środa, 23 listopada 2016

Recenzja - Iwostin Capillin, Oczyszczająca pianka na naczynka

Dogłębne oczyszczanie skóry to ważny krok w jej demakijażu i pielęgnacji. Kiedyś praktycznie go nie stosowałam, obecnie nie wyobrażam sobie demakijażu wyłącznie za pomocą płynu micelarnego czy dwufazowego. Produkty do spłukiwania wodą sprawiają jednak, że moja skóra jest nieprzyjemnie ściągnięta.
Gdy przed spotkaniem blogerskim Agnieszka poprosiła nas o wybranie jednego produktu marki Iwostin do testowania, od razu wiedziałam, że wybiorę właśnie coś do oczyszczania skóry, głównie dlatego, że mam olbrzymie zapasy wszelkiej maści kremów. Czy produkt się sprawdził? Zapraszam na recenzję.

Iwostin Capillin
Oczyszczająca pianka na naczynka


Skład:
Aqua - woda, rozpuszczalnik
Glycereth-7 Caprylate/Caprate - emulgator, substancja pianotwórcza, kondycjoner, substancja powierzchniowo czynna
Glycerin - hydrofilowa subtancja nawilżająca, humekant
Sodium Cocoamphoacetate - delikatna substancja myjąca otrzymywana z kokosa, substancja pianotwórcza
Cocamidopropyl Betaine - substancja oczyszczająca, łagodząca, konsystencjotwórcza, pianotwórcza
PEG-7 Glyceryl Cocoate - substancja natłuszczająca, pochodzenia naturalnego, otrzymywana z oleju kokosowego i gliceryny, odbudowuje barierę lipidową skóry, pełni rolę konsystencjotwórczą, jest koemulgatorem, wspomagającym emulgator odpowiedzialny za powstawanie emulsji
Hydroxypropyl Methylcellulose - składnik pochodzenia organicznego, pochodna celulozy, wiąże wodę, przez co działa nawilżająco, emulgator
Panthenol - prowitamina B5, działa przeciwzapalnie, przyspiesza regenerację skóry, natłuszcza i łagodzi stany zapalne, łagodzi oparzenia (także słoneczne), wygładza skórę, humekant
Allantoin - nawilża skórę, ułatwia gojenie się ran, działa przeciwzapalnie i ściągająco, koncentracja w produkcie wynosi 0,1 do 0,5%
Pullulan - związek pochodzenia naturalnego, wytwarzany ze skrobi grzybów, wiąże wodę, zagęstnik, działa przeciwutleniająco, poprawia wygląd skóry, napinając ją i wypełniając zmarszczki
Sorbitol - organiczny związek chemiczny, otrzymywany przez redukcję glukozy, zagęszcza i nadaje poślizg, zabezpiecza kosmetyk przed wysychaniem, wiąże wodę w głębszych warstwach skóry, przez co ma działanie nawilżające, wygładza i uelastycznia skórę
Ascophyllum Nodosum Extract - wyciąg z alg brunatnych, poprawia ukrwienie, zmniejsza widoczność naczynek, działa przeciwzapalnie, pełni funkcję antyoksydantu, środka zmiękczającego i naturalnego zagęstnika
Asparagopsis Armata Extract - ekstrakt z algi czerwonej, ma właściwości przeciwbakteryjne,  heparynopodobne (zapobiegające krzepnięciu krwi w naczyniach krwionośnych), substancja zmniejszająca widoczność naczynek.
Propylene Glycol - substancja hydrofilowa, pełniąca rolę przekaźnika innych składników kosmetyku wgłąb skóry, nadaje emulsji odpowiednią konsystencję, humekant, składnik nawilżający skórę, wspiera działanie konserwantów.
Aesculus Hippocastanum Seed Extract - wyciąg z nasion kasztanowca zwyczajnego, pobudza krążenie krwi, wspomaga porost włosów, działa przeciwzapalnie, antybakteryjnie, przeciwłojotokowo
Decyl Glucoside - łagodna, niejonowa substancja czynna, ma działanie myjące, amulgator
Sodium Ascorbyl Phosphate - stabilna forma witaminy C, przeciwutleniacz, działa przeciwrodnikowo, spowalnia procesy starzenia sie skóry spowodowane m.in. działaniem promieni słonecznych, rozjaśnia przebarwienia, wydłuża trwałość kosmetyku i termin jego przydatności
Butylene Glycol - substancja hydrofilowa, odpowiada za prawidłowe nawilżenie skóry i włosów, wspomaga przenikanie innych substancji wgłąb skóry, rozpuszczalnik, humekant
Dextran - polisacharyd stosowany jako substancja żelująca i wiążąca, zatrzymuje wilgoć w skórze, przez co działa nawilżajaco
Palmitoyl Tripeptide-8 - kondycjoner
Phenoxyethanol - substancja konserwująca
Ethylhexylglycerin - humekant, naturalny konserwant, wspomagający działanie innych konserwantów dodanych do kosmetyku
Potassium Sorbate - substancja pochodzenia syntetycznego, dodawana do kosmetyków kolorowych i produktów do pielęgnacji włosów, hamuje rozwój bakterii i drobnoustrojów
Sodium Benzoate - substancja konserwująca
Disodium EDTA - reguluje lepkość kosmetyku, wpływa na jego konsystencję, zwiększa trwałość produktu, zabezpieczając przed zmianą koloru czy zapachu, wspomaga działanie konserwantów
Parfum - kompozycja zapachowa
Citric Acid - kwas cytrynowy, reguluje poziom pH, substancja konserwująca
Źródło: Kosmopedia.org, CosIng, kosmeter

Skład jest dośc długi, ale generalnie niezły. Zawiera glicerynę, delikatne substancje myjące, wyciągi roślinne i z alg, alantoinę, pantenol czy witaminę C. Nie zawiera pochodnych formaldehydu, SLS, SLeS czy innych substancji powszechnie uważanych za niebezpieczne.

