Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Farmona. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Farmona. Pokaż wszystkie posty

środa, 27 kwietnia 2016

Recenzja - Farmona Radical, suchy szampon do włosów tłustych, pozbawionych objętości

Gdy wszędzie na blogach pojawiały się liczne recenzje suchego szamponu Batiste, obecnie legendy wśród produktów tego typu, sama zupełnie nie miałam do nich przekonania. Uważałam, że mogę poświęcić te 20 minut na umycie głowy, zamiast ukrywać nieświeżość włosów pod warstwą tego specyfiku. Gdy jednak Batiste pojawiło się w Biedronce, moja ciekawska dusza blogerki nie mogła sie oprzeć i postanowiłam wyprobować, tak też pojawiła się moja miłość do tego kosmetyku.

Na Blogerskim Dniu Kobiet w Katowicach otrzymałam do testów m.in. suchy szampon marki Farmona, a że leniuch ze mnie straszny, produkt ten dość szybko przeszedł z fazy oczekiwania do fazy testowania. Czy jest równie dobry jak mój (i niemal całej blogosfery) ulubieniec?

Farmona Radical
Suchy szampon do włosów tłustych, pozbawionych objętości



Skład:
Butane - gaz pędny
Propane - gaz pędny
Isobutane - gaz pędny
Aluminum Starch Octenylsuccinate - sól aluminiowa oktenylobursztynianu skrobii, substancja absorbująca nadmiar sebum, matująca, konsystencjotwórcza, regulator lepkości
Alcohol Denat. - alkohol denaturowany, rozpuszczalnik, nośnik substancji aktywnych, działa tonizująco, oczyszczająco, odświeżająco i odtłuszczająco
Parfum (Fragrance) - kompozycja zapachowa
Aqua (Water) - woda, rozpuszczalnik
Salvia Officinalis (Sage) Herb Extract - ekstrakt szałwii lekarskiej, substancja aktywna o działaniu ściągającym, przeciwzapalnym i bakteriostatycznym, składnik przeciwłupieżowy oraz hamujący wypadanie włosów
Equisetum Arvense (Horsetail) Herb Extract - wyciąg ze skrzypu polnego, substancja aktywna o działaniu antyoksydacyjnym, przeciwzapalnym, ściągającym, poprawia mikrokrążenie krwi, zapobiega wypadaniu włosów
Propylene Glycol - hydrofilowa substancja nawilżająca skórę, promotor przenikania
Tilia Cordata (Linden) Flower Extract - wyciąg z kwiatów lipy drobnolistnej, kondycjoner
Sulfur - substancja o działaniu przeciwłupieżowym, przeciwłojotokowym, antystatycznym, kondycjonującym włosy i skórę
PEG-30 Castor Oil - niejonowa substancja powierzchniowo czynna, emulgator O/W, modyfikator właściwości reologicznych
Źródło: Kosmopedia.org, CosIng

Na temat składu wyjątkowo trudno mi sie wypowiedzieć. Mamy kilka ekstraktów roślinnych choć pod koniec składu, mamy też alkohol, a główną substancją pochłaniającą nadmiar sebum jest sól aluminium, która jak wiadomo najzdrowsza nie jest. Jednak po takim produkcie nie spodziewałam się nie wiadomo jakiego składu.

Cena regularna: 6,50 zł (w sklepie on-line producenta)
Pojemność: 50 ml
Dostępność: na pewno on-line w sklepie producenta, być może w innych drogeriach internetowych i stacjonarnych z asortymentem marki

Szampon zamknięty jest w zgrabnym, niewielkich rozmiarów opakowaniu typowym dla tego typu produktów - metalowa butelka z atomizerem. Rozpyla się na włosach bez zastrzeżeń, równomiernym strumieniem. Pachnie jak ładnie pachnący lakier do włosów, zapach nie jest jednak duszący czy nieprzyjemny. Opakowanie dobrze leży w dłoni, przez niewielkie wymiary jest bardzo poręczne. Wydajność niestety oceniam jako słabą, ale to typowe dla produktów tego typu.

