Pokazywanie postów oznaczonych etykietą współpraca. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą współpraca. Pokaż wszystkie posty

środa, 28 września 2016

Krótko i na temat - "Śpij kochanie, śpij..."


Miłość uskrzydla i dodaje chęci do życia. Z ukochaną osobą chcemy spędzać każdą chwilę zarówno za dnia, jak i w nocy. No właśnie, w nocy...
Czy zmagacie się z problemem niewygodnego łóżka? Czy w sypialni między Wami pojawiają się zgrzyty… zużytych sprężyn? Szukacie najlepszego materaca do snu we dwoje? Wierzę, że poniższe wskazówki pomogą Wam wybrać najlepszy materac dla pary, który nie tylko poprawi jakość Waszego snu, ale i innych form relaksu ;)




Prawdziwe uczucie nie patrzy na wiek, wzrost ani wagę. I bardzo dobrze, jeśli jednak zależy Wam na wygodnym śnie we dwoje, powinniście wziąć pod uwagę kilka cech, od których uzależniony jest wybór najwygodniejszego materaca. Oczywiście, nic nie stoi na przeszkodzie by, na przykład, rosły partner nie mógł wygodnie wypoczywać ze swoją ukochaną kruszynką. Wystarczy odpowiednio wybrać materac.

Najlepiej sprawdzają się modele z wysoką elastycznością punktową, takie jak materace kieszeniowe. Na szczególną uwagę zasługują warianty Multipocket i Luxpocket. Za sprawą elastyczności punktowej powierzchnia materaca ugina się jedynie w miejscu, gdzie spoczywa ciało użytkownika. Ruch nie przenosi się po całej płaszczyźnie, w związku, z czym użytkownicy nie zakłócają sobie nawzajem wypoczynku zmieniając pozycję. Jeśli zechcemy naszej ukochanej (bądź ukochanemu) sprawić niespodziankę, podając śniadanie do łóżka, nie obudzimy jej/jego wstając. W sytuacji, gdy waga jednej osoby jest sporo większa niż drugiej, jak w przypadku mnie i mojego P., nie ma obawy, że osoba lżejsza będzie się zapadała na stronę osoby cięższej. Wspomniane materace kieszeniowe mają także dodatkową zaletę, mianowicie bardzo cichą pracę wkładu sprężynowego.


Jeżeli nie jesteście przekonani do modeli sprężynowych, lub któreś z Was (czy oboje) zmaga się z alergiami, warto zwrócić uwagę na materace piankowe, które również wykazują się bardzo dobrą elastycznością punktową. Można wybierać z kilku wariantów, tym samym dobierając model do swoich potrzeb. Materace poliuretanowe są stosunkowo tanie, więc bez nadmiernego uszczerbku na budżecie można je wymienić w przypadku zniszczenia, na przykład przez zwierzaka. Materace wysokoelastyczne to gwarancja wygody i wytrzymałości.
Jeżeli nasz budżet na to pozwala i chcemy model z najwyższej półki, warto rozważyć zakup materaca lateksowego, który zapewnia świetną elastyczność punktową oraz najwyższe właściwości antybakteryjne i antygrzybiczne. W sytuacji, gdy jesteście już w okresie drugiej (czy nawet trzeciej) młodości lub zmagacie się z kłopotami zdrowotnymi, godne uwagi mogą okazać się materace termoelastyczne. W przypadku wspólnego łóżka, modele te sprawdzają się bardzo dobrze, gdyż dodatkowo zmniejszają częstotliwość zmian pozycji w ciągu nocy. A co za tym idzie, nie będziecie budzić partnera wierceniem się podczas snu.



Szukając materaca dla dwóch osób należy wziąć pod uwagę odpowiedni dobór twardości. Jeśli oboje lubicie podobne powierzchnie, to świetnie i bez problemu znajdziecie wspólny materac, który będzie wygodny dla Was obojga. Co jednak, jeśli Ty lubisz zapadać się w swoje łóżko i najlepiej śpi ci się na miękkim materacu, a Twój mężczyzna mógłby spać na desce? Do tej pory najlepszym rozwiązaniem był wybór dostosowany pod kątem osoby preferującej (niestety) wyższą twardość. Teraz jednak nie musicie już iść na kompromisy. Możecie wybrać całkowitą nowość wśród materacy – model stworzony SPECJALNIE DLA PAR, który cechują dwie różne twardości na dwóch połowach. Nie ma więc potrzeby kupowania dwóch osobnych materaców o różnych twardościach i denerwowania się tak niewygodną i nieromantyczną „dziurą” pomiędzy nimi (i wami). Idealnym rozwiązaniem takiej sytuacji jest materac dla par TE AMO znajdujący się w ofercie firmy sprzedającej materace Sleep o’clock, którego jedna połowa ma twardość średnią, a druga połowa jest twarda. W tym modelu możecie cieszyć się jednym, wspólnym materacem, przy zachowaniu indywidualnych potrzeb dotyczących twardości, a zatem zapewnieniu maksymalnej wygody każdemu z Was.
Zarówno model TE AMO jaki i wiele innych propozycji dla par znajdziecie w sklepie internetowym firmy Sleep o’clock w kategorii LOVE.


