Essie
Chocolate Cakes
Lakier znajduje się w szklanej buteleczce o podstawie kwadratu, typowej dla lakierów marki. Na bocznej ściance wytłoczone jest logo producenta, na podstawie naklejka z nazwą koloru. Pędzelek osadzony w białej nakrętce jest dobrej długości i dobrej elastyczności. Ponieważ jest to wersja profesjonalna lakieru, pędzelek jest cienki i ma przekrój koła.
Kolor lakieru to piękna, gorzka czekolada lub polewa czekoladowa. Wydajność standardowa.
Konsystencja lakieru jest dość rzadka, trzeba uważać aby nadmiar lakieru nie skapnął z pędzelka. Ze względu na dość cienki pędzelek, trzeba się nim trochę napracować, aby pokryć równomiernie całą płytkę (wolałam lakiery w wersji do domowego użytku, bo miały szerokie i świetnie wyprofilowane pędzelki).
Lakier szybko schnie, nie ściąga się, jednak bardzo smuży.
Do pełnego krycia potrzebne są dwie, średniej grubości warstwy.
Lakier ma przepiękny, głęboko czekoladowy odcień. Wygląda na paznokciach szalenie smakowicie i mimo ciemnego koloru elegancko. Kolor jest identyczny jak w buteleczce, a jego nazwa doskonale oddaje jego charakter.
Jeśli chodzi o trwałość, po 6-ściu dniach są jedynie bardzo delikatne starte końcówki, reszta lakieru trzyma się bez najmniejszych zastrzeżeń. Chyba przestały mi rosnąć paznokcie, bo odrostu praktycznie nie widzę (zazwyczaj po niespełna tygodniu był już dość mocno widoczny, zwłaszcza przy ciemnych kolorach).
Zmywa się bez problemu, nie barwi płytki, nie brudzi skórek, choć przy zmywaczu w gąbce Delia (recenzja) ubrudzenie skórek jest wybitnie trudne.
Cena regularna: 32,90 zł (swój kupiłam w mintishop.pl)
Pojemność: 15 ml
Dostępność: ja swój kupiłam w mintishop.pl, ponadto drogerie on-line i stacjonarne z szafami marki Essie (np. Superpharm)
Lakiery Essie pokochałam od pierwszego praktycznie użycia. Cenię je za szeroką gamę kolorystyczną, przepiękne nasycenie barw, dobre krycie i niesamowitą wręcz trwałość (u mnie utrzymują się nawet do 14 dni, czyli porównywanie do lakierów hybrydowych). Wolałam wprawdzie wersje lakierów do domowego użytku, z uwagi na ich szerokie, płaskie i dobrze wyprofilowane pędzelki, ale dla niektórych kolorów mogę się "poświęcić".
Niewątpliwą ich wadą jest wysoka cena, regularnie kosztują ok. 33 zł (a niektóre odcienie nawet ok. 37 zł) jednak w niektórych sklepach on-line, wybrane (przeważnie starsze kolekcje) kolory można dostać już za niewiele ponad 10 zł (KLIK).
Wiem, że nie wszyscy lubią lakiery tej marki, jednak jeśli będziecie miały okazję wypróbować, to zachęcam. Być może, podobnie jak ja, zakochacie się w tych niesamowitych lakierach, wśród których możecie znaleźć zapewne każdy, nawet najbardziej ekstrawagancki i wymarzony odcień :)
Przypominam Wam również o konkursie z power bankiem w roli głównej, szczegóły znajdziecie TUTAJ.
Pozdrawiam,