środa, 20 stycznia 2016

Recenzja - Norel Dr Wilsz, tonik żelowy z kwasem migdałowym

Tonik to jeden z ważniejszych produktów podczas naszego demakijażu. Pozwala dokończyć oczyszczanie skóry, przywraca jej prawidłowe pH, a co za tym idzie, pozwala na głębsze i szybsze wnikanie skłądników aktywnych kremów czy serum wgłąb skóry.
O toniku który dziś zrecenzuję krążą już legendy. Jest produktem słabo dostępnym w tradycyjny, stacjonarny sposób (raczej będą to hurtownie kosmetyczne i sklepy z kosmetykami profesjonalnymi), a że od dawna chciałam spróbować produktów z kwasem migdałowym, gdy ujrzałam go w promocyjnej cenie w mojej ulubionej internetowej hurtowni kosmetycznej nie mogłam się wprost oprzeć.
Czy spełnił pokładane w nim nadzieje i oczekiwania? Zapraszam na recenzję.

Norel Dr Wilsz
Tonik żelowy z kwasem migdałowym



Skład: Nie za długi, na trzecim miejscu widzimy kwas migdałowy, później nawilżającą glicerynę i łagodzący panthenol. Znajdziemy również hialuronian sodu czy kwas laktobionowy. Nie jest źle.

Aqua - woda, rozpuszczalnik
Propylene Glycol - hydrofilowa substancja nawilżająca skórę, promotor przenikania, humekant
Mandelic Acid - kwas migdałowy, substancja aktywna, działa złuszczająco, rozjaśnia przebarwienia, substancja antybakteryjna
Glycerin - hydrofilowa substancja nawilżająca skórę, humekant
Panthenol - prekursor witaminy B5, hydrofilowa substancja nawilżająca, substancja aktywna, działa przeciwzapalnie, przyspiesza procesy regeneracji naskórka, ma zdolność wnikania w strukturę skóry działając wygładzająco, humekant
Gluconolactone - ma działanie przeciwzapalne, wycisza grę naczyniową, substancja złuszczająca, antyosydant, humekant, chelat
Sodium Hyaluronate - substancja hydrofilowa, ogranicza TEWL, kondycjoner, humekant
Lactobionic Acid - kwas laktobionowy, chroni skórę przed wolnymi rodnikami, likwiduje stany zapalne, nawilża, łagodzi podrażnienia, zmiękcza skórę, zatrzymuje wodę w naskórku, wspomaga procesy odnowy komórkowej
PEG-40 Hydrogenated Castor Oil - niejonowa substancja powierzchniowo czynna, hydrofilowa, substancja odtłuszczająca, emulgator O/W
Sodium Benzoate - substancja konserwująca
Pottasium sorbate - substancja konserwująca
Xanthan Gum - modyfikator reologii, zagęstnik
Źródło: CosIng, Kosmopedia

Cena regularna: 45,00 zł (ja swój kupiłam w promocji za 29,90 zł na stronie sklepu producenta) 
Pojemność: 200 ml
Dostępność: jak już wspomniałam hurtownie kosmetyczne zarówno stacjonarne jak i internetowe

Tonik otrzymujemy w plastikowej, matowej, prześwitującej butelce z zamknięciem typu "klik". Dzięki temu dokładnie widzimy ile produktu zostało w opakowaniu. Z uwagi iż jest to produkt profesjonalny, graficznie jest prosto i schludnie. Ze względu na żelową konsystencję musimy uważać podczas aplikacji produktu na płatek kosmetyczny, nie wchłania się on w płatek od razu i może nam z niego uciekać. Zapach średnio przyjemny, wydajność oceniam jako bardzo dobrą.


Obietnice producenta a rzeczywistość...
Według producenta tonik ma własności wygładzające i rozjaśniające skórę, przeznaczony jest dla każdego rodzaju cery również delikatnej, naczyniowej i z przebarwieniami. Wspomaga usunięcie martwych komórek naskórka, ujednolica koloryt cery, utrzymuje florę bakteryjną w równowadze. Nie podrażnia i nie piecze.
Rzeczywiście tonik działa delikatnie złuszczająco, dzięki czemu stosowany regularnie pomaga pozbyć się martwych komórek naskórka, a co za tym idzie wygładzić skórę, wyrównać ją i poprawić jej koloryt. Rozjaśnił również znacząco przebarwienia, z którymi inne produkty do stosowania w domu sobie nie radziły. Dodatkowo tonizuje cerę, przywraca jej naturalne pH, a dzięki temu pozwala na szybsze wchłanianie substancji aktywnych z kremów czy serum. Nie podrażnia, to również prawda, jednak podczas aplikacji na skórę daje takie dziwne, tępe odczucie, trudno mi to inaczej opisać. Niestety dla mojej suchej i wrażliwej skóry okazał się ciut za mocny i stosowany codziennie powodował wzmożone zaczerwienienie policzków, nosa i czoła oraz wzmagał jej przesuszenie i łuszczenie (choć to pewnie efekt kwasu migdałowego), dlatego obecnie stosuję go co drugi dzień skupiając się głównie na miejscach wymagających działania kwasu - na kościach jarzmowych (gdzie nadal są delikatnie widoczne przebarwienia posłoneczne), czole i nosie.