Pozostaje mi życzyć Wam kolorowych i wygodnych snów :)

Post powstał we współpracy z marką Sleep o’clock.

Pozdrawiam,

czwartek, 19 grudnia 2013

Pierwsze wrażenia - Athena 7 Minute Lift

Na wstępie zaznaczę, że nie jest to recenzja, a jedynie pierwsze wrażenie z używania produktu. Na pełną recenzję będziecie musiały poczekać jeszcze przynajmniej 4-6 tygodni.

Jakiś czas temu chwaliłam się Wam nieoczekiwanym prezentem mikołajkowym, który przywędrował do mnie dzięki uprzejmości Adonia Organics i przesympatycznej pani Izabeli, którą serdecznie pozdrawiam :)



Gdy zobaczyłam to przepięknie zapakowane pudełeczko, bardzo się ucieszyłam, że zostałam wybrana do przetestowania takiego produktu.
Athena 7 Minute Lift to produkt oparty głównie na wyciągach roślinnych, który ma za zadanie w ciągu zaledwie siedmiu minut wygładzić zmarszczki mimiczne, pozostawiając skórę cudownie gładką i napiętą.
Brzmi wspaniale, jak jakaś bajka. I zapewne każdy, kto usłyszy coś takiego uzna, że właśnie bajką to jest.
Do produktu podeszłam bardzo sceptycznie, no bo jak to, krem, który w siedem minut pozostawia naszą skórę gładką? Niemożliwe.


Co mówi producent?
Zredukuj zmarszczki i podnieś opadającą skórę BEZ bólu, drogich zabiegów oraz BEZ niebezpiecznych środków zwiotczających mięśnie oraz inwazyjnych, chemicznych składników.
"… w siedem minut znacznie ograniczył ilość drobnych linii oraz zmarszczek mimicznych średnio u 83,72% ankietowanych, które poddały się kuracji całej twarzy" - AMA Laboratories.

Krem Athena 7 Minute Lift jest delikatny i można go stosować na każdy rodzaj skóry, dzięki czemu pozostanie ona miękka i jędrna przez cały dzień. Efekty stosowania widać już po 7 minutach od pierwszego nałożenia! Aby osiągnąć trwały efekt, korzystaj z niego CODZIENNIE.

Skuteczność udowodniona klinicznie.
- Działa w zaledwie 7 minut.
- Imponujące wyniki w redukcji zmarszczek mimicznych.
- Spektakularne wyniki w leczeniu zmarszczek w okolicy oczu oraz kurzych łapek.
- Hipoalergiczny – bezpieczny i skuteczny do każdego rodzaju skóry.

Badania kliniczne
Efekty kliniczne stosowania Athena 7 Minute Lift:
SPOŚRÓD 100% PRZEBADANYCH KOBIET ŚREDNIO U 83,72% ZAUWAŻONO REDUKCJĘ WYSTĘPOWANIA DROBNYCH LINII ORAZ ZMARSZCZEK JUŻ W PRZECIĄGU 7 MINUT. TESTOWI PODDANA BYŁA SKÓRA CAŁEJ TWARZY.

Przeprowadzone przez AMA Laboratories badania kliniczne miały na celu zmierzenie skuteczności kremu 7-Minute Lift. Badania otrzymały rekomendację IRB, tym samym potwierdzając skuteczność kremu i poprawność badań. Badania przeprowadzone były na znacznej liczbie kobiet w wieku od 41 do 50 lat. Ilość drobnych linii oraz zmarszczek na ich twarzach była różna. Badania poddające próbie całą twarz są statystycznie bardziej wiarygodne, niż tradycyjne stadium testowania zaledwie linii/zmarszczek.

Podsumowanie badań:
„Produkt, gdy był stosowany zgodnie ze wskazówkami opisanymi na opakowaniu, w siedem minut znacznie ograniczył ilość drobnych linii oraz zmarszczek mimicznych średnio u 83,72% ankietowanych, które poddały się kuracji całej twarzy. Można było zaobserwować redukcję nawet o 90%. Ponadto badaniu poddana była znaczna grupa osób. Co więcej, fenomenalne efekty stosowania produktu zostały udokumentowane oraz potwierdzone za pomocą materiałów fotograficznych sporządzanych w trakcie badań”. -AMA Laboratories

PRZESZEDŁ normy bezpieczeństwa w USA i Unii Europejskiej
PRZESZEDŁ konsumencki test badania wrażliwości skóry
PRZESZEDŁ badania podrażnienia skóry

