Jak zapewne wiecie, chodzę na siłownię, najczęściej po pracy. Aby nie obciążać dodatkowo mojej i tak już ciężkiej torby treningowej, do demakijażu używam nawilżanych chusteczek.
Jakiś czas temu recenzowałam dla Was biedronkowe chusteczki BeBeauty w opakowaniu zielonym (klik), dzisiaj chciałam zrecenzować chusteczki w opakowaniu jasnoniebieskim. Czy sprawdziły się lepiej niż poprzedniczki? Zapraszam na recenzję.
BeBeauty Face Expertiv
Chusteczki do demakijażu 3 w 1
Super delikatne, z łagodzącym wyciągiem z ziaren zbóż i pantenolem
Do cery normalnej i mieszanej
Opis producenta (opakowanie):
Łagodzące chusteczki do demakijażu z wyciągiem z ziaren zbóż i pantenolem zostały stworzone dla potrzeb cery normalnej i mieszanej.
Wyjątkowa formuła sprawia, że:
- chusteczki oczyszczają, tonizują i skutecznie usuwają makijaż oraz wszelkie zanieczyszczenia
- skóra staje się skutecznie oczyszczona i właściwie nawilżona
- chusteczki są tak delikatne, iż można je stosować nawet w okolicach oczu.
Idealne do codziennej pielęgnacji. Praktyczne w podróży, pracy i na wakacjach. Bez zawartości alkoholu, hypoalergiczne, testowane dermatologicznie.
Nie wprowadzać chusteczki do worka spojówkowego.
Skład: Aqua, Glycerin, Dimethicone, Isopropyl Myristate, PEG-40 Hydrogenated Castor Oil, Phenoxyethanol, Methylparaben, Ethylparaben, Propylparaben, Butylparaben, Isobutylparaben, Paraffinum Liquidum, Sodium Acrylates Copolymer, PPG-1 Trideceth-6, Avena Salvia Extract, Parfum, Panthenol, Cetylpyridinium Chloride, Citric Acid, Benzyl Salicylate, Hexyl Cinnamal, Limonene, Butylphenyl Methylpropional, Linalool.
Cena: ok. 4 zł
Pojemność: 25 sztuk
Dostępność: Biedronka
Moja opinia.
Opakowanie:
+/- z dość grubej folii, miękkie i lekkie, łatwo je spakować do torby, jednak zamknięcie (klapka na klej) mogłaby być solidniejsza
Konsystencja/kolor:
+ chusteczki wykonane są z bardzo przyjemnego dla skóry, a jednocześnie trwałego materiału, o delikatnej strukturze
+ są doskonale nasączone, koloru białego
Zapach:
+/- pachną dość przyjemnie, odświeżająco, ale nieco chemicznie
+ na skórze zapach robi się znacznie przyjemniejszy niż w opakowaniu, traci chemiczne tony
+ zapach nie utrzymuje się na skórze
Pojemność/wydajność:
+ opakowanie zawiera 25 sztuk chusteczek, do pełnego demakijażu i oczyszczenia dziennego makijażu twarzy potrzebuję dwóch chusteczek, wydajność oceniam jako wystarczającą
Działanie:
+ dobrze usuwają makijaż, zarówno z oczu jak i skóry
+ dobrze oczyszczają
+ nie wysuszają i nie ściągają skóry
+ nie podrażniają skóry ani oczu (wersja zielona niestety to robiła)
+ tonizują
+/- nie zauważyłam, żeby nawilżały, ale też nie wysuszają skóry
- podobnie jak na wersji zielonej tutaj również jest uwaga by nie wprowadzać chusteczki do worka spojówkowego, co przy demakijażu oczu może się zdarzyć
- skład pozostawia wiele do życzenia
- składniki aktywne są, ale bardzo daleko
- wysoko w składzie liczne parabeny
W kilku słowach: Generalnie chusteczki te są dużo lepsze i przyjemniejsze w użyciu niż wersja zielona. Są dobrze nasączone, doskonale usuwają makijaż i zanieczyszczenia, nie powodują ściągnięcia skóry. Mają dobrą cenę i są dostępne w każdej Biedronce. Niewątpliwą wadą jest na pewno skład.
Czy kupię ponownie?
Ostatnio przerzuciłam się na wersję z płynem micelarnym, więc chwilowo raczej NIE.
Ocena ogólna: 6/10 pkt.
te parabeny są po prostu wszędzie więc staram się już nie zwracać na nie uwagi
OdpowiedzUsuńJa też nie zwracam, tutaj rzuciły mi się w oczy, bo są wysoko w składzie.
