wtorek, 7 października 2014

Recenzja - Neauty Minerals - mineralny podkład matujący i mineralna baza pod pokład

Z kosmetykami mineralnymi miałam dotąd niewiele styczności, mam jedynie dwa róże, które bardzo lubię, nie miałam natomiast okazji stosować podkładów czy pudrów mineralnych (ale na prawdę mineralnych, a nie takich, które noszą taką nazwę w rzeczywistości minerałami nie będąc!) aż do teraz.
Jakiś czas temu zwróciła się do mnie pani Agata, przedstawicielka nowo wchodzącej na nasz rynek firmy produkującej kosmetyki mineralne, Neauty Minerals, w propozycją testowania produktów firmy. A ponieważ właśnie nie miałam wcześniej takiej możliwości, z dużą chęcią się zgodziłam i wielką przyjemnością przystąpiłam do testowania.


Kilka słów o firmie Neauty Minerals
"Jesteśmy polską marką oferującą najwyższej jakości kosmetyki mineralne do makijażu. Naszą inspiracją jest piękno pochodzące z natury i to właśnie natura i piękno połączone razem stanowią nazwę naszych produktów – Neauty".

Produkty Neauty Minerals powstały z ogromnego zamiłowania do kosmetyków mineralnych. Można powiedzieć, że historia firmy sięga roku 2007, kiedy to jej przyszła założycielka zakupiła pierwszy w swoim życiu podkład mineralny i szybko zaraziła się miłością do minerałów. Po kilku latach stosowania lepszych i gorszych produktów różnych firm cały czas nie udawało jej się znaleźć na rynku produktu „idealnego”. Zrażona ciągłymi testami postanowiła wziąć sprawy w swoje ręce. Nawiązała współpracę ze sztabem specjalistów chemii kosmetycznej, aby wykorzystując swoją wiedzę na temat wad i zalet już istniejących kosmetyków mineralnych stworzyć produkt, który łączyłby w sobie wszystkie najlepsze cechy znanych jej produktów. Owocem ponad rocznej, wytężonej pracy, formułowania i testowania różnych receptur oraz badań laboratoryjnych są pierwsze produkty Neauty.
Jednak aktualna oferta jest jedynie niewielką częścią tego, co firma zamierza zaproponować już wkrótce. Firma stale pracuje nad kolejnymi produktami, które, jeśli dopisze jej szczęście, będzie mogła zaprezentować już w najbliższym czasie.


Do testowania wybrałam sobie podkład mineralny oraz bazę pod podkład, dodatkowo otrzymałam próbki wszystkich pozostałych produktów dostępnych w ofercie.
W ofercie firmy znajdziecie bardzo szeroką gamę kolorystyczną podkładów w trzech odcieniach: Olive, Neutral i Golden, i aż 8 kolorach w każdym odcieniu: od najjaśniejszego pale, poprzez sześć odcieni pośrednich: fair, light, medium light, medium, medium dark, po najciemniejszy w gamie dark.

Ponadto w ofercie firmy znajdują się również:
- Mineralny puder matujący (1 odcień)
- Mineralny puder rozświetlający (1 odcień)
- Mineralna baza pod pokład

A jak wygląda współpraca moich pierwszych kosmetyków mineralnych z moją suchą skórą?

Neauty Minerals
Mineralny podkład matujący 
Neutral Pale

Neauty Minerals
Mineralna baza pod pokład

U góry - podkład, na dole - baza


Co mówi producent?
Podkład (www):
Neutralny odcień z brzoskwiniowymi tonami, idealny dla bardzo jasnej karnacji.
Podkład zapewnia długotrwały efekt matowej twarzy. W zależności od liczby nałożonych warstw umożliwia uzyskanie od lekkiego do średniego krycia. Doskonale wyrównuje koloryt cery oraz pozwala ukryć drobne niedoskonałości.

Baza (www):
Puder w białym kolorze, na twarzy transparentny.
Puder stanowi idealną bazę pod podkład. Matuje cerę, wygładza ją i sprawia, że staje się ona aksamitna w dotyku. Może być również stosowany jako puder wykańczający.