Skład:
Woda oczyszczona
kwasy krzemowe
Acetyl Hexapeptide-3 - z tego co znalazłam, jest to składnik działający podobnie jak botoks, ale bez skutków ubocznych, chociaż zdania na jego temat są bardzo podzielone, podobno rozluźnia mięśnie i właśnie dlatego wygładza zmarszczki
asparaginian magnezu
wyciąg z liści kamelii olejodajnej
krzemian sodu
gliceryna
palmitynian retinylu
witamina A
kwas askorbinowy (witamina C)
wyciąg z kwiatu rumianku pospolitego
wyciąg z szarotki alpejskiej
organiczny olej awokado (Persea Gratissima)
organiczny olej z kwiatu rumianku rzymskiego
organiczny olejek z lawendy wąskolistnej
olej z jaśminu lekarskiego
organiczny olejek ze skórki cytryny
organiczny olejek ze skórki pomarańczy
organiczny olejek ze skórki grejpfruta
organiczny olejek różany
organiczny olejek z migdałowca pospolitego
organiczny olejek z mięty pieprzowej
organiczny olejek z sezamu indyjskiego
organiczny olejek kocanki
sodium hydroxymethylglycinate (aminokwas glicyny)
kwas sorbinowy

Moje pierwsze wrażenia.
Maleńki, szklany słoiczek (za to ogromny plus, lubię kosmetyki w szklanych opakowaniach), spakowany był w dodatkowy kartonik zabezpieczony plombą. W pudełeczku znalazła się również plastikowa szpatułka i pędzelek do nakładania produktu. Bardzo profesjonalnie.
Dodatkowo słoiczek zabezpieczony był przez pierwszym otwarciem folią termokurczliwą, a po otwarciu specjalnym, plastikowym wieczkiem.
Pojemność produktu jest niewielka - niespełna 15 ml, jednak dzięki jego konsystencji, a także sposobie używania jest on szalenie wydajny.
Konsystencja bardzo zwartej wazeliny w kolorze szarawym, na skórze jest niewidoczny, choć jeśli użyjemy go za wiele może pozostawiać biały nalot.
Ponadto używamy go jedynie bezpośrednio na zmarszczki, dzięki czemu jednorazowe zużycie jest na prawdę niewielkie.

Efekty?
Trudno po kilku użyciach pisać o długofalowych efektach. Ponadto, pomimo moich skończonych 33 lat moja skóra na szczęście nadal pozbawiona jest głębszych zmarszczek, mam ich kilka na czole i w fałdzie nosowo-wargowym. Jednak nawet na tych niewielkich zmarszczkach efekt użycia kremu jest widoczny i... oszałamiający. Po nałożeniu produktu, po chwili odczuwamy wyraźne napięcie skóry, a jej załamania magicznie znikają, pozostawiając naszą skórę idealnie gładką.
Przyznam, że jestem oczarowana tym produktem i na pewno potestuję go dłużej, bo, jak zapewnia producent, po 43 dniach regularnego stosowania efekt powinien być trwały. Cóż, zobaczymy.

Na chwilę obecną mogę Wam ten produkt bardzo polecić, choć jego cena niestety jest bardzo odstraszająca - 540 zł za słoiczek, który jednak wystarczy na bardzo długi czas.
Na uwagę zasługuje na pewno skład, w którym znajdziemy całe mnóstwo organicznych olejków i korzystnych dla naszej urody witamin, ale także składnik, na temat którego zdania nie tylko w sieci są bardzo podzielone. Wyjątkowo ładnie przygotowany zestaw wraz z niezbędnym do aplikacji pędzelkiem i szpatułką, abyśmy nie musiały grzebać w słoiczku palcami oraz faktyczne działanie tego produktu, które sprawia, że nasza skóra znowu jest nieskazitelnie gładka, to kolejne zalety, które sprawiają, że warto zastanowić się nad tym produktem.
Na poniższych zdjęciach przedstawiam Wam jak produkt działa u mnie, 7 minut po nałożeniu na skórę.

PRZED
Widoczne drobne, płytkie linie na czole
oraz w fałdzie nosowo-wargowej

PO:
Drobne linie zostały wygładzone

PRZED
PO

PRZED
PO

Jak wspominałam, na moich drobnych liniach efekt nie jest bardzo spektakularny, ale myślę, że mimo wszystko widoczny.

Na pewno po dłuższym czasie jego używania wrócę do Was z kolejnymi spostrzeżeniami.
Na chwilę obecną jestem absolutnie oczarowana.

Produkt możecie kupić za pośrednictwem internetu bezpośrednio u dystrybutora Adonia Organics TUTAJ.
-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Opinia jest subiektywna, a fakt, że dostałam produkt nieodpłatnie, nie miał na nią wpływu.
Bardzo dziękuję Adonia Organics za możliwość przetestowania produktu.