Obietnice producenta a rzeczywistość...
Na opakowaniu przeczytamy: "[...] błyskawiczna świeżość i objętość bez mycia włosów.
Idealne, ekspresowe rozwiązanie dla włosów tłustych, nieświeżych, pozbawionych objętości".
Wśród zalet producent wymienia:
– odświeżone, czyste i pachnące włosy,
– pełne objętości i lekkości, jak po myciu,
– nie pozostawia śladów na włosach,
– idealny do torebki i w podróży.



Jak już wpomniała, opakowanie dobrze leży w dłoni i dobrze rozpyla się na włosach równomierną mgiełką. Bieli włosy, ale dobrze się wyczesuje. Choć rzeczywiście odświeża nieco fryzurę, efekt jest słabszy niż w przypadku mojego ulubieńca z Batiste. Nie pozostawia na włosach białych resztek (niektóre szampony mają tendencję do tego), nie pozostawia na nich również zapachu, a także troche je matowi. Minimalnie zwiększa objętość włosów, przez co nie są one przyklapnięte, trudno jednak uznać, że efekt po jego użyciu jest jak po umyciu włosów. Ale tak na prawdę żadny suchy szampon nie da takiego efektu.

Choć szampon miło było wypróbować, robi co ma robić bo odświeża włosy, raczej nie będę do niego wracać, bo niestety nie jest tak dobry jak Batiste.

Czy kupię ponownie? 
NIE 

Ocena ogólna:
 -------------------------------------------------------------------------------------
Bardzo dziekuję producentowi marki Farmona za możliwość przetestowania produktu.
Opinia jest subiektywna, a fakt otrzymania produktu nieodpłatnie nie miał na nią wpływu.
 Pozdrawiam,

wtorek, 27 października 2015

Recenzja - Farmona Tutti Frutti, cukrowy peeling do ciała papaja i tamarillo

Peelingów do ciała używam raczej rzadko, głównie na okolice ud, pośladków, brzucha i bioder oraz na ramiona, na których mam problem z rogowaceniem okołomieszkowym. Lubię peelingi cukrowe, które dobrze ścierają i pięknie pachną, idealne są peelingi, które nie pozostawiają na skórze tłustego filmu jak na przykład peeling z Organic Shop, który jest prawdziwym hitem w tej kwestii (recenzja - KLIK). Lubię jednak testować nowe produkty, więc jak dostałam peeling z Farmony, z serii Tutti Frutti oczywiście musiałam go wypróbować. Jakie wrażenie na mnie zrobił? 

Farmona Tutti Frutti
Cukrowy peeling do ciała
Papaja i tamarillo



Skład: Na pierwszym miejscu niestety parafina, czyli najczęściej występujący w peelingach drogeryjnych składnik tłuszczowy. Później cukier, w składzie znajdziemy również wazelinę i krzemionkę. W śladowych ilościach mamy masło shea oraz wosk pszczeli, są już za substancjami zapachowymi, czyli równie dobrze składników tych mogłoby w ogóle nie być. Na szarym końcu delikatny konserwant, sztuczne substancje zapachowe i barwniki.

Paraffinum Liquidum - ciekła parafina, emolient tłusty 
Sucrose - cukier, substancja ścierna 
Sodium Chloride - modyfikator reologii 
PEG-40 - humekant, rozpuszczalnik 
Hydrogenated Castor Oil - emolient, emulgator, kondycjoner, substancja powierzchniowo czynna, regulator lepkości 
Caprylic/Capric Triglyceride - emolient tłusty, modyfikator reologii 
Petrolatum - wazelina, emolient tłusty, substancja konsystencjotwórcza  
Silica - krzemionka, substancja ścierna, matująca, wypełniacz, poprawia właściwości aplikacyjne kosmetków pudrowych, stabilizator emulsji, modyfikator reologii, regulator lepkości 
Parfum - substancje zapachowe 
Butyrospermum Parkii - masło shea, emolient, substancja odżywcza 
Cera Alba - wosk pszczeli, emolient tłusty, emulgator W/O, modyfikator reologii, lepiszcze 
Phenoxyethanol - substancja konserwująca 
Ethylhexylglycerin - kondycjoner 
BHA - antyoksydant, substancja maskująca 
Limonene - składnik kompozycji zapachowej 
Hexyl Cinnamal - składnik kompozycji zapachowej 
Linalool - składnik kompozycji zapachowej 
Butylphenyl Methylpropional - składnik kompozycji zapachowej 
CI 16255, CI 19140 - barwniki 
Źródło: Kosmopedia.org, CosIng

