Postanowiłam bowiem, że w denku pojawiać się będą tylko dwa rodzaje produktów:
1. Produkty, które w jakiś sposób mnie zachwyciły, zapadły mi w pamięć, do których z przyjemnością jeszcze kiedyś powrócę.
2. Produkty, które okazały się totalnymi niewypałami, nie sprawdziły się u mnie, ostatecznie mogę je nazwać po prostu bublami.
Z uwagi na tę zmianę, denka będą znacznie mniej obszerne, bo jednak więcej w naszym życiu zwykłych średniaków niż produktów zapierających dech w piersiach.
Let's get started :)
Bardzo przyjemny szampon, przepięknie mył włosy, dobrze się pienił, wygładzał je i niwelował efekt puszenia się. Pomimo średniego składu, produkt doskonale spisywał się na moich włosach i gdyby nie wysoka cena, a także to, że znalazłam inne doskonałe produkty, pewnie bym się jeszcze na niego skusiła.
Corine de Farme, płyn micelarny (RECENZJA)
Jeden z najlepszych płynów jakie miałam okazję stosować. Przepięknie zmywał makijaż, nie podrażniał, pozostawiał skórę czystą i gładką. Wielka butla z pompką, wysoka wydajność, przyjemny zapach i niska cena w stosunku do pojemności to dodatkowe atuty tego świetnego produktu. Z całą pewnością zagości jeszcze nie raz w mojej łazience.
Sylveco, nawilżający żel do mycia rąk (RECENZJA)
Świetny żel do mycia dłoni. Pięknie pachniał, nie wysuszał skóry, wręcz pozostawiał na niej delikatny film nawilżający. Wygodne opakowanie z pompką, doskonały skład. Jedyną wadą jest dość wysoka cena, ale na pewno kiedyś jeszcze do niego powrócę.
Luxury Paris, dwufazowy płyn do demakijażu oczu 3w1
Bardzo dobry płyn do demakijażu oczu. Nie podrażniał, nie powodował mgły, nie szczypał w oczy, doskonale usuwał makijaż zarówno dzienny jak i cięższy, wieczorowy. Był mało wydajny, ale wada wszystkich dwufazówek. Produkt był dostępny swego czasu w Biedronce, nie wiem niestety czy nadal jest. Jak widzę nie doczekał się niestety pełnej recenzji :( A szkoda, bo na pewno na nią zasłużył.
KOBO PROFESSIONAL, Scenic Look Mascara
Jeden z lepszych tuszy do rzęs jakie miałam okazję stosować. Był dość suchy, ale dzięki temu (i klasycznej włosianej szczoteczce) pięknie rozczesywał rzęsy, ładnie je pogrubiał, delikatnie wydłużał. Nie był to może faktycznie efekt sceniczny, a rzęsy nie wyglądały jak firanki, ale do codziennego makijażu sprawdzał się idealnie. Gdy trochę podsechł zaczął się niestety bardzo osypywać. Niemniej polecam, bardzo dobry tusz polskiej marki.
L'Oreal False Lash Wings, maskara
Początki z tym tuszem były bardzo trudne. Gdy był świeży potwornie sklejał mi rzęsy pozostawiając ich może z 5 na całej powiece. Musiał trochę przeschnąć, a ja musiałam nauczyć się obsługiwać nietypową szczoteczkę. Jednak gdy opanowałam podstawy używania tej maskary, efekt był absolutnie boski. Pięknie wydłużał rzęsy, dawał idealnie czarny kolor, rozczesywał bez najmniejszego problemu. Z czasem zaczął się osypywać i wtedy musiałam go odstawić, pomimo, że w opakowaniu zostało jeszcze sporo produktu. Jest też dość drogi w cenie regularnej, ale na pewno wart wypróbowania. Polecam.
BUBEL
LR Health & Beuty Systems, Aloe Vera Face Scrub (RECENZJA)
No i niestety jeden bubel w tym zestawieniu. Marka LR jest marką stosunkowo małą znaną na naszym rynku, mają świetne i godne uwagi suplementy diety, niestety ich kosmetyki wypadają bardzo słabo na tle konkurencji. Marne składy i bardzo wysokie ceny produktów to dwa największe zarzuty wobec marki.
Choć na początku peeling był całkiem niezły, spełniał swoje zadanie (o czym świadczy podlinkowana recenzja) z czasem niestety zaczął potwornie podrażniać moją skórę. Nie wiem dlaczego to działanie ujawniło się dopiero po dłuższym czasie stosowania kosmetyku, jednak skóra po jego użyciu była bardzo zaczerwieniona, zaogniona, piekąca i bardzo źle reagowała na dotyk. Niestety niezużyty do końca produkt ląduje w koszu. Choć generalnie nie ma czego żałować, bo nawet zanim zaczął mnie podrażniać, nie skradł mojego serca.
I to by było tym razem na tyle.
Jak podoba Wam się nowa forma przedstawiania denka?
Przypominam, że jeszcze do końca tygodnia możecie zgłaszać się
do wiosennego konkursu z Eveline. Szczegóły TUTAJ.
do wiosennego konkursu z Eveline. Szczegóły TUTAJ.
