piątek, 6 grudnia 2013

Recenzja - Green Pharmacy - żel pod prysznic róża piżmowa i zielona herbata

Żel pod prysznic. Kosmetyk pierwszej potrzeby, dostępny chyba w każdej polskiej łazience (a przynajmniej taką mam nadzieję, choć czasami latem, poruszając się środkami transportu publicznego, można odnieść inne wrażenie, ale nie o tym chciałam).
Jest to kosmetyk od którego nie wymagam zbyt wiele. Ma myć, nie przesuszać skóry, jak jeszcze ładnie pachnie i jest wydajny, to jest żelem idealnym. Żel o którym chcę napisać dostałam bardzo dawno temu, na moim pierwszym blogerskim spotkaniu w kwietniu tego roku w Gliwicach (relacja), ale jakoś wcześniej nie było okazji by go wypróbować. Wreszcie do tego dojrzałam i od jakiegoś czasu też żel towarzyszy mi przy wieczornej kąpieli. Jak się sprawdził?

Green Pharmacy
Herbal Cosmetics, Body Care
Żel pod prysznic
Róża piżmowa i Zielona herbata  


Co mówi producent? (opakowanie)
Jedwabisty dotyk na skórze, naturalne ekstrakty, aktywna pielęgnacja, wyjątkowa przyjemność. Daje energię i radość. Delikatnie oczyszcza, nawilża skórę, chroni dzięki naturalnemu pH. Pozostawia nutę pięknego aromatu. Olejek z płatków szlachetnej róży piżmowej łagodzi i regeneruje. Polifenole z zielonej herbaty chronią przed wolnymi rodnikami, zatrzymują młodość skóry. 

Skład:   
Aqua - woda, rozpuszczalnik
Sodium Laureth Sulfate - jedna z najpopularniejszych substancji myjących, substancja pianotwórcza
Sorbitol - substancja hydrofilowa, nawilżająca, humekant
Cocamidopropyl Betaine - substancja myjąca, pianotwórcza, stabilizująca i poprawiająca jakość piany
Sodium Chloride - chlorek sodu, modyfikator reologii
Glycereth-2 Cocoate -substancja powierzchniowo czynna
Polysorbate 20 -emulgator O/W
Rosa Moschata Seed Oil - olejek z róży piżmowej, substancja regenerująca i kondycjonująca skórę
Camellia Sinensis Leaf Extract - wyciąg z zielonej herbaty, działa antyrodnikowo i ściągająco
Cocamide DEA-substancja myjąca, pianotwórcza
Poluquaternium-7 - substancja aktywna, działa antystatycznie i zmiękczająco
Styrene/Acrylates Copolymer - substancja filmotwórcza
Coco-Glucoside - emulgator O/W
Parfum - substancje zapachowe
Citric Acid - kwas cytrynowy, sekwestrant
Benzyl Alcohol - substancja konserwująca, składnik kompozycji zapachowej, rozpuszczalnik, regulator lepkości
Methylchloroisothiazolinone - konserwant
Methylisothiasolinone - konserwant
Linalool - składnik kompozycji zapachowej
Hexyl Cinnamal - składnik kompozycji zapachowej
Geraniol - składnik kompozycji zapachowej
Citronellols - składnik kompozycji zapachowej
Limonene - składnik kompozycji zapachowej
CI 14720 -czerwień azowa, barwnik
 
Cena regularna (sklep producenta - klik): 9,69 zł
Pojemność: 500 ml  
Dostępność: Internet, drogerie

Moja opinia. 
Opakowanie: 
+ butelka z twardego, wysokiej jakości plastiku w kolorze brązowym, przezroczysta, widać ile produktu zostało w środku, białą nakrętka typu 'klik'
+/- grafika typowa dla tego producenta, trochę infantylna 

Konsystencja/kolor: 
+ żel ma dość rzadką konsystencję, jest jednak dość 'lepki', dobrze trzyma się na gąbce/myjce
+ kolor: bardzo delikatny róż, mleczny, nieprzezroczysty

Zapach: 
- żel ma zapach różany, choć lubię różę np. w perfumach, tutaj ten zapach wyjątkowo mi przeszkadza 

Pojemność/wydajność: 
++ opakowanie zawiera 500 ml produktu, ze względu na rzadką konsystencję i bardzo dobre pienienie się, wydajność oceniam bardzo wysoko 

