Wasza Kasia</p>KasiaS1980http://www.blogger.com/profile/06238554882605681859noreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-8724106983673042936.post-52127904169610600372020-12-04T09:48:00.002+01:002020-12-05T13:03:53.769+01:00Stylizacja rzęs 1 do 1 - moje wrażenia, za i przeciw<div><b>Tekst ten powstał w roku 2018, jednak wrażenia pisane były świeżo po zdjęciu rzęs.</b></div><div><br /></div><table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><tbody><tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjRc6SCtGUjKvgyBEm8uA34cEE3ze76sRoBf70no9x603w5S9VgFTnP-GouL5OfUOG96xJ8cFTdFafHs1OObHzGssbYR3MB5gq12nX0NIa7SCk1yRDbuWBxfRM1Lkxof_vCgGGeCDp2VSBr/s1280/eyes-2820999_1280.jpg" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" data-original-height="534" data-original-width="1280" height="268" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjRc6SCtGUjKvgyBEm8uA34cEE3ze76sRoBf70no9x603w5S9VgFTnP-GouL5OfUOG96xJ8cFTdFafHs1OObHzGssbYR3MB5gq12nX0NIa7SCk1yRDbuWBxfRM1Lkxof_vCgGGeCDp2VSBr/w640-h268/eyes-2820999_1280.jpg" width="640" /></a></td></tr><tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;"><a href="https://pixabay.com/pl/users/alexas_fotos-686414/?utm_source=link-attribution&amp;utm_medium=referral&amp;utm_campaign=image&amp;utm_content=2820999" target="_blank">Źródło</a></td></tr></tbody></table><br /><div><br /></div>Zabiegi poprawiające urodę są coraz popularniejsze i coraz lepiej dostępne, również cenowo. Jednym z najpopularniejszych obecnie zabiegów upiększających tuż obok stylizacji paznokci, wciąż pozostaje stylizacja rzęs, której z kolei najdłużej występującą na rynku jest metoda 1 do 1.<div>
W uproszczeniu, zabieg polega na przedłużeniu naszych naturalnych rzęs rzęsami sztucznymi (syntetycznymi lub naturalnymi) w ilości 1 rzęsa sztuczna do 1 rzęsy naturalnej.</div>
<div>
Odpowiednio dobrana i wykonana stylizacja pozwala na uzyskanie bardzo naturalnego efektu idealnie wytuszowanych i rozczesanych rzęs.</div>
<div>
Ponieważ naturalny cykl życia naszych rzęs sprawia, że po pewnym czasie samoistnie one wypadają, będziemy tracić również te przedłużone, jest to proces naturalny i nie należy się nim nadto przejmować.</div>
<div>
<br /></div>
<div>
Czas wykonania stylizacji zależy od umiejętności i doświadczenia stylistki, ale także od tego, jak dużo mamy własnych rzęs i jak bardzo "uciążliwym" klientem jesteśmy. Jeśli np. łzawią nam oczy lub nie potrafimy powstrzymać mrugania, stylizacja będzie trwała dłużej. Generalnie przyjmuje się, że stylizacja 1 do 1 powinna trwać ok. 2 godzin, może jednak trwać ok. 1,5 godziny, albo nawet 3 godziny... U mnie było to niestety bliżej trzech godzin, bo oczy momentami mocno mi łzawiły, co uniemożliwiało doklejanie sztucznych rzęs.</div>
<div>
<br /></div>
<div>
Jeśli chodzi o cenę*, to również jest bardzo różnie. Moja stylistka, która była kosmetyczką mobilną i przyjeżdżała do domu brała 2 lata temu za stylizację 1 do 1, 160 zł. Ja sama, będąc kilka lat wcześniej na początku mojej drogi, brałam niecałe 100 zł (zaznaczę, że przyuczałam się do zawodu i była to cena bardzo promocyjna), ale są stylistki, które "kasują" jeszcze mniej. Tymczasem w renomowanym salonie możecie zapłacić nawet 300 zł, co niestety niekoniecznie wiąże się z wybitną jakością. Choć cena może być jakąś wskazówką. Nie poszłabym do kosmetyczki, która wykonuje taką usługę za mniej niż 80 zł, bo na fatalną stylistkę trafić niestety łatwiej niż na tą wybitnie uzdolnioną.</div><div><i><span style="color: #999999;">* Ceny dotyczą roku 2018.</span></i></div>
<div>
<br /></div>
<div>
Warto też przed pierwszą stylizacją dowiedzieć się na jakich materiałach nasza stylistka pracuje, czy są to rzęsy syntetyczne czy naturalne, jakiej marki, bo niestety rzęsy rzęsom nierówne. Dobrze jest przejrzeć portfolio osoby, do której się udajemy. Miałam okazję widzieć popisowo spartaczone stylizacje, które nie tylko fatalnie wyglądają, ale mają też zgubny wpływ na nasze naturalne rzęsy.</div>
<div>
Dobra stylistka nie tylko pracuje na dobrych jakościowo materiałach, ale też odpowiednio dobierze materiały indywidualnie do naszych rzęs, doradzi też jaka stylizacja będzie dla nas najlepsza i będzie wyglądała tak, jak oczekujemy.</div><div>Pamiętajmy również, że mamy do czynienia z chemią, dlatego przed stylizacją powinnyśmy mieć wykonaną próbę uczuleniową, a stylistka powinna przeprowadzić szczegółowy wywiad, aby wykluczyć przeciwwskazania.</div>
<div>
<br /></div>
<div>
Zanim przejdę do właściwiej części posta, czyli wad i zalet stylizacji oraz moich osobistych wrażeń i odczuć, muszę jeszcze wspomnieć o dwóch, niezwykle ważnych sprawach.</div><div><br /></div><table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><tbody><tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh-hB2qP36iSGHsOO8CyYkANlNDU41MrwO7lKTN_-v6UHm06MI_uYZL-YuSEusZOQQ5tkrVdfdDFGvBZ9c-NHcWelvzoHD2LZXO2_DZON8irVMYqorROw-K9r9wv3T-Y7nY8Tk71SSqpuoC/s1280/eyelashes-315626_1280.jpg" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" data-original-height="853" data-original-width="1280" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh-hB2qP36iSGHsOO8CyYkANlNDU41MrwO7lKTN_-v6UHm06MI_uYZL-YuSEusZOQQ5tkrVdfdDFGvBZ9c-NHcWelvzoHD2LZXO2_DZON8irVMYqorROw-K9r9wv3T-Y7nY8Tk71SSqpuoC/w640-h426/eyelashes-315626_1280.jpg" width="640" /></a></td></tr><tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;"><a href="https://pixabay.com/pl/?utm_source=link-attribution&amp;utm_medium=referral&amp;utm_campaign=image&amp;utm_content=315626" target="_blank">Źródło</a></td></tr></tbody></table><div><br />Trwałość wykonanej stylizacji zależy w równej mierze od jej wykonania, co od naszego traktowania zrobionych już rzęs. Jest szereg rzeczy o których należy pamiętać po wykonaniu stylizacji, a o których stylistka powinna nas poinformować, jak np. kategoryczny zakaz moczenia rzęs przed upływem minimum 24, a najlepiej 48 godzin od wykonania stylizacji, zakaz korzystania z sauny, ograniczenie moczenia rzęs, zakaz ich malowania tuszem (nie, żeby to było konieczne, ale wiem, że niektórzy wpadają na takie pomysły), zakaz używania do demakijażu preparatów na bazie tłuszczu (mleczka, śmietanki, płyny dwufazowe) czy tłustych kremów bezpośrednio przy linii rzęs. </div>
<div>
Rzęsy należy czesać w razie potrzeby, ale też nie należy z tym przesadzać, nie należy ich pocierać czy przygniatać.</div>
<div>
Jeśli będziemy pamiętały o tych kilku jakże ważnych zasadach, nasza stylizacja przetrwa nawet 4 tygodnie (po takim czasie maksymalnie zalecane jest uzupełnienie stylizacji).</div>
<div>
<br /></div>
<div>
Ostatnią, ale również bardzo ważną rzeczą, jest usunięcie stylizacji. Pod żadnym pozorem nie róbcie tego same. Stylistki używają specjalnych preparatów do usuwania przerzedzonej już stylizacji, a same możecie nie tylko zrobić sobie krzywdę, ale też zniszczyć swoje naturalne rzęsy. Usunięcie stylizacji najczęściej jest płatne od 20 do 40 zł, jednak warto w tej kwestii zdać się na specjalistę, Wierzcie mi.</div>
<div>
<br /></div>
<div><b>
Po nieco przydługim, ale moim zdaniem koniecznym wstępie, chciałabym przejść do bardzo subiektywnej oceny wad i zalet rzęs 1 do 1, a także moich osobistych przemyśleń na temat stylizacji.</b></div>
<div>
<br /></div>
<div>
Jak już wspomniałam, kilka lat temu miałam okazję zrobić niekoniecznie profesjonalny, ale jednak dający jakieś pojęcie kurs stylizacji rzęs metodą 1 do 1, sama jednak dopiero dwa lata temu, przed urlopem, zdecydowałam się na taką stylizację, dlatego chcę Wam opisać moje osobiste wrażenia (tekst powstał tydzień po zdjęciu stylizacji).</div>
<div>
<br /></div><table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><tbody><tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjLKZG7k3LoZzxgvJtmJU6Bh_6fd1LMjU5LqraZLCiLL9Mvl0SLbMfiqFG6CSaVnSt5LIwOLwqRKVWazvWJELm7VUuyypCumj-HgvIGQ7w3HcjzML5B1gq7h7iCX6alVyFooEsTRaKK12YA/s1502/Rzesy+1-1_00.jpg" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" data-original-height="1502" data-original-width="1502" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjLKZG7k3LoZzxgvJtmJU6Bh_6fd1LMjU5LqraZLCiLL9Mvl0SLbMfiqFG6CSaVnSt5LIwOLwqRKVWazvWJELm7VUuyypCumj-HgvIGQ7w3HcjzML5B1gq7h7iCX6alVyFooEsTRaKK12YA/s320/Rzesy+1-1_00.jpg" /></a></td></tr><tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Rzęsy przed stylizacją, pomalowane tuszem</td></tr></tbody></table><br /><table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><tbody><tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjJStkqKrzfBXwWdVxm3jzqFEtDhiDWI1nAoYcQ-x2zR8TqpQZ4mEUiR6xHwB1is54cG1Y8QF7QjII4k8uVaYmPRc_iCN0Pb3sCrHlqpbGbVVq5FL2hSQESVrT5Zto41LW8tDg5XWInAuP6/s2048/Rzesy+1-1_01.jpg" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" data-original-height="2048" data-original-width="2048" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjJStkqKrzfBXwWdVxm3jzqFEtDhiDWI1nAoYcQ-x2zR8TqpQZ4mEUiR6xHwB1is54cG1Y8QF7QjII4k8uVaYmPRc_iCN0Pb3sCrHlqpbGbVVq5FL2hSQESVrT5Zto41LW8tDg5XWInAuP6/s320/Rzesy+1-1_01.jpg" /></a></td></tr><tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Rzęsy przed stylizacją, bez makijażu</td></tr></tbody></table><br /><div><br /></div><div><b>Zalety:</b></div>
<div>
- dobrze wykonana stylizacja wygląda bardzo naturalnie, rzęsy są długie, gęste, pięknie czarne, ale nie wyglądają nazbyt teatralnie, wyglądają jak nasze własne rzęsy, tylko lepsze ;)</div>
<div>
- rano nie trzeba robić już makijażu, wystarczyło, w moim przypadku, domalować brwi, przeczesać rzęsy i byłam gotowa do wyjścia</div>
<div>
- nie straszny nam deszcz, pot czy woda w basenie/morzu, nic się nie rozmaże tworząc pod oczami nieestetyczną pandę</div>
<div>
- rzęsy nie wymagają demakijażu, wieczorem po prostu przemywamy twarz i możemy kłaść się do łóżka</div>
<div>
- duża oszczędność czasu, zarówno rano jak i wieczorem</div><div><br /></div><div style="text-align: center;"><i>Zdjęcia stylizacji tuż po wykonaniu.</i></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgqYm2dhPzpWnQtC5-I1KRywFc9IqpYj71yRauuREWwba0o4ZRRHgOL49cZ7_mPtAta0gfPw8QcU7ioBLRH-B-rZIbmHr42vTEen0ByD2cOLECXY9OQZArY3mcEOp7FLV14cJHpn_rpz7Zd/s1697/Rzesy+1-1_02.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1697" data-original-width="1697" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgqYm2dhPzpWnQtC5-I1KRywFc9IqpYj71yRauuREWwba0o4ZRRHgOL49cZ7_mPtAta0gfPw8QcU7ioBLRH-B-rZIbmHr42vTEen0ByD2cOLECXY9OQZArY3mcEOp7FLV14cJHpn_rpz7Zd/s320/Rzesy+1-1_02.jpg" /></a></div><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhDDg5pb6eB3fLn-0BhkahQUxBtJZUcta9TQsOiYeHYrdUEm61UIRc8bntDuEh9hXEkwO6F_f44hLmZNrCaxB4PdVmv-rcVioVGYbZY5d58gZ_lz5AJjWPpQM0eSEwxq_1JTaSPK5HaxGLx/s2048/Rzesy+1-1_03.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="2048" data-original-width="2048" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhDDg5pb6eB3fLn-0BhkahQUxBtJZUcta9TQsOiYeHYrdUEm61UIRc8bntDuEh9hXEkwO6F_f44hLmZNrCaxB4PdVmv-rcVioVGYbZY5d58gZ_lz5AJjWPpQM0eSEwxq_1JTaSPK5HaxGLx/s320/Rzesy+1-1_03.jpg" /></a></div><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjiuf5sjqDmEuja7LUTnYYpfwRnLm5ApYxqiOP9cAvRhS_jwwJspXDM4H9A28sAp9ppksOaqoEAz5a6-UcWpQWHVaQhoNxGFJh1Ut55lJV7vD8bNapaUIKf3udgax3rJlbGBkDK-8AxKxKA/s2048/Rzesy+1-1_04.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="2048" data-original-width="2048" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjiuf5sjqDmEuja7LUTnYYpfwRnLm5ApYxqiOP9cAvRhS_jwwJspXDM4H9A28sAp9ppksOaqoEAz5a6-UcWpQWHVaQhoNxGFJh1Ut55lJV7vD8bNapaUIKf3udgax3rJlbGBkDK-8AxKxKA/s320/Rzesy+1-1_04.jpg" /></a></div><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjqsV5m9tQrXbWaVnoplkqp_z3sEpaETdeuBSNOP4hN8vISoE_T66rYVg1B6VxUbL4AMzWO6tXnPIFR1Du-G65CC99O50GEfjA9oU_Vq6lLqojktUqkCGu3z7roo-2yvb8gPGj1QaUUdGXD/s2048/Rzesy+1-1_05.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="2047" data-original-width="2048" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjqsV5m9tQrXbWaVnoplkqp_z3sEpaETdeuBSNOP4hN8vISoE_T66rYVg1B6VxUbL4AMzWO6tXnPIFR1Du-G65CC99O50GEfjA9oU_Vq6lLqojktUqkCGu3z7roo-2yvb8gPGj1QaUUdGXD/s320/Rzesy+1-1_05.jpg" width="320" /></a></div><br /><div><br /></div>
<div><b>
Wady:</b></div>
<div>
- przez pierwszych 24-48 godzin nie wolno nam korzystać z basenu, a z sauny właściwie przez cały okres stylizacji</div>
<div>
- nie wolno nam używać tłustych kremów czy preparatów do demakijażu na bazie tłuszczu, co może znacząco utrudniać demakijaż twarzy</div>
<div>
- rzęsy wyglądają dobrze przez ok. 2 do 3 tygodni. Właściwie już od drugiego dnia zaczynamy je tracić, zarówno z naszymi naturalnymi jak i same w wyniku odklejania się kleju. Po 3 tygodniach rzęsy wyglądają dość słabo, pozostaje nam uzupełnienie lub ich ściągnięcie</div>
<div>
- rzęsy najlepiej ściągnąć u stylistki, co wiąże się z dodatkowymi kosztami</div>
<div>
- choć można znaleźć stylizacje w bardzo dobrej cenie, jest to jednak dość wysoki koszt, nie każdy będzie sobie mógł pozwolić na comiesięczny wydatek rzędu 150 zł, aby efekt się utrzymał.</div><div><br /></div>
<div style="text-align: center;">
<i>Zdjęcia po 3 tygodniach od aplikacji</i></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjUOyJ8CgT5qBDV6JKZx5PpHPYwqYugU_owwKhdL-IKWVtxA-2FITFs5QxwmZmVBOiY8Lz7yubSXhU82ZgWHfe9qESCza4EvLS4mTm8j4NFYhqOYtbrzfp571U92CNUri9Dv4A-wXJ7bKPP/s1846/Rzesy+1-1_09.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1846" data-original-width="1846" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjUOyJ8CgT5qBDV6JKZx5PpHPYwqYugU_owwKhdL-IKWVtxA-2FITFs5QxwmZmVBOiY8Lz7yubSXhU82ZgWHfe9qESCza4EvLS4mTm8j4NFYhqOYtbrzfp571U92CNUri9Dv4A-wXJ7bKPP/s320/Rzesy+1-1_09.jpg" /></a></div><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg5bjzPWKQwfO77ZV-flOVCxUGQaNgt_cDn6wBo0Fe6j3oTOCwevtKckEc_7Ur9Fbhs7n3RoUTICqWDeDJJo7QYEX_DU7B2m0ooLWKGpn-cGAIAkjjVMs16zvVYPxR88Jp6_lbyapYCeeSV/s2048/Rzesy+1-1_07.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="2048" data-original-width="2048" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg5bjzPWKQwfO77ZV-flOVCxUGQaNgt_cDn6wBo0Fe6j3oTOCwevtKckEc_7Ur9Fbhs7n3RoUTICqWDeDJJo7QYEX_DU7B2m0ooLWKGpn-cGAIAkjjVMs16zvVYPxR88Jp6_lbyapYCeeSV/s320/Rzesy+1-1_07.jpg" /></a></div><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhHRumA9iGc_h-OUWIk-2QeOxH8ioNVLDdCTon4qRSKHipNMTWLrKAGASjdjPWewIaI5xh3ZDasFtH5Gv3_TeXL-bLpIXzTGIUsWQTr8p4Xjf6D-y5ZGAPyH4fl4br2isS94hrHeH99KlBx/s2048/Rzesy+1-1_08.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="2048" data-original-width="2048" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhHRumA9iGc_h-OUWIk-2QeOxH8ioNVLDdCTon4qRSKHipNMTWLrKAGASjdjPWewIaI5xh3ZDasFtH5Gv3_TeXL-bLpIXzTGIUsWQTr8p4Xjf6D-y5ZGAPyH4fl4br2isS94hrHeH99KlBx/s320/Rzesy+1-1_08.jpg" /></a></div><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg-TKB4oWY92aN386UpRBGJyuyIUI0VLc9iai2dRpGq-H_9AWpo2oDudMnFzI4QkimzibSmi4FpLBhp2ChLb_0t4a-4WLfV4wpbgd7uIhduQcKabjJh6KhXf13Oag9ZCUe8_xYuQ9JiLS1c/s2048/Rzesy+1-1_10.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="2047" data-original-width="2048" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg-TKB4oWY92aN386UpRBGJyuyIUI0VLc9iai2dRpGq-H_9AWpo2oDudMnFzI4QkimzibSmi4FpLBhp2ChLb_0t4a-4WLfV4wpbgd7uIhduQcKabjJh6KhXf13Oag9ZCUe8_xYuQ9JiLS1c/s320/Rzesy+1-1_10.jpg" width="320" /></a></div><br /><div>Choć uczono mnie, że prawidłowa stylizacja nie niszczy naturalnych rzęs nie mogę się z tym zgodzić. Jedną sprawą jest fakt, że po zdjęciu rzęs sztucznych nasze wyglądają jeszcze bardziej licho niż przed wykonaniem stylizacji. Ale niestety przedłużanie ma również wpływ na stan naszych własnych rzęs. Po pierwsze, rzęsy po stylizacji nie chcą się naturalnie układać. Każda żyje swoim życiem i bardzo ciężko je ładnie uczesać i ułożyć. Po drugie, rzęsy mają bardzo nierówną długość. Część jest bardzo długich, inne dość krótkie, przez co po ich pomalowaniu maskarą wyglądają momentami groteskowo. Mam też wrażenie, że rzęsy są cieńsze niż przed stylizacją.</div><div><br /></div><div style="text-align: center;"><i>Moje naturalne rzęsy po zdjęciu stylizacji, pomalowane tuszem.</i></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi15wUL16hOax9-Aj5RpMrHuBnt4B3AePqYtIkKMz_kcC14Kv3HwCbzVs9xXJhfBI8O9bZQyiyndTj3H4OgHUMvnbr31KtrNiwFIYTSqLJobg4Gf3YGWokJLCimkpJxzb_DAj5oYjjpva6p/s1422/Rzesy+1-1_11.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="772" data-original-width="1422" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi15wUL16hOax9-Aj5RpMrHuBnt4B3AePqYtIkKMz_kcC14Kv3HwCbzVs9xXJhfBI8O9bZQyiyndTj3H4OgHUMvnbr31KtrNiwFIYTSqLJobg4Gf3YGWokJLCimkpJxzb_DAj5oYjjpva6p/s320/Rzesy+1-1_11.jpg" width="320" /></a></div><br /><div>I mój największy zarzut wobec stylizacji - wypadanie naturalnych rzęs z doklejoną stylizacją spowodowało prześwity w naturalnej linii rzęs, a rzęs jest znacznie mniej niż było przed wykonaniem stylizacji. I nie jest to moja subiektywna opinia, ale fakt potwierdzony zdjęciami. </div>
<div>
Jeśli się dobrze przyjrzeć, w prześwitach pojawiają się już króciutkie baby lashes, niestety na chwilę obecną są one tak krótkie, że szczoteczka z maskary ich nie wyłapuje.</div>
<div>
Moje rzęsy są jasne, zawsze były dość cienkie i średnio gęste, ale po stylizacji ich stan niestety jest gorszy niż stan wyjściowy, co przyznaję z bólem serca.</div>
<div>
I choć sama stylizacja wyglądała na prawdę pięknie, to szkoda mi moich naturalnych rzęs, dlatego raczej nie zdecyduję się na ponowny zabieg.</div>
<div>
<br /></div><div style="text-align: center;"><i>Zdjęcie porównawcze zdjęć na różnych etapach. Od góry:</i></div><div style="text-align: center;"><i>1. Zdjęcie wytuszowanych rzęs przed stylizacją</i></div><div style="text-align: center;"><i>2. Tusz po założeniu stylizacji</i></div><div style="text-align: center;"><i>3. Tuż przed zdjęciem stylizacji</i></div><div style="text-align: center;"><i>4. Wytuszowane rzęsy kilka dni po zdjęciu stylizacji</i></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjpyTISnpgzMJGnXbQUZCQ-C9n9NrDEdR4jbWr5nVRD_1-QHTgozBSgD9So3O2ry4DZy0w4tHAXCTgz83u0IEemKpp1LIYcqlflG3SwssvxRQVsMISXb31IxrrQxesXAuEOJbxb3sbtCOt0/s1626/Rzesy+1-1_MONTAZ_02.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1626" data-original-width="1038" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjpyTISnpgzMJGnXbQUZCQ-C9n9NrDEdR4jbWr5nVRD_1-QHTgozBSgD9So3O2ry4DZy0w4tHAXCTgz83u0IEemKpp1LIYcqlflG3SwssvxRQVsMISXb31IxrrQxesXAuEOJbxb3sbtCOt0/w408-h640/Rzesy+1-1_MONTAZ_02.jpg" width="408" /></a></div><br /><div><br /></div><div>Ps. Moje naturalne rzęsy wróciły do formy po ok. 3 miesiącach i teraz wyglądają jak dawniej, z dobrym tuszem nawet bardzo dobrze :)</div>
<div>
<br /></div>
<div>
<br /></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjafQo1YdN99MGQrOnUjQXSKe9zwBES7Wv0arwM9Au55_xNBKNZpjXCJXhFaqSLF49UWO7nkQLUkuwrFWIPWDfZjdzSlN93pKynFFHtZTzG9T7tX-0cJ6xOzzLN8khw4vXeEG-9ew8CfiRJ/s500/Podpis_2020.png" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="100" data-original-width="500" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjafQo1YdN99MGQrOnUjQXSKe9zwBES7Wv0arwM9Au55_xNBKNZpjXCJXhFaqSLF49UWO7nkQLUkuwrFWIPWDfZjdzSlN93pKynFFHtZTzG9T7tX-0cJ6xOzzLN8khw4vXeEG-9ew8CfiRJ/s320/Podpis_2020.png" width="320" /></a></div><br />
KasiaS1980http://www.blogger.com/profile/06238554882605681859noreply@blogger.com4Polska51.919438 19.14513626.35809148565319 -16.011114 77.480784514346809 54.301386tag:blogger.com,1999:blog-8724106983673042936.post-32532206052930057922017-09-06T11:22:00.004+02:002017-09-06T11:22:59.066+02:00<i><b>Moi kochani czytelnicy.</b></i><br />
<i><b><br /></b></i>
<i><b>Strasznie dawno mnie tu nie było i chyba nadeszła pora na kilka słów wyjaśnienia, które Wam, moim stałym czytelnikom, z pewnością się należą.</b></i><br />
<i><b><br /></b></i>
<i><b>Na wstępie jednak chciałam Was serdecznie przeprosić za to, że zniknęłam tak zupełnie bez słowa wyjaśnienia. Przerwa, którą zrobiłam sobie w kwietniu miała trwać miesiąc, góra dwa, a ja planowałam powrót z nowymi postami. Tak się nie stało, a dodatkowy czas, który zyskałam dzięki przerwie od bloga wykorzystywałam intensywnie na inne aktywności. I tak, zanim się obejrzałam, nadeszła jesień, a na blogu dalej cisza.</b></i><br />
<i><b><br /></b></i>
<i><b>Miałam pomysł, aby zmienić profil blogu ze stricte kosmetycznego na bardziej ogólny. Chciałam pisać o podróżach, które miałam okazję odbyć, o książkach, które mnie zachwyciły czy filmach, które sprawiły, że znowu uwierzyłam w światową kinematografię. </b></i><br />
<i><b><br /></b></i>
<i><b>Obecnie jednak jestem w stanie zawieszenia. Z jednej strony bywają chwile, gdy brakuje mi blogowania. Gdy używam kosmetyku, o którym chciałabym Wam napisać, lub przeczytam coś, co wzbudziło we mnie emocje. Z drugiej, bardzo doceniam czas, którego nie poświęcając blogowaniu (a sami wiecie ile czasu zajmuje napisanie dobrego posta, zrobienie zdjęć, ich obróbka...) mogę poświęcić na inne rzeczy, jak czytanie, samorozwój czy choćby zwykły odpoczynek.</b></i><br />
<i><b>Dzięki temu, że sama nie piszę, również dużo mniej udzielam się na Waszych blogach. Nie czytam, nie komentuję, ale dzięki temu, nie kupuję zbędnych kosmetyków, bo poza blogami rzadko mi coś wpadnie w oko.</b></i><br />
<i><b><br /></b></i>
<i><b>Ponadto, od października planuję trochę zmian w moim życiu i nie wiem, czy na prowadzenie blogu wystarczy mi jeszcze sił i czasu, a nie chcę tego robić byle jak.</b></i><br />
<i><b><br /></b></i>
<i><b>Dlatego, choć się z Wami nie żegnam, pragnę dać Wam znać, że u mnie wszystko w porządku, tylko moja życiowa droga trochę zmieniła kierunek i nie wiem, czy to nadal jest moje miejsce w sieci.</b></i><br />
<i><b><br /></b></i>
<i><b>Dziękuję Wam za to, że jesteście, że mnie nie opuszczacie i, gdy podejmę już ostateczną decyzję co do przyszłości tego miejsca, z pewnością podzielę się nią z Wami.</b></i><br />
<i><b><br /></b></i>
<i><b>Tymczasem życzę Wam wszystkiego dobrego i do przeczytania, mam nadzieję.</b></i><br />
<br />
<br />
<div style="text-align: center;">
<i>Pozdrawiam,</i></div>
<div style="background-color: white; color: #888888; font-family: verdana, geneva, sans-serif; font-size: 13.2px; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg-BIIDnQ5Codf4Xql0hdelYLSh0FyhJG0KzeVEMQLnlso8zqnVaD8oqmy1AY9Jr8AzwXxJj3pGhrrl7yw9njeOJ-6ow31lmbKHmVFJhe5lrpgt-bX160D_RTo9fiEzrZBVEN31doq69vuX/s1600/podpis+27-01-2015.png" style="color: #888888; font-size: 13.2px; text-decoration-line: none;"></a><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg-BIIDnQ5Codf4Xql0hdelYLSh0FyhJG0KzeVEMQLnlso8zqnVaD8oqmy1AY9Jr8AzwXxJj3pGhrrl7yw9njeOJ-6ow31lmbKHmVFJhe5lrpgt-bX160D_RTo9fiEzrZBVEN31doq69vuX/s1600/podpis+27-01-2015.png" style="color: #888888; font-size: 13.2px; text-decoration-line: none;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg-BIIDnQ5Codf4Xql0hdelYLSh0FyhJG0KzeVEMQLnlso8zqnVaD8oqmy1AY9Jr8AzwXxJj3pGhrrl7yw9njeOJ-6ow31lmbKHmVFJhe5lrpgt-bX160D_RTo9fiEzrZBVEN31doq69vuX/s400/podpis+27-01-2015.png" style="border: 1px solid rgb(238, 238, 238); box-shadow: rgba(0, 0, 0, 0.098) 1px 1px 5px; padding: 5px; position: relative;" /></a></div>
KasiaS1980http://www.blogger.com/profile/06238554882605681859noreply@blogger.com19tag:blogger.com,1999:blog-8724106983673042936.post-40873926788385602642017-04-03T16:45:00.001+02:002017-04-03T16:45:05.194+02:00Pielęgnacja cery w salonie, czyli kiedy warto się oddać w ręce specjalisty cz.1W dzisiejszych czasach, praktycznie każda kobieta ma dostęp do wszelkiej maści kosmetyków, a także wielu zabiegów profesjonalnych, a jednak wykonywanych w zaciszu własnego domu. I nie mam tu na myśli coraz popularniejszej kosmetyki mobilnej.<br />
Liczne blogi nie ułatwiają sprawy opisując, a tym samym zachęcając, do eksperymentowania z własna cerą w domu, bez wydawania pieniędzy na <a href="http://www.healthybeauty.pl/zabiegi-na-twarz">zabiegi na twarz</a> wykonywane w profesjonalnych gabinetach.<br />
<br />
Sama mam wykształcenie kierunkowe, dwa lata temu ukończyłam kierunek o wdzięcznej nazwie <b>Technik Usług Kosmetycznych</b>, zyskując tym samym wiedzę i kwalifikacje, by samodzielnie wykonywać na innych, ale i na sobie, wiele zabiegów kosmetycznych. I, o ile nie mam nic przeciwko temu, by część takich zabiegów faktycznie wykonywać samemu, są jednak sytuacje gdy zachęcam, aby oddać się w ręce profesjonalistki. Jakie to sytuacje?<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg7i48n063pFjn2kbPDpiqafgGc-YqO11C_RpJG-fJBw0e7oomOp0aHylyu8DQsyZmS39yoLLO-I6dJD78JaUlmIa0jY01MLSiXQGNkjFPQMiUp7VJAufcR92Gn8gUHMIKARzVaRXzpHyE9/s1600/63405747_s.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg7i48n063pFjn2kbPDpiqafgGc-YqO11C_RpJG-fJBw0e7oomOp0aHylyu8DQsyZmS39yoLLO-I6dJD78JaUlmIa0jY01MLSiXQGNkjFPQMiUp7VJAufcR92Gn8gUHMIKARzVaRXzpHyE9/s640/63405747_s.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
<b>Prawidłowa diagnoza cery</b><br />
To podstawowy punkt, który powinien być wyjściem do wszelkich decyzji dotyczących naszej pielęgnacji. I każda kobieta przynajmniej raz w życiu powinna zainwestować w dobrą kosmetyczkę i profesjonalna diagnozę naszej cery.<br />
Wiele z nas po latach wie jaką ma cerę, co jej szkodzi, a co służy. Jednak są i takie kobiety, które próbują wszystkiego nie uzyskując zadowalających rezultatów. Najczęstszą tego przyczyną jest niedopasowanie pielęgnacji do rodzaju naszej cery.<br />
Często też brak odpowiedniej wiedzy powoduje, że np. do cery tłustej używamy toników na bazie alkoholu, aby zasuszyć pojawiające się zmiany. Niestety w tym przypadku powodujemy jedynie nasilenie problemu. Tłusta cera potraktowana silnie wysuszającym alkoholem zaczyna produkować więcej sebum, a więc, paradoksalnie, staje się jeszcze bardziej tłusta...<br />
Jeśli nie jesteście pewne jaki macie rodzaj cery, jeśli z Waszą cerą dzieją się niepokojące rzeczy, a pielęgnacja, którą stosujecie, jest nieskuteczna, warto oddać się w ręce profesjonalisty choćby dla wykonania dobrej diagnozy Waszej cery, która pozwoli opracować najbardziej optymalną pielęgnację. Po co błądzić po omacku, jak za kilkadziesiąt złotych możecie na lata zapewnić sobie właściwą, dopasowaną specjalnie dla Was pielęgnację?<br />
Dobrze na taką wizytę wybrać się kilka razy, chociażby w różnych porach roku, koniecznie bez makijażu (demakijaż może podrażniać cerę, co z kolei może prowadzić do błędnej diagnozy), w pierwszej połowie cyklu, najlepiej tuż po miesiączce.<br />
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEizj9WX0eTSoamL7VpBjhu8vRtjSC8dZC54TGHgsY1z-9u0-hPiBWn_AYrPIKAyelKBJy0PeGBY3B5JuNesqrV3CXfmBCN4qaTTMvs-VsYJinblkICGHuCbWEcp94QdXlJwdAVZ2WQVSxqU/s1600/ID-100389368.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="424" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEizj9WX0eTSoamL7VpBjhu8vRtjSC8dZC54TGHgsY1z-9u0-hPiBWn_AYrPIKAyelKBJy0PeGBY3B5JuNesqrV3CXfmBCN4qaTTMvs-VsYJinblkICGHuCbWEcp94QdXlJwdAVZ2WQVSxqU/s640/ID-100389368.jpg" width="640" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption">Photo by <a href="http://www.freedigitalphotos.net/images/view_photog.php?photogid=6621">patrisyu</a>/freedigitalphotos.net<br /></td></tr>
</tbody></table>
<b>Peelingi chemiczne</b><br />
Chemiczne złuszczanie naskórka, nazywane popularnie kwasami, niegdyś zarezerwowane było wyłącznie dla profesjonalistów, bo nawet nie dla zwykłych kosmetyczek. Aby móc wykonać taki zabieg, trzeba było zrobić specjalne kursy i zdobyć odpowiednie certyfikaty. Dzisiaj zestawy do takich zabiegów dostępne są w każdej niemal drogerii, a producenci prześcigają się w wymyślaniu nowych formuł i zestawów. Choć jako kosmetyczka miałam okazję kilka razy wykonywać taki zabieg, na samej sobie próbowałam jedynie toniku z kwasem migdałowym. I osobiście odradzam Wam stosowanie gotowych zestawów w zaciszu własnego mieszkania, zwłaszcza, jeśli jest to Wasz pierwszy kontakt z tego typu pielęgnacją, a Wy nie macie ani doświadczenia, ani odpowiedniej wiedzy. Kwasy stosowane w peelingach chemicznych mają różne stężenia, różne pH, mogą bardzo różnie zachowywać się nałożone na naszą skórę, często powodując trudne do przewidzenia reakcje. Zawodowa kosmetyczka po pierwsze przeprowadzi profesjonalną diagnozę Waszej cery, wywiad i na tej podstawie dobierze odpowiedni dla Was kwas.<br />
