Pokazywanie postów oznaczonych etykietą kremy BB. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą kremy BB. Pokaż wszystkie posty

środa, 24 lipca 2013

Recenzja - Bielenda - BB Krem 5 w 1 - Kasztan (cera jasna)

Każdy, kto mnie choć trochę zna i czyta moje wpisy wie, że jestem wielką fanką, maniaczką można powiedzieć, kremów tonujących, 'BB' i BB.
Choć te ostatnie dopiero testuję (i zakochuję się w nich na zabój), 'BB' kremy już od dłuższego czasu zasilają moje zapasy. Moim ulubieńcem do tej pory był nielubiany przez wielu Garnier, którego recenzję możecie przeczytać tutaj. Ale ponieważ nie byłabym sobą, gdybym nadal nie szukała, natknęłam się na alledrogo.pl na krem 'BB' od Bielendy, z serii Kasztan - do cery naczynkowej. I tak oto znalazł się on w moim zbiorach. A jak się sprawdził?

Bielenda
BB krem 5 w 1 Kasztan
Łagodzący krem udoskonalający z lekkim podkładem
Cera naczynkowa
Cera jasna


Opis producenta (opakowanie):
Łagodzący krem udoskonalający z lekkim podkładem przeznaczony do pielęgnacji cery naczynkowej, z rumieniem i skłonnością do zaczerwienień. Już jedna aplikacja zmniejsza widoczność niedoskonałości, nawilża i wygładza skórę, dając jednocześnie efekt lekkiego i naturalnego makijażu. Krem zmniejsza widoczność pajączków i zaczerwienień, wzmacnia naczynia krwionośne, łagodzi podrażnienia, wyrównuje koloryt skóry, delikatnie maskuje zmarszczki. Cera odzyskuje naturalny blask i zdrowy wygląd.
Krem jest dostępny w dwóch odcieniach dla jasnej i śniadej karnacji.

Składniki aktywne:
- rutyna
- witamina C
- kwas hialuronowy
- alantoina
- fitr SPF 15

Skład: niestety wyrzuciłam pudełko, jeśli kiedyś będę miała skąd to dopiszę.

Cena: ok. 15 zł
Pojemność: 40 ml
Dostępność: Internet

Moja opinia.
Opakowanie:
+ bardzo wygodna tubka stojąca na zakrętce typu 'klik'
+ tubkę dostajemy opakowaną dodatkowo w kartonik, którego szata graficzna jest bardzo elegancka i przyciąga wzrok
- jeśli chodzi o samą tubkę, to graficznie średnio, ale nie o to w końcu chodzi

Konsystencja/kolor:
+ produkt ma postać bardzo lekkiego kremu, dość płynnego (ale sam nie wypływa z tubki), dobrze się rozprowadza, nie pozostawia smug i plam
+ mój jest w odcieniu jasnym i jest to faktycznie jasny kolor, bez różowych pigmentów, doskonale stapia się ze skórą

Zapach:
+pachnie bardzo delikatnie, jak krem to twarzy, zapach nie jest nachalny i nie pozostaje na skórze

Pojemność/wydajność:
+ opakowanie zawiera 40 ml kremu, ze względu na jego rzadką konsystencję produkt jest bardzo wydajny

Odcień jest bardzo przyjemnie jasny, w żółtej tonacji,
je nie zażółca skóry.



Działanie:
+ doskonale rozprowadza się na skórze, stapiając z jej odcieniem
+ wyrównuje koloryt skóry
+ pięknie nawilża
+ ściera się bardzo równomiernie, nie pozostawia smug, plam i zacieków
+ jest szalenie wydajny
+ ma bardzo delikatne krycie, ale ja takie akurat lubię, które można stopniować dokładając kolejne warstwy
+ nawet przy kilku warstwach nie daje efektu maski
+ przypudrowany trzyma się na skórze cały dzień
+/- wymaga przypudrowania
+/- trudno mi zweryfikować obietnicę krycia zmarszczek
- niestety nie przykrywa w wystarczającym stopniu pajączków i zaczerwienień
- nie zauważyłam wzmacniania naczynek

W kilku słowach: 'BB' od Bielendy to doskonała propozycja dla osób z bardzo bladą skórą. Kolor jest na prawdę jasny, dobrze się stapia z odcieniem skóry, nie tworzy plam i zacieków. Krycie jest bardzo delikatne, ale świetnie nawilża na cały dzień. Ponieważ jednak mam masę innych produktów, mój trafił już w inne dobre ręce.