Generalnie z toniku jestem szalenie zadowolona, głównie dlatego, że poprawia wygląd cery i rozjaśnia przebarwienia. Przy cerze naczyniowej i wrażliwej należy z nim uważać, jednak jest to jeden z tych produktów, którymi raczej nie sposób wyrządzić swojej cerze trwałe szkody. Polecam z czystym sumieniem. Tonik jest tak dobry, że znalazł sie w moich ulubieńcach 2015 (KLIK).

Sama nie wiem czy kupię ponownie, bo słyszałam wiele dobrego o toniku z Bielendy, więc ten produkt będzie następny w kolejce do przetestowania.


Czy kupię ponownie? 
MOŻE

Ocena ogólna:

Pozdrawiam,

44 komentarze:

  1. Mam go i bardzo lubię. :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. cena troszkę zaporowa dla mnie, tym bardziej, że takie produkty idą mi jak woda

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może i zaporowa, ale wierz mi jeśli chodzi o wydajność, to byłabyć zaskoczona :)

      Usuń
  3. Posiadam go w swoich zbiorach i jest dla mnie zbyt słaby w działaniu :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Co cera to inne odczucia :) Dla mnie niestety jest za mocny, ale moja bratowa, która ma cerę tłstą, jest nim zachwycona.

      Usuń
  4. Znam go już prawie rok i jestem mu wierna choć jesienią zdradziłam go z mocniejszym tonikiem kwasowym ;p

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jescze mocniejszym? To mnie by pewnie wypalił skórę ;)

      Usuń
  5. Nie słyszałam nigdy o tym produkcie. Muszę go przetestować ponieważ moja skóra lubi produkty z kwasem migdałowym :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dla mnie był to pierwszy kontakt z kwasem migdałowym i był bardzo udany :)

      Usuń
  6. Mam coraz większą ochotę poznać się bliżej z tą firmą :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zachęcam, mają na prawdę porządne i dobrze działajace kosmetyki.

      Usuń
  7. Cena spora :( I wygląda na to, że u mnie też by się nie sprawdził z racji wrażliwej skóry, a szkoda :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też mam wrażliwą skórę i spisuje sie dobrze, tylko na te wrażliwe partwie (głównie policzki) nie mogę go uzywać codziennie.

      Usuń
  8. Muszę się w końcu skusić na jakiś produkt Norel ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Obawiam się, że u mnie przy stosowaniu nawet co drugi dzień byłoby takie działanie w postaci zaczerwienienia i wysuszenia. Chociaż może się mylę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie na szczęście nic takiego się nie dzieje, a na wiele kosmetyków reaguję podrażnieniem, z żelem aloesowym na czele :(

      Usuń
  10. Dobrze napisane, że krążą legendy :) Chyba muszę po niego sięgnąć.

    OdpowiedzUsuń
  11. Nie znam produktu ale ciesze się że jesteś zadowolona :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Cena bez promocji trochę wysoka, ale jeśli faktycznie daje takie rezultaty o których piszesz to myślę że wart jest swojej ceny :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Dużo dobrego słyszałam o produktach tej firmy, a toniku złuszczającego jeszcze nigdy nie miałam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To również i mój pierwszy kosmetyk tego typu i jstem bardzo miło zaskoczona :)

      Usuń
  14. Odpowiedzi
    1. A ja juz mam całą listę kolejnych produktów, które chciałabym mieć :)

      Usuń
  15. moja sucha skóra trochę boi się takich mocnych kosmetyków :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja również mam suchą i do tego wrażliwą skórę, ale stosowany z umiarem nie zaszkodził jej.

      Usuń
  16. Nie używałam jeszcze nic z tej firmy,ciekawe jak by ten tonik zachował się przy kontakcie z moją cerą...

    OdpowiedzUsuń
  17. super, że tak dobrze się sprawdził, podoba mi się też jego konsystencja. ja z norel miałam krem na noc z kwasami

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Konsystencja jest ciekawa, choć trzeba się przyzwyczaić.

      Usuń