Joanna, Ananasowy szampon
Pięknie pachniał, dobrze się pienił, robił co miał robić. Przy dłuższym stosowaniu niestety powodował u mnie łupież. Raczej nie kupię ponownie.
RECENZJA
Lirene Body Antycellulite Program, żel antycellulitowy pod prysznic
To jest jeszcze stara wersja żelu, przepięknie pachniał pomarańczami, był bardzo wydajny, gęsty, dobrze się pienił. Idealny pod prysznic po treningu. Działania antycellulitowego nie zauważyłam, niemniej na pewno kupię ponownie.
Stara mydlarnia, Scottish for men, żel pod prysznic
Gęsty żel o pięknym, niebieskim kolorze. Fantastycznie pachniał, dobrze mył, nie wysuszał skóry. Mój P. był z niego zadowolony. Być może kupimy ponownie.
Olsson Scandinavia, szampon do włosów
Bardzo go lubiłam, wykańczam jeszcze dwie butle. Pięknie oczyszczał włosy, wygładzał i ujarzmiał. Minus za cenę i niezbyt przyjemny zapach, ale i tak bardzo go lubię. Być może kupię ponownie.
RECENZJA
FlosLek, Tonik bezalkoholowy do skóry wrażliwej
Jeden z trzech produktów, które otrzymałam od Hexxany w HexxBox. Był OK, ale raczej do niego nie wrócę.
RECENZJA
AlterMedica, Aloe Vera żel
Produkt, który zupełnie się u mnie nie sprawdził. Nie tylko nie łagodził, ale wręcz podrażniał skórę i pozostawiał na niej lepki film. Nie wrócę do niego.
RECENZJA
Eveline, Slim Extreme 4D, złote serum wyszczuplająco-modelujące
Eveline to jedna z moich ulubionych marek w zakresie produktów do modelowania ciała. To serum było Ok, ujędrniało skórę i napinało ją, nieźle nawilżało. Ze względu na złote drobiny rozświetlające na pewno do niego nie wrócę, za to bardzo polubiłam peeling z tej serii.
RECENZJA
Bandi, Krem multiwitaminowy
Dostałam go w spadku po Kaprysku. Był taki sobie. Konsystencją przypominał mleczko, zostawiał na skórze tłustą warstwę, nawilżał dość przeciętnie i miał nieprzyjemny dla mnie zapach. Na pewno do niego nie wrócę.
Johnson's Baby, bedtime lotion
Mleczko do ciała o przepięknym zapachu lawendy. Potwornie się z nim umęczyłam, bo było niesamowicie wydajne. Piękny zapach, niezłe nawilżanie i niestety tłusty, lepki film na skórze.
Być może do niego wrócę.
RECENZJA
Garnier Color Sensation, farba do włosów numer 9.13 (krystaliczny, beżowy jasny blond)
Farbowała mnie Cholera Naczelna, za co raz jeszcze bardzo dziękuję :* Niebawem powtórka, cale z innym odcieniem ;)
Ładnie chwyciła zarówno odrost jak i długości, na moje włosy wystarczyło jedno opakowanie. Nie zniszczyła włosów, nie przesuszyła ich, miała dość nieprzyjemny zapach, ale dobrze się wypłukała z włosów. Do koloru nie wrócę, bo okazał się za ciemny i za ciepły, ale być może wypróbuję inne odcienie.
Cztery Pory Roku, 2-fzowy peeling do rąk z solą
Najgorszy peeling jaki kiedykolwiek miałam. Trudno było go wydostać z opakowania, warstwy nie chciały się ze sobą łączyć, pozostawiał na skórze obrzydliwie tłustą, niemożliwą do zmycia warstwę.
Z całą pewnością do niego nie wrócę.
RECENZJA
Ziaja Calma, tonik do skóry suchej i wrażliwej 30+
Tonik jak tonik. Średnio przyjemny zapach, nie zauważyłam działania kojącego dla skóry. Raczej do niego nie wrócę.
FlosLek, krem regeneracyjny do skóry wrażliwej
Przyjemnie pachniał, choć moim zdaniem zbyt intensywnie, ładnie nawilżał, nie podrażniał, ale też nie łagodził, wygodne opakowanie z pompką, choć ze względu na konsystencję dużo za duże - bardzo wydajny. Raczej nie kupię ponownie.
