NoniCare
Garden of Eden
Płyn micelarny
Co mówi producent? (www)
Płyn micelarny to nowej generacji, naturalny kosmetyk przeznaczony do
demakijażu. Dzięki funkcji myjącej i kondycjonującej, zastępuje mleczko
kosmetyczne, żel do mycia twarzy i tonik. Micele rozproszone w płynie
absorbują sebum i utrzymują równowagę lipidową, podczas gdy faza wodna
przyjmuje i absorbuje rozpuszczalne w wodzie zanieczyszczenia, zmywane z
powierzchni skóry. Zawarte w płynie składniki aktywne, szczególnie
ekstrakty z roślin egzotycznych takich jak papaya, ananas czy sok z
Noni, stymulują proces regeneracji, przywracają skórze właściwy odczyn
pH, pomagają w oczyszczeniu i przygotowaniu do dalszych zabiegów
pielęgnacyjnych. Płyn jest polecany do każdego rodzaju cery.
Skład: bardzo dobry, zawiera delikatną substancję myjącą i wiele ekstraktów roślinnych, duży plus za brak zbędnych barwników, parabenów czy pochodnych formaldehydu. Za zbędne uważam również składniki kompozycji zapachowych, ale podobno są pochodzenia naturalnego więc można przymknąć na nie oko. Dodatkowo wszystkie dobroczynne skłądniki są w składzie przed substancjami zapachowymi i konserwantami.
Aqua - woda, rozpuszczalnik, substancja nawilżająca
Coco-Glucoside - niejonowa substancja powierzchniowo czynna, substancja hydrofilowa, substancja myjąca, emulgator O/W, substancja pianotwórcza i stabilizująca pianę, modyfikator reologii
Glycerin - hydrofilowa substancja nawilżająca, humekant
Ananas Sativus Fruit Extract*** - wyciąg z ananasa, kondycjoner
Carica Papaya Fruit Extract*** - wyciąg z papai, kondycjoner
Vanilla Planifolia Fruit Extract*** - kondycjoner, substancja ochronna, wygładzająca
Morinda Citrifolia Fruit Extract*** - wyciąg z morwy indyjskiej, kondycjoner
Serenoa Serrulata Fruit Extract*** - wyciąg z palmy sawalowej, kondycjoner
Aloe Barbadensis Leaf Extract*** - wyciąg z aloesu, emolient, humekant, kondycjoner, łagodzi podrażnienia
Benzyl Alcohol** - konserwant
Sodium Benzoate** - konserwant
Potassium Sorbate** - konserwant
Parfum* - substancje zapachowe
Linalool* - składnik kompozycji zapachowej
Limonene* - składnik kompozycji zapachowej
Citric Acid - sekwestrant, regulator pH
* pochodzenia naturalnego z olejków esencjonalnych
** konserwant
*** pochodzące z certyfikowanych farm organicznych
Źródło: CosIng, kosmopedia.org
Cena regularna: 27,00 zł (w sklepie internetowym)
Pojemność: 200 ml
Dostępność: z całą pewnością on-line, niestety jak zawsze nie mam pojęcia jak jest z dostępnością stacjonarną.
Moja opinia.
Butelka z twardego, białego plastiku, z żywą, pomarańczową nakrętką typu 'klik'. Zamknięcie jest szczelne, ale jego otwarcie nie wymaga połamania paznokci. Grafika oszczędna, prosta, estetyczna, utrzymana w żywej kolorystyce. Pod światło widać ile produktu zostało w opakowaniu. Dodatkowo butelka spakowana jest w utrzymany w tej samej stylistyce kartonik. Jedyne 'ale' mam do odklejającej się etykiety.
Konsystencja/kolor +
Jak to płyn micelarny, konsystencja wodnista, mam wrażenie, że lekko tłusta.
Kolor: bezbarwny.
Zapach +/-
Płyn pachnie bardzo przyjemnie, słodko, lekko cytrusowo, ma jednak jakąś chemiczną woń w sobie. Generalnie jednak zapach jest przyjemny dla nosa, z czasem może być męczący.
Pojemność/wydajność +/-
Opakowanie zawiera 200 ml produktu, wydajność oceniam jako przeciętną.
