A dzisiaj, choć nie jest niedziela, chciałabym zaprosić Was na niekosmetyczny TAG domowy, podpatrzony u COCO Collection (klik) oraz Callmeblondiee.
Źródło: www.freedigitalphotos.net by Mister GC |
1. Dwa obowiązki domowe, które lubisz robić?
Hmm, chyba nie ma takich obowiązków, o których mogłabym z czystym sumieniem powiedzieć, że je lubię. No dobra, lubię piec, ale rzadko to robię, bo moja mikroskopijna kuchnia i brak miejsca doprowadzają mnie do szału. Kiedyś lubiłam prasować, teraz już niekoniecznie. No i chyba mycie naczyń nie jest dla mnie jakimś straszliwym obowiązkiem.
2. Dwa obowiązki domowe, których nie lubisz robić?
Tu mogłabym wymieniać a wymieniać. Ale tak najbardziej nie cierpię sprzątać łazienki, odkurzać i myć okien.
3. Czy lubisz gotować i jaka jest Twoja popisowa potrawa?
Hmm, trudno powiedzieć, że lubię, ale gotowanie nie budzi mojego wstrętu. Wolę piec, zdecydowanie, jednak gdybym nie gotowała żywilibyśmy się jogurtami i zupkami z torebki, więc chcąc nie chcąc muszę to robić. Popisowa potrawa? Myślę, że makaron z sosem a'la bolognese lub grzybowym, bitki z karczku i naleśniki.
4. Podziel się dwoma trikami perfekcyjnej pani domu.
Szczerze mówiąc trudno mi coś wymyślić... może...
- żeby sól w solniczce się nie sklejała, wrzuć do solniczki kilka ziarenek ryżu;
- jabłko po obraniu nie ściemnieje, jeśli dodasz do niego kilka kropli soku z cytryny
- aby pozbyć się nieprzyjemnego zapachu z lodówki, wysyp na talerzyk/miseczkę kilka łyżeczek sody oczyszczonej lub mielonej kawy
- do odtykania kanalizacji użyj mieszanki sody oczyszczonej i octu (zamiast "kreta").
5. Wymień dwóch ulubieńców domu.
Pralka automatyczna (kochałabym ją jeszcze bardziej gdyby to pranie rozwieszała, zbierała, prasowała i chowała do szaf ;)) i zmywarka (mała bo mała, ale jest).
6. Mieszkanie czy dom.
Pół życia mieszkałam w wielkim domu i choć ma to swoje zalety, zdecydowanie wolę moje małe i ciasne mieszkanko, głównie ze względu na małą ilość sprzątania ;)
7. Pedantka czy bałaganiara?
Zdecydowanie bałaganiara. Nie potrafię utrzymać porządku i sprzątam, jak już muszę. Jedyne miejsca w których muszę mieć czysto to łazienka i kuchnia, i tam jestem pedantką.
8. Jak wyglądałby Twój wymarzony dom?
Nie ważne gdzie, ważne z kim :)
Ale jeśli już mogłabym wybierać, byłaby to drewniana chatka na zboczu góry z wielkim kominkiem, sauną, basenem, łazienką z wielką wanną i olbrzymią kuchnią.
9. Tradycja wyniesiona z domu rodziców, którą praktykujesz do dziś.
Hmm, na pewno wspólne posiłki, kiedy tylko możemy. I co tygodniowe, wspólne zakupy.
No i oczywiście rodzinne Święta, w domu, choć niekoniecznie z choinką (koty).
10. Kto prowadzi budżet domowy?
Zdecydowanie ja. Płacę rachunki, robię zakupy, wiem ile i na co poszło. Tak wolę, tak się przyjęło i tak jest.
A jak to wygląda u Was?
Pozdrawiam,
U mnie wygląda to bardzo podobnie. Szczególnie w punkcie 7 i 10 :D Dostaję szału, gdy mój chłopak robi obiad, po czym zostawia po sobie bałagan. Muszę mieć w kuchni czysto, bo jest dość mała, każdy najmniejszy bałagan zabiera tylko miejsce. A pieniędzmi muszę zarządzać, bo inaczej po kilku dniach musielibyśmy jeść chleb z wodą :D
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o obowiązki, to mamy na odwrót: lubię sprzątać łazienkę i kuchnię oraz myć okna :) Natomiast nienawidzę zmywać (jak dla mnie to nie podchodzi pod sprzątanie kuchni, zmywanie jest straszne!).