Cena regularna: od ok. 13 zł [wg ceneo.pl]
Pojemność: 300 g
Dostępność: drogerie stacjonarne, np. Rossmann, a także internetowe

Produkt zapakowany jest w solidny, plastikowy słoik z nakrętką, zabezpieczony przed pierwszym użyciem folią aluminiową. Opakowanie jest kolorowe i szalenie zachęcające. Peeling ma gęstą konsystencję z wyraźnymi kryształami cukru, w kolorze pomarańczowym. Wydajność oceniam jako przeciętną. 

Obietnice producenta a rzeczywistość...
"Egzotyczna papaja, dzięki swoim prozdrowowtnym właściwościom nazywana owocem aniołów, przez stulecia była czczona przez Indian. Połączona z tajemnicznym tamarillo, zaginionym pokarmem Inków, przenosi w świat beztroskiej błogości". Brzmi pięknie.
Peeling ma doskonale myć, regenerować i pielęgnować ciało (raczej skórę?). Masło Karite (przypominam, że w składzie jest w ilościach śladowych) ma głęboko nawilżać, odżywiać i ujędrniać skórę, jednak w takiej ilości nie ma prawa robić absolutnie nic. Naturalne kryształki cukru usuwają martwy naskórek i wygładzają i rzeczywiście tak jest. Peeling ma dość grube drobiny ścierające, dzięki czemu jest skuteczny, a skóra po jego użyciu gładka... i niestety oblepiona parafiną. Odżywczy olejek natomiast (niestety nie wiem, który olej w składzie ma być tym odżywczym) ma lekko natłuszczać skórę, która nie będzie wymagała użycia balsamu. Owszem, jak wspomniałam skóra jest wręcz oblepiona "odżywczą" parafiną, czyli pochodną ropy naftowej. Ja po użyciu peelingu, muszę bardzo dokładnie wyszorować skórę żelem pod prysznic, bo tłusta warstwa jest nie do zniesienia.
"Niebiańska słodycz i wakacyjna beztroska każdego dnia" i to jest rzeczywiście prawda. Peeling pachnie absolutnie rewelacyjnie, owocowo, słodko, z delikatną, kwaskową nutą. Idealnie sprawdzi się w zimowe wieczory, gdy do słonecznej plaży dalej nam niż kiedykolwiek.


Podsumowując, peeling doskonale spełnia swoje zadanie. Dobrze ściera naskórek, drobiny są mocne i porządnie zdzierają. Do tego pachnie absolutnie genialnie uprzyjemniając kąpiel i wypełniając aromatem cała łazienkę. Zapach zapewne pozostawałaby na skórze, jednak z uwagi na parafinowy film, jaki pozostawia, ja jestem zmuszona zmyć go żelem pod prysznic, a następnie użyć balsamu. Skóra po jego użyciu jest przyjemnie gładka, a martwy naskórek zdarty. I choć obietnice producenta są mocno na wyrost, peeling spełnia swoją podstawową funkcję.

Czy kupię ponownie?
MOŻE wypróbuję inne wersje zapachowe

Ocena ogólna:
 -------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Bardzo dziękuję producentowi marki Farmona za możliwość przetestowania produktu.
Opinia jest subiektywna, a fakt otrzymania produktu nieodpłatnie nie miał na nią wpływu. 

Pozdrawiam,

poniedziałek, 21 września 2015

Recenzja - Farmona Sun Balance, rozświetlający balsam utrwalający opaleniznę

Kosmetyki marki Farmona lubię, cenię bardzo ich profesjonalne serie, które doskonale sprawdzają się w mojej "pracy". Detaliczne produkty również nie są mi obce, choć nie goszczą u mnie z dużą częstotliwością.

Gdy pierwszy raz wzięłam ten produkt do ręki pomyślałam, że mnie niestety się nie przyda, bo się nie opalam nie ma więc czego utrwalać. Dopiero po przeczytaniu jednej z recenzji doczytałam na opakowaniu maleńki napis "brązuje", postanowiłam go zatem wypróbować, aby nie straszyć mlecznobiałymi nogami podczas upalnych, letnich dni. Czy się spisał w roli balsamu brązującego?