Leczenie skóry po chemicznych poparzeniach bywa długotrwałe, bolesne, kosztowne, a często nieskuteczne, pozostawiając na stałe blizny, dlatego z peelingami chemicznymi należy bardzo uważać.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiKOK5TPuufcsEJp-e3F4KEMY_wD7mb4ozBd_dKXYfdaBmh5jPv68gNXA0PLIY-Q5isw-oAyL8OQODoRYj3v2BusaNHa86bk-WdTydwka1ekuBh3v3LyGPOb_MiLNvqo3PP4_zdAEWweTdB/s1600/34784844_s.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiKOK5TPuufcsEJp-e3F4KEMY_wD7mb4ozBd_dKXYfdaBmh5jPv68gNXA0PLIY-Q5isw-oAyL8OQODoRYj3v2BusaNHa86bk-WdTydwka1ekuBh3v3LyGPOb_MiLNvqo3PP4_zdAEWweTdB/s640/34784844_s.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
<b>Mikrodermabrazja</b><br />
Jest to zabieg polegający na złuszczeniu głębszych warstw naskórka (płytszych jednak niż sprawiają to peelingi chemiczne) za pomocą specjalnej diamentowej głowicy (bardzo rzadko już z użyciem korundu). Prawidłowo przeprowadzona seria zabiegów nie tylko złuszczy martwy naskórek i poprawi przenikanie substancji aktywnych z kolejnych kosmetyków w głębsze warstwy skóry. Pozwoli także oczyścić pory, wygładzić drobne zmarszczki czy pozbyć się przebarwień.<br />
W drogeriach dostępnych jest mnóstwo kosmetyków, zapewniających o tym, że są zabiegiem mikrodermabrazji. Jednak skład wzbogacony o korund nie sprawia jeszcze, że peeling staje się mikrodermabrazją.<br />
Obecnie na rynku dostępne są także aparaty do domowego zabiegu mikrodermabrazji. Pamiętajcie jednak, że końcówki po zabiegu powinny być odpowiednio oczyszczone (<b>zdezynfekowane i wysterylizowane!</b>), aby zapobiec namnażaniu się bakterii, które podczas zabiegu mają łatwiejszą drogę do naszego organizmu. Zabieg musi być przeprowadzony z odpowiednią mocą, częstotliwością, odpowiednio dobraną ziarnistością głowic. Jest także wiele przeciwwskazań do zabiegu, a domowe urządzenia na pewno nie mają takiej mocy jak te, stosowane w profesjonalnych gabinetach. Co z tego, że zaoszczędzicie parę groszy na serii zabiegów robiąc je w domu, jeśli efekt będzie marny, a często żaden?<br />
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgb726YxjWZ7hp8iSDYGTvjjvaHMn_UaMQkGL_Fxk174YLdo2By8jznerk13owfdtsWzAyoIEqM192r0ws7orpuuiQkD5opaUhpZsT_34HaoKcSb_Cgmhss4DHKbL3NcVXl-2XdrKmmPos7/s1600/ID-100397837.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="424" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgb726YxjWZ7hp8iSDYGTvjjvaHMn_UaMQkGL_Fxk174YLdo2By8jznerk13owfdtsWzAyoIEqM192r0ws7orpuuiQkD5opaUhpZsT_34HaoKcSb_Cgmhss4DHKbL3NcVXl-2XdrKmmPos7/s640/ID-100397837.jpg" width="640" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption">Photo by <a href="http://www.freedigitalphotos.net/images/view_photog.php?photogid=6621">patrisyu</a>/FreeDigitalPhotos.net<br /></td></tr>
</tbody></table>
<b>Manualne (mechaniczne) oczyszczanie cery</b><br />
Zabieg przez wielu uważany za niepotrzebny i archaiczny. W wielu gabinetach już niedostępny, jednak prawidłowo przeprowadzony z zachowaniem ostrożności, delikatności i przeciwwskazań potrafi sprawić prawdziwe cuda. Ponadto wciąż będący w programie nauczania na kierunku Technik Usług Kosmetycznych.<br />
<b>Nie należy, pod absolutnie żadnym pozorem, robić tego zabiegu samemu w domu</b>. Po pierwsze, nam samym brakuje trochę wyczucia i możemy na prawdę zmaltretować swoja cerę. Po drugie, cera do manualnego oczyszczania powinna być odpowiednio przygotowania (porządny demakijaż, maska rozpulchniająca, rozszerzenie porów skóry za pomocą wapozonu lub lampy), aby oczyszczanie przebiegło szybko, sprawnie i w miarę możliwości jak najmniej boleśnie. Po trzecie, po oczyszczeniu pory muszą zostać zamknięte, a skóra ukojona. Mało kto, bez odpowiedniego przygotowania i praktyki wie, jak odpowiednio przygotować skórę, oczyścić ją, a w końcu odpowiednio ukoić i zamknąć pory, dlatego najlepiej, jeśli już chcecie wykonać ten zabieg, oddać się w ręce specjalisty. Ponadto doświadczona kosmetyczka najlepiej będzie w stanie ocenić czy ten zabieg jest Wam w ogóle potrzebny.<br />
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiDVa34TtviOQ0PUY6PhrFgkc1PKfsxeElNLPzXtsS8x9ebb1yNyjoHncKR8gieRd8x4O-LJBPCBkZpZ65OGCcTsE5vhw4VNoQVJ6Boop1YwD_B9hwtc0Ur3IigTIsErA8hyW1JZ3GcfKgW/s1600/ID-100426429.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="424" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiDVa34TtviOQ0PUY6PhrFgkc1PKfsxeElNLPzXtsS8x9ebb1yNyjoHncKR8gieRd8x4O-LJBPCBkZpZ65OGCcTsE5vhw4VNoQVJ6Boop1YwD_B9hwtc0Ur3IigTIsErA8hyW1JZ3GcfKgW/s640/ID-100426429.jpg" width="640" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption">Photo by <a href="http://www.freedigitalphotos.net/images/view_photog.php?photogid=6621">patrisyu</a>/FreeDigitalPhotos.net<br /></td></tr>
</tbody></table>
<b>Regulacja i henna brwi</b><br />
Choć zabieg ten wydaje się łatwym, rzadko widuję na ulicach prawidłowo wyregulowane brwi, odpowiednio dobrane do kształtu twarzy czy urody. Choć moda na dwie cienkie kreski minęła bezpowrotnie, a kobiety coraz częściej stawiają na naturalny wygląd brwi, wciąż widuje się na ulicach zmasakrowane wręcz brwi, które nie tylko nie dodają uroku, ale wręcz sprawiają, że twarz wygląda dziwnie, nieproporcjonalnie czy wręcz groteskowo.<br />
Regulacja i henna brwi to pierwszy zabieg jakiego uczy się każda kosmetyczka. Pierwsze zajęcia praktyczne, poza właściwym demakijażem, mówiły właśnie o tych dwóch, połączonych ze sobą czynnościach. Jest to też pierwszy zabieg jakiego wymaga się podczas rozmowy o pracę, a także ten, podczas którego najczęściej "sprawdzamy" nową kosmetyczkę.<br />
Czasem wystarczy usunięcie kilku niesfornych włosów, by dodać twarzy odpowiedniego konturu, a rysom ostrości i charakteru. Uważam jednak, że dopóki nie mamy wprawy i odpowiedniej zręczności, a także nie do końca wiemy jakie brwi lubimy, czy jakie nam pasują, warto wybrać się na ten na prawdę niedrogi zabieg do salonu kosmetycznego.<br />
<br />
Choć dostęp do wszelkiego typu zabiegów w domowym zaciszu jest coraz łatwiejszy, bywa też dużo tańszy niż seria zabiegów w profesjonalnym gabinecie, to jednak warto czasem zainwestować w siebie, swój wygląd, a często i zdrowie, aby zapobiec przykrym następstwom źle dobranego lub niewłaściwie wykonanego zabiegu.<br />
<br />
A Wy chadzacie do kosmetyczki?<br />
<br />
<div>
<div style="text-align: center;">
Pozdrawiam,</div>
<div style="background-color: white; color: #888888; font-family: Verdana, Geneva, sans-serif; font-size: 13.2px; text-align: center; text-decoration: none;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg-BIIDnQ5Codf4Xql0hdelYLSh0FyhJG0KzeVEMQLnlso8zqnVaD8oqmy1AY9Jr8AzwXxJj3pGhrrl7yw9njeOJ-6ow31lmbKHmVFJhe5lrpgt-bX160D_RTo9fiEzrZBVEN31doq69vuX/s1600/podpis+27-01-2015.png" style="background-color: white; color: #888888; font-family: Verdana, Geneva, sans-serif; font-size: 13.2px; text-decoration: none;"></a><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg-BIIDnQ5Codf4Xql0hdelYLSh0FyhJG0KzeVEMQLnlso8zqnVaD8oqmy1AY9Jr8AzwXxJj3pGhrrl7yw9njeOJ-6ow31lmbKHmVFJhe5lrpgt-bX160D_RTo9fiEzrZBVEN31doq69vuX/s1600/podpis+27-01-2015.png" style="color: #888888; font-size: 13.2px; text-decoration: none;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg-BIIDnQ5Codf4Xql0hdelYLSh0FyhJG0KzeVEMQLnlso8zqnVaD8oqmy1AY9Jr8AzwXxJj3pGhrrl7yw9njeOJ-6ow31lmbKHmVFJhe5lrpgt-bX160D_RTo9fiEzrZBVEN31doq69vuX/s400/podpis+27-01-2015.png" style="background-attachment: initial; background-clip: initial; background-image: initial; background-origin: initial; background-position: initial; background-repeat: initial; background-size: initial; border: 1px solid rgb(238, 238, 238); box-shadow: rgba(0, 0, 0, 0.0980392) 1px 1px 5px; padding: 5px; position: relative;" /></a></div>
</div>
KasiaS1980http://www.blogger.com/profile/06238554882605681859noreply@blogger.com79tag:blogger.com,1999:blog-8724106983673042936.post-12030616728605926502017-03-31T16:00:00.000+02:002017-03-31T16:00:09.316+02:00Recenzja - Bioliq, punktowe serum depigmentacyjneKiedyś nie używałam kosmetyków rozjaśniających, bo nie uważałam, że ich potrzebuję. Choć mam sporo tzw. pieprzyków, taka już moja uroda i nie czułam nigdy potrzeby, aby je rozjaśniać. Uważam, że dodają mojej cerze charakteru i wyjątkowości. Noszę jednak okulary i kilka lat temu, podczas wakacji we włoskim ukropie nabawiłam się dość sporych przebarwień na kościach jarzmowych, pomimo regularnego stosowaniu kremu z wysokim filtrem. Od tego czasu stosowałam kilka kosmetyków na przebarwienia, żaden jednak nie przyniósł oczekiwanych rezultatów.<br />
Gdy zobaczyłam w TV reklamę tego serum wiedziałam, że muszę je mieć. Ponieważ bardzo często reklama wyprzedza pojawienie się produktu na sklepowych półkach, tak było i w tym przypadku, musiałam chwilę poczekać aż serum trafi w moje ręce. Znalazłam je w końcu w jednej z internetowych aptek i od razu trafiło do koszyka, a kilka dni później w moje ręce. Czy spełniło moje oczekiwania, a, co ważniejsze, obietnice producenta? Zapraszam na recenzję.<br />
<div>
<br />
<b>BIOLIQ</b><br />
<b>Punktowe serum depigmentacyjne</b><br />
<div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhUnzhUFna4ZHJv5_ZIxbRDx8cKU5uO6F4hZnqN555COtcsa1ctweM4xpurwmNVRCKoZOGQdgfkzVSNr6f9Sjui-ZTN1SMwgwl4KdfRGD6qjnZfMXmMzFXTPx5DOdEZRTBUoHMiJv24GGvh/s1600/BIOLIQ_punktowe+serum+depigmentacyjne_01.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhUnzhUFna4ZHJv5_ZIxbRDx8cKU5uO6F4hZnqN555COtcsa1ctweM4xpurwmNVRCKoZOGQdgfkzVSNr6f9Sjui-ZTN1SMwgwl4KdfRGD6qjnZfMXmMzFXTPx5DOdEZRTBUoHMiJv24GGvh/s640/BIOLIQ_punktowe+serum+depigmentacyjne_01.jpg" width="640" /></a></div>
<br /></div>
<div>
<b>Skład:</b><br />
<i>Aqua </i>- woda, rozpuszczalnik</div>
<div>
<i>C12-15 Alkyl Benzoate</i> - olej pochodzenia chemicznego, pełni rolę emolientu i konserwantu, kondycjonuje skórę, pełni funkcję rozpuszczalnika, zmniejsza lepkość innych olejów zawartych w kosmetyku, zmiękcza, uelastycznia i wygładza skórę</div>
<div>
<span style="color: orange;"><i>Octocrylene </i></span>- filtr przeciwsłoneczny pochodzenia chemicznego, absorbuje promienie UVA i UVB, przez co chroni nie tylko skórę przed przedwczesnym starzeniem, ale także kosmetyk przed zepsuciem, odporny na wodę, posiada właściwości zmiękczające<br />
<i>Isohexadecane </i>- emolient suchy, może działać komedogennie, pełni m.in. funkcję zmiękczającą, rozpuszczalnik, tworzy bardzo gęstą, kremową konsystencję, zmniejsza lepkość kosmetyku, poprawia jego właściwości aplikacyjne, nietłusty i lekki, pozostawia uczucie jedwabistej skóry</div>
<div>
<span style="color: orange;"><i>Butyl Methoxydibenzoylmethane</i></span> - filtr przeciwsłoneczny, chroni produkt przed pogorszeniem jego jakości spowodowanej promieniowaniem<br />
<span style="color: orange;"><i>Ethylhexyl Methoxycinnamate</i></span> - chemiczny filtr przeciwsłoneczny<br />
<i>Methylpropanediol </i>- rozpuszczalnik, promotor przenikania, substancja wygładzająca skórę<br />
<i>Caprylyl Glycol</i> - kwas tłuszczowy, działa nawilżająco i natłuszczająco, ułatwia rozprowadzanie kosmetyku, tworzy warstwę okluzyjną, zapobiegając odparowaniu wody, zapobiega wysychaniu kosmetyku<br />
<i>Phenylpropanol </i>- substancja zapachowa i konserwująca<br />
<b><i>Shikimic Acid </i></b>- kwas szikimowy, substancja aktywna, działająca rozjaśniająco</div>
<div>
<i>Steareth-21</i> - emulgator, substancja konsystencjotwórcza, regulator lepkości</div>
<div>
<b><i>Titanium Dioxide</i></b> - dwutlenek tytanu, naturalny filtr przeciwsłoneczny, zagęstnik emulsji<br />
<span style="color: lime;"><i>Silica </i></span>- krzemionka, substancja mineralna pochodzenia naturalnego, pełni rolę wypełniacza, stabilizator kosmetyku, przedłuża jego trwałość</div>
<div>
<i>Tetrapeptide-30</i> - kondycjoner, substancja ochronna</div>
<div>
<i>Glycerin </i>- hydrofilowa substancja nawilżająca, humekant</div>
<div>
<span style="color: lime;"><i>Panthenol </i></span>- prowitamina B5, działa przeciwzapalnie i przyspiesza regenerację skóry, natłuszcza i łagodzi stany zapalne, łagodzi oparzenia, wygładza skórę, pełni rolę humekanta<br />
<i>Steareth-2</i> - niejonowa substancja powierzchniowo czynna, renatłuszczająca</div>
<div>
<i>Cetyl Alcohol</i> - emolient tłusty, może działać komedogennie, zapobiega nadmiernemu odparowywaniu wody, tworząc na skórze warstwę okluzyjną, posiada pośrednie działanie nawilżające</div>
<div>
<i>Glyceryl Stearate</i> - emolient tłusty pochodzenia naturalnego, może działać komedogennie, na skórze tworzy film hamujący nadmierne wyparowywanie wody z powierzchni skóry, natłuszcza, wygładza, zmiękcza skórę i włosy, chroni przed wolnymi rodnikami, emulgator W/O</div>
<div>
<i>Magnesium Aluminum Silicate</i> - zagęstnik i wypełniacz, utrzymuje odpowiednią konsystencje produktu, zapobiega powstawaniu grudek, absorbuje wilgoć, zapobiega wysychaniu kosmetyku, ułatwia jego aplikację, wygładza</div>
<div>
<i>Sodium Hydroxide</i> - regulator pH</div>
<div>
<i>Polyacrylamide </i>- substancja zagęszczająca, stabilizator emusji, tworzy na powierzchni skóry i włosów film, który chroni przed nadmierną utratą wody, działa zmiękczająco i wygładzająco<br />
<i>Hydrogenated Polydecene</i> - emolient, rozpuszczalny w olejach i tłuszczach, zmiękcza, nawilża i wygładza skórę, tworzy na jej powierzchni film, ograniczający odparowanie wody<br />
<i>Laureth-7</i> - zmiękcza i nawilża naskórek, emulgator, ma wpływ na konsystencję kosmetyku</div>
<div>
<i>Stearyl Alcohol </i>- organiczny związek chemiczny, substancja nierozpuszczalna w wodzie, pełni funkcję emolientu, natłuszcza, nawilża, zmiękcza i wygładza, może działać komedogennie, zapobiega nadmiernemu odparowaniu wody, emulgator W/O</div>
<div>
<i>Disodium EDTA</i> - substancja pochodzenia syntetycznego, reguluje lepkość kosmetyku, wpływa na jego konsystencję, zwiększa trwałość produktu, zabezpieczając przed zmianą koloru czy zapachu, wspomaga działanie konserwantów</div>
<div>
<i><span style="font-size: x-small;">Źródło: <a href="http://kosmopedia.org/">Kosmopedia.org</a>, <a href="https://ec.europa.eu/growth/sectors/cosmetics/cosing_pl">CosIng</a>, <a href="https://kosmeter.pl/slownik-skladnikow.html">kosmeter</a></span></i><br />
<br />
Skład jest dość długi i chemiczny. Tytułowa i zarazem aktywna substancja, czyli kwas szikimowy, znajduje się mniej więcej w połowie stawki. W składzie znajdziemy też sporo filtrów UV, a także glicerynę i pantenol.<br />
<br />
<b>Cena regularna:</b> ok. 13 pln (według ceneo.pl)<br />
<b>Pojemność:</b> 10 ml<br />
<b>Dostępność:</b> apteki stacjonarne i internetowe<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhwTeBu866Tp0X9b6tPcNQ1z4ieTwsSi8OTRS1fKYK-WThSAp6mbQEe1tyoeP7C_ljC6GiV0roxuK2L2XuocChXCKKVDzsCU1ODiGlahcQZICe7GfejNXy5oLBPgUvqHXpQYGRjaY0R1-Dl/s1600/BIOLIQ_punktowe+serum+depigmentacyjne_02.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhwTeBu866Tp0X9b6tPcNQ1z4ieTwsSi8OTRS1fKYK-WThSAp6mbQEe1tyoeP7C_ljC6GiV0roxuK2L2XuocChXCKKVDzsCU1ODiGlahcQZICe7GfejNXy5oLBPgUvqHXpQYGRjaY0R1-Dl/s640/BIOLIQ_punktowe+serum+depigmentacyjne_02.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
Serum otrzymujemy zapakowane w kartonik, w którym znajdziemy niewielką tubkę wykonaną z elastycznego plastiku, zakończoną gumowym "dziubkiem" podobnym do aplikatora w niektórych błyszczykach czy balsamach do ust. Graficznie prosto i bardzo czysto, typowo aptecznie. Serum ma gładką, lekką, kremową konsystencję w kolorze białym. Serum jest bezzapachowe. Wydajność oceniam bardzo wysoko.<br />
<br />
<b><i>Obietnice producenta a rzeczywistość...</i></b><i> </i><br />
<div style="border: 0px; line-height: 1.2; margin-bottom: 10px; padding: 0px; vertical-align: baseline;">
<i>Aktywnie redukuje i rozjaśnia zmiany hiperpigmentacyjne różnego rodzaju, wyrównując koloryt skóry. Zawiera filtr przeciwsłoneczny (SPF 20 UVA/UVB).<br /><br />Aktywne składniki serum intensywnie redukują i rozjaśniają przebarwienia hiperpigmentacyjne, różnego pochodzenia. Związek peptydowy wpływa na hamowanie aktywności melanocytów, skutecznie przeciwdziałając nadmiernej produkcji melaniny w skórze. Dodatkowo kwas szikimowy, naturalnie występujący w krzewie Illicium lanceolatum, delikatnie złuszcza i wygładza naskórek w obrębie przebarwienia, przyspieszając proces wyrównywania tonacji skóry. Serum zawiera filtr ochronny (SPF 20), który zabezpiecza skórę przed działaniem promieni słonecznych UVA/UVB, stymulujących proces hiperpigmentacji.<br /><br />Skuteczność potwierdzona badaniami dermatologicznymi: redukcja przebarwień już po 2 tygodniach (przy zastosowaniu preparatu 2 razy dziennie w miejscu przebarwienia).<br /><br />Serum przeznaczone jest do punktowego stosowania na skórę w miejscy przebarwienia (omijać okolice oczu). Polecane do redukcji przebarwień różnego rodzaju, m.in.: plam posłonecznych, potrądzikowych, a także wywołanych wiekiem czy powstałych na skutek zaburzonej pracy hormonów</i>.<br />
<a href="http://bioliq.pl/dermo/punktowe-serum-depigmentacyjne/"><i><span style="font-size: x-small;">Źródło</span></i></a></div>
</div>
<div>
<i><br /></i>Serum ma dość lekką konsystencję, dobrze się rozprowadza po skórze i szybko wchłania pozostawiając na niej delikatny, satynowy film. Osobiście używam go na noc, po dokładnym demakijażu, jako ostatni element mojej codziennej wieczornej pielęgnacji, a rano zmywam płynem micelarnym przed aplikacją kremu z filtrem. Czy serum działa? Po pierwszym miesiącu używania miałam wątpliwości. Przebarwienia wciąż dość mocno odznaczały się na mojej skórze, ale okazało się, że wystarczy dać mu więcej czasu. Po ok. 6 tygodniach stosowania zauważyłam znaczną poprawę w kolorze przebarwień, były one znacznie jaśniejsze, choć nadal widoczne. Obecnie jestem po ok. 3-miesięcznej kuracji, a przebarwienia są już bardzo jasne. Nadal, dla mnie, widoczne, ale znacznie mniej niż kiedyś. Na początku kuracji do ich zakrycia nie wystarczył krem BB, potrzebny był korektor. Obecnie krem BB doskonale wyrównuje ich kolor i korektor nie jest już niezbędny. </div>
<div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi1mtKvTk7cqRKL86CdbOS39xvKzkfCXqR2xa39bt21rUOqEW3U8ChEdirZ_EquFg_FcvgmCEnOMEIde8i4MA9Ltik7Wem6VuaipnXFLvU0xzNM4VfmlIq2p-mWH0fmE6oEHuUtqCM-jY_T/s1600/BIOLIQ_punktowe+serum+depigmentacyjne_03.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi1mtKvTk7cqRKL86CdbOS39xvKzkfCXqR2xa39bt21rUOqEW3U8ChEdirZ_EquFg_FcvgmCEnOMEIde8i4MA9Ltik7Wem6VuaipnXFLvU0xzNM4VfmlIq2p-mWH0fmE6oEHuUtqCM-jY_T/s640/BIOLIQ_punktowe+serum+depigmentacyjne_03.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
Choć serum potrzebowało trochę czasu by zadziałać, jestem nim zachwycona. Po dłuższym stosowaniu pięknie wyrównuje przebarwienia, rozjaśnia je, dodatkowo nawilża skórę. Być może kiedyś całkiem pozbędę się moich przebarwień na kościach jarzmowych, ale widocznie wymaga to więcej czasu i pracy. Serum jest szalenie wydajne, nie spowodowało uczulenia czy podrażnienia. Do tego bardzo przystępna cena. Osobiście bardzo polecam.<br />
<br /></div>
<div>
<div style="text-align: center;">
<b>Czy kupię ponownie? </b></div>
<div style="text-align: center;">
Z całą pewnością <span style="color: lime;"><b>TAK</b></span>, choć nieprędko z uwagi na jego wydajność</div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<b>Ocena ogólna:</b><br />
<div class="separator" style="clear: both;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj6Adiw2OGmGTRSI1AaBjxnZNBKaYqA3A4uN60HzuDNgpB9w9G0-vkU-695hfTD08d5HIjtpgNe0aVhF_V_uoCUW1O_MT2p2I6FRYccc9u8tqlR08lsO4hw6Uq3SADZSg4IPiF8skEE5kp6/s1600/05_bardzo+dobry.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="130" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj6Adiw2OGmGTRSI1AaBjxnZNBKaYqA3A4uN60HzuDNgpB9w9G0-vkU-695hfTD08d5HIjtpgNe0aVhF_V_uoCUW1O_MT2p2I6FRYccc9u8tqlR08lsO4hw6Uq3SADZSg4IPiF8skEE5kp6/s400/05_bardzo+dobry.jpg" width="400" /></a></div>
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
Pozdrawiam,</div>
<div style="text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg-BIIDnQ5Codf4Xql0hdelYLSh0FyhJG0KzeVEMQLnlso8zqnVaD8oqmy1AY9Jr8AzwXxJj3pGhrrl7yw9njeOJ-6ow31lmbKHmVFJhe5lrpgt-bX160D_RTo9fiEzrZBVEN31doq69vuX/s1600/podpis+27-01-2015.png"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg-BIIDnQ5Codf4Xql0hdelYLSh0FyhJG0KzeVEMQLnlso8zqnVaD8oqmy1AY9Jr8AzwXxJj3pGhrrl7yw9njeOJ-6ow31lmbKHmVFJhe5lrpgt-bX160D_RTo9fiEzrZBVEN31doq69vuX/s400/podpis+27-01-2015.png" /></a></div>
<br />
<br /></div>
</div>
KasiaS1980http://www.blogger.com/profile/06238554882605681859noreply@blogger.com42tag:blogger.com,1999:blog-8724106983673042936.post-81653905307618137392017-03-24T12:15:00.000+01:002017-03-24T12:15:08.715+01:00Wiosenne Rozdanie z Balea - WYNIKIW ten pochmurny i zupełnie nie wiosenny dzień zapraszam Was na szybki post z <b>wynikami rozdania</b>.<br />
<br />
Ale na początek krótkie przypomnienie o co walczyliście :) Do zgarnięcia był <b>zestaw kosmetyków </b>znanej i lubianej, choć wciąż trudno dostępnej na naszym rynku marki <b>Balea</b>, widoczny na poniższym zdjęciu:<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgQ9NjWGv2VDiAOSHsAPl6UhbEJZbJOs3yGwoFA9IwpbgRaFHztfp0nYjKYObbtLzrxQojtAPvS9DfHH9xk5AqDFkql8-vVIbETRdBOTh2PHZeh69PZEWmLb5-oapP0Lwix2U9FFLmSBugr/s1600/Wiosenne+Rozdanie+z+Balea_02.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgQ9NjWGv2VDiAOSHsAPl6UhbEJZbJOs3yGwoFA9IwpbgRaFHztfp0nYjKYObbtLzrxQojtAPvS9DfHH9xk5AqDFkql8-vVIbETRdBOTh2PHZeh69PZEWmLb5-oapP0Lwix2U9FFLmSBugr/s640/Wiosenne+Rozdanie+z+Balea_02.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
Chciałam także podziękować za całkiem przyzwoitą frekwencję, za każde zgłoszenie a także za to, że wielu z Was chciało się poświęcić tych kilka chwil na odpowiedź na, nieobowiązkowe w końcu, pytanie. Jedna odpowiedź urzekła mnie w szczególności...<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgF35F6HaqlpA3PWdZ-O04N_AIzYPCw1PBFa93S0jt8c8reiS65f3Ai7AxxiTw3rh2HDiyyflBKdbe3sYFFgnurvpk815xTI7AqMeT22xxBDVQKRttnFsi5O9v9iMgnnVhn4gpqWJ9YvVC8/s1600/Wiosenne+Rozdanie+z+Balea_ODPOWIEDZ+copy.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgF35F6HaqlpA3PWdZ-O04N_AIzYPCw1PBFa93S0jt8c8reiS65f3Ai7AxxiTw3rh2HDiyyflBKdbe3sYFFgnurvpk815xTI7AqMeT22xxBDVQKRttnFsi5O9v9iMgnnVhn4gpqWJ9YvVC8/s640/Wiosenne+Rozdanie+z+Balea_ODPOWIEDZ+copy.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
I właśnie autor tej odpowiedzi zgarnia zestaw kosmetyków Balea, a jest nim...<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgzeEHiv2saMDaNnJXBzGy8G90LjhTd0JwfyehCL232wDgfaPYz3ynVy84QpItDrWfp4K_Fl0KBw3APo6wrf_4EbuHKdLacykSf2lSM53VVy4b2sg2479FW3R67xD1cbdjm9Wa3KMZeHO5X/s1600/Wiosenne+Rozdanie+z+Balea_WYGRYWA+copy.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgzeEHiv2saMDaNnJXBzGy8G90LjhTd0JwfyehCL232wDgfaPYz3ynVy84QpItDrWfp4K_Fl0KBw3APo6wrf_4EbuHKdLacykSf2lSM53VVy4b2sg2479FW3R67xD1cbdjm9Wa3KMZeHO5X/s640/Wiosenne+Rozdanie+z+Balea_WYGRYWA+copy.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
Serdecznie gratuluję wygranej, do Ciebie za chwil kilka poleci mail z informacją o wygranej, a także prośbą o przesłanie adresu, na który życzysz sobie wysyłkę paczki :)<br />
<br />
A Wam raz jeszcze bardzo dziękuję za udział, wkrótce, być może, pojawi się kolejne ciekawe rozdanie, także bądźcie czujni ;)<br />
<b>Tymczasem życzę Wam wspaniałego, iście wiosennego weekendu :)</b><br />
<br />
<div>
<div style="text-align: center;">
Pozdrawiam,</div>
<div style="background-color: white; color: #888888; font-family: Verdana, Geneva, sans-serif; font-size: 13.2px; text-align: center; text-decoration: none;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg-BIIDnQ5Codf4Xql0hdelYLSh0FyhJG0KzeVEMQLnlso8zqnVaD8oqmy1AY9Jr8AzwXxJj3pGhrrl7yw9njeOJ-6ow31lmbKHmVFJhe5lrpgt-bX160D_RTo9fiEzrZBVEN31doq69vuX/s1600/podpis+27-01-2015.png" style="background-color: white; color: #888888; font-family: Verdana, Geneva, sans-serif; font-size: 13.2px; text-decoration: none;"></a><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg-BIIDnQ5Codf4Xql0hdelYLSh0FyhJG0KzeVEMQLnlso8zqnVaD8oqmy1AY9Jr8AzwXxJj3pGhrrl7yw9njeOJ-6ow31lmbKHmVFJhe5lrpgt-bX160D_RTo9fiEzrZBVEN31doq69vuX/s1600/podpis+27-01-2015.png" style="color: #888888; font-size: 13.2px; text-decoration: none;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg-BIIDnQ5Codf4Xql0hdelYLSh0FyhJG0KzeVEMQLnlso8zqnVaD8oqmy1AY9Jr8AzwXxJj3pGhrrl7yw9njeOJ-6ow31lmbKHmVFJhe5lrpgt-bX160D_RTo9fiEzrZBVEN31doq69vuX/s400/podpis+27-01-2015.png" style="background-attachment: initial; background-clip: initial; background-image: initial; background-origin: initial; background-position: initial; background-repeat: initial; background-size: initial; border: 1px solid rgb(238, 238, 238); box-shadow: rgba(0, 0, 0, 0.0980392) 1px 1px 5px; padding: 5px; position: relative;" /></a></div>
</div>
KasiaS1980http://www.blogger.com/profile/06238554882605681859noreply@blogger.com18tag:blogger.com,1999:blog-8724106983673042936.post-52845819404470178982017-03-21T13:44:00.001+01:002017-03-21T13:44:17.808+01:00Przypomnienie o Wiosennym Rozdaniu z BaleaJeszcze tylko do północy możecie się zgłaszać do Wiosennego Rozdania z Balea, do czego serdecznie Was zachęcam :)<br />
<br />
<a href="http://www.kasies-spostrzezenia-wlasne.pl/2017/03/wiosenne-rozdanie-z-balea.html"><b>Na zgłoszenia czekam TUTAJ.</b></a><br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://www.kasies-spostrzezenia-wlasne.pl/2017/03/wiosenne-rozdanie-z-balea.html"><img border="0" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjGzvA7Cn44t9XI3oHUpqdVoRIl4bxZ5gVF0wXJroOcYQF5fknAvPIQC-ZFl4i4on-3VCUXC_X4L0RzTQPvv3mksNtzRqr0q57VqOZo4gi6LNP1-B9Uya8hmGuO-80V6oo-Qj8YXVIsxMSm/s640/Wiosenne+Rozdanie+z+Balea_01.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
<div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
Pozdrawiam,</div>
<div style="background-color: white; color: #888888; font-family: Verdana, Geneva, sans-serif; font-size: 13.2px; text-align: center; text-decoration: none;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg-BIIDnQ5Codf4Xql0hdelYLSh0FyhJG0KzeVEMQLnlso8zqnVaD8oqmy1AY9Jr8AzwXxJj3pGhrrl7yw9njeOJ-6ow31lmbKHmVFJhe5lrpgt-bX160D_RTo9fiEzrZBVEN31doq69vuX/s1600/podpis+27-01-2015.png" style="background-color: white; color: #888888; font-family: Verdana, Geneva, sans-serif; font-size: 13.2px; text-decoration: none;"></a><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg-BIIDnQ5Codf4Xql0hdelYLSh0FyhJG0KzeVEMQLnlso8zqnVaD8oqmy1AY9Jr8AzwXxJj3pGhrrl7yw9njeOJ-6ow31lmbKHmVFJhe5lrpgt-bX160D_RTo9fiEzrZBVEN31doq69vuX/s1600/podpis+27-01-2015.png" style="color: #888888; font-size: 13.2px; text-decoration: none;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg-BIIDnQ5Codf4Xql0hdelYLSh0FyhJG0KzeVEMQLnlso8zqnVaD8oqmy1AY9Jr8AzwXxJj3pGhrrl7yw9njeOJ-6ow31lmbKHmVFJhe5lrpgt-bX160D_RTo9fiEzrZBVEN31doq69vuX/s400/podpis+27-01-2015.png" style="background-attachment: initial; background-clip: initial; background-image: initial; background-origin: initial; background-position: initial; background-repeat: initial; background-size: initial; border: 1px solid rgb(238, 238, 238); box-shadow: rgba(0, 0, 0, 0.0980392) 1px 1px 5px; padding: 5px; position: relative;" /></a></div>
</div>