Pozdrawiam,

sobota, 9 listopada 2013

Recenzja - Eveline Advance Volumiere - Skoncentrowane serum 3 w 1

Jak każda dziewczyna marzę o pięknych, długich, gęstych rzęsach. Niestety matka natura nie obdarowała mnie takowymi, dlatego też zmuszona jestem do działań specjalnych, które zapewnią mi taki efekt. Choć dobry tusz (niekoniecznie drogi) może pomóc, szukam czegoś co sprawi, że rzęsy urosną do nieba i będą jak firanki, a co nie będzie kosztowało 1/3 mojej pensji. W ten sposób natknęłam się na serum do rzęs z Eveline - marki którą lubię i cenię i która dość często gości na moim blogu :) Jak się sprawdziło?

Eveline
Advance Volumiere
Skoncentrowane serum do rzęs 3w1


Opis producenta (wizaz.pl):
Zaawansowana technologia dla piękna Twoich rzęs. Nowoczesne serum do rzęs łączy w sobie 3 właściwości: serum odbudowującego, aktywatora wzrostu włosa i bazy pod tusz.
Opatentowany BIO RESTORE COMPLEX ™ gwarantuje głęboką odbudowę, regenetację i ochronę struktury włosa.
Specjalnie zaprojektowana szczoteczka i satynowa konsystencja kosmetyku sprawią, że Twoje oczy nabiorą hipnotyzującego spojrzenia.
W skład serum wchodzą specjalnie dobrane składniki naturalnego pochodzenia:
- BIO RESTORE COMPLEX ™ zawierający proteiny sojowe błyskawicznie wnika w głąb włosa, radykalnie odbudowując i chroniąc jego strukturę oraz zapobiegając wypadaniu rzęs podczas demakijażu.
- Kwas hialuronowy nawilża, rewitalizuje i stymuluje wzrost rzęs.
- D-panthenol skutecznie uelastycznia i odżywia rzęsy od nasady aż po same końce.


Skład: Aqua (Water) [woda, rozpuszczalnik], Paraffin Wax [parafina, emolient, substancja okluzyjna], Bis-Diglyceryl Polyacyladipate-2 [emolient, składnik konsystencjotwóczy], Camauba Wax [olej roślinny, emolient], Stearic Acid [emulgator W/O], Bis-PEG- 12 Dimethicone Beeswax [?], Propylene Glycol [hydrofilowa substancja nawilżająca, humekant], Triethanolamine [regulator pH], Glyceryl Dibehenate [emolient] / Tribehenin [emolient, substancja kondycjonująca] / Glyceryl Behenate [emolient, emulgator], Cetearyl Alkohol [emolient tłustym substancja konsystencjotwócza] / Ceteareth-20 [emulgator O/W], Hyaluronic Acid [kwas hialuronowy, humekant], Hydroxyethylcellulose [modyfikator reologii, zagęstnik], Phenoxyethanol [konserwant] / Methylparaben [konserwant]/ Butylparaben [konserwant]/ Ethylparaben [konserwant]/ Isobutylparaben [konserwant]/ Propylparaben [konserwant], Water / Hydrolyzed Soy Protein [substancja filmotwórcza] / Propylene Glycol [hydrofilowa substancja nawilżająca, humekant], DMDM Hydantoin [konserwant, pochodna formaldehydu], Panthenol [prekursor witaminy B5, hydrofilowa substancja nawilżająca], EDTA [chelat].

Cena: ok. 11 zł
Pojemność: 10 ml
Dostępność: Drogerie, Internet

Moja opinia.
Opakowanie:
+ odkręcana 'tubka' w kolorze biało-zielonym, bardzo estetyczna i przyciągająca wzrok, jak tusz do rzęs, ze szczoteczką, co bardzo ułatwia aplikację
+ dodatkowo tubka zapakowana jest w kartonik, na którym znajdziemy wszystkie niezbędne informacje

Konsystencja/kolor:
+ dość gęsta, dobrze trzyma się rzęs, nie spływa, nie kruszy się
+ serum ma kolor biały, po chwili od nałożenia zmienia się na bezbarwne

Zapach:
+ delikatny, bardzo przyjemny, lekko kwaskowy

Pojemność/wydajność:
+ opakowanie zawiera 10 ml produktu, przy codziennym stosowaniu nie potrafię go skończyć 


Działanie:
+ nałożone jako baza pod tusz, lekko wydłuża i zagęszcza rzęsy
+ wygodna, silikonowa szczoteczka bardzo ułatwia aplikację
+ cena i wydajność
+/- delikatnie nawilża rzęsy i poprawia ich elastyczność
- gdy dostanie się do oka powoduje łzawienie, piecze
- może podrażniać oczy
- szczoteczka jest dość ostra, trzeba uważać, żeby nie zrobić sobie krzywdy
- po zastosowaniu na noc czasem budziłam się z lekko sklejonymi i zapuchniętymi oczami
- stosowane jako baza skleja rzęsy i utrudnia ich rozczesanie
- wszystkie możliwe parabeny
- dobroczynne składniki aktywne dość daleko w składzie, z wyjątkiem kwasu hialuronowego (w połowie)


W kilku słowach: Serum stosowałam przez prawie 2 miesiące, nie codziennie, ale wystarczająco regularnie aby zauważyć jakiekolwiek efekty. Niestety nie robi nic z zapewnień producenta. Nie zauważyłam ani wzmocnienia rzęs, ani ich zagęszczenia, ani szybszego wzrostu. Choć serum jest tanie, to niestety zupełnie nieskuteczne, szkoda. Nie polecam.