Farmona Sun Balance
Rozświetlający balsam utrwalający opaleniznę


Co mówi producent? (www) 
Rozświetlający balsam utrwalający opaleniznę posiada zaawansowaną formułę DHA RAPID – SYSTEM pogłębia i utrwala opaleniznę. Intensywnie nawilża i łagodzi podrażnienia,  skutecznie regenerując skórę po kąpielach słonecznych lub po opalaniu w solarium. Złote drobinki rozświetlają i podkreślają piękny kolor opalenizny.  Stosuj go codziennie, by cieszyć się złotą opalenizną przez cały rok.

Skład: Na drugim miejscu odżywcze i bogate masło shea, dalej olejk słonecznikowy, na jeszcze dalszych miejscach znajdziemy łagodzący pantenol oraz olej arganowy. Jest oczywiście również popularna substancja brązująca, nie ma natomiast parafiny czy parabenów, jednym z konserwantów jest natomiast pochodna formaldehydu. Skład nie jest zły. 

Aqua (Water) - woda, rozpuszczalnik 
Butyrospermum Parkii (Shea) Butter - masło shea, substancja natłuszczająca, nawilżająca, łagodząca podrażnienia 
Helianthus Annuus (Sunflower) Seed Oil - olej słonecznikowy, emolient 
Caprylic/Capric Triglyceride - kondycjoner, substancja zapachowa 
Glycerin - hydrofilowa substancja nawilżająca, humekant 
Cetearyl Alcohol - emolient, emulgator, stabilizator emulsji, substancka powierzchniowo czynna, regulator lepkości 
Glyceryl Stearate Citrate - emolient, emulgator, kondycjoner 
Dihydroxyacetone - substancja brązująca, samoopalająca 
CI 77019 (Mica) - barwnik 
CI 77891 (Titanium Dioxide) - barwnik, mineralny filtr UV 
Dimethicone - emolient, kondycjoner, substancja ochronna, filmotwórcza, silikon 
Panthenol - substancja łagodząca, regenerująca naskórek, nawilżająca 
Troxerutin - kondycjoner 
Argania Spinosa (Argan) Kernel Oil - olej arganowy, emolient  
Hydrolyzed Caesalpinia Spinosa Gum - emolient, kondycjoner 
Caesalpinia Spinosa Gum - substancja filmotwórcza, kondycjoner, regulator lepkości 
Xanthan Gum - substancja wiążąca, emulgator, stabilizator emulsji, kondycjoner, substancja powierzchniowo czynna, regulator lepkości 
Sodium Acrylate/Sodium Acryloyldimethyltaurate Copolymer - substancja konsystencjotwórcza, regulator lepkości 
Isohexadecane - emolient, kondycjoner, rozpuszczalnik 
Polysorbate 80 - emulgator, substancja powierzchniowo czynna 
Phenoxyethanol - substancja konserwująca 
Ethylhexylglycerin - kondycjoner 
2-Bromo-2-Nitropropane-1,3-Diol - substancja konserwująca, pochodna formaldehydu 
BHA - antyoksydant, substancja maskująca 
Disodium EDTA - chelat, regulator lepkości 
Parfum (Fragrance) - substancje zapachowe 
Hexyl Cinnamal - składnik kompozycji zapachowej 
Butylphenyl Methylpropional - składnik kompozycji zapachowej 
Limonene - składnik kompozycji zapachowej 
Linalool - składnik kompozycji zapachowej 
Źródło: Kosmopedia.org, CosIng

Cena regularna: 16,90 zł [sklep producenta]
Pojemność: 200 ml 
Dostępność: drogerie stacjonarne i internetowe, m.in. Rossmann

O produkcie.
Balsam zapakowany jest w wygodną tubę z miękkiego plastiku stojącą na klapce typu "klik". Produkt ma postać lekkiego balsamu w delikatnie żółtym kolorze, podobno ma rozświetlające drobiny, ale ja ich, na szczęście, nie widzę. Pachnie bardzo przyjemnie, słodko, lekko owocowo, niezbyt intensywnie, choć zapach jest wyczuwalny. Wydajność oceniam na wysoką.