RECENZJA
Ziaja Med, kuracja naczynkowa, krem zmniejszający nadreaktywność naczynek krwionośnych na dzień
Hmm, trudno mi cokolwiek o nim powiedzieć. Nawilżał, tłusty film dość szybko się wchłaniał, był szalenie wydajny. Nie zauważyłam pozytywnego działania na naczynka.
Raczej nie kupię ponownie.
Ziaja Sopot Spa, peeling gommage wygładzający
Nie był to z całą pewnością gommage, a zwykły peeling enzymatyczny. Trochę wygładzał ładnie pachniał, nie podrażniał. Jednak nie przepadam za taką formą peelingu, dlatego nie kupię ponownie.
RECENZJA
Laboratorium Pilomax, Regeneracja, szampon do włosów farbowanych jasnych
Maskę z tej serii wprost uwielbiam, szampon nie przypadł mi do gustu. Dobrze oczyszczał, aż za dobrze jak na mój gust, przez co włosy były po jego użyciu matowe i splątane. O ile do maski chętnie wrócę, szamponu ponownie nie kupię.
RECENZJA
Nivea Stress Protect, antyperspirant w kulce
Antyperspiranty Nivea to jedne z moich ulubionych. Ładnie pachną, dobrze działają, są niedrogie, wydajne i łatwo dostępne, nawet w Biedronce Ten był OK, robił co miał robić, jednak wolę wersję DRY i to ją kupię następnym razem.
Eveline lekkie stopy, kojąco-relaksujący krem do stóp
Ten produkt mnie rozczarował. Nawilżał, ale bardzo delikatnie, niewystarczająco jak na moje potrzeby, pozostawiał na stopach film, nie chłodził, nie relaksował. Nie kupię ponownie.
RECENZJA
Avon Solutions, krem koloryzująco-nawilżający
Bardzo go lubiłam. Niestety nie barwił mojej skóry, ale fantastycznie ją nawilżał, nadawał się idealnie na dzień, bo szybko się wchłaniał, pięknie pachniał. Niestety ta wersja nie jest już dostępna, gdyby była, pewnie kupiłabym ponownie.
RECENZJA
Maybelline Drem Fresh BB
Bardzo przyjemny produkt, lekki, o słabym kryciu, dobrze stapiał się z cerą pozostawiając ją lekko wyrównaną. Bardzo płynna konsystencja utrudniała aplikację i powodowała bardzo mocne brudzenie się tubki. Mam jednak tyle innych produktów tego typu, że raczej nie wrócę ponownie.
Pełniejsza recenzja TUTAJ.
Rimmel BB Cream light
Miał dość ciemny odcień i gęstą konsystencję, ale ładnie stapiał się ze skórą, choć aplikacja wymagała wprawy. Nieźle nawilżał, delikatnie krył i wyrównywał koloryt cery. Podobnie jednak jak do produktu powyżej, do tego także raczej nie wrócę.
Pełniejsza recenzja TUTAJ.
Silica, suplement diety wzmacniający włosy i paznokcie
Jeden z moich ulubionych preparatów tego typu, stosunkowo niedrogi, wydajny i doskonale się u mnie sprawdza. Po 2-miesięcznej przerwie wracam do niego, podobnie jak co roku.
FlosLek, krem pod oczy do skóry wrażliwej
Jak dla mnie opakowanie było przepastne, z czasem stosowałam go na całą twarz w przeciwnym razie nigdy bym go nie zużyła. Przyzwoicie nawilżał, nie podrażniał, był bezzapachowy, miał lekką konsystencję, dobrze nadawał się na dzień. Mimo wszystko raczej do niego nie wrócę.
RECENZJA
Astor Skin Match BB Cream
Z racji na identyczny skład jak wyżej opisany krem BB z Rimmela, zachowywał się i wyglądał na skórze identycznie. Nie kupię ponownie.
RECENZJA
Eveline, 100% kwas hialuronowy
Niestety produkt ten poniósł u mnie sromotną klęskę. Nie robił absolutnie nic. Na pewno do niego nie wrócę.
RECENZJA
L'Biotica, regeneracyjny krem do rzęs
Jedyny efekt jaki zauważyłam, to przyzwoicie nawilżone włoski. Poza tym nie zdziałał nic. Na pewno do niego nie wrócę.
NailTek II Foundation, baza pod lakier do paznokci
Moja ulubiona baza, zakupiłam niedawno drugie opakowanie, tej niestety ok. 1/4 buteleczki wyrzucam, bo zgęstniała tak bardzo, że nie sposób ją wydobyć. Na pewno będę do niej wracała.