Działanie:
+ żel dobrze usuwa zanieczyszczenia ze skóry (zaskoczyłam Was?)
+ doskonale się pieni, piana jest gęsta i kremowa
+ wystarczy odrobina by spienić go na gąbce/myjce i umyć całe ciało
+ butelka choć duża, dobrze leży w dłoni 
+ nie przesusza skóry i nie powoduje jej ściągnięcia
+ cena
(+) zapach nie utrzymuje się na skórze, choć tak na prawdę trudno mi to ocenić bo najczęściej po kąpieli używam jakiegoś balsamu lub masła
- zapach 
W kilku słowach: Jest to poprawny żel pod prysznic, nie wysusza skóry i dobrze myje, fajnie się pieni. Niestety zapach zupełnie mi nie przypadł do gustu, jednak chętnie wypróbuję, gdy już zużyję tą butlę (co potrwa pewnie wieki) innych wersji zapachowych.


Czy kupię ponownie?
TAK, ale nie ten zapach

Ocena ogólna (max. 10 pkt.):
------------------------------------------------------------------------------------------------------------- 
Opinia jest subiektywna, a fakt, że dostałam produkt nieodpłatnie, nie miał na nią wpływu. 
Bardzo dziękuję marce Elpha Pharm (klik), producentowi kosmetyków Green Pharmacy,
za możliwość przetestowania produktu.

 Pozdrawiam,

22 komentarze:

  1. Jak mnie zapach nie przypadnie do gustu to jest tragedia. Mycie jest istną katorgą a nie przyjemnością i w efekcie stoi taki delikwent parę miesięcy na półce aż wreszcie zmobilizuję się do denka..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Coś w tym jest. Dużo fajniej zużywa się zapachy, które nam odpowiadają. Ale przecież nie wyrzucę. Zużyję, choć będzie to trwało pewnie pół roku.

      Usuń
  2. Mnie bardzo interesuję te żele. Chciałam się skusić na ten zapach właśnie, ale coś mnie powstrzymało. Oj czeka mnie znów wycieczka na zakupy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie kuszą inne zapachy, ale ten będę zużywać pewnie pół roku, tym bardziej, że używam też innych żeli.

      Usuń
  3. Kocham produkty z nutą zapachową róży, ciekawa jestem czy ja byłabym zadowolona z zapachu... myślę, że sięgnę po ten produkt i przekonam się osobiście :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Żaneta, jeśli chcesz, to mogę Ci przesłać odlewkę. Tylko napisz adres na maila katarzyna@seredin.pl. Sprawdzisz sobie zapach i jeśli będzie Ci odpowiadał będziesz sobie mogła kupić pełne opakowanie :)

      Usuń
  4. miałem raz szampon z tej firmy.... ale kusi mnie peeling do ciała z imbrem ;p

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja mam jeszcze peeling do ciała i masło, ale na razie leżą nieotwarte bo zużywam inne pootwierane produkty.

      Usuń
  5. Lubię kosmetyki tej firmy, trochę drażnie mnie w nich fakt, że producent za wszelką cene chce nam wmówić, że kupujemy coś naturlnego etc ale pomijać ten fakt mają fajne działanie, i dużą game zapachową w zalezności od produktu, ja najbardzej lubię ich olejek do kąpieli mandarynki z imbirem, czy tam cynamonem, boskości!
    Jestem pierwszy raz, ale zostaję na dłużej :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się :) Mam nadzieję, że Ci się u mnie spodoba :)

      Usuń
  6. Ciekawie o nim napisałaś :):)

    OdpowiedzUsuń
  7. Na pewno kiedyś go kupię, lubię tą markę :)

    OdpowiedzUsuń
  8. GP lubię, a zapach który uwielbiam to rozmaryn i lawenda - zresztą Ty wiesz ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. lubię green pharmacy, więc pewnie kupię któryś z tych, ale też inny zapach, bo jakoś ten mnie nie ciągnie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trzeba lubić różane klimaty. Mnie niestety zupełnie nie przypadł do gustu.

      Usuń
  10. Sztuczny był ten zapach? czy co innego spowodowało że Ci nie podpasował?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hmm, czy sztuczny to nie wiem, ale chyba połączenie róży z zieloną herbatą mi nie pasuje. jest trochę zbyt... kwiatowy? Sama nie wiem.

      Usuń