Moja opinia.
Balsam dobrze się rozprowadza i szybko wchłania. Nie bieli skóry, pozostawia ją elastyczną, gładką i przyjemnie miękką w dotyku. Pozostawia na skórze przyjemny, owocowy, słodkawy zapach, który nie zmienia się z czasem w typowy dla samoopalaczy smrodek. Nie wiem jak radzi sobie z utrwaleniem opalenizny, bo ja takowej w tym roku nie posiadam, niestety nie brązuje skóry. Stosowany codziennie, po kilku dniach nie było widać absolutnie żadnego efektu brązowienia. Podobno ma w składzie rozświetlające drobiny, ja ich jednak zupełnie nie widzę, ale dla mnie to wielki plus.


Pomimo przyjemnego zapachu i gładkości skóry po użyciu, produkt nie spełnia swojej podstawowej funkcji - nie brązuje skóry. Poza tym wszystko tip top.

Czy kupię ponownie?
NIE

Ocena ogólna:
Balsam nie spełnia swojego podstawowego zadania :(
-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Bardzo dziękuję producentowi marki Farmona za możliwość przetestowania produktu.
Opinia jest subiektywna, a fakt otrzymania produktu nieodpłatnie nie miał na nią wpływu. 

Pozdrawiam,

wtorek, 25 sierpnia 2015

Recenzja - Farmona Radical - szampon odbudowujący do włosów suchych i łamliwych

Moje włosy nie są bardzo wymagające. Ich podstawową wadą jest fakt, że w nadmiernej wilgoci lubią się puszyć, czym doprowadzają mnie do szału. Generalnie jednak ani specjalnie się nie przetłuszczają (myję je co 3, czasem nawet co 4 dni), nieźle się układają, zakręcone wytrzymują kilka godzin, a wyprostowane zbyt szybko nie ulegają falowaniu. Obecnie też nie traktuję ich farbami i pozwalam sobie spokojnie rosnąć, a one odwdzięczają mi się w miarę znośną fryzurą i brakiem fochów. Z tego też względu nigdy nie zwracałam szczególnej uwagi na szampony jakich używam, o ile nie są bardzo mocno oczyszczające (te uniemożliwiają wręcz ich rozczesanie) nie mam właściwie żadnych szczególnych preferencji odnośnie szamponu. Ten o którym napiszę dzisiaj otrzymałam na blogerskim spotkaniu, a że markę znam, nie wahałam się i zaczęłam go dość szybko używać. Czy spełnił moje niewygórowane oczekiwania?

Farmona Radical
Szampon odbudowujący do włosów suchych i łamliwych 


Co mówi producent? (www) 
Wyjątkowo skuteczny szampon do częstego mycia i pielęgnacji włosów suchych i łamliwych.
Specjalnie dobrany zestaw składników aktywnych – naturalny ekstrakt z kiełków pszenicy, ekstrakt z owsa, skrzyp polny, ceramidy i inutec – wyraźnie wzmacnia, nawilża i odbudowuje zniszczone włosy oraz zapobiega ich łamaniu i rozdwajaniu się.
Dzięki regularnemu stosowaniu szampon Radical® chroni włosy przed utratą wilgoci i szkodliwym działaniem czynników zewnętrznych oraz regeneruje uszkodzenia i wypełnia pęknięcia na powierzchni, przywracając włosom witalność, sprężystość i blask.

Skład: Szału nie robi, ale nie jest też najgorszy. Po wodzie dwie substancje myjące i pianotwórcze, kilka kondycjonerów i roślinnych substancji aktywnych na dalszych miejscach składu, substancje zapachowe na szarym końcu, a przed nimi kilka konserwantów w tym dwa pochodzące od formaldehydu. Mogłobny być lepiej, jednak najgorzej nie jest.