Usuńtakie chusteczki używam bardziej do oczyszczania rąk przy porannym makijażu :)
OdpowiedzUsuńDo tego używam chusteczek nawilżanych dla dzieci, też z Biedronki z resztą :)
UsuńZ tymi chusteczkami nie miałam jeszcze styczności ;-) Obecnie używam mega paczki z Babydream ;P
OdpowiedzUsuńA ja nie lubię dziecięcych chusteczek do demakijażu. Ale używam ich do wszystkiego innego :)
Usuńnie uzywałam, chyba wole jednak tradycyjnie wacik+ mleczko lub plyn micelarny;p
OdpowiedzUsuńJa też, ale na siłownię czy wakacje nie chce mi się wozić całej torby kosmetyków, skoro mogę to załatwić za pomocą takich kompaktowych chusteczek :)
Usuńnigdy ich nie używałam, ale na co dzień sięgam po płyny dwufazowe i micelarne :)
OdpowiedzUsuńJak jestem w domu, to również. Na siłowni i wyjazdach zawsze mam chusteczki.
UsuńU mnie również królują chusteczki Babydream. Póki co, nie znalazłam lepszych. Zauważyłam, że recenzowane przez Ciebie chusteczki, mają w składzie Castrol Oil. Staram się unikać kosmetyków z tym komponentem, bo mnie zapycha sakramentnie. Nawet Paraffinum Liquidum nie potrafi mnie tak zapchać, jak ten nabłyszczacz.
OdpowiedzUsuńA dzisiaj wybieram się po polecane przez Ciebie micele do Biedry :)
Mają w składzie wiele, moim zdanie zbędnych i niekoniecznie dobrych składników. Ale jak wiesz mojej skórze mało co szkodzi :) A są bardzo wygodne żeby je zabrać do torby czy kosmetyczki. No i nie podrażniają mnie, a to już spory sukces :)
UsuńMiałam wszystkie wersje, zawsze są w samochodzie w schowku. W sumie chyba najlepsze były różowe, albo z płynem micelarnym, ostatnio kupowałam te w nowej szacie graficznej cały czas. Zadowolona byłam, a później jak znikały to się dowiadywałam do czego Krzysiek je używał "kochanie pobrudziłem fotel, wziąłem wyczyściłem twoimi chusteczkami", "kochanie widzisz jaką mam ładną czystą szybę z tyłu? Myłem Twoimi chusteczkami, lepiej widzę, ale są mazy i ciężko je teraz zmyć" hahah normalnie mistrz!
OdpowiedzUsuńJa tak rzadko uzywam chusteczek do demakijazu, ze zazwyczaj nie przykladam uwagi do tego, co kupuje. Ostatnio najczesciej kupowalam te z Rossmanna, bo jest ich stosunkowo malo w opakowaniu, wiec nie ma obawy, ze wyschna, zanim zdaze je wykorzystac ;)
OdpowiedzUsuńJa osobiście nawet lubię te chusteczki, w porównaniu do nivei albo cleanic zdecydowanie lepiej radzą sobie z wodoodpornym makijażem ;)
OdpowiedzUsuńHmmm nie miałam żadnej wersji tych chusteczek, bo jeśli już używam chustek do demakijażu to są one z cleanic (kocham te z płynem micelarnym) albo huggisy z ogórkiem - ta tak to te do dupki dziecka. Odkryłam je dzięki Kamilce gdy pewnego wieczoru dopadł mnie brak czegokolwiek do demakijazu. Wtedy właśnie poratowały mnie kamilkowe chusteczki do dupci i tak już zostało, że często kupuję je dla siebie ;p
OdpowiedzUsuńnie używałam ich i uważam , że jak na razie nie potrzebuję ale bardzo przydatna recenzja
OdpowiedzUsuńWolę chusteczki Cleanic albo Nivea :)
OdpowiedzUsuńNa dłuższa mete jakoś nie moge sie przekonać do husteczek - żel lub płyn wydaje mi się dokładniej oczyszcza.
OdpowiedzUsuńNie używam ale przydatny post
OdpowiedzUsuńKiedyś kupiłam podobne w promocji za 2 złote i leżą cały czas na przetestowanie i jakoś nie mogę się zebrać. Nie wiem dlaczego ale wydaje mi się, że moja skóra ich zbytnio nie polubi.
OdpowiedzUsuństaram sie nie uzywac chusteczek, wolę wacik+płyn
OdpowiedzUsuńWłaśnie, jest tyle świetnych i niedrogich kosmetyków, których używałabym z przyjemnością, gdyby nie skład:(
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
http://kosmetycznawyspa.blogspot.co.uk/