Czy kupię ponownie?
Zdecydowanie NIE

Ocena ogólna (max. 10 pkt.):
--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
https://www.facebook.com/ArganOilPoland/app_156215651254577
Dość rozpowszechniona na blogach marka Argan Oil, ruszyła z aplikacją Metamorfoza.
Na czym to polega? Wgrywacie swoje zdjęcie do aplikacji, a w ciągu 24 godzin otrzymujecie zrotnie profesjonalne porady dotyczące odpowiedniego cięcia, pasującego do Was koloru oraz pielęgnacji, która zapewni Waszym włosom zdrowy wygląd. 
Porad udziela Ewa Kawka.
 
Jeśli jesteście zainteresowani wypróbowaniem aplikacji, odsyłam TUTAJ.



poniedziałek, 30 września 2013

Recenzja - Glov Comfort Hydro Demaquillage - rękawica do demakijażu

Demakijaż to obok mycia zębów najważniejszy element mojego wieczornego rytuału. Jeszcze nigdy nie zdarzyło mi się położyć w makijażu, nawet po ciężkiej nocy, bardzo późno czy wcześnie nad ranem, buzia zawsze była oczyszczona i nakremowana - niestety bez tego skóra jest strasznie spięta.
Do demakijażu używam przeróżnych rzeczy w zależności od nastroju i chęci poświęcenia temu mniejszej lub większej ilości czasu. Mam płyn micelarny, płyn dwufazowy, różne kremy i żele do mycia buzi. Ale gdy usłyszałam o nowości, która podobno ma zmywać makijaż tylko przy użyciu wody, bez detergentów, nie mogłam wprost się powstrzymać, aby jej nie wypróbować.
Nowością tą jest znana już Wam zapewne GLOV (klik).
Na początek wypróbowałam małą wersję rękawiczki, która dość dobrze spełniła swoje zadanie, chciałam więc przetestować również tę większą, z formułą czterech rogów.
A co o niej sądzę? Zapraszam na recenzję.


GLOV Comfort
Hydro Demaquillage
Rękawica do demakijażu


Opis producenta (ulotka):
GLOV to opatentowane akcesoria kosmetyczne stworzone w nano- i mikrotechnologii służące do demakijażu oraz oczyszczania skóry. W związku z tym, że nie są nasączone żadnym środkiem chemicznym, a do ich użytkowania potrzebna jest tylko woda, nadają się do pielęgnacji każdego typu skóry - także szczególnie wrażliwej czy atopowej.

Produkty z linii GLOV mogą być wykorzystywane w wielu sytuacjach oraz na wiele sposobów.
Dzięki niewielkim rozmiarom GLOV on-the-go jest doskonałym towarzyszem każdej podróży. Idealnie sprawdza się przy oczyszczaniu twarzy przed wyjściem na basen lub fitness.

GLOV comfort dzięki systemowi 4 rogów doskonale zmywa najmocniejszy makijaż oczu. Może dodatkowo soełniać praktyczną funkcję w domowych zaboegach SPA jak: nakładanie i zmywanie maseczek, relaksacyjne kompresy z olejków eterycznych czy zabiegi otwierające pory. Produkt jest wielofunkcyjny i nowe zastosowania pojawiają się wraz z pomysłowością naszych konsumentek.

Sekret działania GLOV polega na kompozycji poliamidu i poliestru uformowanych przy wykorzystaniu nanotechnologii, dzięki czemu włókno jest 100 razy cieńsze od ludzkiego włosa, a w przekroju tworzy kształt rozgwiazdy. Po namoczeniu wodą, właściwości elektrostatyczne powodują ultra dokładne zbieranie make-upu i zanieczyszczeń w rowkach. Dzięki temu skóra jest idealnie oczyszczona i gotowa na przyjęcie kosmetyków pielęgnacyjnych odpowiednich do rodzaju cery.

Korzyści ze stosowania GLOV:
- usuwa makijaż z mikroprecyzją tylko za pomocą wody
- wielokrotnego użytku
- oczyszcza skórę w naturalny sposób
- hypoalergiczny dla najbardziej wrażliwej cery
- delikatnie usuwa martwy naskórek każdego dnia
- tak mały i lekki, że mieści się do każdej damskiej torebki
- to nie jest płyn! Zero problemów na lotnisku przy odprawie!
- pro eco
- delikatny dla okolic oczu
- zmywa nawet maskarę

Cena: od 39,90 zł do 49,90 zł
Rozmiar: on-the-go (wersja mini), comfort (wersja duża)
Dostępność: Internet (www.glov.co)

Moja opinia.  
Opakowanie:
+ Rękawicę otrzymujemy zapakowaną w ładny kartonik, z estetyczną grafiką i dodatkowo w folię

