niedziela, 22 września 2013

Recenzja - Khalida Balsam Perfumujący

Jedną z najbardziej trwałych form perfum są perfumy w kremach i balsamach. Nałożone na skórę uwalniają swój aromat przez cały dzień zmieniając z czasem barwę. Dzięki temu nie tylko nie musimy w ciągu dnia ponownie aplikować produktu na skórę, ale dodatkowo jest to wyjątkowo wydajna forma zapachów.
Spotykałam już wcześniej perfumy w formie kremów, czy balsamy dopasowane zapachem do perfum. Balsam perfumujący miałam okazję spotkać po raz pierwszy na Spotkaniu Śląskich Blogerek (relacja - klik), był w jednej z torebek z prezentami od sponsorów, konkretnie od Pachnącej Krainy (klik).
Ponieważ miałam dwa egzemplarze, jeden podarowałam Gosi, której opinię na jego temat możecie przeczytać tutaj - klik.

Khalida
Balsam perfumujący



Opis producenta (pachnacakraina.com - klik):
Piękny zmysłowy zapach ukryty w balsamie o nazwie Khalida - 30 ml  
Khalida – to słowo oznacza nieśmiertelność. Jest to zapach intensywniejszy, bardziej wysublimowany i dłużej pozostający na skórze. Zapach orientalny mocniejszy w którym wyczuć można zapachy kadzidła, kory sandałowca i egzotycznych kwiatów.

Zapach jest bez alkoholu co jest ważne nie tylko dla kobiet ze skórą alergiczną ale i dla tych, które opalają się lub chodzą po ulicy bardziej roznegliżowane. Perfumy na bazie alkoholu w połączeniu z promieniami słonecznymi mogą wywołać nieprzyjemne doznania dla skóry lub wysypki. Może wystąpić pieczenie skóry, odbarwienie, wspomniana wysypka a nawet intensywne wysuszenie (alkohol jak i słońce wysuszają skórę). Dlatego wskazane jest by używać perfum, które nie tylko nie będą szkodliwe ale również zabezpieczą skórę przed słońcem (zawierają naturalny filtr ochronny) i przed wysuszeniem. Perfumy zawarte w balsamie opartym na Karite i olejków z kory, nasion, płatków roślinnych, żywic i wonnych soków drzewnych, tworzą niepowtarzalne perfumy o przyjaznym efekcie dla samej skóry - nawilżają, odżywiają i co najważniejsze perfumują. Zapach utrzymuje się od 6 do 8 godzin, jest delikatny, nie ciągnie się jak "ogon" tylko otula zapachem. Przy zbliżeniu już można ten zapach wyczuć, ale nie jest on mocno intensywny czy drażniący. Delikatny i subtelny.

Wydajność i zastosowanie:
Balsam jest wydajny. Nabiera się go odrobinę na palec, rozsmarowuje w dłoniach (aby go podgrzać by był bardziej miękki) i smaruje skórę. Można posmarować ręce, dekolt, pod pachami, nogi - robi się to tak by zapach nas otulił niewidoczną mgiełką. Z czasem zapach przeniesie się również na ubranie. Należy balsam wetrzeć w skórę, odczekać 2-3 minuty (aby się wchłonął) a dopiero później ubrać. Balsam można użyć będąc na plaży i po wyjściu z wody, chociaż po kąpieli zapach nadal można wyczuć na skórze. Może nie jest on aż tak intensywny jak przed wejściem do wody ale nadal wyczuwalny.

Atutem balsamu perfumującego jest to, że nie jest on drażniący i nie pozostaje na skórze drugiej osoby. Niektórzy mężczyźni nie lubią tego kiedy damskie perfumy przenikają na męską skórę lub ubranie - w tym przypadku coś takiego nie występuje ponieważ balsam wchłania się w głębszą warstwę skóry nawilżając ją (to zasługa masła Karite) i zarazem perfumuje olejami i wyciągami naturalnymi. Tutaj pragnę przestrzec przed podróbkami - aby balsam był bezpieczny oleje jak i wyciągi roślinne np z żywic muszą być naturalne a nie syntetyczne. Dlaczego? Bo mogą na słońcu odbarwić skórę - zamiast ładnej opalenizny pozostanie biały placek niewiadomego pochodzenia, trudny do opalenia, do zbliżenia kolorytu z pozostałą (opaloną) częścią skóry.

Pojemność balsamu perfumującego 30 ml. Balsam sprzedawany jest w szklanym opakowaniu - ponieważ może być zabierany na plażę i nawet przechowywany w torebce temperatura opakowania podniesie się, W przypadku przechowywania balsamu w plastikowym opakowaniu może nastąpić wydzielanie się substancji chemicznych. Może nie są one jakoś specjalnie szkodliwe (bo jest ich mało) ale dla osób wrażliwych z pewnością niepożądane. Słoiczek szklany z atestem i dopuszczony również do przechowywania żywności jest najlepszym opakowaniem gdzie temperatura może być podwyższona.

