Osobiście znam produkty marki, ale pierwszym, który na prawdę miałam okazję przetestować jest pomadka ochronna o której napiszę Wam dzisiaj, a którą dostałam od Alicji :*.
SYLVECO
Brzozowa pomadka ochronna z betuliną
Co mówi producent? (opakowanie, www)
Brzozowa pomadka ochronna z betuliną jest hypoalergiczna i zawiera tylko naturalne składniki. Masło Shea (karite) i masło kakaowe wygładzają i uelastyczniają usta, natomiast olej sojowy, jojoba i wiesiołkowy nawilżają je oraz zapobiegają ich wysychaniu i pękaniu. Pomadka stanowi doskonałą barierę ochronną przed mrozem, wiatrem i promieniami słonecznymi. Aktywny składnik - betulina - działa kojąco i regenerująco na wszelkie podrażnienia, łagodzi objawy opryszczki.
Działanie:
- stanowi doskonałą barierę ochronną przed mrozem, wiatrem i promieniami słonecznym
- łagodzi objawy opryszczki
- działa kojąco i regenerująco na wszelkie podrażnienia
- intensywnie nawilża spierzchnięte usta, zapobiega ich wysychaniu i pękaniu
- wygładza, natłuszcza i uelastycznia usta
Skład: Krótki, bardzo naturalny, bez zbędnych barwników czy substancji zapachowych. Idealny.
Masło karite (Shea) - emolient tłusty
Wosk pszczeli - emolient
Olej sojowy - emolient
Olej jojoba - emolient
Olej z wiesiołka - emoient
Masło kakaowe - emolient
Betulina - ekstrakt z kory brzozy, antyoksydant, substancja przeciwzapalna, przeciwwirusowa, przeciwgrzybicza
Wosk carnauba - działa natłuszczająco, tworzy warstwę okluzyjną, regulator konsystencji i lepkości
Cena regularna: 8,56 zł (wg strony producenta)
Pojemność: 4,4 g
Dostępność: on-line, sklepy z naturalnymi kosmetykami, mydlarnie (m.in. Zielona Mydlarnia w Katowicach)
Moja opinia.
Opakowanie +/-
Klasyczny sztyft z twardego, trwałego, błyszczącego plastiku, oszczędna, ale elegancka grafika w kolorze ciemnej zieleni i bieli.
Dodatkowo sztyft spakowany jest w estetyczny kartonik ze wszystkimi niezbędnymi informacjami. Niestety mój sztyft trochę się przycina.
Konsystencja/kolor +/-
Sztyft jest średniej twardości, może ulegać uszkodzeniom, dobrze się aplikuje na usta.
Kolor: lekko żółtawy.
Zapach -
Nie zawiera substancji zapachowych, więc zapach nie jest zbyt zachęcający, na szczęście działanie w pełni to rekompensuje.
Pojemność/wydajność +
Wydajność oceniam jako standardową do dobrej.
Działanie:
+ pięknie nawilża usta
+ zmiękcza skórę
+ pozostawia usta gładkie, dobrze nawilżone i elastyczne
+ rewelacyjnie koi podrażnienia
+ natychmiastowo łagodzi spierzchniętą skórę i natłuszcza ją
+ zastosowany na noc sprawia, że rano usta są świetnie nawilżone, elastyczne i gładkie
+ higieniczna aplikacja
+ przystępna cena
+/- tworzy na ustach warstwę okluzyjną, więc nie nadaje się za bardzo pod kolorowe pomadki
+/- nie wiem czy działa kojąco na opryszczkę, bo na szczęście nie miałam okazji tego sprawdzić
- dostępność
- pozostawia na skórze lekko lepiącą się warstwę
- średnio przyjemny zapach
W kilku słowach: Choć nie używam jej długo, jest to na chwilę obecną jeden z moich ulubionych produktów do ust. Świetnie zastępuje moje ukochane Tisane, cudownie nawilża usta, do tego ma wygodną formę sztyftu. Jedyną wadą jest średnio przyjemny zapach, ale, jak już wspomniałam, działanie doskonale to rekompensuje. Z całą pewnością na stałe zagości w mojej kosmetyczce.
Czy kupię ponownie?
TAK
Ocena ogólna (max. 10 pkt.):
TAK
Ocena ogólna (max. 10 pkt.):
Słyszałam wiele dobrego o tych kosmetykach zwłaszcza tej firmy. Nic jeszcze ńie miałam ale chyba wypadałoby sie na cos skusić ;) może to będzie ta pomadka na początek
OdpowiedzUsuńJa na razie używam pomadki, którą uwielbiam, użyłam też kilka razy kremu z brzozowego z botuliną, o konsystencji bardziej maści niż kremu i spisał się całkiem OK.
UsuńMiałam tą pomadkę, działanie miała prześwietne,niestety nie mogłam znieść tego zapachu.
OdpowiedzUsuńFakt, nie pachnie pięknie, ale ja już się przyzwyczaiłam :)
UsuńMiałam w wersji cynamonowej i o ile nie mogłam znieść zapachu to działanie było świetne.