Co mi się podoba:
+ dobrze usuwa zanieczyszczenia i makijaż z twarzy
+ daje doskonały poślizg na skórze
+ nie podrażnia skóry
+ nie pozostawia na skórze tłustego czy lepkiego filmu
+ doskonale odświeża skórę
+ świetny skład
Co jest mi obojętne:
+/- średnio radzi sobie z makijażem oczu
+/- przyjemny zapach, który z czasem może jednak męczyć
+/- cena
Co mi się nie podoba:
- bardzo ściąga moją skórę, po jego użyciu czuję się jakbym umyła twarz wodą
W kilku słowach: Płyn micelarny z NoniCare jest dobrym produktem do demakijażu, choć usunięcie makijażu z powiek z jego użyciem wymaga trochę cierpliwości. Doskonale radzi sobie za to z makijażem twarzy, pozostawia skórę czystą i odświeżoną, do tego bardzo dobry skład. Czytałam w recenzjach, że tworzy na skórze emulsję, ja jednak nie zauważyłam takiego efektu.
Z uwagi jednak na dość wysoką cenę oraz fakt, że pozostawia na mojej skórze potworne uczucie ściągnięcia, nie kupię go ponownie.
Czy kupię ponownie?
NIE
Ocena ogólna (max. 10 pkt.):
-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
NIE
Ocena ogólna (max. 10 pkt.):
Bardzo dziękuję producentowi marki Noni Care za możliwość przetestowania produktu.
Opinia jest subiektywna, a fakt otrzymania produktu nieodpłatnie nie miał na nią wpływu.
Pozdrawiam,
Opinia jest subiektywna, a fakt otrzymania produktu nieodpłatnie nie miał na nią wpływu.
Pozdrawiam,
Ja chyba go nie kupię ze względu na to, że może być dla mojej skóry zbyt mocny. Normalnie potrzebuję czegoś skutecznego, co byłoby w miarę łagodne dla mojej skóry.
OdpowiedzUsuńDlaczego zbyt mocny? Ja mam wrażliwą skórę i poza nieprzyjemnym uczuciem ściągnięcia nie zauważyłam żadnych nieprzyjemnych skutków.
Usuńpoważna wada...
OdpowiedzUsuńNiestety :( Wprawdzie praktycznie zaraz po demakijażu nakładam na skórę krem, jednak samo uczucie ściągnięcia jest bardzo nieprzyjemne.
Usuńma dobre wyciągi dla cery tłustej myślę, że by się sprawdził
OdpowiedzUsuńMożliwe, moja skóra sucha niespecjalnie się polubiła z tym uczuciem ściągnięcia, choć sam płyn jest bardzo przyzwoity.
UsuńJa na razie poznaję się z micelem AA ;) ten poczeka na wiosnę ;)
OdpowiedzUsuńJa go jeszcze nie ruszyłam, ale jak zużyję mój poranny micel, to ten zajmie jego miejsce, a do wieczornej pielęgnacji wejdzie właśnie AA.
UsuńNie nadawałby się dla mnie jeżeli ściąga skórę, nienawidzę tego, a mam cuchą cerę ;/
OdpowiedzUsuńNo, ja też właśnie nie cierpię tego uczucia.
Usuńja też uważam, że to fajny produkt, ale u mnie się jakoś pienił i to mi przeszkadzało :/
OdpowiedzUsuńJa nie zauważyłam ani pienienia, ani efektu tworzenia emulsji na skórze, który zaobserwowały inne blogerki. Niemniej efekt ściągnięcia skóry jest na tyle nieprzyjemny, że więcej po niego nie sięgnę.
Usuńkiedyś miałam krem do twarzy tej marki i byłam z niego bardzo zadowolona
OdpowiedzUsuńMam również krem, który obecnie stosuję (niebawem pojawi się recenzja), ale niestety również nie skradł mojego serca.
Usuńmam go na swojej liście zakupów, ale przed tym jeszcze jest kolejka, także jeszcze sobie poczeka, ale na pewno wypróbuję, bo podoba mi się skład, dużo ekstraktów, wydaje mi się, że służyłby mojej cerze :-)
OdpowiedzUsuńByć może tak właśnie będzie. Co cera, to opinia ;)
Usuńuuu nie słyszałam o nim i dobrze:D
OdpowiedzUsuńdziś wolny dzień ?:)
Usuńmusze nad nim pomyśleć, za nim rzucę mojego ulubieńca :)
OdpowiedzUsuńMoim ulubieńcem na chwilę obecna pozostaje płyn od Laura Conti :) Ale tyle płynów jeszcze przede mną ;)
UsuńNie miałam jeszcze tego płynu,ale cena rzeczywiście dość wysoka. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńosttanio bardzo często spotykam się z tym produktem na blogach :)
OdpowiedzUsuńpodejrzewam ze by mnie wyszczypał;)
OdpowiedzUsuńja dopiero zaczynam testować go :)
OdpowiedzUsuń