Czy kupię ponownie?
Z całą pewnością TAK, kiedyś do niego wrócę.
Ocena ogólna: 9/10 pkt.

piątek, 19 lipca 2013

Minirecenzja porównawcza - Skin79 BB Creme - Miniature Set

Po przetestowaniu kilku popularnych drogeryjnych 'BB' kremów (czyli kremów tonujących) i na nie przyszła pora. A mowa o oryginalnych BB kremach pochodzących z Azji.

Dzięki Internetowi, dzisiaj to nie problem kupić oryginalny produkt z Azji i mieć go w domu nawet w ciągu kilku dni. W taki sposób, dzięki jednemu z internetowych sklepów, stałam się właścicielką czterech miniatur Kremów BB marki Skin 79. Produkty są za małe, aby zrobić pełne recenzje, tubki wystarczają zaledwie na kilka użyć, pozwalają jednak wyrobić sobie wstępne zdanie i opisać pierwsze wrażenia.


Ogólnie:
Tubki to przerost formy nad treścią. Są wygodniejsze niż jednorazowe saszetki, jednak w środku znajduje się niewiele produktu, jak na tak duże opakowanie, co na pierwszy rzut okaz ciężko ocenić.
Zestaw jest dość drogi, w promocji to wydatek rzędu 40 złotych, co za 4 tubki po 5 gram wydaje się być ceną dość wygórowaną.
Fajne jest to, że można przetestować kilka produktów i wybrać ten najbardziej optymalny, co może zapobiec zakupieniu bubla w stosunku do naszych oczekiwań i wymagań naszej skóry.
Zestaw jest dość łatwo dostępny w licznych sklepach internetowych, poza tym wygląda elegancko, dobrze nadawałby się np. na prezent.
Wszystkie tubki wykonane są z miękkiego plastiku, zakręcane na nakrętkę na której produkt może stać, tubki mają wygodny 'dziubek', który ułatwia wydobycie odpowiedniej ilości produktu.
Krycie produktów jest słabe do średniego (w zależności od rodzaju) można je jednak stopniować nawet do mocnego, dokładając kolejne warstwy i nadal nie wygląda się jak z maską na twarzy.

Na pierwszy ogień poszedł BB Diamond Collection
The Prestige BB Cream 



+ dobrze się rozprowadza na skórze, nie roluje się
+ doskonale stapia się z kolorem skóry
+ wyrównuje koloryt, tuszuje drobne niedokonałości
+ utrzymuje się na skórze cały dzień, ściera się równomiernie, nie tworzy zacieków i plam
+ nie schodzi pod wpływem potarcia np. chusteczką
+ ma bardzo ładny odcień
+ bardzo przyjemny zapach, choć czuć go tylko podczas aplikacji
+/- kremowa, lekko tłusta, jakby oleista konsystencja
+/- nie ma efektu nawilżenia skóry, ale również nie przesusza
+/- lekko rozjaśnia skórę
+/- wymaga pudru matującego (ja i tak zawsze wykańczam nim makijaż, więc dla mnie to nie problem)
- brak filtra UV
- cena
- dostępność



W kilku słowach: osobiście jestem zachwycona tym produktem. Pięknie wygląda na skórze, wyrównuje koloryt, nie ściera się nawet gdy się spocimy, schodzi równomiernie, ale nawet po całym dniu jest jeszcze na skórze. Trochę przeszkadza dziwna, jakby oleista konsystencja, ale nie utrudnia to aplikacji produktu.
Na chwilę obecną jestem zdecydowana kupić pełnowymiarowe opakowanie.