Wygląd/struktura/kolor:
+ rękawica ma postać dwuwarstwowej ściereczki z dziurą na jednej stronie pośrodku, dzięki czemu możemy włożyć palce w poszczególne rogi
+/- materiał ma strukturę mikrofibry
+ kolor: biały

Trwałość:
+/- według producenta rękawicę należy wymienić gdy straci właściwości czyszczące, nie później jednak niż po trzech miesiącach

Demakijaż z GLOV comfort krok po kroku:
Zmocz rękawicę pod bieżącą wodą o wybranej przez Ciebie
temperaturze, odciśnij nadmiar wody
Przyłóż jeden z rogów rękawicy do oka,
chwilę potrzymaj aby tusz i inne kosmetyki
miały szansę się rozpuścić...
lekko pocierając skórę zacznij usuwać makijaż,
powtarzaj tak długo, aż zobaczysz, że oko jest
czyste...

Przetrzyj jeszcze raz oko, czynność powtórz
z czystym rogiem GLOV na drugim oku,
a następnie oczyść resztę cery, używając do tego
pozostałej, niewykorzystanej jeszcze części
GLOV.
Po zmyciu całego makijażu rękawica wygląda tak...
Umyj GLOV pod bieżącą wodą, z użyciem
zwykłego mydła...
W wyprana GLOV wygląda tak...
Nie ma na niej śladu po demakijażu.
Działanie: 
+ nie wymaga użycia detergentu
+ sami możemy zdecydować o temperaturze wody, jaką chcemy zmywać makijaż
+ jest poręczna, mała i lekka, łatwo ją wszędzie ze sobą zabrać
+ dobrze radzi sobie ze zmyciem dziennego makijażu, usuwa zarówno mineralny liner, tusz, cienie jak i puder czy podkład, usuwa również krem BB
+ bardzo łatwo się dopiera za pomocą zwykłego mydła
+ jest bardzo wygodna w użyciu, nie podrażnia oczu
+ bardzo oszczędza czas podczas demakijażu
+ skóra po jej użyciu jest aż 'piszcząco' czysta
+/- czas schnięcia oceniam jako średni, dlatego nie zabrałabym jej w podróż (mała również schnie ze średnią szybkością)
- aby dobrze usunąć makijaż trzeba się trochę namachać
- uczucie na skórze podczas jej używania jest co najmniej dziwne, tępe, przez brak detergentu nie sunie gładko po skórze, co dla osób bardziej wrażliwych może nie być uczuciem przyjemnym, może również krótkotrwale podrażniać skórę bardzo wrażliwą
- jest jednak mniej higieniczna niż jednorazowe płatki
- może niestety rozmazywać maskarę wokół oczu

W kilku słowach: GLOV jest na pewno rozwiązaniem bardzo innowacyjnym i ciekawym, zwłaszcza dla osób, które lubią szybki i bezproblemowy demakijaż. Duży plus za to, że nie wymaga użycia detergentów, a jedynie zwykłej wody, doskonale też się doczyszcza. Niestety dla mnie jej używanie jest średnio przyjemne, bo dość mocno pociera skórę, jest tępa, przez co średnio przyjemna w użyciu, ponadto długo schnie i nie wyobrażam sobie zabrania jej na wyjazd i powrót z mokrą rękawicą w torbie czy foliowej torebce. Moim zdaniem również, wersja mniejsza jest mimo wszystko bardziej poręczna i wygodna w użyciu.

Podsumowując, GLOV to na pewno ciekawy i fajny gadżet, godny polecenia choć nie pozbawiony wad. Pozostawiam Wam decyzję czy chcecie ją wypróbować.

Czy kupię ponownie?
MOŻE
Ocena ogólna (max. 10 pkt.):
------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Moja opinia jest subiektywna, a fakt otrzymania produktu nieodpłatnie  nie miał na nią wpływu.
Bardzo dziękuję firmie Phenicoptere GLOV (klik) za możliwość przetestowania produktu. 

czwartek, 12 września 2013

Niekosmetyczna Recenzja - Dafi - dzbanek filtrujący

Woda jest źródłem życia, głównie z niej składa się nasza planeta, ale też nasz organizm. Jej ubytek w organizmie już o 1% może powodować bóle głowy, skurcze mięśni, a pragnienie jest ostatecznym znakiem, że należy się napić. Na rynku dostępna jest woda w różnych formach, od butelkowanej, przez specjalne dystrybutory podłączane bezpośrednio do sieci po filtry na krany. Jedną z najwygodniejszych moim zdaniem i tańszych alternatyw są dzbanki filtrujące wodę pochodzącą z sieci wodociągowej.


Po przeczytaniu pozytywnej recenzji u Alicji (klik) na temat dzbanka filtrującego Dafi, zapragnęłam sama również go mieć. Napisałam do przemiłej Pani Pauliny z Dafi, czy byłaby szansa otrzymania dzbanka do testów. Ponieważ dzbanek był w trakcie zmiany 'wizerunku' na swój egzemplarz musiałam trochę poczekać. Wreszcie dotarł, a ja bez zbędnej zwłoki zabrałam się za testowanie.