Skład: krótki, zwięzły, kosmetyki faktycznie są w 100% mineralne, bez zbędnych składników i ulepszaczy

Podkład: 
Mica - pigment mineralny, daje efekt rozświetlonej skóry [moim zdaniem składnik ten nie powinien się znaleźć w podkładzie matującym]
Titanium Dioxide - filtr UV 
Zinc Oxide - filtr UV, substancja matująca 
Boron nitride - absorbent, środek zmętniający 
CI 77491, CI 77492, CI 77499 - barwniki

Baza: 
Mica - pigment mineralny, daje efekt rozświetlonej skóry [moim zdaniem składnik ten nie powinien się znaleźć w podkładzie matującym]
Bambusa Arundinacea Stem Powder - puder bambusowy, środek matujący 
Zinc Oxide - filtr UV, substancja matująca 
Silk - jedwab, substancja wygładzająca 
Źródło: CosIng, kosmopedia.org


Cena regularna: 44,90 zł
Pojemność: 8g
Dostępność: on-line

Moja opinia.
Mineralny podkład matujący, Neutral pale

Mineralna baza pod podkład
Opakowanie +/-
Podkład/Baza: Typowe dla tego typu produktów, wykonane z solidnego plastiku z dość opornie chodzącą nakrętką. Duży plus za zabezpieczane obracanym elementem sitko dzięki czemu możemy go spokojnie nosić w kosmetyczce bez obawy o wysypanie się. Ponadto przed pierwszym użyciem sitko zabezpieczone jest przezroczystym elementem z taśmy klejącej [?].

Konsystencja/kolor +
Podkład ma konsystencję aksamitnego proszku, dobrze się aplikuje na skórę, choć trochę pyli podczas aplikacji. Kolor: neutral pale - jasny cielisty, idealnie dopasowany do koloru mojej cery.
Baza jest bardziej zbita w grudki i mniej gładka w aplikacji, również w formie sypkiej. Kolor: biały.

Zapach +/-
Zarówno podkład jak i baza są bezzapachowe.

Pojemność/wydajność +
Zarówno baza jak i podkład zawierają 8 gramów produktu, bazę oceniam jako bardzo wydajną, podkład również jest bardzo wydajny, choć z uwagi na nakładane warstwy podejrzewam, że skończy się szybkiej niż baza.

Stosowanie
Punkt, który pojawia się w moich recenzjach po raz pierwszy, a jest konieczny, bo dość długo szukałam idealnego zastosowania dla podkładu mineralnego, zaznaczę tutaj, że zawsze był stosowany łącznie z bazą.

Baza i podkład nakładane na sucho, wykończony pudrem sypkim (Ben Nye w odcieniu Fair) -
Niestety nie byłam zadowolona ani z aplikacji, ani z krycia, ani z matowienia. Podkład szybko ścierał się w ciągu dnia, schodził jednak równomiernie. Pomimo, że nie lubię mocnego krycia, tutaj było ono nawet dla mnie niewystarczające. Dodatkowo bez przypudrowania skóra strasznie się świeciła :(

Baza nakładana na sucho, podkład nakładany na mokro, wykończony pudrem sypkim (Ben Nye w odcieniu Fair) -
Tutaj również się nie sprawdził, bo szalenie wysuszał mi skórę, a pojawiały się te same problemy, co w przypadku nakładania na sucho. Dodatkowo można było zrobić sobie nieestetyczne plamy wynikające z nagromadzenia produktu, bardzo trudne do roztarcia.

Baza i podkład nakładane na sucho na podkład kremowy (BioDermic, Perfect Matt&Cover, No. 2), wykończenie pudrem sypkim (Ben Nye, Fair) --
Kolejna próba zakończona fiaskiem. Z uwagi na krycie podkładu kremowego, krycie było już zadowalające, a puder sypki dawał odpowiedni mat. Niestety taka aplikacja podnosiła znacząco widoczność porów (sam podkład kremowy tego nie robi), a po kilku godzinach na skórze robił się efekt ciasta. To zdecydowanie najgorsza próba nakładania tego podkładu.

Baza i podkład nakładane na sucho na krem 'CC' (Bell, Smart Make-up CC Cream, 020 Nude), wykończenie pudrem mineralnym matującym tej samej marki (Neauty Minerals) +/-
Efekt był już lepszy, zadowalające krycie, brak podkreślonych porów czy efektu ciasta, ścierał się równomiernie, niestety puder matujący nie daje zadowalającego matu w miejscach strategicznych.