KasiaS1980http://www.blogger.com/profile/06238554882605681859noreply@blogger.com13tag:blogger.com,1999:blog-8724106983673042936.post-17617237122379600282017-03-16T08:48:00.002+01:002017-03-16T08:48:52.639+01:00Recenzja - Dabur Herbal, pasta do zębów z NeemJak wspominałam Wam już kilkakrotnie zamierzam po zużyciu <strike>zapasów</strike> otwartych kosmetyków (z zapasami bowiem już się rozprawiłam) przejść na bardziej naturalną pielęgnację, sprawa dotyczy także pielęgnacji mojej jamy ustnej. W związku z tym nowym trendem dzisiaj będzie właśnie o pielęgnacji zębów.<br />
<div>
<b><br /></b>
<b>Dabur Herbal</b><br />
<b>Pasta do zębów z Neem</b><br />
<div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhJykyCubPMAG5_AmqQ0xtoulh1nixNJsJCEie0IiaeyByFNwb0vLKclDnRQNrVV5EWgKhR8-ExjAfWFrwsblw5ziuU8dh0s_SdLCD8QcEq6NyQc0Ou2rcAiy0LzATkd2Bj0jdjUzjVEUWe/s1600/DABUR+HERBAL_ziolowa+pasta+do+zebow_01.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhJykyCubPMAG5_AmqQ0xtoulh1nixNJsJCEie0IiaeyByFNwb0vLKclDnRQNrVV5EWgKhR8-ExjAfWFrwsblw5ziuU8dh0s_SdLCD8QcEq6NyQc0Ou2rcAiy0LzATkd2Bj0jdjUzjVEUWe/s640/DABUR+HERBAL_ziolowa+pasta+do+zebow_01.jpg" width="640" /></a></div>
<br /></div>
<div>
<b>Skład:</b><br />
<i>Calcium Carbonate</i> - węglan wapnia, składnik konsystencjotwórczy</div>
<div>
<i>Aqua </i>- woda, rozpuszczalnik</div>
<div>
<i>Glycerin </i>- gliceryna, hydrofilowa substancja nawilżająca, humekant</div>
<div>
<i><span style="color: orange;">Sodium Lauryl Sulfate</span></i> - anionowa substancja powierzchniowo czynna, substancja myjąca o doskonałych właściwościach pianotwórczych</div>
<div>
<i><b>Aroma </b></i>- kompozycja zapachowa</div>
<div>
<i><span style="color: lime;">Carrageenan </span></i>- wyciąg z chrzęścicy kędzierzawej, składnik nawilżający, w połączeniu z wodą tworzy substancję żelującą</div>
<div>
<i><span style="color: lime;">Herbal Extract (Anacylus Pyrethrum Root Extract, Acacia Arabica Extract, Mimusops Elengi Extract, Symplocos Racemosa Extract, Eugenia Cumini Extract) </span></i>- kompozycja ekstraktów ziołowych</div>
<div>
<i><span style="color: lime;">Azadirchta Indica Leaf Extract</span></i> - wyciąg z miodly indyjskiej</div>
<div>
<i>Sodium Silicate</i> - substancja buforująca</div>
<div>
<i>Sodium Saccharin</i> - substancja smakowa, maskująca, pielęgnująca jamę ustną</div>
<div>
<i><span style="color: orange;">Cinnamal </span></i>- skladnik kompozycji zapachowej</div>
<div>
<i><span style="color: orange;">Eugenol </span></i>- składnik kompozycji zapachowej</div>
<div>
<i><span style="color: orange;">Citronellol </span></i>- składnik kompozycji zapachowej</div>
<div>
<i><span style="color: orange;">Limonene </span></i>- składnik kompozycji zapachowej</div>
<div>
<i>CI 75810</i> - barwnik naturalny w odcieniu zielonym</div>
<div>
<i><span style="font-size: x-small;">Źródło: <a href="http://kosmopedia.org/">Kosmopedia.org</a>, <a href="https://ec.europa.eu/growth/sectors/cosmetics/cosing_pl">CosIng</a>, <a href="https://kosmeter.pl/slownik-skladnikow.html">kosmeter</a></span></i><br />
<br />
Kompletnie nie znam się na składach past do zębów i nie będę nawet udawała, że jest inaczej. Tutaj w składzie widzę dość silny detergent, który niestety nie budzi mojej ufności w składzie pasty do zębów, ale po porównaniu składów kilku innych past wiem, że często się w nich pojawia. Poza tym sporo wyciągów ziołowych oraz tytułowy Neem, cokolwiek to jest ;)<br />
<br />
<b>Cena regularna:</b> ok. 15 pln<br />
<b>Pojemność:</b> 100 ml<br />
<b>Dostępność:</b> sklepy zielarskie, drogerie z naturalnymi kosmetykami, on-line<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg_rB0LLiphUDmeBinGYcHirR84Dq_fmk4Ee2jgnF_MTbKh_qYP5pypYMceybjT9z5Rub4uvP8tK5q8hVFNUHAlu7XCBzwp-alPe9CWMmuLLL5Ugq5ALF3jmSRPbLolQ2SF4ofW6l2j7DNM/s1600/DABUR+HERBAL_ziolowa+pasta+do+zebow_02.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg_rB0LLiphUDmeBinGYcHirR84Dq_fmk4Ee2jgnF_MTbKh_qYP5pypYMceybjT9z5Rub4uvP8tK5q8hVFNUHAlu7XCBzwp-alPe9CWMmuLLL5Ugq5ALF3jmSRPbLolQ2SF4ofW6l2j7DNM/s640/DABUR+HERBAL_ziolowa+pasta+do+zebow_02.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
Pasta zapakowana jest w typową, plastikową tubkę, zabezpieczoną przed pierwszym użyciem folią aluminiową. Dodatkowo zapakowana w ładny kartonik, wszystko utrzymane w kolorystyce zieleni. Pasta ma typową konsystencję, lekko ziarnistą w kolorze jasnozielonym. Pachnie ziołowo, z delikatnym aromatem mięty. Wydajność oceniam jako przeciętną.<br />
<br />
<b><i>Obietnice producenta a rzeczywistość...</i></b><i> </i><br />
<div style="border: 0px; line-height: 1.2; margin-bottom: 10px; padding: 0px; vertical-align: baseline;">
<i>Pasta czerpie swą skuteczność z soku oraz kory drzewa neem (miodły indyjskiej). Roślina ta wykazuje naturalne właściwości antybakteryjne. Składniki pasty wzmacniają dziąsła oraz dokładnie usuwają nalot nazębny. To kombinacja stworzona, aby nie tylko czyścić zęby, ale także chronić je i umacniać. Dzięki naturalnym wyciągom pasta odświeża oddech. Regularne używanie tej pasty wzmacnia wrażliwe dziąsła i zęby.</i></div>
</div>
<div>
Pasta nie ma gładkiej konsystencji, podczas mycia zębów czuć, że jest lekko "chropowata", a szorując szkliwo proszek zawarty w paście odczuwalnie trze po zębach. Mimo to nie rysuje szkliwa. Podczas pierwszego mycia miałam wrażenie, jakbym myła zęby mydłem, ze względu na bardzo nietypowy smak tej pasty, po kilku myciach można się jednak do niego przyzwyczaić. Myślałam, że może smak wynika z zawartości Neem, ale myślę, że to kwestia obecności SLeS. Dzięki niemu również pasta doskonale się pieni i wymaga trochę czasu na kompletne pozbycie się jej podczas płukania jamy ustnej z zębów i języka. Po płukaniu pozostaje charakterystyczny posmak w ustach, który dość długo się utrzymuje, ale dzięki niemu długo też utrzymuje się uczucie świeżości, zwłaszcza w porównaniu z klasycznymi pastami. Pasta dobrze czyści zęby, usuwa płytkę i, po przyzwyczajeniu się do dość nietypowego smaku, przyjemnie się ją stosuje.<br />
<br /></div>
<div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjVFXhs73KSZDgQkfUeGXVg68PW2lqRW8xmR_D3PI07bfuCvG2BjDzBCmfdEnlB1QnWxImNBRzKf8Wk35e1DiMoT1g7L_8IsWrzDzvJbwthwVTWpUApCgahdHzhcPQPqBbdUEp-maIdMu60/s1600/DABUR+HERBAL_ziolowa+pasta+do+zebow_03.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjVFXhs73KSZDgQkfUeGXVg68PW2lqRW8xmR_D3PI07bfuCvG2BjDzBCmfdEnlB1QnWxImNBRzKf8Wk35e1DiMoT1g7L_8IsWrzDzvJbwthwVTWpUApCgahdHzhcPQPqBbdUEp-maIdMu60/s640/DABUR+HERBAL_ziolowa+pasta+do+zebow_03.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
Choć pasta nie ma całkiem naturalnego składu, znajdziemy w niej sporo ziołowych wyciągów. Doskonale czyści zęby i odświeża na dłużej niż klasyczne pasty, wymaga jednak długiego wypłukiwania z jamy ustnej, ma bardzo nietypowy, mydlany smak i pozostawia taki sam posmak, nawet po dokładnym jej wypłukaniu. Rozczarowuje trochę obecność SLeS w składzie, spodziewałam się, że taki produkt będzie go pozbawiony. Niemniej jest to ciekawy produkt.<br />
<br /></div>
<div>
<div style="text-align: center;">
<b>Czy kupię ponownie? </b></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="color: orange;"><b>MOŻE</b></span></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<b>Ocena ogólna:</b><br />
<div class="separator" style="clear: both;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh4zHSsfWayR8eMlybq5wHeu9RFGkUr7kmk5Tb74HlUPwoP8HffvMzRnvaOesFju22p92T-LSrLgq3WORJaUhfrtg3OwhXhD9pxJrgB4hQiRaWZopHaWl5qJowD97VOT3DnNO1jz3i16UBT/s1600/04_dobry.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="131" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh4zHSsfWayR8eMlybq5wHeu9RFGkUr7kmk5Tb74HlUPwoP8HffvMzRnvaOesFju22p92T-LSrLgq3WORJaUhfrtg3OwhXhD9pxJrgB4hQiRaWZopHaWl5qJowD97VOT3DnNO1jz3i16UBT/s400/04_dobry.jpg" width="400" /></a></div>
<br />
<b>Przypominam Wam o Wiosennym Rozdaniu z Balea,</b><br />
<b>do którego możecie się zgłaszać jeszcze do wtorku <a href="http://www.kasies-spostrzezenia-wlasne.pl/2017/03/wiosenne-rozdanie-z-balea.html">TUTAJ</a>.</b><br />
<b><br /></b>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://www.kasies-spostrzezenia-wlasne.pl/2017/03/wiosenne-rozdanie-z-balea.html"><img border="0" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgkfaoVSA77NvtJNVe5QZ9imybo7om-wG5BMUUuVlH0V0apvYvxql34hRaZXob9RlU1maaR1az0FCOI0bv09tjiQ8e5UPAHvp_OcjsE5TaGhyphenhyphenjumrMJjJKkjC4IvKM0dCoMXCedPgosoC7y/s640/Wiosenne+Rozdanie+z+Balea_01.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
<div style="text-align: left;">
<br /></div>
<div style="text-align: left;">
<b>Zachęcam Was również do zapoznania się z moimi aukcjami na allegro, wśród których m.in. palety cieni i pędzle. Aukcje znajdziecie <a href="http://allegro.pl/listing/user/listing.php?us_id=3739862">TUTAJ</a>.</b></div>
<div style="text-align: left;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://allegro.pl/listing/user/listing.php?us_id=3739862"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhg5X2Ibiuh0X7uzWrAilmond_BRwShLysRb3IJRyBH-__Zf_gcdmx8n2pbBdROZ9cjDPycL8NNzKHjun9zStfEu2GVfqQlLnqCBqq3mOLhONFhFfy8ruGUGVfG2H_Ifjh9Ne95RyBhbiH6/s1600/Allegro_logo.jpg" /></a></div>
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
Pozdrawiam,</div>
<div style="text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg-BIIDnQ5Codf4Xql0hdelYLSh0FyhJG0KzeVEMQLnlso8zqnVaD8oqmy1AY9Jr8AzwXxJj3pGhrrl7yw9njeOJ-6ow31lmbKHmVFJhe5lrpgt-bX160D_RTo9fiEzrZBVEN31doq69vuX/s1600/podpis+27-01-2015.png"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg-BIIDnQ5Codf4Xql0hdelYLSh0FyhJG0KzeVEMQLnlso8zqnVaD8oqmy1AY9Jr8AzwXxJj3pGhrrl7yw9njeOJ-6ow31lmbKHmVFJhe5lrpgt-bX160D_RTo9fiEzrZBVEN31doq69vuX/s400/podpis+27-01-2015.png" /></a></div>
<br />
<i><span style="font-size: x-small;"><br />Bardzo dziękuję sklepowi <b><a href="https://www.facebook.com/HelfyKatowice/?fref=ts">eko-pasaż Helfy</a> w Katowicach </b>za możliwość przetestowania produktu.<br />Opinia jest subiektywna, a fakt otrzymania produktu nieodpłatnie nie miał na nią wpływu.</span></i></div>
</div>
KasiaS1980http://www.blogger.com/profile/06238554882605681859noreply@blogger.com58tag:blogger.com,1999:blog-8724106983673042936.post-50757662552268905732017-03-13T16:50:00.001+01:002017-03-13T16:50:03.286+01:00Recenzja - Eveline Volume Celebrities, tusz do rzęsMaskara do rzęs to chyba najczęściej przeze mnie używany produkt. Ponieważ moje osobiste rzęsy nie grzeszą specjalnie "jakością", są nie tylko jasne i rzadkie, ale do tego jeszcze krótkie, poszukuję tuszu, dzięki któremu będą widoczne na co dzień. Pomimo zrobienia kursu przedłużania rzęs metodą 1:1 sama jakoś nigdy się na przedłużenie nie zdecydowałam, tym bardziej dobry tusz jest przeze mnie kosmetykiem pożądanym. Mam kilka ulubionych tuszy (m.in. Oriflame WonderLash Mascara czy Eveline Volumix Fiberlast) nie mogę jednak się oprzeć gdy któraś z blogowych koleżanek (tym razem <a href="http://poradnikbezradnik.blogspot.com/2017/01/eveline-volume-celebrity-mascara-serum.html"><b>Alicja</b></a>) pisze o świetnym tuszu. Po takiej właśnie rekomendacji tusz, o którym napiszę dzisiaj, trafił w moje ręce, a mowa o...<br />
<div>
<br />
<b>EVELINE COSMETICS</b><br />
<b>Volume Celebrities Mascara</b><br />
<b>Deep Black</b><br />
<div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhtLeVHhpwjB55HF5FZvUEKRgFDzKaiKV5-w_c4A0SoyvKrCqYdLRhALJUO_EfSExW1NwAOfbbbxhzNAu8LPrTHbPXjKFyL-AypAWC8bXelR4bPbbK3BiYHed2UASodUTt-O1Y8JsqkuCCB/s1600/EVELINE_volume+celebrities+mascara_01.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhtLeVHhpwjB55HF5FZvUEKRgFDzKaiKV5-w_c4A0SoyvKrCqYdLRhALJUO_EfSExW1NwAOfbbbxhzNAu8LPrTHbPXjKFyL-AypAWC8bXelR4bPbbK3BiYHed2UASodUTt-O1Y8JsqkuCCB/s640/EVELINE_volume+celebrities+mascara_01.jpg" width="640" /></a></div>
<br /></div>
<div>
<b>Cena regularna:</b> 18,59 pln (sklep <a href="http://sklep.eveline.eu/volume-celebrity-tusz-do-rzes-pogrubiajaco-wydluzajacy-i-serum-o-p28982">eveline</a>)</div>
<div>
<b>Pojemność:</b> 8 ml<br />
<b>Dostępność:</b> drogerie stacjonarne (np. Rosmann) i internetowe, osobiście kupiłam na allegro<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEixpIi943OkBSxfeiyUYPfuoBSkD2xOFS8hiA-EBp8ny8bsfJ2pv7IMw3TplnlRdGzb-162om0P-MLADLsg9grmI10rHKY82hLbfxWvcEJbQT0vw7bJF-7FmWS_cQIkOavltC96KE9wN1nR/s1600/EVELINE_volume+celebrities+mascara_02.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEixpIi943OkBSxfeiyUYPfuoBSkD2xOFS8hiA-EBp8ny8bsfJ2pv7IMw3TplnlRdGzb-162om0P-MLADLsg9grmI10rHKY82hLbfxWvcEJbQT0vw7bJF-7FmWS_cQIkOavltC96KE9wN1nR/s640/EVELINE_volume+celebrities+mascara_02.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
Tusz zapakowany w tubkę typową dla tuszu, w kolorze złotym, w lekko odmiennym niż inne tusze marki, taliowanym kształcie. Szczoteczka, również taliowana, z dość gęsto umieszczonymi, silikonowymi ząbkami. Zapach typowy dla tuszu, podobnie jak wydajność.<br />
<br />
<b><i>Obietnice producenta a rzeczywistość...</i></b><i> </i><br />
Maskara Volume Celebrity to pierwszy kosmetyk*, który łączy w sobie właściwości tuszu do rzęs i <i>serum odbudowującego, pozwala na perfekcyjne połączenie ekstremalnej długości, niezwykłej objętości i gęstości rzęs. Wyjątkowo perfekcyjnie wyprofilowana szczoteczka precyzyjnie rozdziela i unosi rzęsy od nasady aż po same końce, oraz zapobiega powstaniu grudek. Efekt widoczny jest już po pierwszej aplikacji, a każda następna spotęguje moc pogrubienia i maksymalnego wydłużenia do granic możliwości!<br /><br />Kosmetyk zawiera specjalnie wyselekcjonowane składniki pielęgnacyjne:<br />- Mineralne pigmenty i naturalny Wosk Carnauba – pobudzają rzęsy do wzrostu, zapobiegają wypadaniu i łamaniu się.<br />- D-panthenol – odbudowuje strukturę włosa, widocznie zagęszczając i pogrubiając rzęsy.<br />- najcenniejsze składniki z olejku Jojoba, bogatego w witaminy A, F i E - dogłębnie nawilżają, uelastyczniają i wzmacniają rzęsy.<br /><br />Regularne używanie wyjątkowego tuszu Volume Celebrity doda Twoim rzęsom witalności i elastyczności!<br /><br />Już po miesiącu stosowania:<br />- Twoje rzęsy są gęstsze i mocniejsze do 90%<br />- Twoje rzęsy są dłuższe i grubsze do 67%<br /><br />Efekty:<br />- Pogrubienie x 10 i podkręcenie rzęs o 45'<br />- Perfekcyjne rozdzielenie i zero grudek<br />- Piękne i przykuwające uwagę spojrzenie<br />- Skuteczna pielęgnacja dzięki naturalnym składnikom<br />- Naturalny wzrost i odporność rzęs</i></div>
<div>
<i>Witalność i elastyczność na całej długości od nasady aż po same końce.</i></div>
<div>
<br /></div>
<div>
Zwykłe zdawałoby się opakowanie tuszu mieści w sobie niezwykłą zawartość, a właściwie niezwykłą szczoteczkę. Maskara przepięknie podkreśla moje liche, co tu dużo mówić, rzęsy. Przepięknie je wydłuża, pogrubia i dokładnie rozczesuje. Po zaaplikowaniu dwóch warstw tuszu moje rzęsy wyglądają niemal jak z doklejonymi sztucznymi kępkami, są gęste, doskonale rozczesane, długie, w przepięknym, czarnym kolorze. Maskara nie jest wodoodporna, ale zazwyczaj nie jest mi to potrzebne. Wytrzymuje w niezmienionym stanie od wczesnego poranka do późnego wieczoru, nie rozmazuje się, nie osypuje, od pierwszego dnia robi z moich rzęs niemalże firanki. Przy tym nie sprawia problemów podczas wieczornego demakijażu płynem micelarnym. Producent zapewnia, że tusz jest połączeniem tuszu z serum, tego niestety nie jestem w stanie zweryfikować, na pewno nie zaszkodził moim rzęsom. Jestem zachwycona tym tuszem i myślę, że długo nie znajdę nic lepszego.</div>
<div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjNiGOY2zWsBU0yULXlNHUfmPHCEk0oiTByHTf-zG1yx71zcrSfZsDJet04rukyc8nTNpNqe0KSC5RYoVdbqQGZmqTB9PHNnRTHMD-UTFvdirdTq6qW1wL764-7aWwXqxuCIH5nUZ7Exyk9/s1600/EVELINE_volume+celebrities+mascara_03.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjNiGOY2zWsBU0yULXlNHUfmPHCEk0oiTByHTf-zG1yx71zcrSfZsDJet04rukyc8nTNpNqe0KSC5RYoVdbqQGZmqTB9PHNnRTHMD-UTFvdirdTq6qW1wL764-7aWwXqxuCIH5nUZ7Exyk9/s640/EVELINE_volume+celebrities+mascara_03.jpg" width="640" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Prawe oko - 1 warstwa tuszu, lewe oko - bez tuszu</td></tr>
</tbody></table>
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjaNpWCzxglu1uGqncK457XiKYJw9GylgNuS0-BSWVOwG5agIo_qBiJF4j4ylVzI1Yp5m60fas5pJfwKld28SLxJJh7nRbwM7U53-PB2m26zaE2BUZ0ViYS6S0Eym0t8CWkAW0z2YUH8v_c/s1600/EVELINE_volume+celebrities+mascara_04.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjaNpWCzxglu1uGqncK457XiKYJw9GylgNuS0-BSWVOwG5agIo_qBiJF4j4ylVzI1Yp5m60fas5pJfwKld28SLxJJh7nRbwM7U53-PB2m26zaE2BUZ0ViYS6S0Eym0t8CWkAW0z2YUH8v_c/s640/EVELINE_volume+celebrities+mascara_04.jpg" width="640" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Prawe oko - 2 warstwy tuszu, lewe oko - 1 warstwa tuszu</td></tr>
</tbody></table>
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi1VPCD42UmWgnvv0eJbGtaSwcwMMs3oXvDd88gctmFH0YTHGAc6J_i974J1uJiT-RWDNH5T2uTJMC9uWOzFPt2uyMomyoT0qWckJUVmHbFWZoe9PcQPjjP-oisPIX4zXMH_C8JGz0Q3lku/s1600/EVELINE_volume+celebrities+mascara_05.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi1VPCD42UmWgnvv0eJbGtaSwcwMMs3oXvDd88gctmFH0YTHGAc6J_i974J1uJiT-RWDNH5T2uTJMC9uWOzFPt2uyMomyoT0qWckJUVmHbFWZoe9PcQPjjP-oisPIX4zXMH_C8JGz0Q3lku/s640/EVELINE_volume+celebrities+mascara_05.jpg" width="640" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">2 warstwy tuszu</td></tr>
</tbody></table>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
Tusz za niecałe 20 złotych okazał się niemal idealnym. Przepięknie podkreśla moje rzęsy, doskonale je rozczesuje, zgadzam się w pełni z zapewnieniami o tym, że wydłuża i pogrubia moje rzęsy robiąc z nich wachlarz, choć trudno mi zweryfikować, czy jest to efekt trwały (za sprawą serum). Utrzymuje się cały dzień w przepięknym, głębokim, czarnym kolorze. Do tego niewiele kosztuje. Polecam każdej z Was z czystym jak łza sumieniem.<br />
<br />
<b>EDIT:</b> jedyną wadą jest niestety dość szybkie wysychanie, tusz po miesiącu jest już dość suchy, a efekt gorszy niż gdy tusz był świeży. Ale wciąż nie osypuje się, nie odbija i ładnie wygląda na rzęsach nie sklejając ich.<br />
Wybaczcie jakość środkowego zdjęcie, nie wiem czemu nie chciała mi się włączyć lampa błyskowa.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhgijidqDMsDGIWiek2TdqZIZj_c0qnYPZkcUfgUJdMtVYr8BX_EBdm4EXEvbuGCdMzij-VFTnDONy-4SahBKcjYDje7StenHSb0t69zqLGZOvtFy69o8NAl37F6hLhMkPVuYLB83QlGjGq/s1600/EVELINE_volume+celebrities+mascara_06.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhgijidqDMsDGIWiek2TdqZIZj_c0qnYPZkcUfgUJdMtVYr8BX_EBdm4EXEvbuGCdMzij-VFTnDONy-4SahBKcjYDje7StenHSb0t69zqLGZOvtFy69o8NAl37F6hLhMkPVuYLB83QlGjGq/s640/EVELINE_volume+celebrities+mascara_06.jpg" width="640" /></a></div>
<br /></div>
<div>
<div style="text-align: center;">
<b>Czy kupię ponownie? </b></div>
<div style="text-align: center;">
<b><span style="color: lime;">TAK</span></b></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<b>Ocena ogólna:</b><br />
<div class="separator" style="clear: both;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgpKz8DeoPy2UPL-kQU7hqe5hA2UJ7LeHcYhe2BGDfn1plYscpQe6F-SYkj5pqPYOBfffsUV-pqIwW90fvf-qUzCmY2M7GTONf4jay2HZDllY2z4E9CRzVozK2qK64wOyVF7SQpRhw3yfCx/s1600/06_fenomenalny.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="130" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgpKz8DeoPy2UPL-kQU7hqe5hA2UJ7LeHcYhe2BGDfn1plYscpQe6F-SYkj5pqPYOBfffsUV-pqIwW90fvf-qUzCmY2M7GTONf4jay2HZDllY2z4E9CRzVozK2qK64wOyVF7SQpRhw3yfCx/s400/06_fenomenalny.jpg" width="400" /></a></div>
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
Pozdrawiam,</div>
<div style="text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg-BIIDnQ5Codf4Xql0hdelYLSh0FyhJG0KzeVEMQLnlso8zqnVaD8oqmy1AY9Jr8AzwXxJj3pGhrrl7yw9njeOJ-6ow31lmbKHmVFJhe5lrpgt-bX160D_RTo9fiEzrZBVEN31doq69vuX/s1600/podpis+27-01-2015.png"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg-BIIDnQ5Codf4Xql0hdelYLSh0FyhJG0KzeVEMQLnlso8zqnVaD8oqmy1AY9Jr8AzwXxJj3pGhrrl7yw9njeOJ-6ow31lmbKHmVFJhe5lrpgt-bX160D_RTo9fiEzrZBVEN31doq69vuX/s400/podpis+27-01-2015.png" /></a><br />
<div>
<br /></div>
</div>
</div>
</div>
KasiaS1980http://www.blogger.com/profile/06238554882605681859noreply@blogger.com53tag:blogger.com,1999:blog-8724106983673042936.post-56176625258807408432017-03-05T13:26:00.002+01:002017-03-05T13:26:51.309+01:00Recenzja - Ayurveda Lass, Cold CreamWprawdzie zima dobiegła już końca, ale nie mogłabym jej odpowiednio pożegnać, gdybym nie napisała Wam o wspaniałym kosmetyku, który towarzyszył mi przez cały ten zimowy, chłodny, wietrzny i śnieżny czas.<br />
<br />
Moja sucha skóra wymaga regularnego nawilżania, zwłaszcza zimą gdy zarówno wiatr i mróz jak i ogrzewanie centralne nie sprzyjają zatrzymywaniu wody w naszej skórze. Oczywiście, jak możecie przeczytać u <b><a href="http://www.kosmetologia-naturalnie.pl/">Agnieszki (KLIK)</a></b> wodę możemy jej dostarczać wyłącznie od wewnątrz (a więc pijąc odpowiednią ilość nawadniających płynów), możemy jednak przez stosowanie odpowiedniej pielęgnacji powstrzymywać proces transepidermalnej utraty wody, czyli po prostu uciekania wody przez naskórek.<br />
Dzisiaj chciałabym napisać Wam o kremie, o którym przeczytałam na jednym z blogów, a ponieważ zima była za pasem postanowiłam nie tylko o nim poczytać, ale i zakupić. I właśnie ten produkt towarzyszył mi w porannej pielęgnacji już od końca jesieni, a mowa o...<br />
<div>
<b><br /></b>
<b>Lass Naturals</b><br />
<b>Cold Cream, ochrona przed czynnikami zewnętrznymi</b><br />
<div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEghBImgAKnadVISQJ5nVhDI2rVZg6bNQXsDiJS5Xyl2DUKP7yKf5NI7Y4fuR3My6wagN8ts7omWNmFdsgdMDckOKqtTuWUkrvY30ZWlpFZEE8PD9GvhQZlSc7K-mPmGcK3YboFB_0yx5-oE/s1600/LASS+NATURALS_cold+cream_01.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEghBImgAKnadVISQJ5nVhDI2rVZg6bNQXsDiJS5Xyl2DUKP7yKf5NI7Y4fuR3My6wagN8ts7omWNmFdsgdMDckOKqtTuWUkrvY30ZWlpFZEE8PD9GvhQZlSc7K-mPmGcK3YboFB_0yx5-oE/s640/LASS+NATURALS_cold+cream_01.jpg" width="640" /></a></div>
<br /></div>
<div>
<b>Skład:</b><br />
<span style="color: lime;"><i>Rosa Damascena Water</i></span> - hydrolat z róży damascena, rozpuzczalnik</div>
<div>
<i>IPM*</i></div>
<div>
<span style="color: lime;"><i>Bee's Wax</i></span> - wosk pszczeli, pełni funkcję bazy w kosmetyku, tworzy film, wygładza i natłuszcza<br />
<span style="color: lime;"><i>Olea Europaea Oil </i></span>- oliwa z oliwek, zawiera m.in. fosfor, potas i żelazo, witaminy A, C, E, grupy B, a także β-karoten oraz nienasycone kwasy tłuszczowe, odżywia skórę i poprawia jej ukrwienie, wzmacnia barierę lipidową, nawilża i regeneruje</div>
<div>
<span style="color: lime;"><i>Vegetable Glycerin</i></span> - humekant, hydrofilowa substancja nawilżająca</div>
<div>
<span style="color: lime;"><i>Prunus Armeniaca Oil</i></span> - olej z pestek moreli, zawiera kwasy tłuszczowe, emolient tłusty, może działać komedogennie, hamuje nadmierną utratę wody z powierzchni skóry, dzięki czemu nawilża, zmiękcza i wygładza skórę i włosy</div>
<div>
<span style="color: lime;"><i>Aloe Barbadensis Juice </i></span>- sok z aloesu, nawilża, regeneruje, posiada właściwości przeciwzapalne, antybakteryjne i przeciwzmarszczkowe, łagodzi podrażnienia, źródło wielu witamin, aminokwasów i minerałów, moja skóra wykazuje reakcje alergiczne na aloes, ale tutaj, na szczęście nic takiego nie miało miejsca</div>
<div>
<span style="color: lime;"><i>Prunus Amygdalus Oil </i></span>- olej z migdałów, zawiera kwasy: olejowy, linolowy, palmitynowy, witaminy: E, PP, z grupy B, potas, magnez, wapń, żelazo, fosfor; stosowany do każdego rodzaju skóry, odżywia, odnawia komórki (działa odmładzająco, przeciwstarzeniowo), poprawia ukrwienie skóry, natłuszcza, nawilża, pełni funkcję ochronną</div>
<div>
<span style="color: lime;"><i>Triticum Vulgare Oil</i></span> - olej z kiełków pszenicy, źródło witaminy E</div>
<div>
<span style="color: lime;"><i>Shea Butter</i></span> - naturalny filtre UV, koi podrażnienia, chroni i nawilża skórę, emolient tłusty, może działać komedogennie, na kórze tworzy film chroniący przed nadmiernym wyparowywaniem wody, działa zmiękczająco, wygładzająco, częściowo nawilżająco</div>
<div>
<span style="color: lime;"><i>Carthamus Tinctorius Oil</i></span> - olej z nasion krokosza barwierskiego, zawiera dużą dawkę kwasu linolowego, który odpowiada za nawilżenie skóry, reguluje produkcję sebum i chroni warstwę lipidową naskórka, pełni funkcję emolientu, nabłyszcza, wygładza skórę i włosy</div>
<div>
<span style="color: lime;"><i>Lavandula Angustifolia Oil</i></span> - olejek lawendowy, wykazuje działanie antyseptyczne i przeciwzapalne, reguluje gospodarkę płynami</div>
<div>
<i>Potassium Sorbate</i> - syntetyczna substancja konserwująca</div>
<div>
<span style="color: lime;"><i>Cocoa Butter</i></span> - masło kakaowe, chroni przed promieniowaniem UV, wygładza i wiąże wodę, przez co chroni skórę przed przesuszeniem.<br />
<span style="color: lime;"><i>Tocopherol </i></span>- witamina E, otrzymywana z olejów roślinnych, posiada właściwości antyoksydacyjne, spowalnia starzenie się skóry, wzmacnia barierę naskórka, zapobiega podrażnieniom, poprawia nawilżenie skóry, działa przeciwtrądzikowo</div>
<div>
<span style="color: orange;"><i>Fragrance </i></span>- kompozycja zapachowa</div>
<div>
<i><span style="font-size: x-small;">Źródło: <a href="http://kosmopedia.org/">Kosmopedia.org</a>, <a href="https://ec.europa.eu/growth/sectors/cosmetics/cosing_pl">CosIng</a>, <a href="https://kosmeter.pl/slownik-skladnikow.html">kosmeter</a></span></i><br />
<br />
Skład oparty na wodzie różanej i całej gamie naturalnych olei, z dodatkiem roślinnej gliceryny, witaminy E, aloesu i, moim zdaniem zupełnie tu zbędnej, kompozycji zapachowej. W roli konserwantu sorbinian potasu, uznany za bezpieczny konserwant dopuszczony do stosowania w kosmetykach naturalnych.<br />
<br />
<b>Cena regularna:</b> ok. 14 pln (<a href="https://iwos.pl/twarz-szyja/1152-cold-cream-krem-chroniacy-przed-czynnikami-zewnetrznymi-lass-naturals.html">iwos.pl</a>)<br />
<b>Pojemność:</b> 50 g<br />
<b>Dostępność:</b> sklepy zielarskie, sklepy z kosmetykami naturalnymi, sklepy on-line<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEimLyOLTtc50qZVLiSIpxz5iiKnK8DcwJllz7x59eqYNCPZmQcJeLJ359RrquM7iOI9dm8vqSV278KoGP29IR4bRxG7FM3kjQdUKfOwE-vORK9cYPlXTJ4kcZO8k6pYeHl5a0B5BsXwd2HS/s1600/LASS+NATURALS_cold+cream_02.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEimLyOLTtc50qZVLiSIpxz5iiKnK8DcwJllz7x59eqYNCPZmQcJeLJ359RrquM7iOI9dm8vqSV278KoGP29IR4bRxG7FM3kjQdUKfOwE-vORK9cYPlXTJ4kcZO8k6pYeHl5a0B5BsXwd2HS/s640/LASS+NATURALS_cold+cream_02.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
Krem otrzymujemy w zafoliowanym kartoniku. Sam produkt mieści się w niepozornym i tanio wyglądającym plastikowym słoiku, który przed pierwszym użyciem zabezpieczony jest folią aluminiową. Krem ma dość treściwą, tłustawą konsystencję w kolorze białym i dość intensywny zapach, mnie przypomina kremy z dzieciństwa, ale sądzę, że podstawowym aromatem jest zapach wody różanej. Wydajność oceniam na wysoką.<br />
<br />
<b><i>Obietnice producenta a rzeczywistość...</i></b><i> </i><br />
<div style="border: 0px; line-height: 1.2; margin-bottom: 10px; padding: 0px; vertical-align: baseline;">
<i>Nietłusty krem o ultranawilżającej formule, który tworzy barierę ochraniającą przed czynnikami zewnętrznymi takimi jak wiatr czy zimno. Pomaga utrzymać skórze odpowiedni poziom nawilżenia, zapewnia przyjemne uczucie ukojenia suchej skóry. Dodaje skórze pięknego, zdrowego blasku, miękkości. Zapobiega starzeniu i odwodnieniu skóry.</i></div>
</div>
<div>