Aqua - woda, rozpuszczalnik
Sodium Laureth Sulfate - substancja oczyszczająca, myjąca, pianotwórcza
Cocamidopropyl Betaine - substancja myjąca, pianotwórcza, powierzchniowo czynna, regulator lepkości
Sodium Chloride - substancja maskująca, wiążąca, regulator lepkości
Silicone Quaternium-22 - kondycjoner
Polyglyceryl-3 Caprate - emulgator
Dipropylene Glycol - rozpuszczalnik, regulator lepkości, substancja zapachowa
Polysorbate 20 - emulgator, substancja powierzchniowo czynna
Propylene Glycol - humekant, kondycjoner, rozpuszczalnik, regulator lepkości
Equisetium Arvense (Horsetail) Herb Extract - skrzyp polny, kondycjoner
Triticum Vulgare (Wheat) Bran Extract - ekstrat z kiełków pszenicy
Ceramide 3 - kondycjoner
Milk Lipids - kondycjoner
Glycerin - hydrofilowa substancja nawilżająca, humekant
Avena Sativa (Oat) Kernel Extract - ekstrakt z ziarna owsa, antyoksydant, łagodzi podrażnienia i działa przeciwzapalnie
PEG-60 Hydrogenated Castor Oil - emulgator, substancja powierzchniowo czynna
Helianthus Annus (Sunflower) Seed Oil - olej słonecznikowy, emolient
Rosmarinus Officinalis Leaf Extract - ekstrakt z liści rozmarynu, antyoksydant, działa przeciwzapalnie i przeciwbakteryjnie
Inulin - kondycjoner
Cetrimonium Chloride - antystatyk, substancja antybakteryjna, emulgator, substancja konserwująca, substancja powierzchniowo czynna
Polyquaternium-7 - antystatyk, substancja filmotwórcza
Citric Acid - substancja chelatująca, buforująca, maskująca
Disodium EDTA - substancja chelatująca, regulator lepkości
Methylchloroisothiazolinone - substancja konserwująca, pochodna formaldehydu
Methylisothiazolinone - substancja konserwująca, pochodna formaldehydu
2-Bromo-2-Nitropropane-1,3-Diol - substancja konserwująca
Parfum - substancje zapachowe 
Źródło: Kosmopedia.org, CosIng

Cena regularna: 10,00 zł [sklep producenta]
Pojemność: 330 ml
Dostępność: drogerie stacjonarne i internetowe, sklep producenta 

O produkcie.
Szampon znajdziemy w przezroczystej butelce z klasyczną nakrętką. Butelka przywodzi na myśl starodawne, apteczne opakowania ze szkła, wykonana jest jednak z solidnego plastiku. Dobrze leży w dłoni, nie wyślizgnie się nawet gdy są wilgotne. Graficznie prosto i elegancko, bez zbędnych ozdobników.Sam produkt jest bezbarwny, lekko mętny, ma też dość przyjemny choć subtelny zapach zwykłego szamponu.
Konsystencja jest dość rzadka, może przeciekać przez palce, co wpływa na jego wydajność, którą oceniam na przeciętną.

Moja opinia.
Szampon dobrze się pieni i rozprowadza po wilgotnych włosach. Oczyszcza je z wszelkiego rodzaju zabrudzeń, jednak nie splątuje, co mnie bardzo pozytywnie zaskoczyło. Dobrze się wypłukuje z włosów, pozostawia je miłymi w dotyku, lekko satynowymi. Nie ułatwia, ale też nie utrudnia układania, nie powoduje puszenia się włosów czy szybszego ich przetłuszczania. Nie przesusza włosów, nie wzmaga ich wypadania czy łamania się, nie zauważyłam też jednak aby znacząco wpływał na ich kondycję. Nie matowi ich, ale też nie nabłyszcza.
Podsumowując, szampon robi co ma robić, nie plącze włosów, dobrze je oczyszcza, jednak nie ma specjalnego wpływu na kondycję włosów. Ot zwykły szampon.



Czy kupię ponownie?
NIE

Ocena ogólna:
-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Bardzo dziękuję producentowi marki Farmona Radical za możliwość przetestowania produktu.
Opinia jest subiektywna, a fakt otrzymania produktu nieodpłatnie nie miał na nią wpływu. 

Przypominam Wam również o konkursie z AyurVedik. Zgłoszenia przyjmuję jeszcze tylko dzisiaj.
Szczegóły znajdziecie TUTAJ.