Baza i podkład nakładane na sucho na krem 'CC' (Bell, Smart Make-up CC Cream, 020 Nude), wykończenie pudrem sypkim (Ben Nye, Fair) +
To zdecydowanie mój ulubiony sposób aplikacji. Dzięki kremowi 'BB' krycie jest zadowalające, nie za mocne i nie za słabe, podkład mineralny wyrównuje dodatkowo koloryt, dobrze się utrzymuje na skórze, a ściera się bardzo równomiernie. Nie podkreśla porów, nie powoduje efektu maski czy ciasta na skórze, wygląda bardzo naturalnie i dyskretnie. Ja zużyję te produkty właśnie w takim połączeniu.

UWAGA: produkty nakładam na skórę metodą stempelkową, lekko zaokrąglonym, gęstym pędzlem (Hakuro H52), a następnie rozcieram miękkim pędzlem typu flat top.

Podkład
Baza

Ogólnie:
Co mi się podoba:
Podkład:
+ idealnie dopasowany kolor do mojej cery
+ szeroka gama kolorów dostępna w trzech odcieniach
+ bardzo przyjemna, aksamitna konsystencja
+ krycie można budować dokładając kolejne warstwy produktu
+ nakładany na krem 'CC' daje bardzo naturalnie wyglądający i subtelny efekt
+ ściera się równomiernie

Co jest mi obojętne:
+/- wymagają wykończenie pudrem matującym
+/- produkty należy zużyć w 12 miesięcy od otwarcia opakowania

Co mi się nie podoba:
- trudno jest wydobyć produkt na pokrywkę, aby go zaaplikować, przy czym podkład jest w tej kwestii mniej problematyczny niż zbijająca się w małe grudki baza
- podkład niestety zupełnie nie matuje skóry, w miejscach, gdzie się ona naturalnie błyszczy (u mnie czoło i przy nosie, a także sam nos) skóra pozostaje nadal błyszcząca, dodatkowo po roztarciu daje lekko perłowe wykończenie [?]
- jeśli skóra się spoci wytrąca biały osad, który na szczęście łatwo usunąć po przetarciu dłonią(nie wiem jednak czy to wina podkładu czy bazy)
- baza: nie widzę sensu jej stosowania jeśli nakładam na skórę jako bazę krem 'CC'

Podkład - kolor niestety bardzo przekłamany :(
W rzeczywistości jest dużo jaśniejszy i zupełnie nie żółty
Baza - w rzeczywistości jest zupełnie biała

W kilku słowach: Moją pierwszą przygodę z podkładami mineralnymi mogę uznać za średnio udaną. Spodziewałam się znacznie lepszego efektu, podejrzewam jednak, że duże znaczenie ma tutaj rodzaj cery. Nakładany na krem 'CC' daje bardzo przyzwoity, zadowalający efekt, wygląda naturalnie, równomiernie się ściera, nie tworzy plam i zacieków. Stosowany solo niestety jest zdecydowanie za słaby.
Mam co do tego produktu bardzo mieszane uczucia, z jednej strony jestem zadowolona z efektu jaki daje nakładany na krem 'CC' i przypudrowany, z drugiej - miałam większe oczekiwania.
Niemniej nie oceniam produktu pod kątem spełniania moich oczekiwań, a jego wartości użytkowych.

Czy kupię ponownie? 
Baza: NIE
Podkład: MOŻE

Ocena ogólna (max. 10 pkt.): 
Baza:
Podkład:
W połączeniu z kremem 'CC' sprawdza się całkiem dobrze,
solo niestety jak dla mnie jest za słaby
------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Bardzo dziękuję marce Neauty Minerals za możliwość przetestowania produktów.
Opinia jest subiektywna, a fakt otrzymania produktu nieodpłatnie nie miał na nią wpływu.

 W związku z nawiązaniem współpracy z marką, mam dla Was niespodziankę,
szczegóły już jutro :)

Pozdrawiam,

32 komentarze:

  1. Składy piękne, aż dziw że u Ciebie się nie sprawdziły. Z ciekawości sprawdziłam, składowo niczym nie różni się ten podkład od moich annabellków, a ja z minerałów jestem zadowolona. Chyba, że to mimo wszystko kwestia proporcji. Zastanowię się i może z ciekawości wypróbuję, tak dla porównania.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. też się zdziwiłam! ale, wiadomo u każdego co innego się sprawdzi :-) ja na razie jestem w fazie testów annabellków i w sumie nie wiem czy tak do końca się z nimi polubuję ;-)

      Usuń
    2. No właśnie to chyba kwestia rodzaju skóry. Moja sucha mało co naturalnego lubi, za to kocha wszelkie silikony i inne parafiny...