Krem ma gładką, kremową, dość bogatą konsystencję. Nie jest bardzo tłusty, ale nietłustym również bym go nie nazwała. Jest bardzo wydajny, odrobina wystarczy na aplikację na całą twarz. Dość szybko się wchłania, pozostawia jednak wyczuwalny, ochronny film oraz dość intensywny, długo wyczuwalny zapach. Doskonale sprawdza się pod makijażem, dobrze współgra z podkładami i kremami BB, nie powoduje ich rolowania czy szybszego schodzenia ze skóry. Nie wiem jak wyglądałby na skórze tłustej czy mieszanej, na mojej suchej, po przypudrowaniu, nie powoduje świecenia przez cały dzień zapewniając mi odpowiednią dawkę nawilżenia, natłuszczenia i ochrony przed czynnikami zewnętrznymi. Dodatkowo, krem dobrze koi moją skórę, pomimo zawartości soku z aloesu nie spowodował podrażnienia czy uczulenia. Opakowanie być może wygląda tanio, ale w końcu nie o nie chodzi. Na noc może być trochę za delikatny, w połączeniu z serum hialuronowym delikatnie ściąga skórę, solo nawilża ją, ale dla mnie niewystarczająco na nocną pielęgnację.<br />
<br /></div>
<div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
Krem doskonale spisuje się w porannej pielęgnacji przez cały zimowy okres, świetnie nawilża, dzięki warstwie okluzyjnej zatrzymuje wodę w naskórku chroniąc go przed podrażnieniami wywołanymi mrozem czy zimnym wiatrem. Szybko się wchłania, nie powoduje przetłuszczania cery, doskonale współgra z makijażem. W tej cenie i wydajności oraz świetnym składzie nie znajdziecie na zimę nic lepszego i sądzę, że zagości w mojej kosmetyczce również w przyszłym sezonie.<br />
<br /></div>
<div>
<div style="text-align: center;">
<b>Czy kupię ponownie? </b></div>
<div style="text-align: center;">
Z całą pewnością <span style="color: lime;"><b>TAK</b></span></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<b>Ocena ogólna:</b><br />
<div class="separator" style="clear: both;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj6Adiw2OGmGTRSI1AaBjxnZNBKaYqA3A4uN60HzuDNgpB9w9G0-vkU-695hfTD08d5HIjtpgNe0aVhF_V_uoCUW1O_MT2p2I6FRYccc9u8tqlR08lsO4hw6Uq3SADZSg4IPiF8skEE5kp6/s1600/05_bardzo+dobry.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="130" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj6Adiw2OGmGTRSI1AaBjxnZNBKaYqA3A4uN60HzuDNgpB9w9G0-vkU-695hfTD08d5HIjtpgNe0aVhF_V_uoCUW1O_MT2p2I6FRYccc9u8tqlR08lsO4hw6Uq3SADZSg4IPiF8skEE5kp6/s400/05_bardzo+dobry.jpg" width="400" /></a></div>
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
Pozdrawiam,</div>
<div style="text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg-BIIDnQ5Codf4Xql0hdelYLSh0FyhJG0KzeVEMQLnlso8zqnVaD8oqmy1AY9Jr8AzwXxJj3pGhrrl7yw9njeOJ-6ow31lmbKHmVFJhe5lrpgt-bX160D_RTo9fiEzrZBVEN31doq69vuX/s1600/podpis+27-01-2015.png"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg-BIIDnQ5Codf4Xql0hdelYLSh0FyhJG0KzeVEMQLnlso8zqnVaD8oqmy1AY9Jr8AzwXxJj3pGhrrl7yw9njeOJ-6ow31lmbKHmVFJhe5lrpgt-bX160D_RTo9fiEzrZBVEN31doq69vuX/s400/podpis+27-01-2015.png" /></a></div>
<br />
<i><span style="font-size: x-small;"><br /></span></i></div>
</div>
KasiaS1980http://www.blogger.com/profile/06238554882605681859noreply@blogger.com62tag:blogger.com,1999:blog-8724106983673042936.post-87937721934510664432017-03-01T10:39:00.000+01:002017-03-24T12:40:21.759+01:00Wiosenne Rozdanie z BaleaU progu najwspanialszej (tuż po polskiej, złotej jesieni) pory roku zapraszam Was na wyjątkowe Wiosenne Rozdanie z kosmetykami znanej Wam zapewne, choć wciąż kiepsko u nas dostępnej, marki Balea.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjFPrKGcbP-a8qDgSUeHO15s4oWZ9p30CNNT9FX-PVPOHxBNMFNweoNjSVe2ZnntZdy4KwyYvEcv0hxC3vBZcIMmIa5M0A2kR-DqOHxGyDMe7EFvZ0lF_T1RR-REInztRWQKpUavy4w88Ml/s1600/Wiosenne+Rozdanie+z+Balea_01.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjFPrKGcbP-a8qDgSUeHO15s4oWZ9p30CNNT9FX-PVPOHxBNMFNweoNjSVe2ZnntZdy4KwyYvEcv0hxC3vBZcIMmIa5M0A2kR-DqOHxGyDMe7EFvZ0lF_T1RR-REInztRWQKpUavy4w88Ml/s640/Wiosenne+Rozdanie+z+Balea_01.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
<b>Aby wziąć udział w rozdaniu należy </b>zgłosić się pod niniejszym postem według wzoru:<br />
Biorę udział w rozdaniu.<br />
Obserwuję jako:<br />
e-mail:<br />
<br />
<b>Będzie mi miło</b>, jeśli w zgłoszeniu napiszecie w jednym czy kilku zdaniach za co lubicie wiosnę, nie jest to jednak punkt obowiązkowy.<br />
<br />
<b>Miło mi również będzie</b>, jeśli na swoich blogach czy profilach udostępnicie banner rozdaniowy ze stosowną informacją, jednak to również nie jest obowiązkowe.<br />
<br />
<b>Rozdanie trwa od dzisiaj czyli 1. marca do północy 21. marca włącznie.</b><br />
Zwycięzca zostanie ogłoszony w osobnym poście na blogu w ciągu tygodnia od zakończenia rozdania, zostanie też poinformowany o wygranej na podany w zgłoszeniu adres e-mail*.<br />
<br />
No i najważniejsze, czyli <b>nagrody</b>.<br />
Do wygrania jest <b>zestaw kosmetyków marki Balea</b> widoczny na poniższym zdjęciu.<br />
<b>W skład zestawu wchodzą:</b><br />
1. Dusche & Creme Vanille & Cocos - żel do kąpieli wanilia i kokos<br />
2. Duschgel Meeresrauschen - żel pod prysznic<br />
3. Duschlotion Ginger & Lemon - żel do kapieli imbir i cytryna<br />
4. Duschgel Sport & Refresh 0 żel pod prysznic<br />
5. Feuchtigkeits Shampoo Pfirsich & Cocos - szampon do włosów brzoskwinia i kokos<br />
6. Intensivpflege Shampoo Vanille & Mandelol - szampon do włosów wanilia i olejek migdałowy<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiyMb6-Hl9GgPscuxcK8F5QbRq1sUBT9tzejX2VMdYGlpqhoYm0W98yu_h88Z32WLSgzPzzhVDXRk0fYbfynA5ROzWBnperoecbkEmGL9MRYGFlcoueE8be7YyAtdMKrNwm64plL-Yx5Car/s1600/Wiosenne+Rozdanie+z+Balea_02.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiyMb6-Hl9GgPscuxcK8F5QbRq1sUBT9tzejX2VMdYGlpqhoYm0W98yu_h88Z32WLSgzPzzhVDXRk0fYbfynA5ROzWBnperoecbkEmGL9MRYGFlcoueE8be7YyAtdMKrNwm64plL-Yx5Car/s640/Wiosenne+Rozdanie+z+Balea_02.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
Wszystkie kosmetyki są nowe, nieużywane, z aktualnymi terminami ważności.<br />
<br />
<b>Zachęcam Was do udziału w rozdaniu, aby pachnąco przywitać nadchodzącą wielkimi krokami wiosnę :)</b><br />
<br />
Pełny regulamin rozdań i konkursów na moim blogu znajdziecie w zakładce Regulamin rozdań, lub klikając <a href="http://www.kasies-spostrzezenia-wlasne.pl/p/regulamin-rozdan.html">TUTAJ</a>.<br />
<br />
<div>
<div style="text-align: center;">
Pozdrawiam,</div>
<div style="background-color: white; color: #888888; font-family: Verdana, Geneva, sans-serif; font-size: 13.2px; text-align: center; text-decoration: none;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg-BIIDnQ5Codf4Xql0hdelYLSh0FyhJG0KzeVEMQLnlso8zqnVaD8oqmy1AY9Jr8AzwXxJj3pGhrrl7yw9njeOJ-6ow31lmbKHmVFJhe5lrpgt-bX160D_RTo9fiEzrZBVEN31doq69vuX/s1600/podpis+27-01-2015.png" style="background-color: white; color: #888888; font-family: Verdana, Geneva, sans-serif; font-size: 13.2px; text-decoration: none;"></a><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg-BIIDnQ5Codf4Xql0hdelYLSh0FyhJG0KzeVEMQLnlso8zqnVaD8oqmy1AY9Jr8AzwXxJj3pGhrrl7yw9njeOJ-6ow31lmbKHmVFJhe5lrpgt-bX160D_RTo9fiEzrZBVEN31doq69vuX/s1600/podpis+27-01-2015.png" style="color: #888888; font-size: 13.2px; text-decoration: none;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg-BIIDnQ5Codf4Xql0hdelYLSh0FyhJG0KzeVEMQLnlso8zqnVaD8oqmy1AY9Jr8AzwXxJj3pGhrrl7yw9njeOJ-6ow31lmbKHmVFJhe5lrpgt-bX160D_RTo9fiEzrZBVEN31doq69vuX/s400/podpis+27-01-2015.png" style="background-attachment: initial; background-clip: initial; background-image: initial; background-origin: initial; background-position: initial; background-repeat: initial; background-size: initial; border: 1px solid rgb(238, 238, 238); box-shadow: rgba(0, 0, 0, 0.0980392) 1px 1px 5px; padding: 5px; position: relative;" /></a></div>
</div>
<br />
<span style="font-size: x-small;">* Na informację zwrotną z adresem do wysyłki czekam 3 dni, nagroda zostanie wysłana na podany adres w ciągu 5. dni roboczych.</span><br />
<br />
<i>EDIT: Wszystkie komentarze ze zgłoszeniami konkursowymi zostały usunięte z uwagi na ochronę Waszych danych osobowych (adresu e-mail).</i>KasiaS1980http://www.blogger.com/profile/06238554882605681859noreply@blogger.com8tag:blogger.com,1999:blog-8724106983673042936.post-52333122752150019692017-02-22T15:54:00.002+01:002017-02-22T15:54:24.631+01:00Recenzja - EcoCera, puder bambusowyOd pewnego czasu bardzo polubiłam pudry sypkie. Po słynnym BenNye oraz niemniej znanym Kryolan, a także bardzo popularnym swego czasu pudrze bambusowym z Biochemii Urody, który niestety niespecjalnie przypadł mi do gustu, przyszła pora na wypróbowanie innego hitu blogosfery...<br />
<div>
<br />
<b>EcoCera</b><br />
<b>Puder bambusowy</b><br />
<div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiay7d6s5mIms5Dn8G2DLG1tfAY8UUVofu922bvfpRfQjfzGuKvPxA513iSd2fVeF6BIfY0DmI3tsh7XOr2xXqp7fH3iQ7uzivmEVxRx9coTyByaBVcdOLvnq8ujMpZ3rmZDLgWKlBOsjYw/s1600/ECOCERA_puder+bambusowy_01.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiay7d6s5mIms5Dn8G2DLG1tfAY8UUVofu922bvfpRfQjfzGuKvPxA513iSd2fVeF6BIfY0DmI3tsh7XOr2xXqp7fH3iQ7uzivmEVxRx9coTyByaBVcdOLvnq8ujMpZ3rmZDLgWKlBOsjYw/s640/ECOCERA_puder+bambusowy_01.jpg" width="640" /></a></div>
<br /></div>
<div>
<b>Skład:</b><br />
<i><span style="color: lime;">Bambusa Arundinacea Stem Extract</span></i> - bardzo drobny, biały proszek, wytwarzany z łodygi bambusa trzcinowatego, zawiera 90 % krzemionki, odpowiedzialnej za zdrowy wygląd skóry, posiada właściwości matujące, pochłania nadmiar sebum, działa przeciwtrądzikowo, wspomaga gojenie się skóry</div>
<div>
<i>Magnesium Stearate</i> - organiczny związek chemiczny, jedna z najpopularniejszych substancji wiążących, stosowanych w kosmetykach mineralnych, działa matująco, utrwala makijaż, zwiększa jego żywotność</div>
<div>
<i><span style="color: lime;">Serica Powder</span></i> - puder jedwabny</div>
<div>
<i>Phenoxyethanol </i>- substancja konserwująca</div>
<div>
<i><b>Parfum </b></i>- kompozycja zapachowa</div>
<div>
<i>Ethylhexylglycerin </i>- związek pełniący role łagodnego humekantu, naturalny konserwant, wspomagający działanie innych konserwantów dodanych do kosmetyku</div>
<div>
<i><span style="font-size: x-small;">Źródło: <a href="http://kosmopedia.org/">Kosmopedia.org</a>, <a href="https://ec.europa.eu/growth/sectors/cosmetics/cosing_pl">CosIng</a>, <a href="https://kosmeter.pl/slownik-skladnikow.html">kosmeter</a></span></i><br />
<br />
Niestety nie jest to czysty pył bambusowy jak w przypadku produktu z Biochemii Urody. W składzie znajduje się także stearynian magnezu oraz puder jedwabny, których obecność jestem w stanie zrozumieć, natomiast trzy kolejne składniki, jak dla mnie, są kompletnie zbędne.<br />
<br />
<b>Cena regularna:</b> ok. 18 pln (internet)<br />
<b>Pojemność:</b> 8 g<br />
<b>Dostępność:</b> drogerie internetowe, nie wiem niestety jak jest z dostępnością stacjonarną<br />
<br />
Puder otrzymujemy w przyjemnym dla oka zielono-białym kartoniku, w którym znajduje się prosty, przezroczysty słoiczek z białą nakrętką ozdobioną jedynie zielonym logo producenta i nazwą produktu. Bardzo minimalistyczne, ale elegancko. W opakowaniu znajduje się sitko, które bardzo ułatwia korzystanie z sypkiego pudru, łatwo je jednak także usunąć gdy produkt się kończy. Sam puder ma biały kolor i jest bardzo drobno zmielony. Wydajność oceniam jako przeciętną, dla produktów tego typu. W opakowaniu znajdował się jeszcze puszek, który jednak ja wyrzuciłam. Produkt pachnie lekko perfumowanie.<br />
<br />
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgsNtJAl7hY6xTL4514RkEX9JB1hulTgjS8z74YEFsFbzOT5nb4Is_RYD5DLolwdyNK2Y0IvnFCMoqqRwBNAMS6KavUN_xZLGwDoYwxbdXxOjNfP8Z5SAxywny7Vq8_mVVqyR1ONEl5V_MW/s1600/ECOCERA_puder+bambusowy_02.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgsNtJAl7hY6xTL4514RkEX9JB1hulTgjS8z74YEFsFbzOT5nb4Is_RYD5DLolwdyNK2Y0IvnFCMoqqRwBNAMS6KavUN_xZLGwDoYwxbdXxOjNfP8Z5SAxywny7Vq8_mVVqyR1ONEl5V_MW/s640/ECOCERA_puder+bambusowy_02.jpg" width="640" /></a><br />
<b><i>Obietnice producenta a rzeczywistość...</i></b><i> </i><br />
<i>ECOCERA Puder bambusowy ABSORBENT SEBUM - naturalny puder sypki przeznaczony szczególnie do cery mieszanej, tłustej, ze skłonnością do przetłuszczania ze względu na jego silne właściwości matujące i absorbujące sebum. </i><br /><br /><i>Dzięki zawartości krzemionki puder skutecznie pochłania nadmiar sebum i wilgoci zapewniając cerze długotrwały mat. Nie zawiera talku oraz parabenów, jest hypoalergiczny. Nie zapycha porów, nie obciąża skóry, daje bardzo naturalny efekt wykończenia makijażu.</i><br /><br /><i>Produkt ma sypką, bardzo lekką konsystencję. Dzięki zawartości protein jedwabiu, po nałożeniu na twarz daje uczucie gładkości, nadaje zdrowy i piękny wygląd cerze przez wiele godzin.</i><br /><i>Biały kolor pudru po aplikacji staje się całkowicie transparentny, stapia się z kolorytem cery.</i></div>
<div>
<br />
Proste opakowanie kryje w sobie zwyczajny, biały proszek, jakich wiele innych. W dotyku jest dość szorstki i obawiałam się, że podczas aplikacji będzie nie tylko bielił mi skórę, ale także zostawiał brzydkie, matowe, jakby szorstkie wykończenie. Na szczęście żaden z tych efektów nie ma tutaj miejsca. Puder przepięknie stapia się z cerą stając się kompletnie transparentnym i utrzymując mój makijaż w ryzach od wczesnego rana aż do późnego wieczora. Cera jest zmatowiona, ale wygląda aksamitnie i miękko. Puder jest dość wydajny, podczas aplikacji ma też charakterystyczny perfumowany zapach, który jednak dość szybko znika. Wadą może być skład, w którym zupełnie nie wiem po co umieszczono fenoksyetanol (konserwant, który niestety może być dość szkodliwy) i substancje zapachowe, jak dla mnie kompletnie zbędne w takim kosmetyku. Gdyby wyrzucić te dwie substancje, produkt z pewnością nie straciłby, a skład byłby niemal idealny.</div>
<div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
Generalnie puder jest bardzo dobrym produktem. Pięknie matuje cerę na cały dzień pozostawiając ją aksamitnie gładką i miękką, nie przesusza skóry, ładnie się stapia z makijażem, nie bieli, nie pozostawia wrażenia szorstkiej cery. Ma niezłą cenę i proste, trwałe opakowanie. Gdyby nie średni skład, z pewnością bym do niego wróciła, jednak ostatnio zwracam baczniejszą uwagę na to, co aplikuję na swoją skórę i raczej poszukam innego produktu.<br />
<br /></div>
<div>
<div style="text-align: center;">
<b>Czy kupię ponownie? </b></div>
<div style="text-align: center;">
Raczej <span style="color: red;"><b>NIE</b></span></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<b>Ocena ogólna:</b><br />
<div class="separator" style="clear: both;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgFAONRfK65ptTTyPKbRszKSfYEJrk9e_ogQcJ9QCH9CYx3xErSIpGgulO5qbhLYm1AP_oNLgzkPLAcTS00zMJDkg5Pr8RTcPFHq3vpEx22cC0AJRLhfmfuMSym900jdFoJCDRxqtJmiSGb/s1600/05_bardzo+dobry.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="130" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgFAONRfK65ptTTyPKbRszKSfYEJrk9e_ogQcJ9QCH9CYx3xErSIpGgulO5qbhLYm1AP_oNLgzkPLAcTS00zMJDkg5Pr8RTcPFHq3vpEx22cC0AJRLhfmfuMSym900jdFoJCDRxqtJmiSGb/s400/05_bardzo+dobry.jpg" width="400" /></a></div>
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
Pozdrawiam,</div>
<div style="text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg-BIIDnQ5Codf4Xql0hdelYLSh0FyhJG0KzeVEMQLnlso8zqnVaD8oqmy1AY9Jr8AzwXxJj3pGhrrl7yw9njeOJ-6ow31lmbKHmVFJhe5lrpgt-bX160D_RTo9fiEzrZBVEN31doq69vuX/s1600/podpis+27-01-2015.png"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg-BIIDnQ5Codf4Xql0hdelYLSh0FyhJG0KzeVEMQLnlso8zqnVaD8oqmy1AY9Jr8AzwXxJj3pGhrrl7yw9njeOJ-6ow31lmbKHmVFJhe5lrpgt-bX160D_RTo9fiEzrZBVEN31doq69vuX/s400/podpis+27-01-2015.png" /></a><br />
<div>
<br /></div>
</div>
</div>
</div>
KasiaS1980http://www.blogger.com/profile/06238554882605681859noreply@blogger.com67tag:blogger.com,1999:blog-8724106983673042936.post-407059788652957812017-02-17T16:49:00.001+01:002017-02-17T16:49:33.731+01:00Recenzja - Eveline, amazing oils, ujędrniający olejek do ciałaJak wiecie nie przepadam za olejkami. Wcale tak dobrze nie nawilżają, raczej natłuszczają skórę, a do tego zostawiają na niej długo (lub wcale) wchłaniający się, denerwujący, tłusty film. Jednak gdy dostaję nowy produkt, który do tego zachwalają koleżanki-blogerki, nie mogę go nie wypróbować, tak było z produktem, o którym napiszę Wam dzisiaj.<br />
<div>
<b><br /></b>
<b>Eveline</b><br />
<b>Amazing Oils</b><br />
<b>Ujędrniający olejek do ciała</b><br />
<div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjMlqFuHsFaEY5-ZA34l6Qt1_Bw10wAv39amTzbASdpb7bSzWyVd821v0xvABUdyokwDom8B-mKmPXC06dn-k1IG0Yj34V77WSBx0dtbMylhATbtsV9Qi45tQ644Rb9qspqKTzzJhGQzOB7/s1600/EVELINE+amazing+oils_ujedrniajacy+olejek_01.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjMlqFuHsFaEY5-ZA34l6Qt1_Bw10wAv39amTzbASdpb7bSzWyVd821v0xvABUdyokwDom8B-mKmPXC06dn-k1IG0Yj34V77WSBx0dtbMylhATbtsV9Qi45tQ644Rb9qspqKTzzJhGQzOB7/s640/EVELINE+amazing+oils_ujedrniajacy+olejek_01.jpg" width="640" /></a></div>
<br /></div>
<div>
<b>Skład:</b><br />
<i><span style="color: lime;">Glycine Soja Oil </span></i>- olej sojowy, emolient, działa przeciwstarzeniowo i antyoksydacyjnie</div>
<div>
<i>Caprylic/Capric Triglyceride</i> - naturalna substancja otrzymywana z kwasu tłuszczowego (zawartego w oleju kokosowym) i glicerydu, emolient tłusty, natłuszcza, nawilża, zmiękcza i wygładza skórę, może działać komedogennie, tworzy film ograniczający odparowanie wody, zwiększa lepkość kosmetyku, ułatwia jego aplikację<br />
<i><span style="color: lime;">Citrus Aurantium Dulcis Oil </span></i>- olejek eteryczny, pomarańczowy o działaniu antyoksydacyjnym, łagodzącym, przeciwzmarszczkowym i antynowotworowym</div>
<div>
<i><span style="color: lime;">Citrus Medica Limonum Oil </span></i>- olejek eteryczny ze skórki cytryny, wykazuje silne działanie przeciwbakteryjne oraz antyoksydacyjne, środek wybielający, przeciwstarzeniowy, bakteriobójczy</div>
<div>
<i><span style="color: lime;">Citrus Grandis Oil</span></i> - olejek grejpfrutowy</div>
<div>
<i><span style="color: lime;">Sclerocarya Birrea Seed Oil</span></i> - olej marula, działa antyoksydacyjnie i przeciwstarzeniowo, nawilża skórę, wzmacnia jej barierę lipidową, chroni przed czynnikami zewnętrznymi, regeneruje, koi, łagodzi podrażnienia</div>
<div>
<i><span style="color: lime;">Argania Spinosa Kernel Oil</span></i> - olej arganowy, wzmacnia skórę, włosy i paznokcie, regeneruje, działa przeciwstarzeniowo, nawilża, chroni przed szkodliwymi warunkami atmosferycznymi (wiatr, słońce), posiada silne właściwości antyoksydacyjne</div>
<div>
<i><span style="color: lime;">Persea Gratissima Oil</span></i> - olej z awokado, źródło aminokwasów, witamin A, B, E, H, K, PP, F oraz nienasyconych kwasów tłuszczowych, czysty olej może być komedogenny, działa regenerująco, w miejscu aplikacji tworzy film, zapobiegający nadmiernej utracie wody, przez co działa nawilżająco, kondycjonuje skórę i włosy</div>
<div>
<i><span style="color: lime;">Crambe Abyssinica Seed Oil</span></i> - olej abisyński, zapewnia intensywne nawilżenie nawet gdy skóra jest bardzo wysuszona i widoczne jest wiele zmarszczek, poprawia kondycje skóry, redukuje zmarszczki, pozostawia skórę gładszą, elastyczną i miękką w dotyku, szybko i łatwo penetruje naskórek, co pomaga w uzupełnieniu utraconych lipidów i jednocześnie nie zostawia tłustego filmu</div>
<div>
<i><span style="color: lime;">Vitis Vinifera Seed Oil </span></i>- olej z pestek winogron, zawiera przeciwutleniacze, działa przeciwzapalnie, posiada właściwości ściągające, wspomaga zamykanie porów, zmniejsza wydzielanie sebum, rozjaśnia cienie pod oczami, nawilża nawet bardzo suchą skórę, posiada właściwości regenerujące, uelastycznia skórę, działa przeciwzmarszczkowo</div>
<div>
<i>Isopropyl Myristate</i> - składnik pochodzenia naturalnego, ester kwasu tłuszczowego, stabilny chemicznie, wpływa na konsystencję kosmetyku, zmniejszając lepkość substancji, emolient, nawilża, zmiękcza, uelastycznia i wygładza, chroni przed szkodliwymi czynnikami zewnętrznymi</div>
<div>
<i><span style="color: lime;">Carthamus Tinctorium Seed Oil </span></i>- olej z nasion krokosza barwierskiego, emolient, tworzy warstwę okluzyjną (film), która zapobiega nadmiernemu odparowywaniu wody z powierzchni, kondycjonuje skórę i włosy, zmiękcza i wygładza<br />
<i><span style="color: lime;">Linoleic Acid </span></i>- nienasycony kwas tłuszczowy niezbędny do prawidłowego funkcjonowania organizmu, pełni ważną rolę w gospodarce lipidowej skóry i produkcji sebum, hamuje utratę wody z powierzchni skóry</div>
<div>
<i><span style="color: lime;">Tocopheryl Acetate</span></i> - organiczny związek chemiczny, ester kwasu octowego i witaminy E, substancja o działaniu antyoksydacyjnym</div>
<div>
<i><span style="color: lime;">Retinyl Palmitate</span></i> - forma witaminy A, regeneruje, działa przeciwstarzeniowo, przecizapalnie, odpowiada za wytwarzanie kolagenu, odmładza skórę, ujędrnia i rozjaśnia cerę</div>
<div>
<i><b>Parfum </b></i>- kompozycja zapachowa</div>
<div>
<i>Dehydroacetic Acid</i> - substancja konserwująca</div>
<div>
<i>Benzyl Salicylate </i>- składnik kompozycji zapachowej</div>
<div>
<i>Coumarin </i>- składnik kompozycji zapachowej</div>
<div>
<i>Limonene </i>- składnik kompozycji zapachowej</div>
<div>
<i>Hexyl Cinnamal </i>- składnik kompozycji zapachowej</div>
<div>
<i>Linalool </i>- składnik kompozycji zapachowej</div>
<div>
<i><span style="font-size: x-small;">Źródło: <a href="http://kosmopedia.org/">Kosmopedia.org</a>, <a href="https://ec.europa.eu/growth/sectors/cosmetics/cosing_pl">CosIng</a>, <a href="https://kosmeter.pl/slownik-skladnikow.html">kosmeter</a></span></i><br />
<br />
Przyznam, że jestem bardzo pozytywnie zaskoczona składem. Oparty wprawdzie na oleju sojowym (ale nie na parafinie) zawiera całą gamę naturalnych olejów, gdzieś na końcu składu substancje zapachowe. Jak na tę markę skaąd jest na prawdę porządny.<br />
<br />
<b>Cena regularna:</b> ok. 20 pln<br />
<b>Pojemność:</b> 150 ml<br />
<b>Dostępność:</b> drogerie stacjonarne i internetowe<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEihJAqO1iE81ctd9mlzKoHFMB71bBAhDW5RqVc7IbNLV0UDcM6l_uLvlxO27wBTLTYGmjw2RMaf6gjTUrcVa60n-Fy_Y_TVC7dTWC7BT4EjE7zAIELEIkuB6e3YLwHz4taLXVPfuMqxf0LH/s1600/EVELINE+amazing+oils_ujedrniajacy+olejek_02.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEihJAqO1iE81ctd9mlzKoHFMB71bBAhDW5RqVc7IbNLV0UDcM6l_uLvlxO27wBTLTYGmjw2RMaf6gjTUrcVa60n-Fy_Y_TVC7dTWC7BT4EjE7zAIELEIkuB6e3YLwHz4taLXVPfuMqxf0LH/s640/EVELINE+amazing+oils_ujedrniajacy+olejek_02.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
Olejek zapakowany jest w przezroczystą, plastikową butelkę w kolorze żółtym. Aplikowany jest za pomocą pompki, w postaci sprayu. Produkt ma tłustą, jak na olejek przystało, konsystencję o bardzo intensywnym, słodkim, ale przyjemnym zapachu. Wyczuwam w nim trochę cytrusy, ale w połączeniu z czymś słodkim, czego niestety nie zidentyfikuję. Wydajność oceniam jako średnią.<br />
<br />
<b><i>Obietnice producenta a rzeczywistość...</i></b><i> </i><br />
<div style="border: 0px; line-height: 1.2; margin-bottom: 10px; padding: 0px; vertical-align: baseline;">
<i>Ujędrniający olejek redukujący cellulit, dzięki połączeniu olejów marula, cytrynowego, grejpfrutowego i pomarańczowego działa jak super rewitalizujący zastrzyk dla skóry: intensywnie redukuje cellulit i zmniejsza widoczność rozstępów. Olejek arganowy ujędrnia i uelastycznia skórę oraz pobudza ją do odnowy. Olejek z awokado stymuluje mikrokrążenie w skórze, odżywia i regeneruje. Olejki abisyński i sojowy zapewniają głębokie nawilżenie.</i></div>
</div>
<div>
Zacznę może od największej wady produktu, a więc aplikatora. Wprawdzie pompka nie zacina się, jak miało to miejsce w innym olejku tej marki, jednak spray nie jest najlepszą możliwą formą aplikacji takiego produktu na skórę. Dopóki dłonie są suche, wszystko jest ok, choć i tak trudno trafić tłustą mgiełką idealnie tam, gdzie chcemy, co skutkuje opryskaniem nią wszystkiego naokoło. Przy tłustych dłoniach mamy jeszcze większy problem, bo butelka wyślizguje się z ręki niemal uniemożliwiając dalszą aplikację. Zdecydowanie lepszym rozwiązaniem byłaby tutaj klasyczna pompka.<br />
Ale przejdźmy do działania. W odniesieniu do olejków jestem bardzo krytyczna, bo, jak wielokrotnie podkreślałam, nie cierpię tłustej warstwy na skórze jaką produkty tego typu pozostawiają. Tutaj oczywiście ten tłusty film także się pojawia, ale wystarczy albo dobrze wmasować produkt w skórę, albo po prostu chwilę dłużej poczekać, by zamienił się w satynową mgiełkę, a nie denerwującą i tłuszczącą wszystko warstwę. Za to wielki plus, bo produkt na prawdę szybko wchłania się w skórę.<br />
Po wmasowaniu go w naskórek staje się on niezwykle miękki, gładki i elastyczny. Choć nie zauważyłam działania antycellulitowego (czy rozjaśniającego rozstępy) myślę, że regularnie wykonywany z użyciem tego olejku masaż rzeczywiście może ujędrnić naszą skórę, do spowoduje jej optyczne wygładzenie, a więc i zmniejszenie widoczności cellulitu.<br />
<br /></div>
<div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjvUlSWiOggF7e-foJBHHeFrGizfqV9uXFZ8JZ0R5UePqX5sVNIirlcp-mQsiPkKBZ50G5_STH3BUu0YeAzlmIqIyB0YqFC8inmFrYDnxsZCUxH0fKmNLEAZGmUzsB8UO5n0g_C1L_nbK6e/s1600/EVELINE+amazing+oils_ujedrniajacy+olejek_03.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjvUlSWiOggF7e-foJBHHeFrGizfqV9uXFZ8JZ0R5UePqX5sVNIirlcp-mQsiPkKBZ50G5_STH3BUu0YeAzlmIqIyB0YqFC8inmFrYDnxsZCUxH0fKmNLEAZGmUzsB8UO5n0g_C1L_nbK6e/s640/EVELINE+amazing+oils_ujedrniajacy+olejek_03.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
Choć, podkreślę to raz jeszcze, oleje nie należą do mojej ulubionej formy pielęgnacji, ten bardzo dobrze spisał się w swojej roli. Szybko się wchłania pozostawiając skórę miękką, gładką i elastyczną, pokrytą przyjemnym, ale nietłustym, aksamitnym filmem. Zapach, choć intensywny, jest bardzo przyjemny i relaksujący, a olejek ma dobrą cenę i wspaniały, jak na produkty tej marki, skład. Pomimo nieprzemyślanego aplikatora, myślę, że będę wracać do tego olejku, bo na prawdę świetnie się sprawdził, na dłuższą metę może też działać ujędrniająco i antycellulitowo.<br />
<br />
Tak przy okazji, ostatnio mam duże szczęście do produktów tej marki, niebawem przeczytacie o kolejnym, świetnym produkcie spod szyldu Eveline.<br />
<br /></div>
<div>
<div style="text-align: center;">
<b>Czy kupiłabym ponownie? </b></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="color: lime;"><b>TAK</b></span></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<b>Ocena ogólna:</b><br />
<div class="separator" style="clear: both;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj6Adiw2OGmGTRSI1AaBjxnZNBKaYqA3A4uN60HzuDNgpB9w9G0-vkU-695hfTD08d5HIjtpgNe0aVhF_V_uoCUW1O_MT2p2I6FRYccc9u8tqlR08lsO4hw6Uq3SADZSg4IPiF8skEE5kp6/s1600/05_bardzo+dobry.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="130" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj6Adiw2OGmGTRSI1AaBjxnZNBKaYqA3A4uN60HzuDNgpB9w9G0-vkU-695hfTD08d5HIjtpgNe0aVhF_V_uoCUW1O_MT2p2I6FRYccc9u8tqlR08lsO4hw6Uq3SADZSg4IPiF8skEE5kp6/s400/05_bardzo+dobry.jpg" width="400" /></a></div>
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
Pozdrawiam,</div>
<div style="text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg-BIIDnQ5Codf4Xql0hdelYLSh0FyhJG0KzeVEMQLnlso8zqnVaD8oqmy1AY9Jr8AzwXxJj3pGhrrl7yw9njeOJ-6ow31lmbKHmVFJhe5lrpgt-bX160D_RTo9fiEzrZBVEN31doq69vuX/s1600/podpis+27-01-2015.png"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg-BIIDnQ5Codf4Xql0hdelYLSh0FyhJG0KzeVEMQLnlso8zqnVaD8oqmy1AY9Jr8AzwXxJj3pGhrrl7yw9njeOJ-6ow31lmbKHmVFJhe5lrpgt-bX160D_RTo9fiEzrZBVEN31doq69vuX/s400/podpis+27-01-2015.png" /></a></div>
<br />
