piątek, 7 października 2016

Mierzę się z legendą - recenzja - Garnier, płyn micelarny 3w1

Płyny micelarne to obecnie moja ulubiona forma demakijażu. Ostatnimi czasy mam szczęście trafiać na wyjątkowo dobre produkty tego gatunku. Po zachwyzającym micelu z Bielendy (KLIK) oraz nie mniej dobrym micelu Mixa (KLIK) przyszła pora na niemal legendę blogosfery, płyn micelarny, którego używali już wszyscy. U mnie długo przyszło mu czekać na swoją kolej, ale w końcu się doczekał. Czy spełnił moje bardzo wysokie wobec niego wymagania? Zapraszam na recenzję.

Garnier
Płyn micelarny 3w1


Skład: 
Aqua - woda, rozpuszczalnik 
Hexylene Glycol - emulgator, kondycjoner, rozpuszczalnik, substancja powierzchniowo czynna 
Glycerin - hydrofilowa substancja nawilżająca, humekant 
Disodium Cocoamphodiacetate - substancja myjąca, pianotwórcza, hydrotropowa, kondycjoner, substancja powierzhniowo czynna 
Disodium Edta - sekwestrant 
Poloxamer 184 - niejonowa substancja powierzchniowo czynna, substancja myjąca, emulgator O/W, modyfikator właściwości reologicznych 
Polyaminopropyl Biguanide - składnik pochodzenia chemicznego. Środek dezynfekujący i konserwujący. Składnik kosmetyków do mycia twarzy, demakijażu, płynów do soczewek i kosmetyków antyperspiracyjnych. Zwalcza bakterie i drobnoustroje. Nie drażni skóry i włosów. 
Źródło: Kosmopedia.orgCosIng  

Skład krótki, treściwy, bez zbędnych konserwantów, parabenów, PEG'ów czy donorów formaldehydu. Jak na tę markę można powiedzieć, że na prawdę świetny.

Cena regularna: 18,99 zł (często bywa dostępny w promocji nawet za 12 zł)
Pojemność: 400 ml
Dostępność: drogerie stacjonarne i internetowe (Rosmann, Hebe, itp.), okazjonalnie Biedronka (ostatnio był nawet w promocyjnym dwupaku), super- i hipermarkety (Tesco, Auchan)


Płyn znajduje się w przezroczystej butelce z trwałego plastiku. Zamknięcie na 'klik' bardzo ułatwia dozowanie, a skromna grafika z elementami różu jest przyjemna dla oka. Płyn prawie nie ma zapachu, co mnie osobiście nie przeszkadza, bo nie ma też charakterystycznego dla produktów bezzapachowych smrodku. Wydajność oceniam jako przeciętną.

Obietnice producenta a rzeczywistość...
To pierwszy inteligentny produkt oczyszczający od Garniera, w którym została zastosowana technologia miceli. Nie musisz już trzeć, by pozbyć się zanieczyszczeń i makijażu - micele wiążą je niczym magnes. Efekt: idealnie czysta skóra bez pocierania.
Odpowiedni do wszystkich typów skóry, także do cery wrażliwej. Bezzapachowy.

Na opakowaniu nie znajdziemy peanów pochwalnych, a jedynie czyste fakty. Jak działają micele nie będę Wam tłumaczyć, prawdą jest jednak, że płyny micelarne podbiły rynek w dużej mierze zastępując wszystkie inne formy demakijażu. "Różowy" płyn Garniera w niczym nie ustępuje moim ostatnim ulubieńcom. Szybko zmywa makijaż, wystarczy dobrze nasączony płatek kosmetyczny przyłożyć na chwilę do powieki, a następnie bez najmniejszego problemu, delikatnie i faktycznie bez pocierania usunąć cały makijaż. Płyn nie podrażnia oczu, nie powoduje mgły czy innych nieprzyjemności, nie pozostawia na skórze lepkiego filmu, szybko się wchłania, nie wysusza skóry i nie powoduje efektu jej ściągnięcia. Jest dość wydajny, a duże opakowanie na pewno starczy na dłużej. Brak zapachu kompletnie mi tutaj nie przeszkadza, a krótki skład dodatkowo podnosi walory tego kosmetyku.



Muszę przyznać, że za większością innych osób ja również bardzo polubiłam się z tym micelem. Doskonale spełnia swoje zadanie, nie podrażnia, nie wysusza skóry, jest wydajny. Nie wiem, czy spotkałam się z choć jedną negatywną opinią na jego temat, ale z pewnością zasługuje na swoje legendarne miano :) Jedyne zastrzeżenie mam do dość wysokiej jednak ceny, ale jak będzie w promocji z pewnością będę go kupować na zmianę z moimi pozostałymi dwoma ulubieńcami.

Czy kupię ponownie? 
Zapewne TAK.

Ocena ogólna:

Pozdrawiam,

60 komentarzy:

  1. Odpowiedzi
    1. U mnie też długo czekał na swoją kolej. Ale w końcu się doczekał, a ja nie żałuję :)

      Usuń
    2. U mnie czekają 2 butelki w kolejce :) jak na razie używam Mixy, ale już powoli będzie dno :D

      Usuń
  2. W krótkim czasie stał się niemal kultowy, coś w nim musi być :) Jeszcze go nie używałam jednak chętnie się mu przyjrzę bliżej, chociaż bardziej jestem zainteresowana wersją z olejkiem arganowym.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda, szybko zrobił karierę i stał się ulubieńcem wielu. Mnie także kusi wersja dwufazowa, ale musi poczekać aż zużyję zapasy :)

      Usuń
  3. Odpowiedzi
    1. Mój również, choć jednak większym ulubieńcem jest mimo wszystko Bielenda.