Cena regularna: ok. 22 zł (według ceneo.pl)
Pojemność: 165 ml
Dostępność: apteki stacjonarne i internetowe



Pianka znajduje się w przezroczystej, plastikowej butelce, zabezpieczonej przed pierwszym użyciem specjalną plombą. Ma postać płynną, ale dzięki specjalnemu aplikatorowi podczas aplikacji otrzymujemy gładką, puszystą piankę. Na umycie całej twarzy i szyi potrzeba dwóch pompek. Buteleczka pozwala na kontrolowanie zużycia produktu, a oszczędna szata graficzna podkreśla, że jest do dermoceutyk, a nie zwykły drogeryjny produkt. Aplikator działa sprawnie, nie zacina się i nie rozbryzguje produktu wokoło. Wydajność oceniam jako powyżej przeciętnej.

Obietnice producenta a rzeczywistość... 
Oczyszczająca pianka na naczynka Iwostin Capillin zapewnia komfortowe oczyszczanie wrażliwej skóry naczynkowej z zanieczyszczeń oraz makijażu twarzy i oczu. Redukuje uczucie ściągnięcia i pieczenia skóry, zmniejsza skłonność do występowanie podrażnień, zaczerwienień i rumienia.
Pantenol i alantoina łagodzą podrażnienia i zmniejszają nadwrażliwość skóry.
Pronalen Aesculus i witamina C wzmacniają naczynia krwionośne, a algi Aldavine przeciwdziałają ich rozszerzaniu. Przyjemna, kremowa piana koi, nawilża, wygładza skórę pozostawiając ją odświeżoną, gładką i przyjemną w dotyku.

Jak już wspomniałam, produkt aplikuje się przyjemną, gęstą, kremową pianą. Pianka dobrze sunie po skórze oczyszczając ją i usuwając pozostałości makijażu. Preparat nie podrażnił ani nie uczulił mojej skóry, ale po spłukaniu występowało delikatne uczucie jej ściągnięcia. Mydlany, świeży zapach z pewnością uprzyjemnia stosowanie produktu.
Jeśli chodzi o usuwanie kompletnego makijażu, to niestety nie sprawdza się do tego. Szczypie w oczy, powoduje zamglenie i bardzo nieprzyjemne odczucia, rozmazuje tusz i zostawia jego resztki na rzęsach.



Podsumowując, pianka dobrze spełnia swoje zadanie. Usuwa ze skóry zanieczyszczenia i resztki makijażu pozostawiając ją czystą, gładką, ale lekko ściągniętą. Nie zauważyłam, by miała wpływ na zmiany w naczynkach, z pewnością nie pogorszyłą ich stanu, ale też nie poprawiła. Jeśli szukacie delikatnego produktu do demakijażu bądź oczyszczania skóry, ta pianka może się u Was sprawdzić.

Ponieważ chcę wypróbować oleje do demakijażu i oczyszczania, chwilowo do niej nie powrócę, ale nie wykluczam tego w przyszłości.

Czy kupię ponownie? 
MOŻE

Ocena ogólna:

Pozdrawiam,


Bardzo dziękuję producentowi marki Iwostin za możliwość przetestowania produktu.
Opinia jest subiektywna, a fakt otrzymania produktu nieodpłatnie nie miał na nią wpływu.

22 komentarze:

  1. Miałam kiedyś żel do mycia twarzy Iwostin Puritin i był całkiem ok, gdy miałam mieszaną cerę ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Zainteresowałaś mnie tą pianką :) z produktami Iwostin mam tak że albo się nie lubimy albo się kochamy!

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja jeszcze nic z Iwostinu nie miałam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja również nie mam wielkiego doświadczenia z kosmetykami tej marki.

      Usuń
  4. Odpowiedzi
    1. Ja nie mam zbyt dużego doświadczenia z tą marką.

      Usuń
  5. Bardzo lubię używać takich pianek, tej jeszcze nie miałam, może kiedyś trafi w moję rece :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja z kosmetykami Iwosti się średnio lubię ;/ więc raczej od nich jużnic nie kupię. A oleje do demakijażu szczerze polecam ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie chcę tylko zużyć zapasy i zamierzam przetestować właśnie oleje :)

      Usuń
  7. hmm nie jest to produkt niezbędny, ale dobrze wiedzieć jak się sprawdził u Ciebie:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiesz, zgodnie z azjatycką filozofią oczyszczania, powinno się jednak mieć i używać tego typu preparat ;)

      Usuń
  8. Liczyłam na trochę więcej. Zniechęca mnie zarówno szczypanie oczu, jak i uczucie ściągnięcia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja również. Do zmycia oczu zaledwie go wypróbowałam, bo i tak używam do tego płynów micelarnych. Ale to ściągnięcie skóry było rozczarowujące.

      Usuń
  9. zdarzyło się że z dwa razy podkradłam siostrze ale nic poza tym

    Dyed Blonde

    OdpowiedzUsuń
  10. Bardzo lubię produkty tej firmy :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Ciekawa, warto wypróbować aby się samemu przekonać czy nam pasuje czy nie :)

    OdpowiedzUsuń