<i><span style="font-size: x-small;"><br />Bardzo dziękuję sklepowi producentowi marki <b><a href="https://www.eveline.eu/">Eveline</a> </b>za możliwość przetestowania produktu.<br />Opinia jest subiektywna, a fakt otrzymania produktu nieodpłatnie nie miał na nią wpływu.</span></i></div>
</div>
KasiaS1980http://www.blogger.com/profile/06238554882605681859noreply@blogger.com58tag:blogger.com,1999:blog-8724106983673042936.post-63190493666329607072017-02-15T19:24:00.002+01:002017-02-15T19:24:48.856+01:00Niekosmetycznie - kilka słów o bezpieczeństwie, czyli Blogerzy dla BezpiecznaJa<b>Czym jest dla Was poczucie bezpieczeństwa?</b><br />
<b><br /></b>
Moim zdaniem, najważniejsze to czuć się bezpiecznie we własnym domu, bo to nasz azyl, nasze własne miejsce na ziemi, gdzie możemy się zrelaksować, odpocząć, odgrodzić drzwiami od wszelkich trosk i codziennej bieganiny.<br />
<br />
Ja, w moim małym mieszkanku, mogę czuć się bezpieczna, bo wiem wiem, że nic mi nie grozi. Wiem też jednak, że, niestety, wiele kobiet nawet we własnych czterech ścianach czuje się zagrożonych. Każdego dnia zmagają się z własnymi demonami pod najróżniejszymi postaciami...<br />
<br />
Jeśli jednak Ty, podobnie jak ja, we własnym mieszkaniu czujesz się bezpiecznie, czy podobnie jest jak wychodzisz na ulicę? Czy poruszasz się po mieście bez poczucia zagrożenia? W drodze do pracy, szkoły, na uczelnię, siłownię, poranny jogging, wieczorny spacer czy piątkową imprezę? Czy bez najmniejszych obaw o własne zdrowie, a często życie, możesz wyjść wieczorem, rano czy popołudniu z własnego domu?<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://www.facebook.com/BezpiecznaJa/"><img border="0" height="76" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj9a1LW88nJ0ramiMzkSPfn-cWDJA-iUGDy_gdKzw7DgdJFczYNVBJi2cm4dRa6CTpNZ_NR6X_pvy_JHXIiupJAMukQwKQLUK29jSelv_fzp5DKmWNTl07m-CZDli4PD_SzN7hbvkSJLjdl/s400/bannerBezpiecznaJa.png" width="400" /></a></div>
<br />
<b>"BezpiecznaJa"</b> to cykl szkoleń, którego pomysłodawczyniami są dwie wspaniałe kobiety. W pewnym momencie swojego życia powiedziały "dość" ciągłemu poczuciu zagrożenia na coraz mniej bezpiecznych ulicach polskich miast. Chciały, aby każda kobieta, bez względu na wiek, wykształcenie, stan cywilny czy status, mogła poczuć się bezpiecznie nie tylko w czterech ścianach własnego mieszkania. <b>Dominika </b>i <b>Marta </b>zaczęły skromnie, na terenie własnej miejscowości. Tam, w ubiegłym roku przeprowadziły serię szkoleń skierowanych <b>WYŁĄCZNIE do kobiet</b>, zarówno dorosłych, ale także dla nastolatek, najbardziej wszak narażonych na niepożądane ataki, agresję czy akty molestowania seksualnego przejawiającego w najbardziej nawet niewinny sposób. Szkolenia cieszyły się ogromnym powodzeniem, a dziewczyny postanowiły wyjść poza swoją gminę.<br />
<br />
Jednak chcąc zorganizować ogólnopolską serię szkoleń <b>BezpiecznaJa </b>i <b>BezpiecznaJaTeen </b>potrzebują m.in. funduszy. Na stronie <b><a href="https://pomagam.im/BezpiecznaJa"><span style="color: red;">pomagam.im</span></a></b> możecie dorzucić swoją cegiełkę na ten, choć trudno w to uwierzyć w cywilizowanym kraju, w XXI wieku, jakże ważny i potrzebny cel. Każda złotówka to krótsza droga do zrealizowania marzenia dziewczyn o bezpiecznych kobietach w polskich miastach, miasteczkach i na wsiach.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<iframe allowfullscreen="" class="YOUTUBE-iframe-video" data-thumbnail-src="https://i.ytimg.com/vi/bZAZeBtwqDI/0.jpg" frameborder="0" height="266" src="https://www.youtube.com/embed/bZAZeBtwqDI?feature=player_embedded" width="320"></iframe></div>
<br />
<i>Wspólnie możemy zwiększyć poczucie bezpieczeństwa kobiet i nastolatek w Twoim mieście. W zależności od zebranej kwoty zorganizujemy szkolenia <b>BezpiecznaJa </b>i <b>BezpiecznaJaTeen </b>w przynajmniej <b>10 miastach</b>, które to Wy wybierzecie spośród przez was zaproponowanych. Szkolenia prowadzi life coach i trener rozwoju, autorka książki „BezpiecznaTy”, <b>Dominika Cwynar</b>. Podczas szkoleń około 7000 kolejnych kobiet zwiększy swoją wiedzę, dowie się jak budować poczucie swojego bezpieczeństwa oraz nauczy jak świadomie minimalizować ryzyko wystąpienia przemocy wobec niej. <br /><br />Żeby trasa doszła do skutku, musimy pokryć jej koszty, w tym dojazdy, noclegi, wyżywienie, materiały promocyjne, koszty około organizacyjne. <br />Część środków zostanie też przeznaczona na wydanie książki ”BezpiecznaTy”. <br />Zebrana kwota pokryje również koszta akcji oraz podatki.<br />Zakupimy także dla Dominiki mikrofon nagłowny żeby każde kilkugodzinne szkolenie mogła prowadzić komfortowo.<br />Kiedy uda nam się to zrobić, znajdziemy najbliższe wolne terminy i wyznaczymy trasę <b>BezpiecznaJa</b>. <br />Pierwsze planowane szkolenia przewidujemy na kwiecień-czerwiec 2017. </i><br />
<i><br /></i>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiIdH3OznfaUadns38cyrqO8m_eGdjo6Ui-BBniuQHVSx8O_fWpzauGprhDyCKvHk3m7D9alsrGhTr5GPhx0mPLdDCPJNqE9ANUBE6aE__UMZ_3HpXsC2TeosA7xCLLvAA5P31LFHczVZZj/s1600/5973e23d4056f8d77322b1f30661ef89-7a01f11ec2cacda5ddbd4cb323fbbf7a.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="164" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiIdH3OznfaUadns38cyrqO8m_eGdjo6Ui-BBniuQHVSx8O_fWpzauGprhDyCKvHk3m7D9alsrGhTr5GPhx0mPLdDCPJNqE9ANUBE6aE__UMZ_3HpXsC2TeosA7xCLLvAA5P31LFHczVZZj/s640/5973e23d4056f8d77322b1f30661ef89-7a01f11ec2cacda5ddbd4cb323fbbf7a.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
<i>Pewnego dnia, Dominika skończyła kolejne spotkanie z nastoletnią ofiarą gwałtu, i po rozmowie ze zmartwionymi rodzicami zaprojektowała szkolenie dla każdej kobiety. Jako matka 2 pięknych nastolatek nie chciała by i jej córki kiedyś spotkała taka trauma. Stworzyła rozwiązanie, które zdejmuje zasłonę milczenia z tematu przemocy wobec kobiet. </i><br />
<i><br /><b>ROZWIĄZANIE</b><br />Pokazuje kobietom jak rozpoznać zagrożenie, jak zminimalizować ryzyko śmierci w trakcie napadu, jak nie stać się łatwym celem, jak świadomie poruszać się w swojej przestrzeni by <b>być bezpieczną</b>. Pokazuje też schematy jakimi posługują się sprawcy, jak typują ofiarę oraz jak ją sobie wychowują. Uczy jak wyłapać pierwsze oznaki agresji, która może przerodzić się w przemoc. Uświadamia jakie prawa mają ofiary i jak powinny się ich domagać. Książka „BezpiecznaTy” jest uzupełnieniem wiedzy ze szkolenia. Ukazuje ukryte lęki i strachy, które blokują rozwój, szczęście i realizację marzeń. <br /><b>BezpiecznaJa</b> jest mocno oparta o inne szkolenie Dominiki , <b>#Kobieta Świadoma</b>.</i><br />
<i><br /></i>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjzNnQgzBzmOH-vMQyITmF6CVNywAbVR4IeCi5oh-WOxiHeP3UUldy-cYBNgzYcl_3u9GsZ7HZ8FtBc2Szmx4rXtf83sSarEv0CR33G7Lq-XXHT2K5hqhwY7Z_MrbDTO4FPzg8PNs-kA5bZ/s1600/06b38d99c85388012c963ca14abcad30-233093ee6ab1020bde35fa89de68b0c1.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="164" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjzNnQgzBzmOH-vMQyITmF6CVNywAbVR4IeCi5oh-WOxiHeP3UUldy-cYBNgzYcl_3u9GsZ7HZ8FtBc2Szmx4rXtf83sSarEv0CR33G7Lq-XXHT2K5hqhwY7Z_MrbDTO4FPzg8PNs-kA5bZ/s640/06b38d99c85388012c963ca14abcad30-233093ee6ab1020bde35fa89de68b0c1.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
<i><b>BezpiecznaJa</b> to kobieta świadoma siebie, swojej pozycji i swoich możliwości. To kobieta pewna siebie z dużym <b>poczuciem bezpieczeństwa</b> w otaczającym ją świecie. Świadoma skali zagrożeń oraz wiedząca jak je rozpoznawać zanim nastąpią, jest spokojniejsza o siebie i swoich bliskich. Łatwiej rozwiązuje problemy, radzi sobie z traumami i nie dopuszcza do sytuacji jej zagrażających.<br /><br /><img src="https://www.staticwspieram.pl/img/nothing-b62697dd01b723278de8122acb70f6b8.gif" /><b>BezpiecznaJaTeen</b> to nastolatka, która mimo młodego wieku jest odpowiedzialna i świadoma. <b>Bezpiecznie </b>wchodzi w dorosłość wiedząc, że za plecami wciąż ma czujne oczy rodziców, którym przede wszystkim zależy na jej szczęściu. <br /><br /><b>Ty, możesz je wesprzeć by takie były na 100% </b>Bo wiesz, że Twoja córka to wchodząca powoli w dorosłe życie nastolatka. Chcesz by była świadoma otaczającego ją świata, silna, niezależna i <b>bezpieczna</b>. Chcesz by Twoja żona, matka i siostra były <b>bezpieczne</b>. My wiemy, że TY chcesz mieć kontrolę w sytuacjach, które cię przerażają.<br /><br /><b>Wyobraź sobie</b>, że wiesz, co się dzieje, i co zrobić, kiedy scenariusz, który nigdy nie powinien się przydarzyć nikomu, zdarzy się Tobie, Twojej córce, Twojej siostrze czy przyjaciółce.</i><br />
<i><br /></i>
<i><img src="https://www.staticwspieram.pl/img/nothing-b62697dd01b723278de8122acb70f6b8.gif" /></i><br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgOslw4cBMZJ5ZplPRU8T4b_rLRr4rZSnOeKY63gQ77oFlIBlAdH0WORKaGsxQLxGSnBVyigzW5FV_gOQ4P0HldQ_AOFqUezgfZ4aK1mnMhzrYcp8hvN3FMYeVGYH_eSbXS28gV7mLOTxfd/s1600/dea8b41295b7b2b9772eae47cd9e030c-7fe8d30e3c5e9ebb6852a9f30680169c.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgOslw4cBMZJ5ZplPRU8T4b_rLRr4rZSnOeKY63gQ77oFlIBlAdH0WORKaGsxQLxGSnBVyigzW5FV_gOQ4P0HldQ_AOFqUezgfZ4aK1mnMhzrYcp8hvN3FMYeVGYH_eSbXS28gV7mLOTxfd/s640/dea8b41295b7b2b9772eae47cd9e030c-7fe8d30e3c5e9ebb6852a9f30680169c.jpg" width="494" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Dominika Cwynar, pomysłodawczyni projektu, autorka szkoleń,<br />
life coach, mama dwóch dorastających córek</td></tr>
</tbody></table>
Jeśli chcecie i możecie, dorzućcie proszę <span style="color: red;"><a href="https://pomagam.im/BezpiecznaJa"><b>TUTAJ</b></a> </span>swoją cegiełkę do tego fantastycznego, nieszablonowego projektu, ważnego dla każdej z nas. Myślę, że na prawdę warto, bo każda kobieta powinna czuć się <b>BEZPIECZNIE</b>!<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjtB3IOnUvvJaIr21lCFfoo28ehFEVBkItgJJGIVuIOk3KFQK72vIXW6C749w9F4aguv-5uBrKZkdJ3RFmNbfpuUqtkY_5tRCowty9MLhzwBbg6x-aKwm58GwQT2TK7wqfzowpzS_ZlIdyD/s1600/20170215_191918.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="614" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjtB3IOnUvvJaIr21lCFfoo28ehFEVBkItgJJGIVuIOk3KFQK72vIXW6C749w9F4aguv-5uBrKZkdJ3RFmNbfpuUqtkY_5tRCowty9MLhzwBbg6x-aKwm58GwQT2TK7wqfzowpzS_ZlIdyD/s640/20170215_191918.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
Możecie oczywiście wesprzeć akcję <b>BezpiecznaJa </b>pisząc o niej u siebie na blogu. Im więcej osób się dowie, tym większa szansa na to, że ogólnopolska trasa szkoleń dojdzie do skutku :) Szczegóły poniżej.<br />
<br />
<i>1. Każdy bloger i blogerka biorący udział we wspólnej akcji robią specjalny wpis na blogu.<br />Tytuł wpisu powinien zawierać zwrot: <b>"Blogerzy dla BezpiecznaJa"</b> oraz zawierać tę frazę w treści oraz słowach kluczowych żeby zwiększyć wyszukiwalność bloga po tej frazie. Szczególnie mocne działanie SEO na samym początku akcji, bo blog trafia w silniki googl'a jako jeden z początkowych i bardzo długo wyskakuje na pierwszych miejscach w wyszukiwarce.<br />Wpis musi tez zawierać aktywny link do akcji CF BezpiecznaJa [<a href="http://pomagam.im/BezpiecznaJa">pomagam.im/BezpiecznaJa</a>]<br /><br />2. Stowarzyszenie FAIR IS umieszcza logo i link do każdego bloga biorącego udział w akcji [po przesłaniu do nas linku do wpisu oraz logo] na bezpośredniej stronie <b>bezpiecznaja.pl </b>w zakładce "wspierający / blogerzy". Dodatkowo raz w tygodniu publikujemy na naszym FP link do zaktualizowanej zakładki. To samo zostanie umieszczone w zakładce Wspierający / Blogerzy na oficjalnej stronie Stowarzyszenia FAIR IS, które jest patronem akcji BezpiecznaJa. [fairis.pl]<br />W akcję włączają się również sportowcy i muzycy. <br /><br />3. We wpisie powinna znaleźć się informacja o blogerze od którego wywodzi się akcja i nominowanie kolejnych 2 blogerek/blogerów. Oni również umieszczają u siebie we wpisie link do bloga, który je nominował i nominują kolejne dwa blogi. W ten sposób powstaje powiązana sieć linków.<br /><br />4. Należy też napisać w kilku słowach "co rozumiesz przez "poczucie bezpieczeństwa"" lub "dlaczego uważasz, że bezpieczeństwo jest ważne.<br /><br />5. Gdybyś dodatkowo zechciał/a wesprzeć akcje jakąś wpłatą, nawet 5 zł, warto wtedy zakładając konto na pomagam.im założyć od razu konto firmowe z nazwą bloga, podać w opisie link do niego, jakiś ciekawy opis i dać się poznać jako darczyńca dodatkowej grupie docelowej, która przegląda profile tych, którzy wspierają projekt. Pojawia sie wtedy od razu kolejny świetny, wysokowartościowy link prowadzący do Twojego bloga.<br /><br />Kiedy Twój wpis powstanie, przyślij proszę link do niego oraz swoje logo na adres blogerzy@bezpiecznaja.pl</i><br />
<br />
<b><a href="https://www.facebook.com/BezpiecznaJa/">BezpiecznaJa FB</a></b><br />
<b><a href="http://bezpiecznaja.pl/#">BezpiecznaJa www</a></b><br />
<b><a href="https://pomagam.im/BezpiecznaJa">Crodfunding</a></b><br />
<b><a href="http://fairis.pl/">Stowarzyszenie Fairis</a></b><br />
<br />
<div style="text-align: center;">
Pozdrawiam,</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg-BIIDnQ5Codf4Xql0hdelYLSh0FyhJG0KzeVEMQLnlso8zqnVaD8oqmy1AY9Jr8AzwXxJj3pGhrrl7yw9njeOJ-6ow31lmbKHmVFJhe5lrpgt-bX160D_RTo9fiEzrZBVEN31doq69vuX/s1600/podpis+27-01-2015.png" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="127" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg-BIIDnQ5Codf4Xql0hdelYLSh0FyhJG0KzeVEMQLnlso8zqnVaD8oqmy1AY9Jr8AzwXxJj3pGhrrl7yw9njeOJ-6ow31lmbKHmVFJhe5lrpgt-bX160D_RTo9fiEzrZBVEN31doq69vuX/s1600/podpis+27-01-2015.png" width="320" /></a></div>
KasiaS1980http://www.blogger.com/profile/06238554882605681859noreply@blogger.com29tag:blogger.com,1999:blog-8724106983673042936.post-22501840220630639372017-02-13T10:47:00.002+01:002017-02-13T10:47:51.228+01:00Recenzja - My Body, balsam do rąk i paznokciKremy do rąk to jeden z tych produktów, których zużywa się sporo, zwłaszcza gdy na dworze rozpoczynają się jesienne chłody. Produkt o którym napiszę Wam dzisiaj kupiłam w jednym z praskich supermarketów. Okazało się, że pakując się na wyjazd nie zabrałam ze sobą żadnego kremu do rąk, a że sklepów tam pod dostatkiem (niestety na żaden DM się nie nadziałam) to w jednym znich ucapiłam ten właśnie krem. Jak się spisał?<br />
<br />
<b>My Body</b><br />
<b>Hand & nail balm with aloe vera and keratin</b><br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhVa_Bn92prC73vbjHElKTBRD-a_CUp38VrgITJuSWEhFA-X4o06ioeeXVIj8PeuA9uGD2Yfit30q8ZOcquYz60PqfE439GPi8B4NELSsXRZm486QocL1tMciQpARAm9KHNxFl0fxPZ823j/s1600/MyBody_balsam+do+rak+i+paznokci_02.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhVa_Bn92prC73vbjHElKTBRD-a_CUp38VrgITJuSWEhFA-X4o06ioeeXVIj8PeuA9uGD2Yfit30q8ZOcquYz60PqfE439GPi8B4NELSsXRZm486QocL1tMciQpARAm9KHNxFl0fxPZ823j/s640/MyBody_balsam+do+rak+i+paznokci_02.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
<b>Skład:</b><i> </i><br />
<i>Aqua </i>- woda, rozpuszczalnik<br />
<i>Glycerin </i>- hydrofilowa substancja nawilżająca, humekant<br />
<i>Cetearyl Alcohol -</i> emolient tłusty, pozyskiwany z oleju kokosowego, może działać komedogennie, tworzy warstwę okluzyjną, zapobiegającą nadmiernemu odparowywaniu wody<br />
<i><span style="color: lime;">Hydrogenated Palm Glycerides</span></i> - emolient, emulgator, kondycjoner, regulator lepkości<br />
<i><span style="color: lime;">Glycine Soya Oil </span></i>- olej sojowy, zawiera nienasycony kwasy tłuszczowe, m.in. kwas linolowy, emolient, tworzy na skórze ochronny film, zawiera wit. E, chroni przed działaniem wolnych rodników, działa przeciwstarzeniowo<br />
<i><span style="color: lime;">Isopropyl Palmitate</span></i> - ciekły wosk, olej palmowy, najtańszy emolient z dostępnych na rynku, emolient suchy, chroni skórę przed zanieczyszczeniami, zapobiega nadmiernemu odparowaniu wody z jej powierzchni, nawilża, wygładza i zmiękcza, może działać komedogennie, pełni funkcję konserwującą<br />
<i>Dimethicone </i>- polimer na bazie silikonu, emolient suchy, ogranicza wyparowanie wody, pozostawia film, wygładza, nabłyszcza, zapobiega ważeniu się kosmetyku, ułatwia rozprowadzenie produktu<br />
<i><span style="color: orange;">Phenoxyethanol </span></i>- substancja konserwująca, może powodować uczulenie<br />
<i><b>Parfum </b></i>- kompozycja zapachowa<br />
<i>Benzyl Alcohol </i>- rozpuszczalnik, składnik kompozycji zapachowej (jaśmin), substancja konserwująca, regulator lepkości<br />
<i>Sodium Cetearyl Sulfate</i> - substancja powierzchniowo czynna, pianotwórcza, oczyszczająco [nie mam pojęcia co robi w kosmetyku pielęgnacyjnym]<br />
<span style="color: lime;"><i>Allantoin </i></span>- nawilża skórę i ułatwia gojenie się ran, działa przeciwzapalnie i ściągająco, może powodować alergie<br />
<i>Hydrolyzed Keratin</i> - wiąże wodę, tworzy film, nawilża, kondycjonuje, zmiękcza i wygładza, zapobiega nadmiernej utracie wody, łagodzi drażniące działanie substancji myjących, detergentów, reguluje konsystencję, wpływa na lepkość produktu<br />
<i><span style="color: lime;">Tocopheryl Acetate</span></i> - ester kwasu octowego i witaminy E, substancja o działaniu antyoksydacyjnym, hamuje procesy starzenia się skóry<br />
<i><span style="color: lime;">Aloe Barbadensis Leaf Juice Powder </span></i>- proszek z liści aloesu, działa nawilżająco, regenerująco i pielęgnująco<br />
<i><span style="color: orange;">Hexyl Cinnamal </span></i>- składnik kompozycji zapachowej<br />
<i><span style="color: orange;">Methylisothiazolinone </span></i>- substancja konserwująca<br />
<i><span style="color: orange;">Linalool </span></i>- składnik kompozycji zapachowej<br />
<span style="color: orange;"><i>Geraniol</i> </span>- składnik kompozycji zapachowej<br />
<i>Sodium Hydroxide </i>- regulator pH<br />
<i><span style="color: orange;">Citronellol </span></i>- składnik kompozycji zapachowej<br />
<i><span style="color: orange;">Alpha-Isomethyl Ionone </span></i>- składnik kompozycji zapachowej<br />
<i><span style="color: orange;">Limonene </span></i>- składnik kompozycji zapachowej<br />
<div class="separator" style="clear: both;">
<i><span style="font-size: xx-small;">Źródło: <a href="http://kosmopedia.org/">Kosmopedia.org</a>, <a href="http://ec.europa.eu/">CosIng</a><b>, <a href="https://kosmeter.pl/slownik-skladnikow.html">kosmeter</a></b></span></i></div>
<div class="separator" style="clear: both;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both;">
Skład niestety do najlepszych nie należy. Oparty jest na glicerynie, a wszystkie dobroczynne składniki mamy już po substancjach zapachowych, czyli w ilościach śladowych. Ponadto w roli konserwantu użyto m.in. donoru formaldehydu.</div>
<div class="separator" style="clear: both;">
<b><br /></b></div>
<div class="separator" style="clear: both;">
<b>Cena regularna:</b> niestety nie pamiętam, ale był tani</div>
<div class="separator" style="clear: both;">
<b>Pojemność:</b> 125 ml</div>
<div class="separator" style="clear: both;">
<b>Dostępność: </b>kupiłam go na dziale kosmetycznym w jednym z czeskich supermarketów (nie pamiętam niestety jakim, mógł to być Carefour)<b><br /></b></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiCSA_M_hbs0Rq_wWdb6KYkbpT87oyX5qIgV0yoq7eblUwJt4vK9jXeKqx5afTEE8Et41_aPYHHM_2uHp0jHKAQLcQBE1yencI1SgikDkzvlis6BAe9PxSnOgOCJzq1Cb3D3uXtW_Lbju89/s1600/MyBody_balsam+do+rak+i+paznokci_03.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiCSA_M_hbs0Rq_wWdb6KYkbpT87oyX5qIgV0yoq7eblUwJt4vK9jXeKqx5afTEE8Et41_aPYHHM_2uHp0jHKAQLcQBE1yencI1SgikDkzvlis6BAe9PxSnOgOCJzq1Cb3D3uXtW_Lbju89/s640/MyBody_balsam+do+rak+i+paznokci_03.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
Krem znajduje się w miękkiej, plastikowej tubie z zamknięciem typu 'klik".<br />
Ma dość rzadką, choć nie lejącą się, konsystencję, gładką, w kolorze białym. Zapach kremowy, nawet przyjemny, ale ciężki do sprecyzowania. Wydajność oceniam jako wysoką.<br />
<br />
<b><i>Obietnice producenta a rzeczywistość...</i></b><br />
Niestety na opakowaniu brak informacji w jakimkolwiek zrozumiałym dla mnie języku.<br />
Na przodzie opakowania przeczytamy: <i>Wzmacnia paznokcie, utrzymuje skórę miękką i elastyczną.</i><br />
<br />
Opakowanie kremu jest poręczne i choć wykonane z błyszczącego plastiku, wygodne w użyciu, nie wyślizguje się. Sam krem dzięki lekkiej konsystencji doskonale się rozprowadza i wystarczy go na prawdę odrobina, by dobrze nawilżyć skórę dłoni. A nawilża na prawdę porządnie. Po jego użyciu skóra jest gładka i miękka, chroniona subtelnym, wyczuwalnym, acz nie denerwującym filmem.<br />
Krem szybko się wchłania i już po krótkiej chwili możemy wrócić do naszych spraw bez ryzyka pozostawiania tłustych plam. Choć moje dłonie nie są bardzo problematyczne, odkąd się zrobiło zimniej lubią się przesuszać, a skóra miejscami nawet się łuszczy. Po użyciu tego kremu skóra stała się natychmiast nawilżona i miękka, a efekt utrzymuje się nawet po myciu dłoni, choć osobiście, dla zachowania dobrej ich kondycji, aplikuję po każdym myciu nową porcję produktu.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg6g9byQcovSSYT_p62GUCtAxuZzhiDKNLfEh4yoANlw74ZdsZGl3hzX9sU8cgjGcEMH9S5-DlU-6U5XWhzvl9M4PcEntzgvJ648Fm-q-s_DQnBONuo4OzQWWE4HApBTbhh08fvvxSni2Ix/s1600/MyBody_balsam+do+rak+i+paznokci_01.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg6g9byQcovSSYT_p62GUCtAxuZzhiDKNLfEh4yoANlw74ZdsZGl3hzX9sU8cgjGcEMH9S5-DlU-6U5XWhzvl9M4PcEntzgvJ648Fm-q-s_DQnBONuo4OzQWWE4HApBTbhh08fvvxSni2Ix/s640/MyBody_balsam+do+rak+i+paznokci_01.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
Krem kupiony jako awaryjny okazał się całkiem niezłym produktem nawilżającym, a nawilżenie to wyczuwalne jest przez długi czas. Jeśli będziecie miały okazję kiedyś wypróbować, to nie wahajcie się :) Nie spodziewałam się wiele po tym produkcie, a tu taka niespodzianka. Jedyne zastrzeżenia mam do lichego składu, ale skoro działa, to może nie warto się czepiać?<br />
<br />
<div style="text-align: center;">
<b>Czy kupię ponownie? </b></div>
<div style="text-align: center;">
<div style="text-align: center;">
<b><span style="color: orange;">MOŻE</span></b></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<b>Ocena ogólna:</b></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgPa9iZBZrpGY2RiAzEwvJUGRV6OBPrpnbYGCHtmIi7zBuhWq5eHVPODE-zivYhnJTIIwDTPi_EY4BFC-uGPy3AsAwn3gTBjGBL_sXqSuKsNXBpzP8WCTChYZptQ-osVd8L7XQQcA4QiDiW/s1600/04_dobry.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="131" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgPa9iZBZrpGY2RiAzEwvJUGRV6OBPrpnbYGCHtmIi7zBuhWq5eHVPODE-zivYhnJTIIwDTPi_EY4BFC-uGPy3AsAwn3gTBjGBL_sXqSuKsNXBpzP8WCTChYZptQ-osVd8L7XQQcA4QiDiW/s400/04_dobry.jpg" width="400" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<b><br /></b></div>
</div>
<div style="text-align: center;">
Pozdrawiam,</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg-BIIDnQ5Codf4Xql0hdelYLSh0FyhJG0KzeVEMQLnlso8zqnVaD8oqmy1AY9Jr8AzwXxJj3pGhrrl7yw9njeOJ-6ow31lmbKHmVFJhe5lrpgt-bX160D_RTo9fiEzrZBVEN31doq69vuX/s1600/podpis+27-01-2015.png" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="127" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg-BIIDnQ5Codf4Xql0hdelYLSh0FyhJG0KzeVEMQLnlso8zqnVaD8oqmy1AY9Jr8AzwXxJj3pGhrrl7yw9njeOJ-6ow31lmbKHmVFJhe5lrpgt-bX160D_RTo9fiEzrZBVEN31doq69vuX/s1600/podpis+27-01-2015.png" width="320" /></a></div>
KasiaS1980http://www.blogger.com/profile/06238554882605681859noreply@blogger.com29tag:blogger.com,1999:blog-8724106983673042936.post-18693739751505048462017-01-31T12:39:00.003+01:002017-01-31T12:39:56.835+01:00Recenzja - Mohani, olej z pestek malinOleje to nie moja bajka. Drażni mnie tłusty film jaki zostawiają na skórze i przez to bardzo długo używałam ich wyłącznie podczas masażu. Ale zaciekawiona zachwytami <b><a href="http://www.kosmetologia-naturalnie.pl/">Agnieszki (KLIK)</a></b> postanowiłam się przemóc i wypróbować oleje w mojej pielęgnacji. Pierwszy wybór padł na olej z pestek malin, który miałam okazję wypróbować dzięki uprzejmości <a href="http://kasias1980.blogspot.com/2016/10/otwarcie-ekopasazu-helfy-w-katowicach.html"><b>eko-pasażu helfy</b> (KLIK)</a>.<br />
Czy spełnił moje oczekiwania i pokładane w nim nadzieje? Zapraszam na post.<br />
<div>
<br />
<b>MOHANI malina</b><br />
<b>Olej z pestek malin</b><br />
<div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiCdTtKfDj0eF6GBVZV5wf0SeE2gvLPKi0DFPnUZnI6Zr8JzS_l3HycaNAdfwr_k6hapWWSA0ZPAfxUdKxamb3bKHZW2a-FycgitySP1rfvoVuHq9wa73qAvFbvtyJlNiowelsmM9qpukQZ/s1600/MOHANI+olej+z+pestek+malin_01.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiCdTtKfDj0eF6GBVZV5wf0SeE2gvLPKi0DFPnUZnI6Zr8JzS_l3HycaNAdfwr_k6hapWWSA0ZPAfxUdKxamb3bKHZW2a-FycgitySP1rfvoVuHq9wa73qAvFbvtyJlNiowelsmM9qpukQZ/s640/MOHANI+olej+z+pestek+malin_01.jpg" width="640" /></a></div>
<br /></div>
<div>
<b>Skład:</b><br />
<i><span style="color: lime;">Rubus Idaeus Seed Oil</span></i></div>
<div>
<i><span style="font-size: x-small;">Źródło: <a href="http://kosmopedia.org/">Kosmopedia.org</a>, <a href="https://ec.europa.eu/growth/sectors/cosmetics/cosing_pl">CosIng</a>, <a href="https://kosmeter.pl/slownik-skladnikow.html">kosmeter</a></span></i><br />
<br />
Prościej się nie da. Produkt to 100% olej z pestek malin, tłoczony na zimno i nierafinowany. Sama natura.<br />
<br />
<b>Cena regularna:</b> 27 zł (<a href="http://www.helfy.pl/kosmetyki/twarz/oleje/olej-z-nasion-malin-50-ml">helfy.pl</a>)<br />
<b>Pojemność:</b> 50 ml<br />
<b>Dostępność:</b> sklepy z naturalnymi kosmetykami i ziołami, stacjonarnie i on-line, <b>ekopasaż helfy</b><br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhSNJHr3lix0CiIrfIM2YltZRFuFvPuEQKgKIrpA3jRzZaKoBXqZqRNlY_fzwB7fBL1Xz2w3BT5J9HgPLC_IQLpjTfG9HepUTEr0SbXFIkynhqDirvPcTMTLg399wt1n6diDAk-uQdupznh/s1600/MOHANI+olej+z+pestek+malin_02.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhSNJHr3lix0CiIrfIM2YltZRFuFvPuEQKgKIrpA3jRzZaKoBXqZqRNlY_fzwB7fBL1Xz2w3BT5J9HgPLC_IQLpjTfG9HepUTEr0SbXFIkynhqDirvPcTMTLg399wt1n6diDAk-uQdupznh/s640/MOHANI+olej+z+pestek+malin_02.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
Produkt zapakowany jest, jak każdy dobry olej, w butelkę z ciemnego szkła, zakończoną zakraplaczem i pipetą, która zdecydowanie ułatwia aplikację produktu na skórę. Sam produkt ma oleistą, jak przystało na olej, konsystencję, przezroczystą, w kolorze ciemnożółtym. Zapach trudny do zidentyfikowania i opisania, lekko gorzki, dla mnie dość drażniący, jak zbyt mocna herbata. Wydajność, z uwagi na konsystencję, oceniam jako doskonałą. Na całą twarz, szyję i dekolt wystarczy zaledwie 4-5 kropli produktu.<br />
<br />
<b><i>Obietnice producenta a rzeczywistość...</i></b><i> </i><br />
<i>Olej z malin jest jednym z najcenniejszych naturalnych olejków. Posiada lekką konsystencję i dobrze się wchłania. Doskonale sprawdza się na cerze dojrzałej dzięki wysokiej zawartości odżywczych i odmładzających witamin oraz silnych antyoksydantów. Wyrównuje koloryt cery, niweluje przebarwienia, wygładza i nawilża skórę, ma działanie liftingujące.<br /><br />Olej z nasion malin korzystnie wpływa na cerę trądzikową – redukuje wypryski, przyspiesza gojenie, zmniejsza obrzęk i zaczerwienienie. Pozytywnie wpływa też na skórę skłonną do egzemy, łuszczycy i atopowego zapalenia skóry. Działa kojąco na nadwrażliwą skórę.<br /><br />Olej posiada średni faktor ochrony przeciwsłonecznej, chroni przed uszkodzeniem skóry w wyniku ekspozycji na promieniowanie słoneczne. Olej stymuluje regenerację naskórka. Polecany dla wszystkich rodzajów skóry, bardzo dobry do stosowania w ramach profilaktyki przeciwzmarszczkowej.</i></div>
<div>
<i><br /></i></div>
<div>
<i>Olej z nasion malin - dla jakiej skóry?<br />- dojrzałej<br />- z przebarwieniami<br />- trądzikowej<br />- wrażliwej<br /><br />Kraj pochodzenia: Kanada<br />Opakowanie: butelka z ciemnego szkła wyposażona w pipetę<br />Objętość netto: 50 ml</i></div>