      Usuń
  4. Też bardzo sobie chwalę ten płyn. Ostatnio był dwupak na promocji w Biedronce za 21,99zł jeśli dobrze pamiętam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A tak, natknęłam się na niego. Ale mam jeszcze dość sporo tego opakowania, a w zapasach czekają kolejne 2 czy nawet 3 produkty, dlatego nie kupowałam.

      Usuń
  5. Nie miałam go i póki co nie planuję zdradzać z nim mojego faworyta w tej kategorii :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Doskonale Cię rozumiem. U mnie ciekawość zwyciężyła, ale po zużyciu pewnie też powrócę do mojego ulubieńca z Bielendy.

      Usuń
  6. a mnie podrażnił i ciekawe, że dopiero przy drugiej butli

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zauważyłam, że nie sprawdzają się u Ciebie kosmetyki, które u mnie spisują się wręcz na medal. Ciekawe czy w drugą stronę też to działa ;)

      Usuń
  7. Lubię ten płyn :) Spisuje się świetnie.

    OdpowiedzUsuń
  8. Zużyłam już z 5 butli i czekam na nabliższą promocję, by kupić kolejną... :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja jednak bardziej polubiłam się z Bielendą, choć trudno mi podać powód. Tak po prostu.

      Usuń
  9. używałam go ostatnio non stop, po czym stwierdziłam, że poszukam czegoś nowego, ale wiem że zawsze będę do niego wracać !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ach ta nasza chęć ciągłego poszukiwania czegoś lepszego. Mój tata ma bardzo mądre powiedzenie na ten temat, którego z kultury tutaj nie przytoczę...

      Usuń
  10. Zużyłam kilka butelek i przyznam, że byłam bardzo zadowolona :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dla mnie to pierwsze, ale pewnie nie ostatnie opakowanie. Kusi mnie też wersja dwufazowa i to ona będzie następnym nabytkiem.

      Usuń
  11. Miałam go, ale dla mnie to zwyklaczek- średniaczek ;p

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cóż, każdy lubi coś innego. Ciebie pamiętam zachwycił micel z Dermedica, który dla mnie był zwyklaczkiem średniaczkiem :)

      Usuń
  12. Wczoraj w Rossmannie kupiła wersję zieloną, ciekawe czy będzie jakaś różnica. Obie są teraz na promocji za 11.99 !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie chodzę do Rossmanna podczas promocji, bo przeważnie dzieją się tam dantejskie sceny.

      Usuń
  13. Też się jeszcze nie spotkałam z negatywną opinią na blogach :P

    OdpowiedzUsuń
  14. Odpowiedzi
    1. Ja jednak bardziej polubiłam się z Bielendą, choć nie mam żadnego "prawdziwego" argumentu przemawiającego na jej korzyść ;)

      Usuń
    2. ha :D może ją wybrałaś podświadomością bo była pierwsza;p

      Usuń
  15. O już ponad rok wiecznie ze mną :) Co promocja to kupuję następny i robię zapas

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie długo czekał na swoją kolej, ale wreszcie się udało :)

      Usuń
  16. jak już kiedyś pisałam nie lubie rzeczy / produktów kilka w jednym..ale sama parę mam ;p
    tego toniku nie znam...może kiedyś ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To akurat nie tonik, a płyn micelarny, który ma zupełnie inne działanie niż tonik. Micel może zastępować jednak tonik, ale tonik nigdy nie zastąpi nam micela.

      Usuń
  17. Miałam go już kilka lat temu, ale jakoś mnie nie powalił na kolana ;/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiem właśnie, że nie u każdego się sprawdza, ale jednak zdecydowana większość recenzji jest pozytywna.

      Usuń
  18. Lubię Granier :) Szczególnie za zapach.

    OdpowiedzUsuń
  19. Bardzo go lubię podobnie jak wersję zieloną która się nie wiele różni :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zielonej raczej nie kupię, bo nie jest przeznaczona do mojej skóry. Ale na pewno wypróbuję wersję dwufazową.

      Usuń
  20. Kurczę czas samemu wypróbować ;)

    OdpowiedzUsuń
  21. U mnie też jak najbardziej się sprawdził. W promocji cena jest fajna.Czasami idzie kupić je również w biedronce.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda. Ostatnio cały czas był w Biedronce, ale w mniejszych opakowaniach.

      Usuń
  22. Moja skóra nie lubi Garniera niestety :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie każda skóra lubi to samo :( Szkoda, bo to fajny produkt.

      Usuń
  23. Lubię go, ale dla mnie lepsza jest wersja z olejkiem :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja jej jeszcze nie stosowałam, ale z pewnością się skuszę :)

      Usuń
  24. To mój ulubiony micel i ciągle do niego wracam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dla mnie to pierwsze opakowanie, ale pewnie również będę do niego powracać.

      Usuń
  25. Lubię go i używam. A słyszałyście o filtrze prysznicowo-kąpielowym z kdf jako elemencie pielęgnacji skóry?

    OdpowiedzUsuń
  26. Mam wersję zieloną i jestem z niej zadowolona :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie miałam, ale raczej pozostanę przy różowej. Mam też ochotę na wersję z olejkiem.

      Usuń