Tisane, balsam do ust
Mój absolutny hit wśród tej kategorii produktów. Pięknie pachnie, wspaniale nawilża usta, ma rewelacyjny skład, jest tani i mega wydajny. Gdy zużyję pozostałe produkty, w tym, moim zdaniem, mocno przereklamowane masełko do ust z Nuxe, z całą pewnością do niego wrócę.
RECENZJA
ELF, eyebrow kit, odcień ash
Ten zestaw miałam bardzo długo i świetnie się sprawdzał na moich brwiach. Obecnie mam zestaw z Inglota, który też doskonale daje radę, ale myślę, że kiedyś do niego powrócę.
Eveline, Volumix Fiberblast, maskara do rzęs
Jedna z najlepszych maskar jakie kiedykolwiek miałam. Tania, pięknie rozdziela rzęsy, podkreśla je głęboką czernią, w ciągu dnia się nie osypuje. Na pewno, jeśli ją znajdę, będę do niej wracać.
RECENZJA
Avon Drama, maskara do rzęs
Dramatyczne to było używanie tej maskary, niestety bardzo się rozczarowałam. Nietypowa szczoteczka nie ułatwiała aplikacji, a po miesiącu tusz tak zgęstniał, że właściwie nie dało się go używa. Na pewno do niego nie wrócę.
Oriflame, pasty do zębów
Bardzo lubię te pasty za niezły smak, dobre działanie i odpowiednią ilość piany. Obecnie jednak szukam czegoś bardziej wybielającego, więc zużyję te które mam i chwilowo do nich nie powrócę.
Elmex, pasta do zębów
Ulubiona pasta mojego P. Dobrze czyści, odpowiednio się pieni, jest bardzo wydajna. Dla mnie ma zdecydowanie za intensywny smak, ale co kto lubi ;) Na pewno będziemy do niej wracać.
Carea, płatki kosmetyczne
Dostępne w Biedronce, moja ulubiona, fioletowa wersja. Zużywam ich ilości hurtowe i na pewno będę do nich wracać, bo poza zmywaniem paznokci doskonale się sprawdzaj w demakijażu: są delikatne, nie rozwarstwiają się i nie pochłaniają nadmiernej ilości preparatów do demakijażu. Z całą pewnością kupię ponownie.
Dada, chusteczki nawilżane Naturals
Również z Biedronki, ja ich używam niemal do wszystkiego. Te były z serii limitowanej, osobiście najbardziej lubię wersję lawendową, ale te też były OK. Na pewno będą się u mnie pojawiały.
I to by było na tyle. Zużyłam jeszcze 3 kostki mydła, bo przez czas unieruchomienia to była główna forma detergentu używanego do higieny osobistej, w tym jedno marsylskie, które już recenzowałam TUTAJ.
Może nie było tego bardzo dużo, ale w końcu wielu kosmetyków nie używałam przez ten czas, bo nie miałam takiej potrzeby. A jak Wam poszło denko?
Pozdrawiam,
no no sporo tego ;D
OdpowiedzUsuńJak na 3 miesiące to nie, ale zawsze ciężko mi szło zużywanie kosmetyków :(
Usuńsporo sporo! szkoda, że żel aloesowy Ci się nie sprawdził, ja mam w zamiarze zakup właśnie tego produktu, ale chyba wybiorę inną firmę, może będzie lepszy ;)
OdpowiedzUsuńJest wiele osób bardzo zadowolonych z tego aloesowego żelu, u mnie ogólnie aloes średnio się sprawdza.
UsuńOgromniaste denko ;)
OdpowiedzUsuńWidzę kilka produktów, które znam, ale większość jest mi obca.
L'biotica u mnie też nie zrobiła dosłownie nic, kwas hialuronowy Eveline za to bardzo polubiłam - fajnie nawilżał i ujędrniał okolice oczu :)
Podobnie z serią Pilomax - u mnie ta do ciemnych włosów sprawdziła się bardzo przyzwoicie ;)
Tak myślisz? Ja zawsze mam wrażenie, że ciągle za mało zużywam :(
UsuńFarbę miałam w odcieniu brązu (chyba orzechowego, ale pewna nie jestem) i też była przyjemna :)
OdpowiedzUsuńFarba jest OK, tylko kolor źle dobrałam :(
Usuńspore denko,niestety dużo też czerwonego. szkoda,że nie wszystko nam się sprawdza :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Tak to niestety z tymi kosmetykami jest. Ale często też jest tak, że produkt, który u mnie zupełnie poległ u innych jest prawdziwym hitem. Tak jest np. z żelem aloesowym.