<i></i><br />
<div>
<i>Całkowicie naturalny, nierafinowany, tłoczony na zimno olej z pestek malin. Bez sztucznych dodatków, bez konserwantów. Po otwarciu przechowywać w lodówce. Chronić przed bezpośrednim dostępem światła.</i></div>
<div>
<i><span style="font-size: x-small;"><a href="http://www.helfy.pl/kosmetyki/twarz/oleje/olej-z-nasion-malin-50-ml">Źródło</a></span></i><br />
<i><br /></i>
Jak już wspomniałam, to tak na prawdę moja pierwsza przygoda z olejami w roli pielęgnacyjnej. Wcześniej używałam ich wyłącznie do masażu kosmetycznego czy antycellulitowego.<br />
Olej z pestek malin faktycznie ma dość lekką konsystencję. Po aplikacji na skórze pozostawia wprawdzie tłusty film, ale nie jest to nie pozwalająca skórze oddychać warstwa, a jedynie delikatna, satynowa powłoczka, której rano na skórze już praktycznie nie czuję. Osobiście oleju używam po wieczornym demakijażu, aplikując go na serum kwasu hialuronowego lub rewitalizujące serum Bioliq, ale doskonale sprawdzi się też samodzielnie. Dodam też, że stosowane na serum hialuronowe wchłania się znacznie szybciej niż solo.<br />
Po wieczornej aplikacji, rano skóra jest przede wszystkim niesamowicie miękka, rzeczywiście w dotyku sprawia wrażenie aksamitnej i gładkiej. Moja sucha skóra po tygodniowej kuracji olejem w warunkach zimowych wiatrów i niepogody, przestała mieć jakiekolwiek problemy z łuszczącą się skórą czy nieestetycznie odstającymi skórkami, z którymi borykam się w tym okresie od lat. Cera jest doskonale nawilżona, odżywiona, elastyczna. Wprawdzie nie zauważyłam działania przeciwzmarszczkowego, ale może jeszcze wszystko przede mną. Trudno też odnieść mi się do działania rozjaśniającego przebarwienia, bo takowe mam na twarzy tylko w dwóch miejscach i używam w celu ich niwelowanie innego produktu. Olej, choć tłusty, szybko się wchłania i nawet jeśli nie stosuję go bezpośrednio przed snem nie powoduje uczucia ciężkości czy zapchania skóry, nie musimy się też obawiać, że nam się do twarzy coś przyklei podczas wieczornego relaksu.<br />
Łatwa aplikacja za pomocą pipety, urocza, szklana buteleczka oraz minimalistyczna, elegancka etykieta dopełniają obrazu mojego hitu pielęgnacyjnego końca zeszłego i początku tego roku.<br />
Jedyne, co na prawdę mi przeszkadza w tym produkcie, do dość intensywny, długo wyczuwalny, a niestety nie najpiękniejszy zapach, ale za takie działanie jestem w stanie mu go wybaczyć.</div>
<div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjDpeUWX_kW7QkU9Flic8V8CMCusR3N__ro3IYqofWoarf0rfWGEhfZ44s7uhLb54Z_a6K2UsDMiNTmCZ1BC09PUwx4aX-60RXgt56i1AHbaNQ-qYCVbp9W8R9y6ir60-jFTy-Kqc3pyIgX/s1600/MOHANI+olej+z+pestek+malin_03.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjDpeUWX_kW7QkU9Flic8V8CMCusR3N__ro3IYqofWoarf0rfWGEhfZ44s7uhLb54Z_a6K2UsDMiNTmCZ1BC09PUwx4aX-60RXgt56i1AHbaNQ-qYCVbp9W8R9y6ir60-jFTy-Kqc3pyIgX/s640/MOHANI+olej+z+pestek+malin_03.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
Mój pierwszy pielęgnacyjny kontakt z olejami uważam za bardzo udany. Olej z pestek malin doskonale sprawdza się jako wieczorny kosmetyk odżywczy i nawilżający, szybko się wchłania i sprawia, że skóra jest miękka, gładka i prawdziwie aksamitna w dotyku. Pomimo średniego, jak dla mnie, zapachu, produkt pozostanie ze mną na długo, tym bardziej, że latem mam zamiar wypróbować jego działanie przeciwsłoneczne.<br />
<br /></div>
<div>
<div style="text-align: center;">
<b>Czy kupię ponownie? </b></div>
<div style="text-align: center;">
Z całą pewnością <span style="color: lime;"><b>TAK</b></span>, choć nieprędko z uwagi na jego olbrzymią wydajność</div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<b>Ocena ogólna:</b><br />
<div class="separator" style="clear: both;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgnY-vRuIPFxzl5NHL8fZ4vU1jcvovCpWbrZsMRQ8y_yfhmxHj-FqxCgKrL3SJ6QpHnOzy-70QURyfkhQiX7usTn9rE3YrmDJ_2iI6maDQRKJv8wZYj0DiTOlZO3Pu3AybmBCOoxxTGV9-K/s1600/06_fenomenalny.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="130" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgnY-vRuIPFxzl5NHL8fZ4vU1jcvovCpWbrZsMRQ8y_yfhmxHj-FqxCgKrL3SJ6QpHnOzy-70QURyfkhQiX7usTn9rE3YrmDJ_2iI6maDQRKJv8wZYj0DiTOlZO3Pu3AybmBCOoxxTGV9-K/s400/06_fenomenalny.jpg" width="400" /></a></div>
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
Pozdrawiam,</div>
<div style="text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg-BIIDnQ5Codf4Xql0hdelYLSh0FyhJG0KzeVEMQLnlso8zqnVaD8oqmy1AY9Jr8AzwXxJj3pGhrrl7yw9njeOJ-6ow31lmbKHmVFJhe5lrpgt-bX160D_RTo9fiEzrZBVEN31doq69vuX/s1600/podpis+27-01-2015.png"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg-BIIDnQ5Codf4Xql0hdelYLSh0FyhJG0KzeVEMQLnlso8zqnVaD8oqmy1AY9Jr8AzwXxJj3pGhrrl7yw9njeOJ-6ow31lmbKHmVFJhe5lrpgt-bX160D_RTo9fiEzrZBVEN31doq69vuX/s400/podpis+27-01-2015.png" /></a></div>
<br />
<i><span style="font-size: x-small;"><br />Bardzo dziękuję sklepowi <b>eko-pasaż helfy w Katowicac</b>h<b> </b>za możliwość przetestowania produktu.<br />Opinia jest subiektywna, a fakt otrzymania produktu nieodpłatnie nie miał na nią wpływu.</span></i></div>
</div>
KasiaS1980http://www.blogger.com/profile/06238554882605681859noreply@blogger.com52tag:blogger.com,1999:blog-8724106983673042936.post-17131916836303290702017-01-24T14:35:00.000+01:002017-01-24T14:35:18.333+01:00Recenzja - Eveline, Argan Oil SOS Lash Booster, odżywka do rzęsJak zapewne wiele z Was zauważyło, kosmetyki marki Eveline lubię i często pojawiają się na moim blogu ich recenzje. Ta polska marka ma wiele, na prawdę dobrych kosmetyków, pomimo średnich składów, za to dobrze działających. Wprawdzie nie wszystkie z nich się u mnie sprawdzają, ale chyba nie ma marki na świecie, której wszystkie produkty każdemu by pasowały.<br />
Z odżywką do rzęs Eveline miałam już okazję się spotkać wcześniej (<a href="http://kasias1980.blogspot.com/2013/11/recenzja-eveline-advance-volumiere.html">KLIK</a>), jednak tamta wersja nie zachwyciła mnie. Jak było tym razem? Zapraszam do czytania.<br />
<div>
<br />
<b>Eveline Argan Oil</b><br />
<b>SOS Lash Booster</b><br />
<b>Odżywka do rzęs</b><br />
<div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjmZnrekOWN0fsNsLhg6KlHLeU6m13SM9v5JEaX7f0y1wO1kwl3chZAaARSsJKpIMqXvkhxF1cOpvZAQn_fQnQS5_ZAZWF_EpNRrnIfxx3Geu8y7V5YqCDKpcQJNZ5GtowuSOTDnjc_OAVE/s1600/EVELINE+SOS+lash+booster_01.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjmZnrekOWN0fsNsLhg6KlHLeU6m13SM9v5JEaX7f0y1wO1kwl3chZAaARSsJKpIMqXvkhxF1cOpvZAQn_fQnQS5_ZAZWF_EpNRrnIfxx3Geu8y7V5YqCDKpcQJNZ5GtowuSOTDnjc_OAVE/s640/EVELINE+SOS+lash+booster_01.jpg" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<br /></div>
<div>
<b>Skład:</b><br />
<i>Aqua </i>- woda, rozpuszczalnik<br />
<i>Paraffin Wax</i> - parafina, emolient<br />
<i>Bis-Diglyceryl Polyacyladipate-2</i> - emolient o konsystencji lepkiej pasty, wpływa na gęstość produktu, dobrą przyczepność do skóry praz błyszczące wykończenie, ceniony za umiejętność wiązania wody, bywa zamiennikiem lanoliny, może być stosowany w produktach do makijażu, oczyszczających skórę oraz kosmetykach pielęgnacyjnych<br />
<i><span style="color: lime;">Carnauba Wax</span> - w</i>osk pochodzenia naturalnego, otrzymywany z żywicy palmy Copernicia cerifera, najtwardszy znany wosk naturalny, działa natłuszczająco i zmiękczająco, hamuje wysuszanie skóry, w kosmetyku pełni funkcję regulatora konsystencji i lepkości<br />
<i>Stearic Acid</i> - nasycony kwas tłuszczowy, otrzymywany z naturalnych wosków, pełni rolę stabilizatora i przekaźnika substancji czynnych wgłąb skóry, substancja renatłuszczająca, która odbudowuje barierę lipidową skóry, emulgator<br />
<i>Bis-PEG-12 Dimethicone Beeswax</i> -substancja kondycjonująca<br />
<i>Propylene Glycol </i>- substancja hydrofilowa, pełniąca rolę przekaźnika innych składników kosmetyku wgłąb skóry, nadaje emulsji odpowiednią konsystencję, humekant, składnik nawilżający skórę, wspiera działanie konserwantów<br />
<i><span style="color: orange;">Triethanolamine </span></i>- w kosmetyku pełni funkcję regulatora pH, może podrażniać oczy, wysuszać skórę<br />
<i>Glyceryl Dibehenate</i> - emolient<br />
<span style="color: lime;"><i>Tribehenin</i> </span>- naturalny wosk, pełniący w kosmetyku rolę stabilizatora emulsji, środek kondycjonujący, wygładzający, wpływa na gęstość i lepkość kosmetyku, chroni przed wysychaniem i utratą wilgoci<br />
<i><span style="color: lime;">Glyceryl Behenate</span> </i>- substancja pochodzenia roślinnego, stosowana w kosmetykach jako zagęstnik, poprawiający konsystencję kosmetyku, działa nawilżająco i natłuszczająco<br />
<i>Cetearyl Alcohol </i>- emolient tłusty, nie drażni skóry, pozyskiwany z oleju kokosowego, może działać komedogennie, zastosowany na skórę i włosy, tworzy warstwę okluzyjną, czyli tzw. film zapobiegający nadmiernemu odparowywaniu wody<br />
<i>Ceteareth-20 </i>- składnik dobrze rozpuszczalny w wodzie, środek zmiękczający, emulgator o/w<br />
<i><span style="color: lime;">Hyaluronic Acid</span> </i>- kwas hialuronowy, utrzymuje odpowiednie nawilżenie skóry, przyspiesza regenerację skóry, wygładza, ujędrnia i uelastycznia skórę, chroni ją przed wysuszeniem, nie rozszerza naczyń krwionośnych<br />
<i>Hydroxyethylcellulose </i>- zagęstnik zwiększający lepkość kosmetyku<br />
<div class="row" style="clear: both; color: #404041; font-family: Roboto, sans-serif; font-size: 16px;">
<div class="col-3 news" style="box-sizing: border-box; float: left; width: 900px;">
</div>
</div>
<i><span style="color: orange;">Phenoxyethanol </span></i>- związek alkoholi, substancja konserwująca, która zabezpiecza przed rozwojem bakterii w kosmetyku, jej stężenie nie może przekraczać 1,0 %, może wywołać uczulenie<br />
<span style="color: orange;"><i>Methylparaben</i> </span>- substancja konserwująca<br />
<span style="color: orange;"><i>Ethylparaben</i> </span>- substancja konserwująca<br />
<span style="color: orange;"><i>Bytulparaben</i> </span>- substancja konserwująca<br />
<span style="color: orange;"><i>Propylparaben</i> </span>- substancja konserwująca<br />
<i><span style="color: lime;">Hydrolyzed Soy Protein</span></i> - substancja odpowiadająca za utrzymanie odpowiedniego poziomu wody w naskórku, nawilża i wygładza, tworzy na powierzchni film, w kosmetykach do włosów zmniejsza elektryzowanie, wpływa na konsystencję kosmetyku, reguluje lepkość, humekant<br />
<i><span style="color: red;">DMDM Hydantoin</span></i> - substancja konserwująca, donor formaldehydu<br />
<i><span style="color: lime;">Argania Spinosa Kernel Oil</span> </i>- olej pochodzący z orzechów drzewa arganowego, wzmacnia skórę, włosy i paznokcie, regeneruje, działa przeciwstarzeniowo, nawilża, chroni przed szkodliwymi warunkami atmosferycznymi (wiatr, słońce), łagodzi objawy trądziku, posiada silne właściwości antyoksydacyjne<br />
<i><span style="color: lime;">Panthenol </span></i>- prowitamina B5, działa przeciwzapalnie i przyspiesza regenerację skóry, natłuszcza i łagodzi stany zapalne, łagodzi oparzenia, wygładza skórę, humekant<br />
<i>EDTA</i> - kwas edetynowy, substancja chelatująca</div>
<div>
<i><span style="font-size: x-small;">Źródło: <a href="http://kosmopedia.org/">Kosmopedia.org</a>, <a href="https://ec.europa.eu/growth/sectors/cosmetics/cosing_pl">CosIng</a>, <a href="https://kosmeter.pl/slownik-skladnikow.html">kosmeter</a></span></i><br />
<br />
Skład, niestety, pozostawia wiele do życzenia. Serum oparte jest głównie na parafinie, w połowie stawki znajdziemy kwas hialuronowy, ale produkt nie jest niestety pozbawiony całej gamy parabenów, a także <u>donoru formaldehydu</u> i to przed tytułowym bądź co bądź olejem arganowym. To, choć rozczarowujące, jednak dość typowe (i nie zaskakujące) dla marki, która nie może się pochwalić dobrymi składami.<br />
<br />
<b>Cena regularna:</b> 10,99 zł (według ceneo.pl)<br />
<b>Pojemność:</b> 10 ml<br />
<b>Dostępność:</b> drogerie stacjonarne i internetowe, bardzo szeroka dostępność<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhW2Q_PsQum2HA-a53YWkPOuhWhe3Fe1v6Z8fKoQgJNUAu0_7SNOkQ60Ucfc671jVybDpSreCd50O9V6b2SPDdO0GeQ7ClbYIop-UCoG0lRBmNKZvKESfKtXYRvFQmDZuAowm2ltB8wgtdj/s1600/EVELINE+SOS+lash+booster_02.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhW2Q_PsQum2HA-a53YWkPOuhWhe3Fe1v6Z8fKoQgJNUAu0_7SNOkQ60Ucfc671jVybDpSreCd50O9V6b2SPDdO0GeQ7ClbYIop-UCoG0lRBmNKZvKESfKtXYRvFQmDZuAowm2ltB8wgtdj/s640/EVELINE+SOS+lash+booster_02.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
Serum umieszczone zostało w typowym dla tuszy do rzęs opakowaniu, kolorystyka czarno-złota nie jest brzydka, ale mnie nie kojarzy się z produktem luksusowym. Raczej wygląda, jakby tani produkt aspirował do luksusowego. Silikonowa szczoteczka jest wygodna w użyciu i dokładnie aplikuje produkt na rzęsy. Konsystencja jest idealna i ma biały kolor. Produkt jest wprawdzie bezzapachowy, ale dla mnie trąca jakimś delikatnym zapaszkiem, nie jest on jednak w żaden sposób uciążliwy. Wydajność oceniam jako przeciętną dla tego typu produktów.<br />
<br />
<b><i>Obietnice producenta a rzeczywistość...</i></b><i> </i><br />
<i>SOS multifunkcyjne serum do rzęs 5 w 1 to innowacyjny produkt, który łączy w sobie właściwości serum odbudowującego, aktywatora wzrostu włosa oraz bazy pod tusz. Nowatorska formuła bogata w zaawansowane składniki aktywne działające w synergii z olejkiem arganowym wykazuje silne działanie regenerujące i odżywcze. Doskonale pogrubia i zagęszcza rzęsy.<br /><br />Wyselekcjonowane składniki aktywne: <br />bioHyaluron ComplexTM dzięki wysokiej zawartości kwasu hialuronowego natychmiast wnika w strukturę rzęs, intensywnie nawilża, wygładza i stymuluje ich wzrost.<br />Luxury of youth complexTM bogaty w drogocenny olejek arganowy, doskonale regeneruje, odżywia i wzmacnia rzęsy. Skutecznie odbudowuje i chroni włókna włosa przed działaniem szkodliwych czynników zewnętrznych. <br />D-panthenol (prowitamina B5) natychmiast wnika w głąb rzęs, nawilża, wygładza i pogrubia włókno włosa, nadaje połysk, chroni, regeneruje i wzmacnia rzęsy od nasady aż po same końce.<br /> <br />Profesjonalna, specjalnie zaprojektowana elastyczna szczoteczka i satynowa konsystencja serum sprawią, że twoje oczy natychmiast nabiorą hipnotyzującego spojrzenia.<br />Preparat nie zawiera substancji zapachowych. Polecany również dla osób noszących szkła kontaktowe i mających wrażliwe oczy.</i></div>
<div>
<i><span style="font-size: x-small;"><a href="https://www.eveline.eu/make-up/oczy/mascary/sos-lash-booster-serum-do-rzes-z-olejkiem-arganowym-5w1">Źródło</a></span></i><br />
<i><br /></i>Serum, o czym już wspomniałam, dzięki bardzo udanej, silikonowej szczoteczce i idealnej konsystencji doskonale aplikuje się na wszystkie, nawet najkrótsze rzęsy. Biały kolor pozwala zobaczyć gdzie serum zostało zaaplikowane, a gdzie nie, ale generalnie aplikuje się je szybko i bezproblemowo. Serum używałam głównie jako bazy pod tusz do rzęs i w tej roli spisało się doskonale. Rzęsy były idealnie rozczesane, wydłużone i pogrubione, dzięki niemu niemal każdy tusz wyglądał na rzęsach bardzo dobrze. Po dłuższym używaniu zauważyłam, że moje rzęsy są dłuższe i grubsze, choć nie zauważyłam poprawy ich gęstości czy koloru. Ponadto, pomimo średniego składu, produkt nie podrażnił moich oczu, nie powodował łzawienia, szczypania czy zaczerwienienia. Nie zmienia też trwałości tuszy na ich niekorzyść, w ciągu dnia nie powodował osypywania się tuszu czy rozmazywania.</div>
<div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjRb3IiweyKYOrjY-PVKPhM73LJqvPBn5GWldt75E78ex-ieLk8uGbqmqmxtYmPXBttzTPIeFb-s4dstFK0xeAsX7PCYVmE5z7x8GnDWWBN-qmAf0qYI60HIkW7Ko6qw1LiL9p_lXP0P_jM/s1600/EVELINE+SOS+lash+booster_03.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjRb3IiweyKYOrjY-PVKPhM73LJqvPBn5GWldt75E78ex-ieLk8uGbqmqmxtYmPXBttzTPIeFb-s4dstFK0xeAsX7PCYVmE5z7x8GnDWWBN-qmAf0qYI60HIkW7Ko6qw1LiL9p_lXP0P_jM/s640/EVELINE+SOS+lash+booster_03.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
Z tej wersji odżywki jestem bardzo zadowolona. Pięknie rozczesuje rzęsy będąc idealną bazą pod każdy tusz do rzęs, po pewnym czasie zauważyłam też delikatne wydłużenie moich rzęs. Nie daje takich efektów jak popularne odżywki na bazie bimatoprostu, ale jak na tę cenę jestem na prawdę zadowolona z rezultatów. Jedyne zastrzeżenie mam do kiepskiego składu, bogatego w parabeny i <u>donor formaldehydu</u> i za to odbieram jeden punkt w ostatecznym rozrachunku. Tak czy inaczej polecam Wam to serum jako bazę pod tusze, w tej roli sprawdza się idealnie. To jeden z tych produktów marki Eveline, do którego z przyjemnością będę powracała.<br />
<br /></div>
<div>
<div style="text-align: center;">
<b>Czy kupię ponownie? </b></div>
<div style="text-align: center;">
Zapewne <span style="color: lime;"><b>TAK</b></span></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<b>Ocena ogólna:</b><br />
<div class="separator" style="clear: both;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgzbz3Pzw6vnvCSVLdWDCNIR7wjtKtzxPaW9wfXH4zCCXXMyyvIDb_zzi0x6-7qedYdrVqr8LNr-fnkhaVwCiNbBFWlP3IBc2GM_nsb5V5gdfdzARSfoYIwoZ6xgf_aG6iOce8_VxOTonl9/s1600/04_dobry.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="131" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgzbz3Pzw6vnvCSVLdWDCNIR7wjtKtzxPaW9wfXH4zCCXXMyyvIDb_zzi0x6-7qedYdrVqr8LNr-fnkhaVwCiNbBFWlP3IBc2GM_nsb5V5gdfdzARSfoYIwoZ6xgf_aG6iOce8_VxOTonl9/s400/04_dobry.jpg" width="400" /></a></div>
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
Pozdrawiam,</div>
<div style="text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg-BIIDnQ5Codf4Xql0hdelYLSh0FyhJG0KzeVEMQLnlso8zqnVaD8oqmy1AY9Jr8AzwXxJj3pGhrrl7yw9njeOJ-6ow31lmbKHmVFJhe5lrpgt-bX160D_RTo9fiEzrZBVEN31doq69vuX/s1600/podpis+27-01-2015.png"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg-BIIDnQ5Codf4Xql0hdelYLSh0FyhJG0KzeVEMQLnlso8zqnVaD8oqmy1AY9Jr8AzwXxJj3pGhrrl7yw9njeOJ-6ow31lmbKHmVFJhe5lrpgt-bX160D_RTo9fiEzrZBVEN31doq69vuX/s400/podpis+27-01-2015.png" /></a></div>
<br />
<i><span style="font-size: x-small;"><br />Bardzo dziękuję producentowi marki <a href="https://www.eveline.eu/"><b>Eveline Cosmetics</b></a><b> </b>za możliwość przetestowania produktu.<br />Opinia jest subiektywna, a fakt otrzymania produktu nieodpłatnie nie miał na nią wpływu.</span></i></div>
</div>
KasiaS1980http://www.blogger.com/profile/06238554882605681859noreply@blogger.com38tag:blogger.com,1999:blog-8724106983673042936.post-82393480987749412722017-01-20T18:07:00.000+01:002017-01-20T18:07:56.663+01:00Kolorowo na paznokciach - Indigo Nails, Paris Blue; oliwka IndigoliciousDzisiaj zapraszam Was na post o drugim lakierze otrzymanym od Indigo Nails na Październikowym Spotlaniu Blogerek.<br />
<div>
<br />
<b>Indigo Nails</b><br />
<b>Paris Blue</b></div>
<div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjGbz2LmI-jiiIYPPrrnv3RyIg26bvDZ3TuzLUUNyu4-BLlYYz1ZlHRQj6xUezRjJr29y357g1AMJnj-yq5ns2kOvpBt8pAQd674TsiRTIssd_jp4HHsiM_7g8cu-0HER_T45i_21LkrjbI/s1600/INDIGO_paris+blue_05.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjGbz2LmI-jiiIYPPrrnv3RyIg26bvDZ3TuzLUUNyu4-BLlYYz1ZlHRQj6xUezRjJr29y357g1AMJnj-yq5ns2kOvpBt8pAQd674TsiRTIssd_jp4HHsiM_7g8cu-0HER_T45i_21LkrjbI/s640/INDIGO_paris+blue_05.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
Lakier znajduje się w klasycznej, przezroczystej, szklanej buteleczce ze srebrną nakrętką. Na buteleczce znajduje się duże logo, nazwa rodzaju produktu, z tyłu znajdziemy etykietę z dodatkowymi informacjami.<br />
Spłaszczony, dość długi i lekko profilowany pędzelek jest dość szeroki i ciężko się z nim pracuje, ale nie smuży i aplikuje odpowiednią ilość produktu.</div>
<div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhshbtC9rhc_MBDDoCThzVGt_wnHqBUVtOdQEh7nM7LELUNCzG9ypzH_LKXRr__zJeu64PIjhSM-Ugl77zW9UeWr4IkyIFVrnYaoWx1KjzBzkJv5qaFoHd_Lf0ivuAt-JkNbsIOQOKoJbG8/s1600/INDIGO_paris+blue_02.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhshbtC9rhc_MBDDoCThzVGt_wnHqBUVtOdQEh7nM7LELUNCzG9ypzH_LKXRr__zJeu64PIjhSM-Ugl77zW9UeWr4IkyIFVrnYaoWx1KjzBzkJv5qaFoHd_Lf0ivuAt-JkNbsIOQOKoJbG8/s640/INDIGO_paris+blue_02.jpg" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<br />
<b>Lakier </b>ma odpowiednią gęstość, nie spływa na skórki, ale, jak wspomniałam, pędzelek jest mało precyzyjny i wymaga skupienia. Aby uzyskać pełne krycie i głębię koloru wymaga aplikacji dwóch warstw (+ warstwa bazy). Jeśli chodzi o zastyganie, to od lat już wspomagam się przyspieszaczami w formie topu (tutaj akurat użyłam top Indigo) oraz wysuszaczy olejkowych, o którym napiszę poniżej. Niemniej, lakier potrzebuje tylko chwilki, aby bezpiecznie móc zaaplikować top.</div>
<div>
<b>Wydajność </b>oceniam jako przeciętną.</div>
<div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj2ggTJoP1f1qtebSRgkeo1L4S4YBuJwUu32fiTEVfDc9tzk7TlLi731RDsW6r_Y57iowWJivj5w7D6agE-P0E6WvmTMcoRlm3YSdBOxg_5d9et7EYhmrSKerKR52k39XpzmL688CnRhGHY/s1600/INDIGO_paris+blue_06.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj2ggTJoP1f1qtebSRgkeo1L4S4YBuJwUu32fiTEVfDc9tzk7TlLi731RDsW6r_Y57iowWJivj5w7D6agE-P0E6WvmTMcoRlm3YSdBOxg_5d9et7EYhmrSKerKR52k39XpzmL688CnRhGHY/s640/INDIGO_paris+blue_06.jpg" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
</div>
<div>
<br />
Kolor <b>Paris Blue</b> to przepiękny, głęboki granat o kremowym wykończeniu. Odcień przypomina mi kolor atramentu którym napełniałam pióro wieczne i wygląda na paznokciach na prawdę zjawiskowo.</div>
<div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjjYUzamiJklEOpFdh2MC9ZGAXX0jARnWvrcH0KYxIjTOnuhwuwG1-Bhd-QXELS5icPA9mNCwu87b-NKeam2oaaaiUaE0XUUBP42tCCKLjg-9ICrYvRd4K59HbQb35WeqW5ge6fXvozBU3p/s1600/INDIGO_paris+blue_03.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjjYUzamiJklEOpFdh2MC9ZGAXX0jARnWvrcH0KYxIjTOnuhwuwG1-Bhd-QXELS5icPA9mNCwu87b-NKeam2oaaaiUaE0XUUBP42tCCKLjg-9ICrYvRd4K59HbQb35WeqW5ge6fXvozBU3p/s640/INDIGO_paris+blue_03.jpg" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<br />
Jeśli chodzi o <b>trwałość</b>, to niestety dość szybko zaczyna odpryskiwać i odchodzić płatami, dużo szybciej niż odcień czerwony. Po 4. dniach nic nie robienia, wróciłam do domu i po zmyciu naczyń połowy lakieru na paznokciach już nie było. Nie jest to kwestia aplikacji, bo wszystkie lakiery aplikuję tę samą metodą.<br />
Zmywanie na szczęście nie sprawia problemów, na bazie lakier nie odbarwia płytki, zmywa się szybko i "bezboleśnie", nie brudzi skórek.</div>
<div>
<br />
<b>Cena regularna:</b> 16 pln<br />
<b>Pojemność:</b> 10 ml<br />
<b>Dostępność:</b> lakier otrzymałam od Indigo Nails Polska, dostępny jest na <a href="https://www.indigo-nails.com/pl,lakiery-do-paznokci,nail-polish.html">stronie producenta</a></div>
<div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiK1nXCNcI1AnVcPytI4AE7Mpdiuu2OywxJefrU1v6RcgbiCm85NYPtKD6S4-wJd3KDbQofWIw8rPY0dz3DQdppdXKeTJXhhyphenhyphenW3ymcamqTJEG0e5Z45jMZijMGHso0EtyRzzltzj7WFSwiD/s1600/INDIGO_paris+blue_07.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiK1nXCNcI1AnVcPytI4AE7Mpdiuu2OywxJefrU1v6RcgbiCm85NYPtKD6S4-wJd3KDbQofWIw8rPY0dz3DQdppdXKeTJXhhyphenhyphenW3ymcamqTJEG0e5Z45jMZijMGHso0EtyRzzltzj7WFSwiD/s640/INDIGO_paris+blue_07.jpg" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<br />
Tym razem również w roli wysuszacza użyłam produktu Indigo Nails.<br />
<br />
<b>Indigo Nails</b><br />
<b>Perfume Oil, Indigolicious\</b><br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhsz1yv-Gvbir9I6yghsmzc7YxWLpMI4moDhcmp1trzY1hhQkwyUTu__MVPpD0NeXLRD_deNyC48XwOJiIuX0mgQrTJK8vexYvrTOjvs21thaB_-davUm-WuLXQbKEPyR8o6B08jNscKCtg/s1600/INDIGO_indigolicious_02.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhsz1yv-Gvbir9I6yghsmzc7YxWLpMI4moDhcmp1trzY1hhQkwyUTu__MVPpD0NeXLRD_deNyC48XwOJiIuX0mgQrTJK8vexYvrTOjvs21thaB_-davUm-WuLXQbKEPyR8o6B08jNscKCtg/s640/INDIGO_indigolicious_02.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
<b>Skład:</b> </div>
<div>
<i><span style="color: lime;">Helianthus Annuus Seed Oil</span></i> - olej słonecznikowy, źródło nienasyconych kwasów tłuszczowych, m.in. witaminy E. i kwasu linolowego, zawiera fosfolipidy i karoten, nie jest komedogenny, działa przeciwzapalnie i antyoksydacyjnie, tworzy film na powierzchni skóry, wygładzając ją i regenerując</div>
<div>
<i>Isopropyl Palmitate</i> - ciekły wosk, olej palmowy, jeden z najtańszych olejó na rynku, pełni funkcję suchego emolientu, chroni skórę przed zanieczyszczeniami, zapobiega nadmiernemu odparowaniu wody z jej powierzchni, nawilża, wygładza i zmiękcza, może działać komedogennie, pełni także funkcję konserwującą</div>
<div>
<i><b>Parfum </b></i>- kompozycja zapachowa</div>
<div>
<i><span style="color: lime;">Carthamus Tinctorius Seed Oil</span></i> - olej z nasion krotosza barwierskiego, emolient</div>
<div>
<i><span style="color: lime;">Argania Spinosa Kernel Oil </span></i>- olej arganowy, wzmacnia skórę, włosy i paznokcie, regeneruje, działa przeciwstarzeniowo, nawilża, chroni przed szkodliwymi warunkami atmosferycznymi (wiatr, słońce), łagodzi objawy trądziku, zwiera nienasycone kwasy tłuszczowe oraz wit. E, psiada silne właściwości antyoksydacyjne</div>
<div>
<i><span style="color: lime;">Tocopheryl Acetate</span></i> - organiczny związek chemiczny, ester kwasu octowego i witaminy E, substancja o działaniu antyoksydacyjnym, stosowany w kremach zamiast witaminy E.</div>
<div>
<br /></div>
<div>
Skład jest krótki i prosty, oparty na oleju słonecznikowym, w dalszej części (po substancjach zapachowych) znajdziemy olej z nasion krokosza barwierskiego, olej arganowy i witaminę E.<br />
<br />
<b>Cena regularna:</b> 9,90 zł (według <a href="https://www.indigo-nails.com/pl,a2684,indigolicious-oliwka-do-skorek-w-pipecie-8-ml.html">strony producenta</a>)<br />
<b>Pojemność:</b> 8 ml<br />
<b>Dostępność: </b>sklep internetowy producenta<br />
<div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjYvt-FIW8gJ5jMn95JNEdwjh8r8MpX9kee6KkkNOsxzShpLl6boxyAjI8I_uMGpjHOR8SvT2T2HTO3Rtn7egB1Z62TFQHyBXiiiEXf4u_L4_mz7HL9xStJ7kEUtwVGfGNhOzQlafHLRkNj/s1600/INDIGO_indigolicious_03.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjYvt-FIW8gJ5jMn95JNEdwjh8r8MpX9kee6KkkNOsxzShpLl6boxyAjI8I_uMGpjHOR8SvT2T2HTO3Rtn7egB1Z62TFQHyBXiiiEXf4u_L4_mz7HL9xStJ7kEUtwVGfGNhOzQlafHLRkNj/s640/INDIGO_indigolicious_03.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="background-color: white; clear: both; color: #666666; font-family: Verdana, Geneva, sans-serif; font-size: 13.2px; text-align: center;">
</div>
<span style="background-color: white; color: black; font-family: "times new roman"; font-size: small;">Oliwka znajduje się niewielkiej szklanej buteleczce z aplikatorem w formie pipety zakończonej zakraplaczem. Pompka zakraplacza działa bez zarzutu, doskonale dawkuje produkt, nie zacina się, jest na tyle miękka, że nie sprawia kłopotów podczas aplikacji. Sam olejek jest dość gęsty, bezbarwny i przepięknie pachnie słodkimi perfumami. Wydajność oceniam na bardzo wysoką.</span><br />
<br />
<b><i>Obietnice producenta a rzeczywistość...</i></b><i>Wprawdzie na buteleczce znajdują się jakieś informacje, ale są napisane wielkością fontu, której nie jestem w stanie odczytać.</i></div>
<div style="background-color: white; color: #666666; font-family: Verdana, Geneva, sans-serif; font-size: 13.2px;">
<span style="font-family: "open sans" , "myriad pro" , "verdana" , "tahoma" , sans-serif; font-size: 16px; text-align: justify;"><br /></span></div>
Jak już wspomniałam, oliwka ma bardzo gęstą konsystencję, co utrudnia jej aplikację. Wymaga wmasowania w skórki, czego niestety przy mokrym wciąż lakierze nie da się zrobić. Zaaplikowana na wilgotny lakier znacząco przyspiesza jego wysychanie i twardnienie. Pipeta jest łatwa w obsłudze, nie wymaga siły, aby ją ścisnąć i zaaplikować olejek na skórki. Olejek przepięknie też pachnie, pozostawiając zapach na skórkach wokół paznokci, <u>utrzymujący się nawet po myciu dłoni</u>. Zapach jest słodki, perfumowany, trudny do zidentyfikowania, ale szalenie mi się podoba.</div>