To może Ty przyjedziesz do mnie posprzątać łazienkę i kuchnię oraz umyć okna, a ja u Ciebie pozmywam? ;)
UsuńTo ja też się zgłaszam! Mogę myć naczynia w zamian za umycie tych nieszczęsnych okien :)
Usuńbardzo fajny tag ;) u mnie z punktem 10 jest tak samo ;) i 7 dokładnie tak samo ;)
OdpowiedzUsuńZachęcam do zrobienia u siebie :)
UsuńFajny tag:) Też nie przepadam za sprzątaniem ale nie lubię z kolei żyć w bałaganie, więc robię to w miarę regularnie. Gotować i piec ciasta lubię, nawet mnie to relaksuje, tylko nie lubię później myć sterty naczyń.
OdpowiedzUsuńHmm, ja w sumie bardziej lubiłabym gotować, ale moja mikroskopijna kuchnia doprowadza mnie do szaleństwa :(
Usuńja też jestem bałaganiarą a sprzątam bo muszę, nie sprawia mi to przyjemności. ale czystość też lubię.
OdpowiedzUsuńJa lubię czystość, choć generalnie odrobina kurzu i twórczego bałaganu mi nie przeszkadza. Są ważniejsze rzeczy w życiu ;)
UsuńTeż nie lubię myć okien, u mnie zawsze się to kończy bólem uszu i głowy :-/
OdpowiedzUsuńJa myje okna raz, maksymalnie dwa razy w roku. Poza tym u nas tak się brudzą, że po maksymalnie tygodniu już nie widać, że były myte :( Z tego samego powodu rzadko jeżdżę na myjnię z samochodem.
UsuńŚwietny tag, dołączam się do zabawy! Ach to mycie okien ;p
OdpowiedzUsuńhymmmmm jakbym czytała o sobie :>
OdpowiedzUsuńłoj nie dla mnie to TAG ;p
OdpowiedzUsuń;)
Usuńfajny tag :)
OdpowiedzUsuńZachęcam do udziału :)
UsuńInteresujący TAG - nigdy wcześniej się z takim nie spotkałam :)
OdpowiedzUsuńZachęcam do udziału, jeśli tylko masz ochotę :)
UsuńJa jeszcze mieszkam z rodzicami więc w sumie na mało rzeczy mogę się wypowiedzieć. Ale też lubię piec i w sumie odkurzać :D Ale nie ścierać kurze. Oj niee.
OdpowiedzUsuńJa jak mieszkałam z rodzicami, to sprzątanie w dużej mierze należało do mnie. Myślę, że to dlatego teraz tego tak nie lubię :(
UsuńJa także praktykuję wspólne posiłki - mąż w domu tego nie miał, ale teraz już sobie nie wyobraża inaczej ;)
OdpowiedzUsuńJa zawsze staram się abyśmy jedli razem. To bardzo zbliża :)
Usuńja lubię piec i zmywać, pranie już mi idzie gorzej xd :D
OdpowiedzUsuńPranie to załatwia pralka, ale nie cierpię rozwieszać, zbierać i prasować :( Piec jak wspomniałam lubię, ale niestety moja mikroskopijna kuchnia bardzo mi to utrudnia :(
UsuńCiekawy tag haha :) Ja nie znoszę sprzątać, jak dla mnie to istna kara wymyślona dla ludzi :P Ale w sumie to lubię robić pranie :D
OdpowiedzUsuńSprzątanie jest i dla mnie karą, ale niestety czasem trzeba...
UsuńUwielbiam sprzątać łazienkę i odkurzać! (Poprasujesz kilka mężowych koszul w zamian? :P )
OdpowiedzUsuńOd dziś nie kupuję Kreta, dzięki za radę! A zmywarka i u mnie jest ulubieńcem - nie wiem, czy kiedykolwiek coś będzie w stanie ją "przebić" :))
Ok, umowa stoi ;)
Usuń