      Usuń
  2. Ja polubiłam jakiś czas temu produkty mineralne :) Nigdy nie słyszałam o tej firmie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To nowa marka, więc pewnie jeszcze o niej usłyszysz :)

      Usuń
  3. ostatnio próbowałam stosować podkłady mineralne, ale zaczęło mnie o nich strasznie wysypywać ;/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A to ciekawe? Sprawdź czy w składzie był talk, to składnik bardzo komedogenny.

      Usuń
  4. och ten podkładzik bym sobie kupiła :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Gratuluję podjęcia współpracy :)

    OdpowiedzUsuń
  6. U mnie minerały dość dobrze się sprawdziły za wyjątkiem pudru matującego, który prawie nie matowił. Z podkładu i korektora mineralnego jestem bardzo zadowolona. Być może zależy to również od marki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No to niby jest podkład matujący, ale moim zdaniem nie sprawdza się w tej roli zbyt skutecznie :( Za to ładnie wyrównuje koloryt (nakładany na krem 'CC').

      Usuń
  7. Mam doświadczenie tylko z minerałami bareMinerals, niezbyt to była usdana przygoda ale z marką zostałam ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja mam jeszcze róże z Amilie Minerals i bardzo je lubię. Podkład się średnio u mnie sprawdził.

      Usuń
  8. Mam już jakieś doświadczenie z minerałami, ale przyznam, że wszystko zależy od dnia i stanu mojej skóry. W zeszłym roku pierwszy raz zastosowałam minerały gdy moja cera wyglądała fatalnie - byłam zadowolona, ale efektu wow nie było. Poznałam w sumie 4 firmy zajmujące się minerałami i żadna nie przypadła mi do gustu na tyle żeby kupić produkt ponownie ;/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hmm, jeśli chodzi o podkłady to moja pierwsza styczność z minerałami i jestem trochę zawiedziona. Ale może na mojej skórze wszystkie tak właśnie by działały... Może kiedyś to przetestuję.

      Usuń
  9. Hmm czyli szału nie ma, jeśli chodzi o minerały nie mam z nimi jakiegoś szalonego doświadczenia aczkolwiek jestem bardzo ciekawa ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też byłam ciekawa, ciekawość na chwilę obecną zaspokoiłam, choć nie wykluczam, że kiedyś wrócę do tej formy podkładów.

      Usuń
  10. Używam minerałów, ale tej firmy jeszcze nie znałam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też nie znałam. Teraz z niecierpliwością czekam na ich kolejne produkty.

      Usuń
  11. Bardzo mnie ten post zaciekawił, pierwszy raz słyszę o tej firmie, szalenie podobają mi się opakowania z zasuwanym wieczkiem, mam Annabelle minerals w starej wersji (tylko z sitkiem), a nigdzie nie da się kupić takiego opakowania :( Szkoda tylko, że te minerały się u Ciebie nie sprawdziły

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No szkoda, szkoda. Jak wprowadzą róże, to z przyjemnością też je przetestuję, bo mam dwa róże mineralne i doskonale się u mnie sprawdzają.

      Usuń
  12. każda cera jest inna, więc jeśli chodzi o kosmetyk, zwłaszcza te mineralne, nie ma chyba produktu idealnego.
    ja do tej pory używałam tylko podkładów Analebbe i byłam zadowolona. ale chyba nie nakładałabym produktu na płynny podkład, ani krem CC/BB - to po prostu strata pieniędzy, wystarczy nam jeden produkt.
    naprawdę szkoda, że nie sprawdził się solo.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie krem BB/CC nie daje mocnego krycia, dlatego fajnie się sprawdza jako baza pod inne produkty, np. właśnie podkłady mineralne :) Poza tym szukałam sposobu, który się u mnie sprawdzi, a ten zadziałał :)

      Usuń
  13. Po raz pierwszy widzę produkty tej firmy. Przyznam, że jestem ciekawa, jakby sprawdziły się u mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Podkłady mineralne jeszcze przede mną, wciąż nie używałam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie też strasznie kusiły, tym bardziej ucieszyła mnie możliwość nawiązania współpracy :)

      Usuń
  15. Ja ostatnio zakupiłam sobie puder sypki z JADWIGI - ciekawa jestem jak się u mnie sprawdzi :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z Jadwigi mam jedynie maskę kaolinową, którą bardzo lubię, pomimo, że potwornie się osypuje.

      Usuń
  16. Bardzo fajna recenzja wszystko fajnie opisane ;)

    OdpowiedzUsuń