<div>
Dzięki prostemu składowi opartemu na olejach doskonale nawilża skórki pozostawiając je miękkie i bez zadziorów.<br />
<div style="background-color: white; color: #666666; font-family: Verdana, Geneva, sans-serif; font-size: 13.2px;">
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh7Pzr1oW66_p_d6QwJy9RpKZ5n-O7dQnkLT5xsEDPn7vDE_trx39e3RyUUKV-5W0taOYzwLJI6P8lQ3JH9Dpgplh7pRB2wDCBtk38JV0YmJXLN2xRj_NO8wysVHcYrpnEUK_kpmEhNR8Ae/s1600/INDIGO_indigolicious_04.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh7Pzr1oW66_p_d6QwJy9RpKZ5n-O7dQnkLT5xsEDPn7vDE_trx39e3RyUUKV-5W0taOYzwLJI6P8lQ3JH9Dpgplh7pRB2wDCBtk38JV0YmJXLN2xRj_NO8wysVHcYrpnEUK_kpmEhNR8Ae/s640/INDIGO_indigolicious_04.jpg" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
</div>
<br />
<b>Podsumowując</b>, lakier Paris Blue wygląda na paznokciach po prostu przepięknie. Odcień jest głęboki, atramentowo granatowy i szalenie mi się podoba. Z pewnością będzie się pojawiał na moich paznokciach nie rzadziej niż poprzednio opisywana Bloody Mary, pomimo jego znacznie słabszej trwałości.<br />
Jeśli chodzi o oliwkę, to ma ona przepiękny, pozostający na skórkach zapach. Jako wysuszacz lakieru nadaje się średnio z uwagi na dość gęstą konsystencję, za to świetnie się sprawdzi jako klasyczna oliwka do skórek, wmasowana, po wyschnięciu manicure, nie tylko sprawia, że skórki wyglądają na nawilżone i miękkie, ale pozostawia też wspaniały, unoszący się wokół zapach.<br />
Obydwa produkty polecam, bo to na prawdę przyjemne pozycje w katalogu produktów marki.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgnsRb5viHfgUgtRAVhBMYI2AauMTXdSQyncAN1vCg3wKfrn9ZFhv2DKmdv7kaotMF-FQOdbgYuJgzH57wdqPWpDxNbA8ndn8rtph_2seBSzAwUjtOIz7hMAY6whjiYcKDXHLiEJcf_m60Y/s1600/INDIGO_paris+blue+-+indigolicious_01+copy.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgnsRb5viHfgUgtRAVhBMYI2AauMTXdSQyncAN1vCg3wKfrn9ZFhv2DKmdv7kaotMF-FQOdbgYuJgzH57wdqPWpDxNbA8ndn8rtph_2seBSzAwUjtOIz7hMAY6whjiYcKDXHLiEJcf_m60Y/s640/INDIGO_paris+blue+-+indigolicious_01+copy.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
<div style="text-align: center;">
<b>Czy kupię ponownie? </b></div>
<div style="text-align: center;">
<i>Lakier</i>: raczej <span style="color: red;"><b>NIE</b></span><br />
<i>Oliwka</i>: <span style="color: orange;"><b>MOŻE</b></span></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<b>Ocena ogólna:</b><br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgmagP7OKe0qMT0SS6LstZf1FLnTuqRlniMAAKVACyA5_lraRpSceIQQJ6jRyJwaj8rF2txr7L2XxTLdn42NaVphXFWw_loAj0SNaLFMxYWAkwPxhS72GaVKwNnEKjXqVYakkW9osZc93mV/s1600/05_bardzo+dobry.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="130" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgmagP7OKe0qMT0SS6LstZf1FLnTuqRlniMAAKVACyA5_lraRpSceIQQJ6jRyJwaj8rF2txr7L2XxTLdn42NaVphXFWw_loAj0SNaLFMxYWAkwPxhS72GaVKwNnEKjXqVYakkW9osZc93mV/s400/05_bardzo+dobry.jpg" width="400" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Oliwka</td></tr>
</tbody></table>
</div>
<div style="text-align: center;">
<div style="text-align: left;">
</div>
Pozdrawiam,</div>
<div style="text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg-BIIDnQ5Codf4Xql0hdelYLSh0FyhJG0KzeVEMQLnlso8zqnVaD8oqmy1AY9Jr8AzwXxJj3pGhrrl7yw9njeOJ-6ow31lmbKHmVFJhe5lrpgt-bX160D_RTo9fiEzrZBVEN31doq69vuX/s1600/podpis+27-01-2015.png"></a><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg-BIIDnQ5Codf4Xql0hdelYLSh0FyhJG0KzeVEMQLnlso8zqnVaD8oqmy1AY9Jr8AzwXxJj3pGhrrl7yw9njeOJ-6ow31lmbKHmVFJhe5lrpgt-bX160D_RTo9fiEzrZBVEN31doq69vuX/s1600/podpis+27-01-2015.png"><img border="0" height="159" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg-BIIDnQ5Codf4Xql0hdelYLSh0FyhJG0KzeVEMQLnlso8zqnVaD8oqmy1AY9Jr8AzwXxJj3pGhrrl7yw9njeOJ-6ow31lmbKHmVFJhe5lrpgt-bX160D_RTo9fiEzrZBVEN31doq69vuX/s400/podpis+27-01-2015.png" width="400" /></a></div>
</div>
<div>
<br /></div>
<i><span style="font-size: x-small;"><br />Bardzo dziękuję producentowi marki <a href="https://www.indigo-nails.com/">Indigo Nails</a> za możliwość przetestowania produktów.<br />Opinia jest subiektywna, a fakt otrzymania produktów nieodpłatnie nie miał na nią wpływu.</span></i>KasiaS1980http://www.blogger.com/profile/06238554882605681859noreply@blogger.com45tag:blogger.com,1999:blog-8724106983673042936.post-53672139366561734952017-01-17T14:44:00.000+01:002017-01-17T14:44:40.398+01:00Recenzja - CD, deo atomizer, lilia wodnaDzisiaj, po tygodniowej niedyspozycji (przeziębienie nawet mnie nie oszczędziło), zapraszam Was na kolejną kosmetyczną recenzję produktu otrzymanego na <b>Październikowym Spotkaniu Blogerek w Katowicach</b>.<br />
<br />
O jednym dezodorancie marki CD mogliście już na moim blogu przeczytać <a href="http://kasias1980.blogspot.com/2016/12/recenzja-cd-dezodorant-w-kulce-lilia.html">TUTAJ</a>, dzisiaj zapraszam na post o drugim dezodorancie tej marki, tym razem w formie atomizera. Czy spisał się lepiej niż słaba, moim zdaniem, "kulka"?<br />
<div>
<br />
<b>CD</b><br />
<b>Deo atomizer</b><br />
<b>Lilia wodna</b><br />
<div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEheLy6oAE_4IgVul40gahs-8wagM-WPY2ZbiRbBUmREKr8ssMTN5SkysmlbZhSNgVctPPd0mGHO6XJtd4urx7l0ZReOBRzkFp5z_q-LImDUJ7hgRMr0xp4eN6FVwmbLrRJL-9OUEqUTOBYv/s1600/CD+dezodorant+atomizer+lilia+wodna_01.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEheLy6oAE_4IgVul40gahs-8wagM-WPY2ZbiRbBUmREKr8ssMTN5SkysmlbZhSNgVctPPd0mGHO6XJtd4urx7l0ZReOBRzkFp5z_q-LImDUJ7hgRMr0xp4eN6FVwmbLrRJL-9OUEqUTOBYv/s640/CD+dezodorant+atomizer+lilia+wodna_01.jpg" width="640" /></a></div>
<br /></div>
<div>
<b>Skład:</b><br />
<i><span style="color: red;">Alcohol denat.</span></i> - alkohol, rozpuszczalnik, promotor przenikania<br />
<i>Aqua </i>- woda, rozpuszczalnik<br />
<i>Glycerin </i>- hydrofilowa substancja nawilżająca, ułatwia przenikanie innych substancji wgłąb skóry, humekant<br />
<b><i>Parfum</i> </b>- kompozycja zapachowa<br />
<i>Triethyl Citrate</i> - substancja maskująca, zapachowa<br />
<i><span style="color: lime;">Nymphaea Alba Flower Extract</span> </i>- wyciąg z kwiatu białej lilii wodnej, rozjaśnia skórę, działa przeciwutleniająco, przeciwzapalnie i łagodząco<br />
<div class="row" style="clear: both; color: #404041; font-family: roboto, sans-serif; font-size: 16px;">
<div class="col-3 news" style="box-sizing: border-box; float: left; width: 900px;">
</div>
</div>
<i>Phenoxyethanol </i>- związek alkoholi, substancja konserwująca, która zabezpiecza przed rozwojem bakterii w kosmetyku, jej stężenie nie może przekraczać 1,0 %, może wywołać uczulenie<br />
<i><span style="color: lime;">Citric Acid </span></i>- kwas cytrynowy, naturalny ekstrakt owoców cytrusowych, złuszcza skórę, zmiękcza i rozjaśnia, reguluje poziom pH, stosowana jako naturalny konserwant<br />
<i><span style="color: orange;">Alpha-Isomethyl Ionone</span></i> - składnik kompozycji zapachowej, znajduje się na liście potencjalnych alergenów, może wywoływać podrażnienia skóry<br />
<i>Benzyl Benzoate</i> - składnik kompozycji zapachowej<br />
<i><span style="color: orange;">Benzyl Salicylate</span></i> - składnik kompozycji zapachowej pochodzenia naturalnego, pozyskiwany z olejku eterycznego z goździka, może być wykorzystywany jako naturalny filtr przeciwsłoneczny, może wywoływać alergię<br />
<i><span style="color: orange;">Eugenol </span></i>- składnik kompozycji zapachowej, organiczny związek chemiczny, podstawowy składnik olejku z goździków, znajduje się również w cynamonie, działa antyseptycznie, może podrażniać skórę i wywoływać alergie<br />
<span style="color: orange;"><i>Geraniol</i> </span>- składnik kompozycji zapachowej, organiczny związek chemiczny, pozyskiwany z roślin, wonią przypomina pelargonię, znajduje się na liście potencjalnych alergenów<br />
<i><span style="color: orange;">Hexyl Cinnamal</span></i> - składnik kompozycji zapachowej, potencjalny alergen<br />
<i><span style="color: orange;">Linalool </span></i>- składnik kompozycji zapachowej, organiczny związek chemiczny o intensywnym zapachu konwalii, otrzymywany z olejków eterycznych bądź syntetycznie, potencjalny alergen<br />
<i><span style="color: orange;">Butylphenyl Methylpropional </span></i>- składnik kompozycji zapachowej, znajduje się na liście potencjalnych alerenów, może wywoływać reakcje alergiczne w postaci zaczerwień i świądu skóry, podrażniać gruczoły łojowe skóry głowy<br />
<i>Citronellol </i>- składnik kompozycji zapachowej pochodzenia naturalnego, znajduje się m.in. w róży, melisie, liściach róży i pomarańczy<br />
<i>Coumarin </i>- składnik kompozycji zapachowych o woni trawy</div>
<div>
<i><span style="font-size: x-small;">Źródło: <a href="http://kosmopedia.org/">Kosmopedia.org</a>, <a href="https://ec.europa.eu/growth/sectors/cosmetics/cosing_pl">CosIng</a>, <a href="https://kosmeter.pl/slownik-skladnikow.html">kosmeter</a></span></i><br />
<br />
Skład niewiele różni się od wersji w kulce. Wzbogacony został o glicerynę, a składniki kompozycji zapachowej są w innej kolejności, poza tym oparty jest na alkoholu i wodzie. Nie zawiera soli aluminium, olejów mineralnych, silikonów, parabenów, barwników czy składników pochodzenia zwierzęcego.<br />
<br />
<b>Cena regularna:</b> 13,99 zł (według ceneo.pl)<br />
<b>Pojemność:</b> 75 ml<br />
<b>Dostępność:</b> wydaje mi się, że kosmetyki marki widziałam w sieciowych drogeriach, na pewno też znajdziecie je on-line<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEglWqZw2bX7LXmggMXeAan8c22-nIiBQvSDrS1oPi4m4TsVxtxmGiPun11OED9NpIOGvJKgu_mcb4cuFfDQVtZhH76RjCJYQNAnTxzcEuY8x-4ks-a7OOqyDr6f82wnDxUsvXmgb-_9BqkH/s1600/CD+dezodorant+atomizer+lilia+wodna_02.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEglWqZw2bX7LXmggMXeAan8c22-nIiBQvSDrS1oPi4m4TsVxtxmGiPun11OED9NpIOGvJKgu_mcb4cuFfDQVtZhH76RjCJYQNAnTxzcEuY8x-4ks-a7OOqyDr6f82wnDxUsvXmgb-_9BqkH/s640/CD+dezodorant+atomizer+lilia+wodna_02.jpg" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<br />
Dezodorant ma konsystencję bezbarwnej wody i zapakowany został w szklaną butelkę wyposażoną w plastikowy atomizer, identyczny jak w perfumach. Graficznie skromnie, ale elegancko, typowo dla produktów tej marki. Zapach jest bardzo przyjemny, wydajność oceniam jako wysoką.<br />
<br />
<b><i>Obietnice producenta a rzeczywistość...</i></b><i> </i><br />
<i>Zapewnia długotrwałą świeżość, ochronę i pielęgnację.</i><br />
<i>Produkt przebadany dermatologicznie.</i><br />
<i>Odpowiedni dla skóry wrażliwej.</i><br />
<i>Nie pozostawia białych śladów.</i></div>
<div>
<br />
Aplikacja produktu na skórę jest bezproblemowa. Atomizer nie zacina się i aplikuje produkt delikatną mgiełką, która szybko odparowuje. Alkohol jest mocno wyczuwalny tylko w momencie samej aplikacji, później zastępuje go przyjemny, kwiatowy aromat, który w żaden sposób nie koliduje ani nie dominuje nad ulubionymi perfumami i spokojnie może być stosowany łącznie z nimi.<br />
Bezbarwna woda faktycznie nie pozostawia śladów na skórze czy ubraniu. Jeśli chodzi o działanie, to mam wrażenie, że wersja w atomizerze jest nieco skuteczniejsza od marnej w utrzymywaniu świeżości kulki, nadal jednak 24-godzinne uczucie świeżości możemy włożyć między bajki. Dezodorant zapewnia świeżość na ok. 3-5 godzin w zależności od warunków. Obawiałabym się używać go na skórę wrażliwą, której jest dedykowany, z uwagi na dużą zawartość alkoholu mogącego podrażniać wrażliwą skórę. Co do pielęgnacji trudno mi się wypowiadać, nie tego bowiem oczekuję od dezodorantu, ma on przede wszystkim pomagać w utrzymaniu świeżości i zapobiegać poceniu lub tuszować nieprzyjemny zapach. Ten nie powstrzymuje pocenia, ale nieźle radzi sobie z maskowaniem przykrego zapachu.</div>
<div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEib2HSWhwn0CJTxA-r3InsMSeTm2LeQg-GZLS9G9V4Di4TlKJAzU7_xhalNktqFHT2MiJdYxX-rYbuH9sOeFpC6dePihij3ZrAE2z6wQI-RruzX56H0bEw-7vef7lVPM0Su3DYqHmkxiOSs/s1600/CD+dezodorant+atomizer+lilia+wodna_03.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEib2HSWhwn0CJTxA-r3InsMSeTm2LeQg-GZLS9G9V4Di4TlKJAzU7_xhalNktqFHT2MiJdYxX-rYbuH9sOeFpC6dePihij3ZrAE2z6wQI-RruzX56H0bEw-7vef7lVPM0Su3DYqHmkxiOSs/s640/CD+dezodorant+atomizer+lilia+wodna_03.jpg" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<br />
Podsumowując, dezodorant poradził sobie lepiej niż jego odpowiednik w kulce. Ma przyjemny zapach i pozwala czuć się świeżo do 5 godzin (w warunkach zimowych, nie wiem jak poradziłby sobie latem). Nie jest to antyperspirant, więc nie zapobiega poceniu, a jedynie maskuje jego nieprzyjemny zapach. Wygodny aplikator sprawia, że produkt szybko wysycha na skórze i nie brudzi ubrań. Generalnie nie jest to produkt zły, aczkolwiek osobiście wciąż wolę typowe antyperspiranty.<br />
<br /></div>
<div>
<div style="text-align: center;">
<b>Czy kupię ponownie? </b></div>
<div style="text-align: center;">
<b><span style="color: red;">NIE</span></b></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<b>Ocena ogólna:</b><br />
<div class="separator" style="clear: both;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjxjLHXy03hvqYCCTbw8GFme0NWEeR8aIk5KtF5gHvPVKOr-iuyRqNAqn25X9HEe9y81npPn4GCiAXy84TPzECZsi4a9B7M4tuPZoVaeEERAkg9PHz2gHTno6TKGDWgEzEPI-7ZWSiJrMUA/s1600/03_poprawny.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="131" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjxjLHXy03hvqYCCTbw8GFme0NWEeR8aIk5KtF5gHvPVKOr-iuyRqNAqn25X9HEe9y81npPn4GCiAXy84TPzECZsi4a9B7M4tuPZoVaeEERAkg9PHz2gHTno6TKGDWgEzEPI-7ZWSiJrMUA/s400/03_poprawny.jpg" width="400" /></a></div>
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
Pozdrawiam,</div>
<div style="text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg-BIIDnQ5Codf4Xql0hdelYLSh0FyhJG0KzeVEMQLnlso8zqnVaD8oqmy1AY9Jr8AzwXxJj3pGhrrl7yw9njeOJ-6ow31lmbKHmVFJhe5lrpgt-bX160D_RTo9fiEzrZBVEN31doq69vuX/s1600/podpis+27-01-2015.png"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg-BIIDnQ5Codf4Xql0hdelYLSh0FyhJG0KzeVEMQLnlso8zqnVaD8oqmy1AY9Jr8AzwXxJj3pGhrrl7yw9njeOJ-6ow31lmbKHmVFJhe5lrpgt-bX160D_RTo9fiEzrZBVEN31doq69vuX/s400/podpis+27-01-2015.png" /></a></div>
<br />
<i><span style="font-size: x-small;"><br />Bardzo dziękuję producentowi marki <b><a href="http://cd-koerperpflege.de/pl/">CD</a> </b>za możliwość przetestowania produktu.<br />Opinia jest subiektywna, a fakt otrzymania produktu nieodpłatnie nie miał na nią wpływu.</span></i></div>
</div>
KasiaS1980http://www.blogger.com/profile/06238554882605681859noreply@blogger.com30tag:blogger.com,1999:blog-8724106983673042936.post-40341394637599433402017-01-05T17:41:00.000+01:002017-01-05T17:41:10.344+01:00Pięciu wspaniałych, czyli ulubieńcy grudnia 2016Skończył się grudzień, a z nim stary, 2016 rok. Dlatego dzisiaj chciałam Was zabrać ze mną w krótką podróż, ostatni przegląd ulubieńców ubiegłego roku, czyli ulubieńców grudnia.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhPwye688xRIZgMxZUWlgXSTMZcgDX9xa8-ZXUFxyDSdLpVv9KmGomHiXjFO-t-xfZ8dc0nTI-yNrs96UubiwnVmaT46wiw6HCI1lqV9yzCVKUow5-lzSPcy0j44EcMI8bJUFvHa1SbKCK4/s1600/ULUBENCY_grudzien+2016_03.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhPwye688xRIZgMxZUWlgXSTMZcgDX9xa8-ZXUFxyDSdLpVv9KmGomHiXjFO-t-xfZ8dc0nTI-yNrs96UubiwnVmaT46wiw6HCI1lqV9yzCVKUow5-lzSPcy0j44EcMI8bJUFvHa1SbKCK4/s640/ULUBENCY_grudzien+2016_03.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
<b>Art Deco, Satin Blush, róż do policzków</b><br />
Róż dostałam w prezencie już jakiś czas temu, ale długo go nie używałam, bo chciałam go oddać. Mam bowiem mnóstwo takich produktów. Postanowiłam jednak spojrzeć chociaż na kolor, który bardzo mi się spodobał. Połączenie trzech odcieni w matowym wydaniu, pięknie wygląda w połączeniu. Na skórze daje fantastyczny, widoczny, bardzo naturalny efekt, który utrzymuje się cały dzień, od rana do późnego wieczora. I ta niebywała trwałość przekonała mnie, że chcę, aby róż został ze mną. Odcień jest przepiękny, chłodny, przyjemny róż, bez drobinek jednak dający przyjemne, satynowe wykończenie. Z pewnością za jakiś czas pojawi się pełniejsza recenzja tego produktu.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiy68zAvXxiZcHBylKl1hqiMduKrZVdY5ARQQ6JNXGc4fiX67V3x5ULACXhahXknxJwhNrtDMX8LC1PW3Aqtk4XehivlrIUR2vk1CF4cGVMScIwS6F-RT2HP6AsAiSNgV0LVM67HT-c4mWx/s1600/ULUBENCY_grudzien+2016_04.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiy68zAvXxiZcHBylKl1hqiMduKrZVdY5ARQQ6JNXGc4fiX67V3x5ULACXhahXknxJwhNrtDMX8LC1PW3Aqtk4XehivlrIUR2vk1CF4cGVMScIwS6F-RT2HP6AsAiSNgV0LVM67HT-c4mWx/s640/ULUBENCY_grudzien+2016_04.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
<b>Lass Naturals Cold Cream</b><br />
O istnieniu kremu i marki dowiedziałam się u jednej z Was na blogu. Krem miał być doskonała pozycją na zimę, ze świetnym składem i niską ceną i tym właśnie się okazał. Plastikowe opakowanie zabezpieczone było folią i zapakowane w dodatkowy kartonik. Może nie wygląda specjalnie okazale, ale nie szata zdobi człowieka, a opakowanie - krem. W środku znajdziecie dość treściwy krem o przyjemnej konsystencji i miłym, choć bardzo intensywnym zapachu. Krem pięknie się wchłania pozostawiając na skórze satynowy, chroniący przez zimnem i wiatrem film, który jednak zupełnie nie wpływa na trwałość makijażu. Doskonały skład oparty na wodzie różanej (zapewne stąd intensywny zapach), wosku pszczelim i oliwie z oliwek, wzbogacony o całą gamę innych olejów, bez sztucznych konserwantów, parabenów, barwników, dodatków zapachowych czy innych "udoskonaleń", w pojemności 50 ml znajdziecie on-line za ok. 14 zł. Osobiście polecam i wypatrujcie szerszej recenzji tego wspaniałego produktu.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgfy5kFAqNHD9YhS3CIi3wdP9dm2QRGNPp2JeFXTqn4C2A1V9mBHJI_smnfmQqFPwuyI-9RlyCzgZV4MlbzEFmkEFVGHGQhbFMQxkn-Clf-euwqXNdfibTob_FIy2dQ7PZO4nxCAlUALkn5/s1600/ULUBENCY_grudzien+2016_05.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgfy5kFAqNHD9YhS3CIi3wdP9dm2QRGNPp2JeFXTqn4C2A1V9mBHJI_smnfmQqFPwuyI-9RlyCzgZV4MlbzEFmkEFVGHGQhbFMQxkn-Clf-euwqXNdfibTob_FIy2dQ7PZO4nxCAlUALkn5/s640/ULUBENCY_grudzien+2016_05.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
<b>EcoCera, puder bambusowy</b><br />
Mój pierwszy kontakt z kultowym pudrem bambusowym z Biochemii Urody nie był udany. Puder, choć tani i wydajny, pozostawiał na mojej skórze brzydki, płaski mat, a do tego bielił moją i tak już bardzo jasną cerę. Marka Eco Cera nie byłą mi obca, wiele z Was polecało ich puder ryżowy, ja jednak postawiłam na bambus. I nie żałuję. Puder przepięknie matuje cerę na cały długi dzień, nie zostawia płaskiego matu, a efekt jest przyjemnie satynowy. Jest biały, więc doskonale stapia się z cerą i współgra z podkładami czy kremami BB. Ma bardzo przyjemny, naturalny skład, wygodne opakowanie, nie pyli nadmiernie, jest wydajny i kosztuje niespełna 20 zł. Czy można chcieć więcej?<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiMCwyGyyptRO5ZyeI1icnE0RCoJsd9AOudtNP-vAgd0QYzuieuaeKzOZC7Pw7t14q-A9i1agba70Vp9JEczxcJNOoeABRTvUN5zOl1jL67l_m_TGrS16OqQUnNT_9KwdXoNe853wfL6rJA/s1600/ULUBENCY_grudzien+2016_06.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiMCwyGyyptRO5ZyeI1icnE0RCoJsd9AOudtNP-vAgd0QYzuieuaeKzOZC7Pw7t14q-A9i1agba70Vp9JEczxcJNOoeABRTvUN5zOl1jL67l_m_TGrS16OqQUnNT_9KwdXoNe853wfL6rJA/s640/ULUBENCY_grudzien+2016_06.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
<b>Bioliq, punktowe serum depigmentacyjne</b><br />
OD kilku lat zmagam się z posłonecznymi przebarwieniami na wysokości kości jarzmowych po obu stronach twarzy. Niestety okulary, które noszę, spowodowały, że słońce pozostawiło mi tę niemiłą pamiątkę. Próbowałam już kilku różnych produktów na przebarwienia, żaden jednak nie wywiązał się ze swojego zadania, a przebarwienia jak były, tak są na mojej cerze. To serum było wyjątkowo trudne do zdobycia, reklama znacząco wyprzedziła jego dostawę do hurtowni, sklepów i aptek i musiałam się go dość długo naszukać. Ale udało się, a produkt skradł moje serce. Wprawdzie na jego widoczne rezultaty musiałam dość długo poczekać, jednak po ok. 1,5 miesiąca regularnego stosowania (po wieczornym demakijażu) przebarwienia znacząco się rozjaśniły. Wprawdzie nie zniknęły jeszcze całkowicie, ale po dwóch miesiącach jeszcze sporo produktu znajduje się w tubce, więc jestem pełna nadziei, że spełni swoje zadanie i przebarwienia w końcu znikną. Na razie więcej nie zdradzę, bo serum, jak i inne produkty, czeka na swoją pełniejszą recenzję.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi3KGB53Tdou-ufue4z0qPYXcXP0Rke9ik_vyH42TZcb9WXcchADOd7TMS0eIE5l9eBS_eq259qyNIHpTvQXTX8cdtEzkeZndJPJr6NCYeN9XhXZj5R5ewnkrXaMAI5JO3GtMRN35LRcpnY/s1600/ULUBENCY_grudzien+2016_02.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi3KGB53Tdou-ufue4z0qPYXcXP0Rke9ik_vyH42TZcb9WXcchADOd7TMS0eIE5l9eBS_eq259qyNIHpTvQXTX8cdtEzkeZndJPJr6NCYeN9XhXZj5R5ewnkrXaMAI5JO3GtMRN35LRcpnY/s640/ULUBENCY_grudzien+2016_02.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
<b>Indigo, serum do skórek i paznokci z mirrą</b><br />
To serum towarzyszy mi od dłuższego czasu. Aplikuję je codziennie wieczorem na skórki wokół paznokci, dzięki czemu są miękkie, nawilżone i pozbawione zadziorków. Serum przepięknie nawilża też same paznokcie, delikatnie je natłuszcza i nabłyszcza. Nie będę się tutaj zbytnio rozpisywać, jego recenzję znajdziecie <b><a href="http://kasias1980.blogspot.com/2017/01/recenzja-indigo-nails-krem-do-rak-i.html">TUTAJ</a></b>.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiHwtQKqA9Rrkj1h5QomsBg_YVSk_dgoWINllhdM0szI7-3_d-WvUiyM8o7WGnxX6UpmKJfOyPTIBhd8epfJvTO-gOeSwK9BTrOvgSbFyTTgwVdKro_kgMoZ7fjT5DGnlzP_sdv0M4ucaLZ/s1600/ULUBENCY_grudzien+2016_01+copy.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiHwtQKqA9Rrkj1h5QomsBg_YVSk_dgoWINllhdM0szI7-3_d-WvUiyM8o7WGnxX6UpmKJfOyPTIBhd8epfJvTO-gOeSwK9BTrOvgSbFyTTgwVdKro_kgMoZ7fjT5DGnlzP_sdv0M4ucaLZ/s640/ULUBENCY_grudzien+2016_01+copy.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
Tak prezentują się moi ulubieńcy ostatniego miesiąca ubiegłego roku. A co znalazło się wśród Waszych ulubieńców grudnia?<br />
<br />
<div style="text-align: center;">
Pozdrawiam,</div>
<div style="text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg-BIIDnQ5Codf4Xql0hdelYLSh0FyhJG0KzeVEMQLnlso8zqnVaD8oqmy1AY9Jr8AzwXxJj3pGhrrl7yw9njeOJ-6ow31lmbKHmVFJhe5lrpgt-bX160D_RTo9fiEzrZBVEN31doq69vuX/s1600/podpis+27-01-2015.png"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg-BIIDnQ5Codf4Xql0hdelYLSh0FyhJG0KzeVEMQLnlso8zqnVaD8oqmy1AY9Jr8AzwXxJj3pGhrrl7yw9njeOJ-6ow31lmbKHmVFJhe5lrpgt-bX160D_RTo9fiEzrZBVEN31doq69vuX/s400/podpis+27-01-2015.png" /></a></div>
KasiaS1980http://www.blogger.com/profile/06238554882605681859noreply@blogger.com70tag:blogger.com,1999:blog-8724106983673042936.post-3559161112466815112017-01-02T11:05:00.001+01:002017-01-02T11:05:19.893+01:00Recenzja - Indigo Nails, krem do rąk i serum do skórek i paznokciW tym jakże pięknym, nowym roku, zapraszam Was na pierwszą recenzję.<br />
<br />
Marka Indigo zostałą dość mocno spopularyzowana wśród blogerek. Ich flagowymi produktami są lakiery do paznokci, w tym hybrydy, ale marka posiada w swojej szerokiej ofercie także produkty pielęgnacyjne, takie jak kremy do rąk, oliwki, balsamy czy serum odżywcze. I o dwóch z nich będę dzisiaj pisała.<br />
<div>
<br />
<b>Indigo Nails</b><br />
<b>Arome 99, krem do rąk</b></div>
<div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjzd6wB2euyK40X6OseV6YmcUbrqekNgjDjXIbcykBeMO-LlXUhd3fHNX_yuvRpC-V29Pljzp2C8hgsarqHqAlI9qdhoVdtK6Ohyphenhyphenh00xL25kk8BM8X-T369T9yZZHzi4Ss0WFml-ds3F_eQ/s1600/INDIGO_arome+99_krem+do+rak_02.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjzd6wB2euyK40X6OseV6YmcUbrqekNgjDjXIbcykBeMO-LlXUhd3fHNX_yuvRpC-V29Pljzp2C8hgsarqHqAlI9qdhoVdtK6Ohyphenhyphenh00xL25kk8BM8X-T369T9yZZHzi4Ss0WFml-ds3F_eQ/s640/INDIGO_arome+99_krem+do+rak_02.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
</div>
<b>Skład:</b><br />
<i>Aqua </i>- woda, rozpuszczalnik<br />
<i>Cyclopentasiloxane </i>- silikon lotny, po pewnym czasie wyparowuje z miejsca aplikacji, pełni
rolę bazy dla wielu kosmetyków,
nie jest komedogenny, tworzy warstwę okluzyjną, zabezpieczającą przed odparowaniem nadmiaru wody, emolient, wygładza i zmiękcza skórę
<br />
<i>Isopropyl Palmitate</i> - ciekły wosk, olej palmowy, emolient suchy, chroni skórę przed zanieczyszczeniami, zapobiega nadmiernemu odparowaniu
wody z jej powierzchni, nawilża, wygładza i zmiękcza, może działać
komedogennie, pełni funkcję
konserwującą<br />
<i>Cetostearyl Alcohol</i> - substancja powierzchniowo czynna, emolient<br />
<i>Glycerin </i>- hydrofilowa substancja nawilżająca, nośnik substancji aktywnych, humekant<br />
<i>Paraffinum Liquidum</i> - emolient tłusty, pełni rolę bazy, może być komedogenny, w miejscu aplikacji tworzy
warstwe okluzyjną, chroniącą przed nadmiernym odparowaniem
wody, amiękcza i wygładza skórę, regeneruje, nadaje połysk, chroni przed szkodliwymi czynnikami
zewnętrznymi, zapobiega puszczeniu się i
elektryzowaniu włosów<br />
<i>Glyceryl Stearate</i> - emolient tłusty pochodzenia naturalnego, może działać komedogennie, na skórze tworzy
film który ma hamować nadmierne
wyparowywanie wody z powierzchni skóry, natłuszcza, wygładza, zmiękcza
skórę i włosy, chroni przed wolnymi rodnikami, emulgator W/O<br />
<i><b>Parfum </b></i>- kompozycja zapachowa<br />
<i>Petrolatum </i>- wazelina, substancja pochodzenia chemicznego, tworzy na powierzchni skóry film, który
chroni ją przed nadmierną utrata wilgoci, niekomedogenny emolient, nawilża, natłuszcza, zmiękcza, daje
połysk, wpływa na konsystencę produktu, nadając mu lepkość, poprawia
właściwości aplikacyjne, pełni rolę nośnika substancji aktywnych<br />
<i>Ceteareth-20 </i>- składnik dobrze rozpuszczalny w wodzie, środek zmiękczający, emulgator O/W <br />
<i>Phenoxyethanol </i>- substancja konserwująca<br />
<i>Ethylhexylglycerin </i>- humekant, substancja konserwująca<br />
<span style="color: lime;"><i>Equisetum Arvense Extract</i></span> - wyciąg z liści skrzypu polnego, zawiera dużą dawke krzemu, odżywia i regeneruje<br />
<span style="color: lime;"><i>Butyrospermum Parkii Fruit Butter</i></span> - masło shea, naturalny filtr UV, koi podrażnienia, chroni i nawilża skórę, emolient tłusty, może działać komedogennie, na kórze tworzy film, chroniący przed nadmiernym wyparowywaniem wody, działa zmiękczająco, wygładzająco, częściowo nawilża skórę<br />
<span style="color: lime;"><i>Helianthus Annuus Seed Oil </i></span>- olej słonecznikowy, źródło nienasyconych kwasów
tłuszczowych, nie jest komedogenny, działa
przeciwzapalnie i antyoksydacyjnie, na powierzchni skóry tworzy film,
wygładzając ją i regenerując
<br />
<span style="color: lime;"><i>Panthenol </i></span>- prowitamina B5, działa przeciwzapalnie i przyspiesza regenerację skóry, natłuszcza i
łagodzi stany zapalne, łagodzi oparzenia (także słoneczne) i wygładza
skórę, pełni rolę humekanta<br />
<span style="color: red;"><i>DMDM Hydantoin</i></span> - substancja konserwująca, donor formaldehydu<br />
<span style="color: lime;"><i>Cera Alba</i></span> - wosk pszczeli, w miejscu aplikacji tworzy film. wygładza i natłuszcza<br />
<i>Titanium Dioxide</i> - pełni rolę naturalnego filtra przeciwsłonecznego,
stosowany również jako biały pigment, stosowany jako zagęstnik emulsji<br />
<i>BHT </i>- konserwant i przeciwutleniacz, w niskim stężeniu chroni skórę przed
wolnymi rodnikami, zapobiega utlenianiu się lipidów w kosmetyku, wydłuża
trwałość kosmetyku, zapobiega zmianie jego koloru i zapachu.