Pozdrawiam,
mnei pdoraznil troche tne płyn corine ; /
OdpowiedzUsuńMnie na szczęście nic nie zrobił i uwielbiam ten produkt :)
UsuńZaintrygował mnie szampon, ale jak na złość strona nie znaleziona :(
OdpowiedzUsuńNiestety nie wiem dlaczego strona firmy nie jest już dostępna :( Jest za to profil na FB.
UsuńNo tak, ale wolę popatrzeć na stronkę, no nic, coś wymyślimy ;)
UsuńMuszę wypróbować tusz z Kobo :)
OdpowiedzUsuńJeśli nie oczekujesz spektakularnego efektu, to zachęcam. Pięknie zagęszcza rzęsy i idealnie nadaje się na co dzień.
UsuńMiałam ten dwufazowy płyn do demakijażu Luxury Paris, jednak u mnie kompletnie się nie sprawdził.
OdpowiedzUsuńTu jednak duże znaczenie maja indywidualne preferencje. U mnie spisał się świetnie :)
UsuńTeż lubiłam ten szampon :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńNie miałam żadnego produktu :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie na nowy post :)
żel aloesowy mi sie konczy :)
OdpowiedzUsuń:)
Usuńsylveco do rak musze kiedys kupic:P
OdpowiedzUsuńBardzo fajny żel do mycia dłoni. Zachęcam :)
UsuńMiałam ten tusz L'Oreal i też go bardzo lubiłam :) Początki zawsze są trudne, zanim konsystencja się nie unormuje :)
OdpowiedzUsuńPrzeważnie faktycznie tak jest. Chociaż Kobo od początku był dość suchy.
UsuńSuper denko , nic nie miałam z tych kosmetyków;)
OdpowiedzUsuńps. super nagłówek ;)
Dziękuję :)
UsuńMam pół butli tego płynu micelarnego od Corine, jeśli masz ochotę to przywiozę go na spotkanie w czerwcu, bo ja się z nim nie polubiłam :)
OdpowiedzUsuńBardzo chętnie przygarnę :)
UsuńW takim razie jest już Twój :D
UsuńMiałam ten micel od Corine de Farme, nie podobała mi się tylko pompka ale tak po za tym bardzo dobry kosmetyk :)
OdpowiedzUsuńO tak, pompkę miał tragiczną.
UsuńDla mnie szampon był średniakiem nic specjalnego, tak samo jak tusz kobo. Za to micel Corine był naprawdę fantastyczny ;)
OdpowiedzUsuńOj tak, micel był mistrzowski :)
Usuńmicelek wykończyłam też podobnie jak tusz do rzęs:D
OdpowiedzUsuń:)
Usuńmuszę ogarnąć przydatność kosmetyków bo często używam ich po terminie;p
UsuńO tych płynów micelarnych nie znam a są ciekawe. Dobry pomysł ze zmiana denka,ja zrezygnowałam z tego typu postów bo niemal gdzie tego wszystkiego składowac. Raz odkladalam w pocie czoła zużyte produkty to mi je ktoś wywalil :'(
OdpowiedzUsuńMnie też szkoda zajmować miejsce w moim i tak niewielkim i strasznie zagraconym mieszkaniu (ach to chomikowanie), dlatego pomyślałam o zmianie formuły. W ten sposób zostaje dużo mniej opakowań, bo na kosmetyczne hity nie wpada się wszak codziennie.
UsuńDziękuję :)
OdpowiedzUsuńNie miałam nic z twojego denka. :)
OdpowiedzUsuńNie miałam niczego z Twojego denka :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńNie miałam niczego z Twojego denka, więc z chęcią dowiedziałam się co myślisz o tych kosmetykach :)
OdpowiedzUsuńBardzo mnie to cieszy :)
UsuńNie miałam żadnego produktu z twoich zdenkowanych ale ciekawi mnie micel :)
OdpowiedzUsuńPolecam, bo jest na prawdę świetny.
UsuńNie miałam żadnego produktu z twoich zdenkowanych ale ciekawi mnie micel :)
OdpowiedzUsuńNie znam żadnego kosmetyku z Twojego denka :) Na tusz Kobo nabrałam jednak ochoty, wypróbuję ;)
OdpowiedzUsuńJest fajny, choć nie oczekuj raczej spektakularnych efektów,
Usuńo tuszu L'Oreala też mogę powiedzieć dużo dobrego, kusi mnie natomiast żel do rąk Sylveco :)
OdpowiedzUsuńNo ja bardzo polubiłam ten żel.
UsuńTeż bardzo polubiłam micelarka Corine de Farme. Gdyby tylko pompka nie ciekła, brałabym go ze sobą ciągle wszędzie.
OdpowiedzUsuńNo niestety pompkę ma fatalna. Ale za taką jakość płynu jestem w stanie mu to wybaczyć ;)
UsuńMi tusz z Kobo się zupełnie nie sprawdził,miałam wrażenie,że nie daje żadnego efektu
OdpowiedzUsuńMoje rzęsy są tak jasne i marne, że chyba nie spotkałam jeszcze tuszu, który w ogóle nie dawałby efektu. Fakt, Scenic Look w nazwie to gruba przesada, ale ładnie pogrubiał i rozczesywał rzęsy.
Usuń