Usuńnie jest tego dużo? moim zdaniem bardzo dużo!
OdpowiedzUsuńTo jednak denko z trzech miesięcy. Ale wytłumaczeniem jest 3-miesięczne unieruchomienie na kanapie, wielu kosmetyków nie używałam, bo albo nie miałam możliwości (np. żele pod prysznic) albo potrzeby (np. płyny do demakijażu).
Usuńpodziwiam ze wykonczylas ELF, eyebrow kit, :)
OdpowiedzUsuńMiałam go ze 3 lata? Ale doskonale się sprawdzał. Z duetu z Inglota nie jestem tak zadowolona.
UsuńŁoooo brawo, szczególnie za kolorówkę :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńU mnie denko to totalna lipa. Nie potrafię zużywać do końca kosmetyków :P
OdpowiedzUsuńJa też kiedyś nie potrafiłam i strasznie dużo kosmetyków się po prostu marnowało. Teraz staram, się zużywać na bieżąco i nie otwierać nowych egzemplarzy dopóki nie zużyję starych.
Usuńtrochę tego udało Ci się zużyć :-)
OdpowiedzUsuńtak oglądam i czytam i chyba oprócz płatków Carea i chusteczek Dada nic więcej nie znam :-/
muszę w końcu kupić sobie Nail Teka
Nail Tek jest świetny, ale właśnie testuję nową odżywkę/bazę pod lakier i nie wiem czy nie nastąpi zmiana ;)
UsuńA ja mam ten żel aloesowy i bardzo go sobie chwalę- zwłaszcza po goleniu;) Muszę zainwestować w dobry krem BB;)
OdpowiedzUsuńWiem właśnie, że wielu osobom ten żel bardzo pasuje. U mnie jednak ogólnie aloes średnio się sprawdza.
UsuńKilka produktów też mi się udało wykończyć, ale w porównaniu z Twoimi to nie wygram ;D
OdpowiedzUsuńCzasami jak oglądam denka u innych, to zazdroszczę im, że ja nie potrafię tyle zużywać. To denko nie było najgorsza, ale zawsze może być lepiej :)
UsuńSpore denko ;) Miałam ten żel aloesowy, ale ja byłam zadowolona :)
OdpowiedzUsuńU wielu osób się on sprawdza. Jak już wspomniałam w komentarzach powyżej, moja skóra i włosy marnie reagują na aloes w ogóle, więc podejrzewam, że to nie tyle kwestia samego żelu ile aloesu jako takiego.
UsuńNie no, całkiem okazałe to denko.U mnie w samym maju było krucho, ale czerwiec na pewno będzie obfitował w zużycia. :)
OdpowiedzUsuńNajbardziej zainteresował mnie suplement diety Silica - koniecznie muszę sprawdzić jego działanie na sobie! Szkoda, że żel aloesowy się u Ciebie nie sprawdził... Chciałam go sobie kupić, ale chyba i tak to zrobię choćby z ciekawości.
U mnie Silica sprawdza się doskonale. Regularnie do niej wracam.
UsuńA żel jak najbardziej kup, znam wiele osób, które są z niego bardzo zadowolone.
Spore denko. NailTek II swege czasu używałam - byłam zadowolona. A Pilomax sprawdza się u mnie super, ale szampon zawsze stosuję w połączeniu z odżywką.
OdpowiedzUsuńJa również szampon stosowałam z odżywką, jednak mimo wszystko nie zachwycił mnie. Wolę inne produkty. Odżywka natomiast to cudowny produkt :)
UsuńDużo tego :-) Sama próbowałam tylko Tisane i również mam o nim dobre zdanie :-)
OdpowiedzUsuńOch uwielbiam ten balsam do ust. Pięknie nawilża, cudownie pachnie. Rewelacja.
UsuńHmm, nie wiem czemu, ale zawsze chciałabym zużywać więcej i więcej...
OdpowiedzUsuńjejjj jak widze te podróby bb kremów to mi się słabo robi
OdpowiedzUsuńJa je traktuję jak kremy tonujące. Bo de facto to nie podróbki tylko produkty markowe, które producent niefortunnie nazwał ;)
Usuń