Dafi
Omega Unimax ze wskaźnikiem LED sensor 4l


Mój dzbanek, na życzenie, został przysłany w kolorze różowym. W rzeczywistości kolorowi bliżej jest do bordo niż typowego różu, ale i tak wygląda ślicznie :)
Moja wersja dzbanka to 4-litrowy Omega Unimax ei.


W pudełku otrzymujemy przezroczysty dzbanek, część w której umieszczamy filtr w kolorze różowym, klapę z diodą LED informującą nas o potrzebie wymiany filtra, jeden wkład filtrujący, instrukcję obsługi, a wszystko zapakowane w solidny karton. Ja w przesyłce otrzymałam jeszcze ulotkę nt. produktów firmy, firmowy długopis i brelok do kluczy.


Sam dzbanek wykonany jest z trwałego, ale lekkiego, przezroczystego plastiku, z wkładem w kolorze różowym, również z plastiku, jednak matowego, szronionego, do którego wkładamy filtr. Klapa w kolorze bordowym, z błyszczącego plastiku, z obciążoną klapką, która uchyla się pod naporem wlewanej wody po czym wraca na swoje miejsce domykając otwór dzbanka.

Klapka zabezpieczająca wlew dzbanka, jest obciążona,
uchyla się pod naporem wody po czym sama zamyka otwór


Automatyczną klapką zabezpieczony jest również dziubek, przez który wodę z dzbanka nalewamy. To wszystko sprawia, że woda podczas przechowywania jej w dzbanku nie kurzy się.

Klapka zabezpieczająca dziubek dzbanka, również automatyczna
Dioda LED informująca o stanie zużycia filtra

Dzbanek jest w stanie pomieścić 4 litry wody, a jeden wkład wystarcza na miesiąc używania.
Dzbanek filtrujący to nie tylko doskonała alternatywa dla wszelkiego typu filtrów wody czy też wody butelkowanej. To również ładny element ozdabiający naszą kuchnię.


Przefiltrowana woda ma zupełnie inny smak niż taka prosto z kranu, jest bardziej 'miękka', a kawa i herbata z niej przygotowane są słodsze, mniej kwaśne, są delikatniejsze.
Przyznam szczerze, że dzbanek chciałam jednak głównie ze względu na moje koty, które piją wodę kranową, a filtrowana nie tylko ma pokojową temperaturę (dzbanek uzupełniany jest na bieżąco), ale również dużo bardziej im smakuje, przez co wypijają jej więcej.


Z dzbanka jestem bardzo zadowolona i na pewno dokupię do niego filtry, bo filtrowana woda ma zupełnie inny smak. Dużo lepszy i delikatniejszy.

Jeśli jesteście zainteresowani produktami firmy Dafi odsyłam na ich stronę internetową www.dafi.pl za pośrednictwem której również możecie zakupić dzbanek i dodatkowe filtry.

------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Opinia jest subiektywna, a fakt otrzymania produktu bezpłatnie nie miał na nią wpływu.
Bardzo dziękuję firmie Dafi za możliwość przetestowania produktu.

piątek, 2 sierpnia 2013

Recenzja - Stop Suchej Skórze - Beauty Face - Płatki kolagenowe z czerwonym winem

Lubię wszelkiego typu akcje, które dają szansę na spróbowanie czegoś nowego. Więc gdy na FB pojawiła się akcja Stop Suchej Skórze nie mogłam się oprzeć i się zgłosiłam. Oczywiście akcja była szeroko reklamowana, bez szczegółów, informacje podawane były stopniowo, więc na początku nie wiedziałam nawet co będę testować. W końcu okazało się, że chodzi o kolagenowe płatki pod oczy.
Po kilku tygodniach od zgłoszenia znalazłam w krzynce list, a w nim opakowanie z dwoma płatkami kolagenowymi z czerwonym winem, ulotkę informacyjną i kupon rabatowy na zakupy w sklepie BeautyFace (klik). Ponieważ jednym z wymogów akcji było umieszczenie recenzji dokładnie 2. sierpnia, dzisiaj przychodzę do Was z moją opinią o płatkach.