<br />
<i>Tocopheryl Acetate</i> - organiczny związek chemiczny, ester kwasu octowego i witaminy E, substancja o działaniu antyoksydacyjnym, przeciwutleniacz hamujący
procesy starzenia się skóry, stosowany w kremach zamiast witaminy
E<br />
<span style="color: orange;"><i>CI 42090</i></span> - zielono-niebieski barwnik pochodzenia syntetycznego, stosowany do
barwienia kosmetyków, zakazany do barwienia kosmetyków stosowanych w
okolicach oczu
<br />
<i>Limonene </i>- składnik kompozycji zapachowej<br />
<i>Butylphenyl Methylpropional </i>- składnik kompozycji zapachowej<br />
<i>Hexyl Cinnamal </i>- składnik kompozycji zapachowej<br />
<div>
<i><span style="font-size: x-small;">Źródło: <a href="http://kosmopedia.org/">Kosmopedia.org</a>, <a href="https://ec.europa.eu/growth/sectors/cosmetics/cosing_pl">CosIng</a>, <a href="https://kosmeter.pl/slownik-skladnikow.html">kosmeter</a></span></i><br />
<br /></div>
<div>
Skład jest bardzo słaby, wręcz rozczarowujący. Oparty na wodzie i silikonie, dalej znajdziemy olej palmowy i emolient, a także glicerynę, ale tuż za nią parafinę. Po kompozycji zapachowej jest jeszcze wazelina. Producent wprawdzie umieścił w składzie dobroczynne i mogące wpływać na realne nawilżenie czy odżywienie skóry składniki jak masło shea, olej słonecznikowy, wosk pszczeli, pantenol czy witaminę E, jednak są one tak daleko w składzie, że równie dobrze mogłoby ich nie być wcale, bo tak śladowe ilości nie mają wpływu na ich działanie aktywne w kosmetyku. Kolejny duży minus za użycie donoru formaldehydu w roli konserwantu...<br />
<br />
<b>Cena regularna: </b>niestety obecnie nie ma go na stronie producenta, nie jestem więc w stanie sprawdzić jego ceny<br />
<b>Pojemność: </b>nieoznaczona<br />
<b>Dostępność: </b><a href="https://www.indigo-nails.com/pl,produkty-spa,kremy-do-rak.html">sklep internetowy producenta</a> (chwilowo brak)<br />
<div>
<br />
<div class="separator" style="background-color: white; clear: both; color: #666666; font-family: Verdana, Geneva, sans-serif; font-size: 13.2px; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiFXR6sj51o_vpNVfXHYru7KHoza-TJI9O3JOoihJ5wUs9pjiWHkYzPqo9pkUpZVaqOMdBQid4nBMTnA4AidI1g2Jbx2TDttZhnSKimJsffvmqilObyGRA8ROpWfjvE2E-nD7IrXVU04Wjk/s1600/INDIGO_arome+99_krem+do+rak_03.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiFXR6sj51o_vpNVfXHYru7KHoza-TJI9O3JOoihJ5wUs9pjiWHkYzPqo9pkUpZVaqOMdBQid4nBMTnA4AidI1g2Jbx2TDttZhnSKimJsffvmqilObyGRA8ROpWfjvE2E-nD7IrXVU04Wjk/s640/INDIGO_arome+99_krem+do+rak_03.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
Krem znajduje się w uroczym, plastikowym opakowaniu z pompką. Nigdy wcześniej nie widziałam takiego kształtu opakowania. Na opakowaniu wyłącznie etykieta z grafiką w stylu pin-up. Opakowanie jest przezroczyste, więc idealnie widzimy zużycie produktu. Krem ma przepiękny, słodki, owocowo-kwiatowy zapach. Lekka, kremowa konsystencja ułatwia aplikację, ale znacząco wpływa na wydajność, którą oceniam poniżej przeciętnej.<br /></div>
<div style="background-color: white; color: #666666; font-family: Verdana, Geneva, sans-serif; font-size: 13.2px;">
<span style="font-family: "open sans" , "myriad pro" , "verdana" , "tahoma" , sans-serif; font-size: 16px; text-align: justify;"></span>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEifLSSwfcM3ExjiY5ZvVWzzRewwvPR97wr0HIescj8rOJNpcLKnc89-ghatwJdWEJ2sTJue2uN0tdJ1h_NfWNRCzb7-9nfvM-LArJvlZ2BVibxN1faqgp0LF60rudMD24cn4TXLUhkvoaOk/s1600/INDIGO_arome+99_krem+do+rak_04.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEifLSSwfcM3ExjiY5ZvVWzzRewwvPR97wr0HIescj8rOJNpcLKnc89-ghatwJdWEJ2sTJue2uN0tdJ1h_NfWNRCzb7-9nfvM-LArJvlZ2BVibxN1faqgp0LF60rudMD24cn4TXLUhkvoaOk/s640/INDIGO_arome+99_krem+do+rak_04.jpg" width="640" /></a></div>
<span style="font-family: "open sans" , "myriad pro" , "verdana" , "tahoma" , sans-serif; font-size: 16px; text-align: justify;"><br /></span></div>
Jak już wspomniałam, opakowanie kremu jest bardzo ciekawe, niespotykane. Przezroczysta, twarda imitacja tubki wyposażona jest w pompkę, co ułatwia dozowanie. Jak się jednak okazuje podczas używania opakowanie nie jest do końca przemyślane. Kształt nakrętki sugerowałby, że produkt należy stawiać na niej, a więc "do góry nogami". Jednocześnie pompka wyposażona jest w rurkę, która zasysa produkt z dna opakowania, a w pozycji pionowej "głową do góry" nie sposób je postawić. Także opakowanie może i piękne i nietypowe, ale kompletnie niepraktyczne.<br />
Sam krem przepięknie pachnie, dobrze się rozprowadza, na posmarowanie dłoni potrzeba dwóch pompek produktu. Nie pozostawia na skórze denerwującego czy lepkiego filmu, a jedynie delikatną, satynową warstwę ochronną.<br />
Niestety na dłuższą metę krem nie nawilża. Skóra jest miękka i gładka bezpośrednio po aplikacji i efekt utrzymuje się do mycia dłoni, ale po ich umyciu wymaga ponownej aplikacji, co znacząco wpływa na jego wydajność. Efekt nawilżenia jest więc bardzo doraźny i raczej pozorny, osiągnięty dzięki silikonowemu filmowi. Nie polecam go na zimę czy do bardzo suchej skóry, z którą zwyczajnie sobie nie poradzi. Jednak biorąc pod uwagę skład, nie powinno to zupełnie dziwić.</div>
<br />
<b>Indigo Nails</b><br />
<b>Serum do paznokci z Mirrą</b><br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgus8I29gBkPCFazKaA4dvzATzIxQJe2w4p8lbA7w-AJp6lWbirMWjJvKBxsi8gn8ra-DEVX_lD9jS9M-4p-h_ieZNKyyRGtK38VyZK0iCYzSM_w1DWZYCI6erWriatVA6F91e-2pk20qEL/s1600/INDIGO_serum+do+paznokci_02.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgus8I29gBkPCFazKaA4dvzATzIxQJe2w4p8lbA7w-AJp6lWbirMWjJvKBxsi8gn8ra-DEVX_lD9jS9M-4p-h_ieZNKyyRGtK38VyZK0iCYzSM_w1DWZYCI6erWriatVA6F91e-2pk20qEL/s640/INDIGO_serum+do+paznokci_02.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
<b>Skład:</b> </div>
<div>
<span style="color: lime;"><i>Prunus Amygdalus Dulcis Oil</i></span> - olej ze słodkich migdałów, olej półschnący, zawiera kwasy:
olejowy, linolowy, palmitynowy, witaminy: E, PP, z grupy B, potas,
magnez, wapń, żelazo, fosfor, odżywia, odnawia komórki (działa odmładzająco, przeciwstarzeniowo),
poprawia ukrwienie skóry, natłuszcza, nawilża, pełni funkcję ochronną, nie podrażnia<br />
<span style="color: lime;"><i>Simmonsia Chinensis Seed Oil</i></span> - olej z nasion jojoby, odbudowuje warstwę lipidową skóry, nawilża, natłuszcza, uelastycznia
skórę, jest dobrze wchłaniany przez skórę i włosy, zapobiega wysuszeniom, zapobiega powstawaniu rozstępów, przedłuża trwałość i działanie innych
olejów, zagęszcza konsystencję kosmetyku
<br />
<span style="color: lime;"><i>Argania Spinosa Kernel Oil </i></span>- olej arganowy, wzmacnia skórę, włosy i paznokcie, regeneruje, działa
przeciwstarzeniowo, nawilża, chroni przed szkodliwymi warunkami
atmosferycznymi (wiatr, słońce), łagodzi objawy trądziku, zwiera
nienasycone kwasy tłuszczowe oraz wit. E, posiada silne właściwości
antyoksydacyjne<br />
<span style="color: lime;"><i>Heliannthus Annuus Seed Oil</i></span> - olej słonecznikowy, źródło nienasyconych kwasów
tłuszczowych, nie jest komedogenny, działa
przeciwzapalnie i antyoksydacyjnie, na powierzchni skóry tworzy film,
wygładzając ją i regenerując
<br />
<span style="color: lime;"><i>Urtica Dioica Leaf Extract </i></span>- wyciąg z pokrzywy zwyczajnej, zawiera masę drogocennych składników m.in. kwasy
mrówkowy i octowy, histaminę i acetylocholin, a także wapń, fosfor,
żelazo, siarka, potas, jod i sód oraz witaminy C, K, B2, regeneruje
skórę, włosy i paznokcie, nadając im piękny, lsniący wygląd, działa
oczyszczająco i detoksykująco, antybakteryjnie i przeciwirusowo<br />
<span style="color: lime;"><i>Oleum Myrrha</i></span> - olejek mirrowy, leczy trudno gojące się rany i
wrzody, przyspiesza gojenie się ran, łagodzi
egzemę, wyjątkowo skuteczny przy spierzchniętej i popękanej skórze <br />
<i>Tocopheryl Acetate</i> - organiczny związek chemiczny, ester kwasu
octowego i witaminy E, substancja o działaniu antyoksydacyjnym,
przeciwutleniacz hamujący
procesy starzenia się skóry, stosowany w kremach zamiast witaminy
E<br />
<i>CI 75470</i> - barwnik pochodzenia naturalnego o czerwonym kolorze<br />
<i><span style="font-size: x-small;">Źródło: <a href="http://kosmopedia.org/">Kosmopedia.org</a>, <a href="https://ec.europa.eu/growth/sectors/cosmetics/cosing_pl">CosIng</a>, <a href="https://kosmeter.pl/slownik-skladnikow.html">kosmeter</a></span></i></div>
<div>
<br />
Po rozczarowującym składzie kremu, ten jest zaskakująco... dobry. Oparty na dobroczynnych olejach migdałowym, jojoba, arganowym i słonecznikowym, wzbogacony o wyciąg z pokrzywy zwyczajnej, olejek z mirry i witaminę E. Jedynym zbędnym, jak dla mnie, składnikiem jest barwnik, ale mogę na jego obecność przymknąć oko. Producent oszczędził nam pakowania w produkt parafiny, gliceryny, tanich humekantów i natłuszczaczy, sztucznych substancji zapachowych, konserwantów i innego świństwa.<b> Brawo, skład jest na prawdę rewelacyjny!</b></div>
<div>
<br />
Cena regularna: 19,90 zł (według <a href="https://www.indigo-nails.com/pl,produkty-spa,serum-do-paznokci.html">strony producenta</a>)<br />
Pojemność: BRAK INFORMACJI<br />
Dostępność: <a href="https://www.indigo-nails.com/pl,produkty-spa,serum-do-paznokci.html">sklep internetowy producenta</a><br />
<div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhpqp7gdABekHio3o1NDnqmp6Lm9BqnLv3Sjlm6X3Z5IarTdFXN5JN-tcJRthzVEOM6n8vJds9tno9pk6DI97FjqnREsCL8AqfYdTBvo_0vOU1B8n98vYBq32qL0ob93Hz-WUBGXV9N1-M1/s1600/INDIGO_serum+do+paznokci_03.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhpqp7gdABekHio3o1NDnqmp6Lm9BqnLv3Sjlm6X3Z5IarTdFXN5JN-tcJRthzVEOM6n8vJds9tno9pk6DI97FjqnREsCL8AqfYdTBvo_0vOU1B8n98vYBq32qL0ob93Hz-WUBGXV9N1-M1/s640/INDIGO_serum+do+paznokci_03.jpg" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="background-color: white; clear: both; color: #666666; font-family: Verdana, Geneva, sans-serif; font-size: 13.2px; text-align: center;">
</div>
<br />
<span style="background-color: white; font-family: "times new roman";">Serum, zwane na ulotce po prostu oliwką, zapakowane jest w wygodny w użyciu pisak w kolorze złotym, z przezroczystym okienkiem pozwalającym kontrolować zużycie. Dodatkowo sam pisak zapakowany jest w eleganckie, holograficzne pudełko, choć minimalistyczne to jednak ładne i przyciagające wzrok. Pisak wyposażony jest w pędzelek i pokrętło dawkujące produkt. Graficznie elegancko i bardzo minimalistycznie. Co ciekawe, oliwka jest bezzapachowa, ma oleistą konsystencję i przeciętną wydajność, którą trudno tak na prawdę w takim opakowaniu ocenić.</span><br />
<br />
<b><i>Obietnice producenta a rzeczywistość...</i></b><i></i><br />
<i>Indigo Serum z Mirrą to gwarantowane wzmocnienie skórek i paznokci.<br />Twoje dłonie zasługują na profesjonalną i ekskluzywną opiekę.<br />Dzięki innowacyjnej recepturze odżywisz suche skórki.<br />Indigo Serum z Mirrą to luksusowy preparat, który regeneruje wysuszoną skórę i zapewnia mocne paznokcie.</i></div>
<br />
Serum jest banalnie proste w aplikacji, pędzelek zapewnia precyzję, a pokrętło ułatwia dozowanie, choć mam do niego pewne zastrzeżenia. Przekręcone raz, praktycznie nie dozuje produktu, przekręcone dwa razy powoduje aplikację zbyt dużej ilości oliwki. Ale to drobiazg, który nie wpływa na moją ocenę.<br />
Produkt zaskakuje tym, że jest kompletnie bezzapachowy. Indigo przyzwyczaiło mnie już, że ich kosmetyki pielęgnacyjne pięknie pachą, a zapach utrzymuje się na skórze przez bardzo długi czas. Tutaj zapachu nie ma, dla mnie, z uwagi na pokrycie w przepięknym składzie, jest to spora zaleta.<br />
Przejdźmy do działania. Oliwka przepięknie nawilża, natłuszcza i zmiękcza skórki wokół paznokci. Zaaplikowana wieczorem sprawia, że rano skórki są nawilżone, nie odstają, nie robią się zadziorki. Oliwka wmasowana w paznokcie i skórki dość szybko się wchłania, nie zostawia też klejącego się do wszystkiego filmu, za co duży plus.<br />
Jeśli chodzi o paznokcie, z pewnością są one znacznie gładsze, błyszczące i delikatnie natłuszczone, przed aplikacją lakieru należy je odtłuścić! Trudno mi ocenić wpływ odżywczy czy wzmacniający paznokcie, bo nie mam z nimi problemów.<br />
Muszę jeszcze raz wspomnieć o fantastycznym składzie produktu, opartym na naturalnych olejach, bez zbędnych substancji zapachowych, barwników, konserwantów, parafiny i innego udającego działanie świństwa. Z uwagi na ten świetny, krótki i bardzo naturalny skład skłaniam się ku temu, że produkt wart jest nieco wygórowanej ceny. Oczywiście z półproduktów możecie same stworzyć równie dobre serum za grosze (w stosunku do pojemności), ale tutaj płacimy również za piękne opakowanie, marketing i, nie ma co ukrywać, markę.</div>
<div>
<div style="background-color: white; color: #666666; font-family: Verdana, Geneva, sans-serif; font-size: 13.2px;">
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi63zyJASvPS3kZ8u1zOVgO-OhwOAO0wNoCG7g-2Xol7Ais3U1syg2RlLrTOIoN7FVi8Q39RL1q-LgXuv_d1jqf71Z2sdPL_870zsvjCH_gwgcBGr0OwwTNtIpvhXnl-m-U_YyA9JU44uyY/s1600/INDIGO_serum+do+paznokci_04.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi63zyJASvPS3kZ8u1zOVgO-OhwOAO0wNoCG7g-2Xol7Ais3U1syg2RlLrTOIoN7FVi8Q39RL1q-LgXuv_d1jqf71Z2sdPL_870zsvjCH_gwgcBGr0OwwTNtIpvhXnl-m-U_YyA9JU44uyY/s640/INDIGO_serum+do+paznokci_04.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
<b>Podsumowując</b>, <i>krem do rąk Arome 99</i> jest bardzo średnim nawilżaczem w fikuśnym, choć nie do końca przemyślanym opakowaniu. Pięknie pachnie, szybko się wchłania i ładnie wygląda na toaletce czy wyjęty z damskiej torebki, do której idealnie się zmieści dzięki niewielkim gabarytom, jednak jego działanie jest bardzo doraźne, pokusiłabym się nawet o stwierdzenie, że z uwagi na bazę w postaci silikonu i wody wręcz fikcyjne. Polecam do skóry mało problematycznej lub w okresie letnim, gdy nasze dłonie nie wymagają mocnego nawilżenia.<br />
<br />
<i>Serum/oliwka do skórek i paznokci z Mirrą</i> to dla odmiany świetny nawilżacz. Pięknie zmiękcza i odżywia skórki, usuwa zadziorki, łagodzi pęknięcia skóry. Jest bezzapachowa i zapakowany w wygodny pisak zakończony pędzelkiem. Szybko się wchłania pozostawiając skórki miękkie i dobrze nawilżone, a paznokcie gładkie i delikatnie błyszczące. Pomimo dość wysokiej ceny polecam z uwagi na genialne działanie i fantastyczny, naturalny skład.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhrPCx0w2kUJUx3tdB6uyoRW1P8GtO-FzNMewHjXaYcKOcwutkEjKl2lfWFLXxRfyWVxEzAlD5ozwdaxwCV6NtOfYws51zrUjCHhm6g3XRoYOB9uvveo-eYN9ne9oKuBV4dMDqYTAbVCrJW/s1600/INDIGO_krem+do+rak+-+serum+do+paznokci_01.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhrPCx0w2kUJUx3tdB6uyoRW1P8GtO-FzNMewHjXaYcKOcwutkEjKl2lfWFLXxRfyWVxEzAlD5ozwdaxwCV6NtOfYws51zrUjCHhm6g3XRoYOB9uvveo-eYN9ne9oKuBV4dMDqYTAbVCrJW/s640/INDIGO_krem+do+rak+-+serum+do+paznokci_01.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
<div style="text-align: center;">
<b>Czy kupię ponownie? </b></div>
<div style="text-align: center;">
<i>Krem</i>: <b><span style="color: red;">NIE</span></b><br />
<i>Serum</i>: zapewne <span style="color: lime;"><b>TAK</b></span></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<b>Ocena ogólna:</b><br />
<div class="separator" style="clear: both;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both;">
</div>
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEifjAWWdTMbZuzCkbXNjXLz0d1b-ImxC9zx316c_Clfl5imZqeolOBHNHSrAF2xzvr6vK0Y7qLNoH4wWfcykopkMcVgFkI1JFvY3FMOrAJYimk0EYdBtKZ9DsM6bjE9r8mrZstTNYO29DW4/s1600/02_slaby.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="131" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEifjAWWdTMbZuzCkbXNjXLz0d1b-ImxC9zx316c_Clfl5imZqeolOBHNHSrAF2xzvr6vK0Y7qLNoH4wWfcykopkMcVgFkI1JFvY3FMOrAJYimk0EYdBtKZ9DsM6bjE9r8mrZstTNYO29DW4/s400/02_slaby.jpg" width="400" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Krem do rąk</td></tr>
</tbody></table>
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhsG_6FrvT8F3C-DRWJDQNtO8d_TdYYQQ8VhNnPMpq2XZUgME0qbF0360cBqjAZwxvJuRPXzliZQzBRKmCpmMQEzrHGdocHVSVKgNgd-noSxUlxhljbT6ipwFTl1Eue55a8n5iNGX0XIhZo/s1600/05_bardzo+dobry.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="130" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhsG_6FrvT8F3C-DRWJDQNtO8d_TdYYQQ8VhNnPMpq2XZUgME0qbF0360cBqjAZwxvJuRPXzliZQzBRKmCpmMQEzrHGdocHVSVKgNgd-noSxUlxhljbT6ipwFTl1Eue55a8n5iNGX0XIhZo/s400/05_bardzo+dobry.jpg" width="400" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Serum/oliwka do skórek i paznokci</td></tr>
</tbody></table>
<div class="separator" style="clear: both;">
<br /></div>
</div>
<div style="text-align: center;">
Pozdrawiam,</div>
<div style="text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg-BIIDnQ5Codf4Xql0hdelYLSh0FyhJG0KzeVEMQLnlso8zqnVaD8oqmy1AY9Jr8AzwXxJj3pGhrrl7yw9njeOJ-6ow31lmbKHmVFJhe5lrpgt-bX160D_RTo9fiEzrZBVEN31doq69vuX/s1600/podpis+27-01-2015.png"><img border="0" height="159" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg-BIIDnQ5Codf4Xql0hdelYLSh0FyhJG0KzeVEMQLnlso8zqnVaD8oqmy1AY9Jr8AzwXxJj3pGhrrl7yw9njeOJ-6ow31lmbKHmVFJhe5lrpgt-bX160D_RTo9fiEzrZBVEN31doq69vuX/s400/podpis+27-01-2015.png" width="400" /></a></div>
</div>
<div>
<br /></div>
<i><span style="font-size: x-small;"><br /><br />Bardzo dziękuję producentowi marki <a href="https://www.indigo-nails.com/">Indigo Nails</a> za możliwość przetestowania produktów.<br />Opinia jest subiektywna, a fakt otrzymania produktów nieodpłatnie nie miał na nią wpływu.</span></i>KasiaS1980http://www.blogger.com/profile/06238554882605681859noreply@blogger.com48tag:blogger.com,1999:blog-8724106983673042936.post-84291047861861218962016-12-31T12:35:00.000+01:002016-12-31T12:35:14.527+01:00Recenzja niekosmetyczna - Kerabione dla włosów, paznokci, skórySuplementację przyjmuję praktycznie cały rok. W zależności od pory roku są to preparaty na wzmocnienie organizmu, przeciw wypadaniu włosów czy łamaniu paznokci. Choć wyjątkowo w tym roku w sezonie jesiennym włosy nie zaczęły mi się sypać na potęgę (zawdzięczam to zapewne odpowiednio wcześnie wprowadzonej suplementacji), wcześniejsze zobowiązania obligują mnie do napisania recenzji właśnie o suplemencie diety, więc zapraszam Was na ostatnią w tym roku recenzję. <br />
<br />
<b>Kerabione</b><br />
<b>Dla włosów, paznokci, skóry</b><br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjb_NptuSmVH16CuWBkUWWa4S-EggnZqhXfNhK61JCMQ528ZQflsoh_0yqW4Km1rh14gQh01JOto48VVMaDkc6WdncHote32x1V-oJLirNHsraNetlQ8j4Yxy-1YqEXvDjWGzPwz1ee0RU2/s1600/KERABIONE_suplement+diety_01.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjb_NptuSmVH16CuWBkUWWa4S-EggnZqhXfNhK61JCMQ528ZQflsoh_0yqW4Km1rh14gQh01JOto48VVMaDkc6WdncHote32x1V-oJLirNHsraNetlQ8j4Yxy-1YqEXvDjWGzPwz1ee0RU2/s640/KERABIONE_suplement+diety_01.jpg" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<b>Skład: </b><br />
<i>L-lizyny chlorowodorek</i><br />
<i>L-cysteina</i><br />
<i>L-metionina</i><br />
<i>żelatyna - substancja wiążąca</i><br />
<i>Kwas L-askorbinowy</i><br />
<i>Drożdże wzbogacone w selen</i><br />
<i>skrobia kukurydziana - substancja wypełniająca</i><br />
<i>Węglan Wapnia - substancja przeciwzbrylająca</i><br />
<i>Cytrynian Cynku</i><br />
<i>Octan D-alfa-tokoferylu (witamina E)</i><br />
<i>Armid kwasu nikotynowego - niacyna, witamina B3</i><br />
<i>Ekstrakt z kiełków bambusa</i><br />
<i>Sole magnezowe kwasów tłuszczowych - substancja przeciwzbrylająca</i><br />
<i>Glukonian miedzi</i><br />
<i>Octan retinylu - witamina A</i><br />
<i>Hialuronian Sodu</i><br />
<i>Dwutlenek tytanu - barwnik</i><br />
<i>Ryboflawina - witamina B2</i><br />
<i>D-biotyna - witamina H</i><br />
<br />
Nie bardzo znam się na składach suplementów, wiem, że zarówno drożdże, jak i selen, a także witaminy zawarte w preparacie mają dobroczynny wpływ na włosy, skórę i paznokcie, i to mi w zupełności wystarcza.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both;">
<b>Cena regularna: </b>25,49 zł (<a href="https://www.doz.pl/apteka/p109516-Kerabione_dla_wlosow_skory_paznokci_kapsulki_60_szt.">doz.pl</a>)<b></b></div>
<div class="separator" style="clear: both;">
<b>Pojemność:</b> opakowanie 60 kapsułek</div>
<div class="separator" style="clear: both;">
<b>Dostępność:</b> apteki stacjonarne i internetowe</div>
<div class="separator" style="clear: both;">
</div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgkpS0XkqZwpYWQPklu-Btis40v1J86UbwtgcS3XJzDlITzKy3ECvH8WR3LfVTcJudhWCZvHb2m0BbTYKb-cnqK58odTBJjXa0hIc7b2fl-wXoQoGBqW9c-BA4jMck1AbLULEiO3qDNjsSp/s1600/KERABIONE_suplement+diety_02.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgkpS0XkqZwpYWQPklu-Btis40v1J86UbwtgcS3XJzDlITzKy3ECvH8WR3LfVTcJudhWCZvHb2m0BbTYKb-cnqK58odTBJjXa0hIc7b2fl-wXoQoGBqW9c-BA4jMck1AbLULEiO3qDNjsSp/s640/KERABIONE_suplement+diety_02.jpg" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<br />
Kapsułki zapakowane są w eleganckie, kartonowe pudełko utrzymane w kolorystyce bieli i złota. Opakowanie zawiera 60 kapsułek zapakowanych w 3 blistry, to ilość wystarczająca na miesięczną kurację. Kapsułki są dość duże, żelowe, w kolorze białym, mają też charakterystyczny zapach drożdży.<br />
<b><br /></b>
<b><i>Obietnice producenta a rzeczywistość...</i></b><br />
<i>Pomaga zachować zdrowe włosy - biotyna, selen, cynk</i><br />
<i>Pomaga w utrzymaniu prawidłowej pigmentacji włosów - miedź</i><br />
<i>Pomaga zachować zdrowe paznokcie - selen, cynk</i><br />
<i>Pomaga zachować zdrową skórę - witamina A, biotyna, niacyna, ryboflawina, cynk</i><br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<br />
Jak wspomniałam na wstępie, w tym roku udało mi się wyjątkowo uniknąć wzmożonego wypadania włosów, z cerą i paznokciami właściwie nigdy nie miałam większych problemów. Dlatego niestety nie wiem, czy preparat skutecznie poprawia stan włosów, skóry i paznokci. Z pewnością pomaga utrzymać efekty osiągnięte innymi suplementami, nie pogarsza też stanu włosów, skóry czy paznokci.<br />
Osobiście miałam problem z systematycznym jego przyjmowaniem, gdyż należy go przyjmować podczas posiłku. wolę preparaty dla których pora dnia nie ma większego znaczenia, łatwiej mi o nich pamiętać i regularnie łykać tabletki czy kapsułki. Ponadto kapsułki preparatu są dość duże, mają charakterystyczny zapach drożdży i mogą niestety sprawiać problemy podczas połykania.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgS4LJhAp1SnFkOASfLHG7Cibm1imRDd3gr_5kzd8b9GFCh05XONceDm9s9gdm4kBsUtXw6-9h5trtN8r7RaFiLDrnAfDNHJhCJCysInjDufJypdPkEckRISj0548QIMRrhOGiqFPCFati3/s1600/KERABIONE_suplement+diety_03.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgS4LJhAp1SnFkOASfLHG7Cibm1imRDd3gr_5kzd8b9GFCh05XONceDm9s9gdm4kBsUtXw6-9h5trtN8r7RaFiLDrnAfDNHJhCJCysInjDufJypdPkEckRISj0548QIMRrhOGiqFPCFati3/s640/KERABIONE_suplement+diety_03.jpg" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<br />
<div style="text-align: center;">
<div style="text-align: left;">
Powstrzymam się od jednoznacznej oceny preparatu, bo gdy zaczynałam suplementację nie miałam problemów ani z nadmiernym wypadaniem włosów, ani, tym bardziej, z kondycją mojej cery czy paznokci. Do recenzji zobowiązała mnie umowa i chciałam się z niej wywiązać. Myślę, że mogłabym więcej powiedzieć na temat preparatu, gdybym mogła spokojnie poczekać na problemy z którymi kapsułki mają walczyć. Kapsułki nie są drogie, więc może warto przekonać się na własnej skórze, jak sprawdzą się u Was. Ja nie mogę ich ani polecić, ani odradzić.</div>
<div>
<b><br /></b>
<b>Czy kupię ponownie? </b></div>
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="color: orange;"><b>MOŻE</b></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div style="text-align: center;">
<div class="separator" style="clear: both;">
<b>Ocena ogólna:</b></div>
<div class="separator" style="clear: both;">
<b>Niestety nie jestem w stanie jednoznacznie ocenić tego produktu</b></div>
<br />
<i><span style="font-size: large;"><span style="color: red;"><b>Korzystając z okazji, w tym ostatnim dniu mijającego roku, pragnę Wam życzyć dużo radości i szczęścia, spełnienia najskrytszych marzeń i realizacji nawet najśmielszych planów w tym nadchodzącym roku.</b></span></span></i><br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjLGaKQ_u4tgcHkXzUTpOhaoEyAnXwIFX8c_rXEegWWNt3Qa59Fsr1T0IS5vVZPNG4RK-zkJkysfUg_xT-6HEg_s767dMUk-ZOl2G8Z0W-Vi7A9NGP6t6NFPiC92Tztm5EbAqf6IEBzibwG/s1600/Do+Siego+Roku_2017+copy.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjLGaKQ_u4tgcHkXzUTpOhaoEyAnXwIFX8c_rXEegWWNt3Qa59Fsr1T0IS5vVZPNG4RK-zkJkysfUg_xT-6HEg_s767dMUk-ZOl2G8Z0W-Vi7A9NGP6t6NFPiC92Tztm5EbAqf6IEBzibwG/s640/Do+Siego+Roku_2017+copy.jpg" width="640" /></a></div>
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<div class="separator" style="clear: both;">
Pozdrawiam,</div>
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg-BIIDnQ5Codf4Xql0hdelYLSh0FyhJG0KzeVEMQLnlso8zqnVaD8oqmy1AY9Jr8AzwXxJj3pGhrrl7yw9njeOJ-6ow31lmbKHmVFJhe5lrpgt-bX160D_RTo9fiEzrZBVEN31doq69vuX/s1600/podpis+27-01-2015.png" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="127" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg-BIIDnQ5Codf4Xql0hdelYLSh0FyhJG0KzeVEMQLnlso8zqnVaD8oqmy1AY9Jr8AzwXxJj3pGhrrl7yw9njeOJ-6ow31lmbKHmVFJhe5lrpgt-bX160D_RTo9fiEzrZBVEN31doq69vuX/s1600/podpis+27-01-2015.png" width="320" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<i><b><span style="font-size: x-small;">Bardzo dziękuję producentowi marki <a href="http://kerabione.pl/">Kerabione</a> za możliwość przetestowania produktu.</span></b></i></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<i><span style="font-size: x-small;">Opinia jest subiektywna, a fakt otrzymania produktu nieodpłatnie nie miał na nią wpływu.</span></i></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
KasiaS1980http://www.blogger.com/profile/06238554882605681859noreply@blogger.com26tag:blogger.com,1999:blog-8724106983673042936.post-41793126741858885392016-12-29T15:57:00.000+01:002016-12-29T15:57:26.870+01:00Recenzja - Lee Stafford, Coco Loco, szampon kokosowyKokos jest jednym z moich ukochanych kosmetycznych zapachów, dlatego bardzo się ucieszyłam, gdy wśród innych produktów w moich torbach z prezentami z Październikowego Spotkania Blogerek ujrzałam kokosowy szampon do włosów. Marka mi obca, choć znana z widzenia, zaciekawiła mnie dość mocno, dlatego też dzisiaj zapraszam Was na recenzję tego produktu.<br />
<br />
<div>
<b>Lee Stafford</b><br />
<b>Coco Loco, szampon kokosowy</b><br />
<div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgywsJTdre9h6T7swfL36TonKdIM8kseqLrd8tlirGWvgEeNIpBX3UXfODdgLWLRJtbsX1GkE5o_oxGDk5GOmlyBdbEy_rcvLyuhe-yFeaBKQJ9j11ArxwULrhgq8mG1JYC4I3-sNNBV72r/s1600/LEE+STAFFORD+szampon+kokosowy_01.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgywsJTdre9h6T7swfL36TonKdIM8kseqLrd8tlirGWvgEeNIpBX3UXfODdgLWLRJtbsX1GkE5o_oxGDk5GOmlyBdbEy_rcvLyuhe-yFeaBKQJ9j11ArxwULrhgq8mG1JYC4I3-sNNBV72r/s640/LEE+STAFFORD+szampon+kokosowy_01.jpg" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<br /></div>
</div>
<div>
<b>Skład:</b><br />
<i>Aqua </i>- woda, rozpuszczalnik</div>
<div>
<span style="color: orange;"><i>Sodium Laureth Sulfate</i></span> - detergent, substancja myjąca i odłuszczająca, stosowana do mycia skóry i
włosów, może podrażniać i wysuszać wrażliwą skórę</div>
<div>
<i>Cocamidopropyl Betaine</i> - organiczny związek chemiczny, pozyskiwany m.in. z oleju kokosowego, usuwa zanieczyszczenia ze
skóry i włosów, działa łagodząco, poprawia konsystencję kosmetyku,
wywołuje powstanie piany</div>
<div>
<span style="color: orange;"><i>PEG-4 Rapeseedamide </i></span>- regulator lepkości</div>
<div>
<span style="color: orange;"><i>Sodium Chloride</i></span> - składnik konsystencjotwórczy, substancja polerująca, ścierająca, redukująca nieprzyjemny zapach, wpływa na konsystencję kosmetyków, posiada właściwości
zagęszczające, może wysuszać skórę i włosy lubdziałać drażniąco</div>
<div>
<i><b>Parfum </b></i>- kompozycja zapachowa</div>
<div>
<i>Dimethicone PEG-8 Meadowfoamate </i>- silikon, emolient, kondycjoner</div>
<div>
<i><span style="color: lime;">Hydrolyzed Milk Protein</span> - s</i>ubstancja higroskopijna, zapobiega nadmiernej utracie wody, tworzy na powierzchni skóry film, który zmiękcza i wygładza skórę, przeciwdziała elektryzowaniu się
włosów, zmniejsza działanie drażniące substancji myjących i
detergentów, zmniejsza pianotwórczość, zwiększa
gęstość i lepkość kosmetyku, humekant</div>
<div>
<i>Glycerin </i>- hydrofilowa substancja nawilżająca, humekant</div>
<div>
<span style="color: lime;"><i>Cocos Nucifera Oil</i></span> - olej kokosowy, źródło kwasów
tłuszczowych, pełni funkcję
rozpuszczalnika innych substancji, odżywia, nawilża i kondycjonuje, zapobiega nadmiernemu
odparowaniu wody, wygładza, działa przeciwbateryjnie i
antyseptycznie, może być komedogenny</div>
<div>
<i>Amodimethicone </i>- slikon nierozpuszczalny w wodzie, działa antystatycznie i ochronnie, wygładza, zmiękcza, nadaje połysk, emolient
suchy, zapobiega
nadmiernemu odparowywaniu wody, nie działa komedogennie</div>
<div>
<i>Polyquaternium-10</i> - składnik formotwórczy, łatwo rozpuszczalny w wodzie, kondycjonuje, zmniejsza
elektryzowanie i puszenie, poprawia rozczesywanie, podkreśla skręt</div>
<div>
<i>Sodium Styrene/Acrylates Copolymer</i> - substancja filmotwórcza, zmętniająca, regulator lepkości</div>
<div>
<i>C11-15 Pareth-5 </i>- emulgator, substancja powierzchniowo czynna</div>
<div>
<i>C12-14 Pareth-7 </i>- emulgator, substancja powierzchniowo czynna</div>
<div>
<i>Sodium Benzoate</i> - substancja konserwująca</div>
<div>
<span style="color: lime;"><i>Citric Acid</i></span> - regulator pH, substancja konserwująca</div>
<div>
<i>Tetrasodium EDTA</i> - środek o właściwościach przeciwbakteryjnych i
przeciwgrzybicznych, stosowany
jako konserwant, w niskich dawkach nieszkodliwy dla organizmu
</div>
<div>
<i>Acetic Acid</i> - substancja maskująca</div>
<div>
<i>Coumarin </i>- składnik kompozycji zapachowej o woni trawy</div>
<div>
<i>Hexyl Cinnamal </i>- składnik kompozycji zapachowej</div>
<div>
<i><span style="font-size: x-small;">Źródło: <a href="http://kosmopedia.org/">Kosmopedia.org</a>, <a href="https://ec.europa.eu/growth/sectors/cosmetics/cosing_pl">CosIng</a>, <a href="https://kosmeter.pl/slownik-skladnikow.html">kosmeter</a></span></i><br />
<br />
Skład to niestety sama chemia, oparty na detergentach, może podrażniać wrażliwą skórę głowy, prowadzić do swędzenia czy łupieżu. Wprawdzie znajdziemy w nim mleczne proteiny czy olej kokosowy, ale po substancjach zapachowych, więc właściwie mogłoby ich nie być wcale.<br />
<br />
<b>Cena regularna:</b> 30 pln<br />
<b>Pojemność: </b>250 ml<br />
<b>Dostępność:</b> drogerie stacjonarne, m.in. Rossmann<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjI86ap52MGjg3m1ZzLR9JmJAZk-EaKySpEREa7jUqV0gbr8NQB0EkE0npnrLh0N4J6f7q5RSLqh1k7NOGk-XlBZ4oOppFaHrZsINLHxBnLQxkRMCFvqyOMExxBVu2BsHwg62MvuE1lPHmR/s1600/LEE+STAFFORD+szampon+kokosowy_02.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjI86ap52MGjg3m1ZzLR9JmJAZk-EaKySpEREa7jUqV0gbr8NQB0EkE0npnrLh0N4J6f7q5RSLqh1k7NOGk-XlBZ4oOppFaHrZsINLHxBnLQxkRMCFvqyOMExxBVu2BsHwg62MvuE1lPHmR/s640/LEE+STAFFORD+szampon+kokosowy_02.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
Szampon zapakowany został w tubę z błyszczącego plastiku, stojącą na zakrętce typu 'klik'. Przed pierwszym użyciem otwór zabezpieczony jest srebrną plombą. Jest dość rzadki, ale otwór nie jest wielki także nie będziemy go marnować podczas aplikacji. Produkt jest koloru białego, z perłowym połyskiem. Zapach jest dość dziwny. Niby czuć w nim kokos, ale jakiś taki kwaskowy, trudny do określenia i niekoniecznie przypadający mi do gustu. Wydajność oceniam na przeciętną.<br />
<br />
<b><i>Obietnice producenta a rzeczywistość...</i></b><i> </i><br />
<i>Nowość od stylisty Lee Stafford. Szampon nawilżający z olejkiem kokosowym. Dzięki nowej formule Twoje włosy otrzymają maksimum nawilżenia, wygładzenia, blasku i miękkości. Niepowtarzalny zapach i efekt fryzury od samego stylisty Lee Stafford.</i><br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjx49ORMOSNIoLpjHNkX3pYYrIJwNQ4pxu9pnnkXGWfF9t0l-J7j-1_NxDjFgLZZF4GfFPClXYdSkBYlzKJ5TQdLS-DLq9-Kxjmq5Bhx6K9tchuZ6EHWYXOpHSRcjAEfjUGKpqMjamkllMV/s1600/LEE+STAFFORD+szampon+kokosowy_03.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjx49ORMOSNIoLpjHNkX3pYYrIJwNQ4pxu9pnnkXGWfF9t0l-J7j-1_NxDjFgLZZF4GfFPClXYdSkBYlzKJ5TQdLS-DLq9-Kxjmq5Bhx6K9tchuZ6EHWYXOpHSRcjAEfjUGKpqMjamkllMV/s640/LEE+STAFFORD+szampon+kokosowy_03.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
Nie wiem co przyjmowała osoba, która robiła opis tego produktu, ale powinna zmienić dostawcę, albo dawkę. Po pierwsze, szampon nie ma możliwości działać nawilżająco. I nie po to jest stworzony. Jest na włosach na chwilę, by je oczyścić i ułatwić wnikanie substancjom odżywczym z masek czy odżywek, a więc nie oczekuję od szamponu nawilżania czy odżywiania włosów. A już na pewno nie będzie działał tak szampon z dwoma dość agresywnymi detergentami na samym początku składu. Owszem, w składzie znajdziemy olej kokosowy, ale dość daleko po kompozycji zapachowej, a w takiej ilości nie ma on szansy zrobić nic, równie dobrze mogłoby go nie być wcale. Do tego zapach, który może i jest niepowtarzalny, ale na pewno nie przypomina czystego kokosu, pachnie raczej jakby kokos był po dużych przejściach i przeszedł proces fermentacji. Tyle, jeśli chodzi o opis.</div>
<div>
Jeśli chodzi o działanie, to szampon robi, co ma robić. Dobrze oczyszcza włosy i skórę głowy z brudu i sebum, dobrze się pieni i jest dość wydajny. Zapach, choć trąca kokosem, jest niestety drażniący i trudno nazwać go przyjemnym. Po wysuszeniu włosy są rzeczywiście dość gładkie i ujarzmione, ale skóra głowy może być przesuszona i swędząca, a włosy, choć dociążone, trudne są do ułożenia i każdy żyje własnym życiem.</div>
<div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiWSqBbXryRd90lXGraMdNuYtinhdB95WlpLi3tSd9V58Vl_QE3p6a_AZaA0UXxY30NiQBSNDnoRT0ww-mIBbM5pI0MU-qQwX3DYN_tlVsSRN8Udtm4J5QJW7QsHoUcAXzbxGc-_MBPnddv/s1600/LEE+STAFFORD+szampon+kokosowy_04.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiWSqBbXryRd90lXGraMdNuYtinhdB95WlpLi3tSd9V58Vl_QE3p6a_AZaA0UXxY30NiQBSNDnoRT0ww-mIBbM5pI0MU-qQwX3DYN_tlVsSRN8Udtm4J5QJW7QsHoUcAXzbxGc-_MBPnddv/s640/LEE+STAFFORD+szampon+kokosowy_04.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
Podsumowując, szampon do mistrzowskich produktów nie należy. Choć dobrze oczyszcza, to nie nawilża ani nie pomaga układać włosów, a zapach wcale nie jest tak piękny, jak w obietnicach producenta. Agresywne detergenty w składzie mogą powodować przesuszenie skalpu, swędzenie i łupież. Szampon w takiej cenie powinien być zdecydowanie lepszy, mieć łagodniejszy skład, a olej kokosowy powinien być jednak wyżej w składzie produktu, którego producent chwali się jego obecnością w składzie i zapewnia o jego dobroczynnym działaniu.<br />
Być może jest to produkt słynnego stylisty, pewnie dlatego ma tak wysoką cenę. Dla mnie jednak to średniak. Na rynku znajdziecie produkty o znacznie lepszym składzie i działaniu.<br />
<br /></div>
<div>
<div style="text-align: center;">
<b>Czy kupię ponownie? </b></div>
<div style="text-align: center;">
Z całą pewnością <span style="color: lime;"><span style="color: red;"><b>NIE</b></span></span></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<b>Ocena ogólna:</b><br />
<div class="separator" style="clear: both;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjovjlXELDoPRJNO8DPEaU3CsNKvmhCEXD1L_tFel8MXlrXH21K8cZShKwgdWDczuHZ9qqkaUN6KxEclgXUF947VwkenSsf9z8n79HTzO4didhyrfqX-e2Z5LvZD1QujaaE2U2XDEw4iCfO/s1600/02_slaby.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="131" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjovjlXELDoPRJNO8DPEaU3CsNKvmhCEXD1L_tFel8MXlrXH21K8cZShKwgdWDczuHZ9qqkaUN6KxEclgXUF947VwkenSsf9z8n79HTzO4didhyrfqX-e2Z5LvZD1QujaaE2U2XDEw4iCfO/s400/02_slaby.jpg" width="400" /></a></div>
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
Pozdrawiam,</div>
<div style="text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg-BIIDnQ5Codf4Xql0hdelYLSh0FyhJG0KzeVEMQLnlso8zqnVaD8oqmy1AY9Jr8AzwXxJj3pGhrrl7yw9njeOJ-6ow31lmbKHmVFJhe5lrpgt-bX160D_RTo9fiEzrZBVEN31doq69vuX/s1600/podpis+27-01-2015.png"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg-BIIDnQ5Codf4Xql0hdelYLSh0FyhJG0KzeVEMQLnlso8zqnVaD8oqmy1AY9Jr8AzwXxJj3pGhrrl7yw9njeOJ-6ow31lmbKHmVFJhe5lrpgt-bX160D_RTo9fiEzrZBVEN31doq69vuX/s400/podpis+27-01-2015.png" /></a></div>
<br />
<i><span style="font-size: x-small;"><br />Bardzo dziękuję producentowi marki <b><a href="http://www.leestafford.com/pl/">Lee Stafford</a></b><b> </b>za możliwość przetestowania produktu.<br />Opinia jest subiektywna, a fakt otrzymania produktu nieodpłatnie nie miał na nią wpływu.</span></i></div>
</div>
KasiaS1980http://www.blogger.com/profile/06238554882605681859noreply@blogger.com45