BB Diamond Collection
Pearl


+ utrzymuje się cały dzień, ściera równomiernie, nie pozostawia plam (choć przy tak słabym kryciu, pewnie i tak nie byłyby widoczne)
+ nie pozostawia na skórze wrażenia wilgotnej warstwy

+/- półpłynna konsystencja, nietłusta, wylewa się z opakowania
+/- perłowe wykończenie
+/- wymaga przypudrowania
+/- zapach mniej przyjemny niż poprzednika, ale też dużo mniej wyczuwalny
- bardzo słabe krycie
-- połyskujące, brokatowe drobiny, widoczne nawet pod warstwą pudru, które w moich oczach go dyskwalifikują (nie cierpię tego efektu)
- nie zauważyłam efektu nawilżania
- cena
- dostępność



W kilku słowach: Ten BB krem zdecydowanie mi nie podpasował. Ja rozumiem efekt rozświetlenia skóry, ale tutaj to jakiś koszmar. Nie dość, że sam daje perłowe wykończenie, które solo pewnie byłoby ok, to jeszcze ma te okropne, brokatowe drobiny, które psują cały efekt. Podobno sprawdza się jako baza pod podkład, ale ja nie lubię takiego kombinowania. Po to mi BB krem, żebym już nie musiała kłaść na twarz kolejnej warstwy. Ja jestem zdecydowanie na NIE.

Super+ BB Triple Functions
Whitening, Uv Protecting SPF25 PA++, Wrinkle Free


+ gęsta, kremowa, gładka konsystencja
+ bardzo dobrze rozprowadza się na skórze
+ wyrównuje koloryt skóry, ale jest na niej praktycznie niewidoczny
+ krycie - średnie, dla mnie w zupełności wystarczające
+ filtr UV
+ bardzo przyjemny zapach
+ utrzymuje się na skórze cały dzień, ściera równomiernie, nie pozostawia plam i zacieków, a wieczorem jest jeszcze na miejscu
+ ładnie wygładza optycznie skórę
+ nie wysusza skóry
+/- wymaga przypudrowania
- cena
- dostępność



W kilku słowach: Super+ BB Triple Functions to chyba najbardziej znany krem tego producenta. Jest jednym z tańszych, a spełnia swoje zadanie moim zdaniem doskonale. Ładnie stapia się ze skórą, wyrównuje jej koloryt, utrzymuje się cały dzień. Jestem z niego bardzo zadowolona i być może do niego wrócę.

Super+ Beblesh Balm
Whitening, UV Protecting SPF 25 PA++, Wrinkle Improvement


+ bardzo gęsta, lekko tłusta konsystencja, dobrze rozprowadza się po skórze
+ wygładza skórę
+ doskonale stapia się z kolorem skóry
+ filtr UV
+ nie zostawia na skórze wilgotnej warstwy, szybko się wchłania
+/- bardzo delikatnie rozjaśnia koloryt skóry
+/- krycie słabe
+/- koloryt wyrównuje bardzo delikatnie
+/- wymaga przypudrowania
- nieładny zapach, który na szczęście nie utrzymuje się na skórze
- cena
- dostępność



W kilku słowach: Poza odcieniem i bardzo delikatnie konsystencją, nie widzę większej różnicy pomiędzy tym, a poprzednim kremem BB. Dobrze się utrzymuje na skórze, ściera się równomiernie, przypudrowany wytrzymuje cały dzień. Jednak wolę jego różowych braci, w sumie sama nie wiem czemu.

Od lewej: The Prestige BB Cream,
Pearl BB Cream
Triple Functions BB Cream,
Super+ Beblesh Balm

Podsumowując muszę stwierdzić, że nie ma co porównywać drogeryjnych 'BB' kremów z ich azjatyckimi odpowiednikami. Są drogie, ale warte tej inwestycji, bo efekt na skórze jest oszałamiający. Na pewno zdecyduję się na pełnowymiarowe opakowanie jednego z tych kremów, waham się pomiędzy pierwszym z opisanych a trzecim. Jeśli będziecie miały możliwość przetestowania, szczerze polecam. Myślę, że będziecie zadowolone z efektu.