OdpowiedzUsuńA cynamonowa nie pachnie cynamonem? Będę musiała też ją wypróbować :)
UsuńWedług mnie to zdecydowanie nie był cynamon :/
UsuńMiałam ją i bardzo lubiła, fajnie się sprawdziła.
OdpowiedzUsuńNo u mnie działa doskonale :)
UsuńMam na nią wielka ochotę :*
OdpowiedzUsuńTo musisz koniecznie kupić, zwłaszcza, że cena nie jest wygórowana.
Usuńchętnie ją zakupię jak tylko ją gdzieś zobaczę :)
OdpowiedzUsuńZachęcam, bo działa na prawdę świetnie :)
Usuńlubię ją, ale jednak bardziej przekonuje mnie wersja cynamonowa :D ale moim hitem jest teraz ta nowa migdałowa pomadka z peelingiem :)
OdpowiedzUsuńNie miałam ani cynamonowej, ani tej z peelingiem, ale na pewno i jedna i druga znajdzie się w końcu w mojej kosmetyczce :)
UsuńDużo dobrego o niej czytam ;) Jak gdzieś spotkam to zakupię .
OdpowiedzUsuńZachęcam. O ile zapach Cię nie odstraszy, ja się już przyzwyczaiłam :)
UsuńTeraz używam sporo takich balsamików i ten jest bardzo ciekawy,lubię kosmetyki Sylveco miałam krem nagietkowy i był świetny:)
OdpowiedzUsuńU mnie czeka balsam z botuliną, lekki krem brzozowy, krem pod oczy i kilka innych smakołyków. Ale projekt denko zobowiązuje...
Usuńdla mnie wersja cynamonowa była skuteczniejsza ;)
OdpowiedzUsuńJeszcze nie miała, ale z całą pewnością gdy zużyję tę, cynamonowa również się u mnie znajdzie :)
Usuńnie miałam jeszcze nic od Sylveco,będzie trzeba spróbować :) takie balsamiki do ust używam codziennie na noc,nie zasnę bez warstwy ochronnej D
OdpowiedzUsuńJa również używam ich na noc, ale na dobrą sprawę szminka ochronna jest niemal w każdej kieszeni odzieży wierzchniej, której akurat używam. Bo usta mi się strasznie przesuszają, a po co się męczyć...
Usuńmam cynamonowa, ale nie jest tak dobra jak oczekiwalam
OdpowiedzUsuńNaturalne składy nie u każdego się sprawdzają, niestety. Ja na cynamonową na pewno się skuszę, gdy już wykończę tę.
UsuńUwielbiam cynamonową, ta czeka na swoją kolej :)
OdpowiedzUsuńCynamonowej nie miałam, ale na pewno niegdyś zasili szeregi moich kosmetycznych zdobyczy ;)
UsuńChyba się w nią zaopatrzę, bo suche usta to moja zmora. Zwłaszcza popękane, niby drobna ranka, a boli jak... grzeczność nie pozwala mi dokończyć :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ;]
Ja też mam problem z przesuszającą się skórą ust. I przeciwdziałam temu zużywając tony pomadek i balsamów ochronnych. Ten jest jednym z najlepszych, jakie miałam.
UsuńJak trochę uszczuplę swoje zapasy, to muszę koniecznie spróbować czegoś z Sylveco, bo wszyscy tak zachwalają. Jednak pewnie nie pomadki ochronnej, bo używam go tylko zimą i to jak nie zapomnę.
OdpowiedzUsuńJa używam pomadek ochronnych cały rok, bo niestety strasznie przesusza mi się skóra na ustach. Bez pomadki ochronnej nie ruszam się z domu i mam ją w każdej kieszeni.
UsuńBaaardzo chętnie wypróbowałabym :)
OdpowiedzUsuńZachęcam :)
Usuńchcę ją wypróbować, tym bardziej że taka fajna :)
OdpowiedzUsuńU mnie sprawdza si,ę świetnie, pięknie nawilża usta. Gdyby nie ten zapach...
UsuńNie miałam tej pomadki- obecnie używam Alterry z rumiankiem. Sprawdza się nie tylko na rzęsach, ale i na ustach;)
OdpowiedzUsuńCzytałam właśnie, że Alterra świetnie sprawdza się w pielęgnacji rzęs. Sama jej jeszcze nie miałam, ale jak zużyję zapasy, to na pewno się rozejrzę.
UsuńGdy pojawi się recenzja kolejnych zdobyczy z naszej Mydlarni koniecznie daj znać :)
OdpowiedzUsuńKlaudia // Zielona Mydlarnia ;)
Nie ma sprawy :)
UsuńPani w zielarskim dorzuciłą mi kiedyś do zakupów pomadke peelingującą od Sylveco, cudny produkt, w składzie jest brązowy cukier, który ściera naskórek, usta robią się miekkie i są gotowe na nałożenie koloru:) Polecam !
OdpowiedzUsuń