Beauty Face
Regenerująco nawilżające kolagenowe płatki pod oczy z czerwonym winem


Opis producenta (opakowanie):
Hydrożelowe, 2 sztuki.
Przeznaczenie: skóra dojrzała i w wieku, odwodniona, potrzebująca natychmiastowej regeneracji i silnego nawilżenia, szara, zmęczona, matowa, szorstka i zwiotczała, pozbawiona blasku, kolorytu.
Działanie: silnie regenerują zmęczoną skórę, poprawiają mikrokrążenie i stymulują komórki do odbudowy. Przywracają miękkość, jędrność i elastyczność oraz przeciwdziałają wiotczeniu, odmładzają, zatrzymują proces starzenia, zapobiegają powstawaniu zmarszczek, usuwają i spłycają istniejące, silnie nawilżają i pomagają długotrwale utrzymać wodę. Wygładzają skórę oraz łagodzą podrażnienia, wyrównują koloryt skóry, likwidują opuchlizny i przebarwienia.
Składniki aktywne: naturalny kolagen morski, wyciąg z czerwonego wina, witamina C, alantoina, wyciąg z 

[Pisownia oryginalna, urywa się w pół słowa. Szczerze przyznam, że etykietę tłumaczył chyba chińczyk. Do tego literki są tak małe, że przeczytanie składu jest bardzo trudne.]

Ważne: na opakowaniu brakuje zupełnie informacji jak płatki należy stosować, jak długo trzymać, itd.
 

Skład:  Aqua, Glycerin, Collagen, Wine Extract, Vitis Vinifera Seed Extract [wyciąg z pestek winogron], Glycyrrhiza glabra (Licorice) Root Extract [ekstrakt z korzenia lukrecji], Hyaluronic Acid [kwas hialuronowy], L-Ascorbic Acid [kwas askorbinowy - witamina C], Allantoin, Rosa Canina Fruit Oil [olejek z dzikiej róży], Glyceryl Acrylate / Acrylic Acid Copolymer, Butylene Glycol [humekant], PVM/MA Copolymer, Glyceryl Stearate [emulgator], PEG 100 Stearate [emulgator], Propylene Glycol (humekant], Diazolidinyl Urea [konserwant], Iodopropynyl Butylcarbamate [konserwant].

Cena: zestaw płatków na 7 dni - 84 zł
Pojemność: 7 kompletów (14 płatków)
Dostępność: beautyface.pl

Moja opinia.
Opakowanie: 
+ pojedyncza saszetka, łatwo się otwiera, w środku dwa płatki kolagenowe na plastikowej tacce, zanurzone w płynie
+ opakowanie otwiera się bez problemu, wyjęcie płatków dzięki tacce również nie przysparza kłopotów



Konsystencja/kolor:
+ płatki mają konsystencję ściętej żelatyny, są dość giętkie, ale łatwo je nałożyć na miejsca docelowe (pod oczy)
+ moje były w kolorze jasnoróżowym, przezroczyste

Zapach:
+ owocowy, moim zdaniem pachniały winogronami, bardzo przyjemny, choć nie czuć go w trakcie zabiegu

Pojemność/wydajność:
+/- opakowanie zawiera 2 płatki, czyli na jedną aplikację
+/- dostępne w 7-dniowych zestawach



Działanie:
+ dobrze się nakładają i dopasowują do kształtu pod okiem
+ nie spływają ze skóry, choć mogą się trochę przesunąć
+ nie podrażniają oczu ani ich okolic, nie przesuszają skóry
+ zmarszczki sprawiały wrażenie lekko wygładzonych, a cienie rozjaśnione
+ bez problemu ściąga się je ze skóry
+ podczas zabiegu czujemy przyjemny efekt chłodzenia, który utrzymuje się ok. 15 minut po usunięciu płatków ze skóry
+ skóra jest gładka i przyjemna w dotyku
+/- skóra po ich usunięciu była przyjemnie napięta, napięcie to utrzymuje się, niestety po pewnym czasie zamienia się w uczucie dość nieprzyjemne :(
+/- nawilżyły skórę, jednak nie jest to bardzo spektakularny efekt
- dostępność
- cena

W kilku słowach: Zrobienie promocji na blogach i rozreklamowanie produktu w ten sposób nie jest pomysłem nowatorskim i moim zdaniem może być skuteczny. Trudno jednak po jednym użyciu (dostałam jeden komplet płatków) o wiarygodną i rzetelną opinię, dlatego moja opinia zawiera jedynie pierwsze spostrzeżenia. Płatki są dość drogie, za komplet na 7 dni musimy zapłacić ponad 80 złotych, są tańsze alternatywy. Generalnie jednak z samego ich działania jestem zadowolona. Delikatnie napięły i wygładziły skórę wokół oczu, nawilżyły ją, niestety po kilku godzinach uczucie ściągnięcia stało się nieprzyjemne :( Cena jest dość wysoka, poza tym, jak już wspomniałam, na podstawie jednego użycia trudno jednoznacznie stwierdzić czy ich działanie jest wystarczające.
Płatki są też bardzo delikatne i niestety w przesyłce lekko się sfatygowały, nie miało to jednak wpływu na możliwość przetestowania.

Czy kupię ponownie?
NIE sądzę.
Ocena ogólna: 7/10 (dobre)


Opinia jest subiektywna, a fakt, że dostałam produkt nieodpłatnie, nie miał na nią wpływu.
Bardzo dziękuję firmie Beauty Face za możliwość przetestowania produktu.

Gdybyście miały ochotę na wypróbowanie ich produktów, odsyłam na stronę internetową (klik).