Pozdrawiam,

czwartek, 9 lipca 2015

Recenzja - Farmona Nivelazione - Antybakteryjny żel do rąk

Czyste ręce to podstawa naszej higieny. Każda z nas wie jak często i kiedy należy je myć, jednak gdy nie mamy możliwości skorzystania z mydła i bieżącej wody, warto zaopatrzyć się w produkt, który pozwoli nam szybko oczyścić dłonie przede wszystkim z drobnoustrojów. Niegdyś produkty takie dostępne były tylko w aptekach, do profesjonalnych zastosowań, po dziś dzień służba zdrowia czy kosmetyka korzysta ze specjalnie do dezynfekcji dłoni stworzonych preparatów. Jednak obecnie również i my, zwykli użytkownicy, możemy zaopatrzyć się w tego typu produkty. Takim preparatem jest właśnie

FARMONA Nivelazione
Antybakteryjny żel do rąk


Co mówi producent? (opakowanie) 
Antybakteryjny żel do rąk z ochronnym ekstraktem z zielonej herbaty i witaminami. Wzmocniona formuła skutecznie działa już w 15 sekund.

Skład: Jak to żel antybakteryjny, na pierwszym miejscu alkohol, który ma za zadanie dezynfekować skórę, później woda i ekstrakt z liści zielonej herbaty. Ponadto w składzie znajdziemy glicerynę i witaminę E, a także kilka substancji powierzchniowo czynnych. 

Alcohol denat. - alkohol etylowy, działa antybakteryjnie, dezynfekująco, odkażająco 
Aqua - woda, rozpuszczalnik 
Camellia Sinensis Leaf Extract - ekstrakt z liści zielonej herbaty, działa antybakteryjnie i ochronnie na skórę 
Propylene Glycol - humekant, kondycjoner, rozpuszczalnik, regulator lepkości 
Glycerin - humekant, hydrofilowa substancja nawilżająca 
Tocopherol - witamina E, działa nawilżająco, regenerująco, ochronnie 
Linoleic Acid - substancja oczyszczająca, emolient, kondycjoner, substancja powierzchniowo czynna 
Retinyl Palmitate - kondycjoner 
Polysorbate 20 - emulgator, substancja powierzchniowo czynna 
PEG-20 Glyceryl Laurate - emulgator, substancja powierzchniowo czynna 
Acrylates/C10-30 Alkyl Acrylate Crosspolymer - stabilizator emulsji, substancja filmotwórcza, regulator lepkości 
Disodium EDTA - substancja chelatująca, regulator lepkości 
Triethanolamine - substancja wiążaca, maskująca, emolient, substancja powierzchniowo czynna
Parfum - substancje zapachowe 
CI 19140, CI 42090 - barwniki 
Źródło: CosIng

Cena regularna: 6,50 zł [sklep online producenta]
Pojemność: 50 ml
Dostępność: drogerie stacjonarne i internetowe, sklep online producenta 

O produkcie.
Żel występuje w kilku wersjach: Kids, Protect i Sensitive, ja posiadam wersję Protect z ekstraktem z zielonej herbaty. Produkt otrzymujemy w opakowaniu z pompką, to bardzo wygodne rozwiązanie dla tego typu produktów. Konsystencja żelowa, nie staje się płynny w kontakcie ze skórą (co dzieje się z niektórymi żelami), kolor jasnozielony, przezroczysty. W pierwszym momencie żel pachnie bardzo mocno alkoholem, później przechodzi w zapach zielonej herbaty, świeży i "czysty". Zapach dość długo utrzymuje się na skórze. Wydajność standardowa dla tego typu produktów (jedno użycie to jedna-dwie pompki produktu).

Moja opinia.
Żel jest bardzo przyjemny w użytkowaniu, przyjemnie i dość subtelnie pachnie, pozostawia skórę czystą i nieklejącą. Wygodne opakowanie z pompką ułatwia aplikację. Dobra wydajność i przystępna cena do dodatkowe atuty tego żelu. Jak każdy produkt tego typu może wysuszać skórę, za sprawą alkoholu na pierwszym miejscu w składzie, dlatego musimy pamiętać o jej dodatkowym nawilżaniu.
Podsumowując jest to bardzo dobry żel antybakteryjny, polskiej marki, w dobrej cenie i o przyjemnym zapachu.




Czy kupię ponownie?
MOŻE

Ocena ogólna:
-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Bardzo dziękuję producentowi marki Farmona Nivelazione 
za możliwość przetestowania produktu.
Opinia jest subiektywna, a fakt otrzymania produktu nieodpłatnie nie miał na nią wpływu. 

Pozdrawiam,