Czym różni się balsam od olejku zapachowego? Tylko tym, że tu jest balsam w słoiczku, a tam olejek w szklanej butelce. I olejek i balsam wchłaniają się w skórę, nawilżają ją i odżywiają. Z pewnością różnią się zapachy - są inne, delikatniejsze ale i trwalsze. Po przeprowadzonym eksperymencie - co jest bardziej wyczuwalne po wyjściu z wody, olejek czy balsam? - lepiej wypadł balsam. Natomiast podczas intensywnego ruchu (taniec i ćwiczenia) olejek wypadał lepiej. Dlatego też balsam skierowany jest bardziej dla kobiet, które będą chciały się opalać lub odsłonić więcej ciała.

Skład: nieznany

Cena: 14,00 zł
Pojemność: 30 ml
Dostępność: www.pachnacakraina.com

Moja opinia. 
Opakowanie:
+/- zwyczajny słoiczek z metalową nakrętką, nic wyszukanego, najzwyklejsza, bardzo oszczędna graficznie etykieta
- słoiczek niestety nie jest w żaden sposób zabezpieczony, przydałaby się chociaż doklejana banderola, aby mieć pewność, że nikt nie moczył w nim paluszków
- na opakowaniu brakuje składników

Konsystencja/kolor:
+/- produkt ma postać gęstego masła, topi się z wyższej temperaturze, przed nałożeniem na skórę należy go rozgrzać
+ kolor - biały

Zapach:
+/- intensywny, orientalny, mocny; niestety nie moje rejony, wolę zapachy lżejsze, owocowe, również słodkie, ale mniej orientalne, ma jednak w sobie coś pociągającego

Pojemność/wydajność:
+ opakowanie zawiera 30 ml produktu, ponieważ zapach jest bardzo intensywny, balsamu wystarczy odrobina, aby był on wyczuwalny na skórze, wydajność oceniam jako bardzo wysoką



Działanie:
Ponieważ nanoszę go na skórę w formie perfum, nie będę opisywać jego właściwości pielęgnacyjnych, ograniczę się jedynie do właściwości perfumujących.

+ zapach jest bardzo intensywny, długo wyczuwalny na skórze
+ zapach uwalnia się przez cały dzień, z czasem zmienia nuty i zaczyna mi się bardziej podobać
+ nie brudzi ubrań
+ jest szalenie wydajny
+/- wchłania się ze średnią szybkością
+/- opakowanie - nie przykuwa wzroku, jest szklane, więc może być kłopotliwe, ale dzięki temu produkt jest w bardzo przystępnej cenie i nie musimy się obawiać, że w przypadku rozgrzania produkt zmieni właściwości lub zapach (co mogłoby się zdarzyć w opakowaniu plastikowym)
- pozostawia na skórze tłusty film
(-) niestety zapach zupełnie nie mój, przyznam jednak, że pod koniec dnia, jego subtelny aromat bardzo mi odpowiada
- dostępność

W kilku słowach: Choć idea perfum w tej formie jest mi znana, wolę jednak klasyczne spray'e. Ponadto, jak już wspomniałam, zapach jest dla mnie za ciężki i zbyt orientalny, ale jeśli tylko lubicie takie nuty, polecam Wam, bo produkt jest szalenie wydajny, a zapach intensywny i długo utrzymuje się na skórze.

Czy kupię ponownie?
Raczej NIE, ale być może wypróbuję drugi z dostępnych zapachów.
Ocena ogólna: 9/10 pkt. (bardzo dobry)
---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Opinia jest subiektywna, a fakt, że dostałam produkt nieodpłatnie, nie miał na nią wpływu.
Bardzo dziękuję Pachnącej Krainie (klik) za możliwość przetestowania produktu.

22 komentarze:

  1. mam neutralne podejście co do tej formy perfum :)
    zdecydowanie wygodniej jest mi korzystać z klasycznej wersji z atomizerem :)
    miałam okazję używać perfum w kremie/balsamie/ sztfcie/wosku i się na nich nie zawiodłam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda, że atomizer jest wygodniejszy. Ale taka forma też ma w sobie to coś ;)

      Usuń
  2. Wydaje mi się, że ostatnio właśnie na filmiku jednej z dziewczyn widziałam taką formę zapachu.

    OdpowiedzUsuń
  3. Hmm od dawna mam ochotę na jakieś perfumy w kremie, mogłyby być nawet mocno orientalne, ale tutaj nie podoba mi się zupełnie słoiczek. Chciałabym żeby był choć trochę ładny i ozdobny jak buteleczka perfum :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Coś za coś. Dzięki takiemu opakowaniu płacimy właściwie tylko za kosmetyk, a nie za opakowanie, jego design, wykonanie, itd.

      Usuń
  4. Cała idea jest świetna, ale ten zapach zdecydowanie nie dla mnie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W ofercie sklepu jest jeszcze jeden zapach, ale niestety nie znam go. Perfumy w kremie ma również w swojej ofercie Oriflame, kiedyś były w Yves Rocher.

      Usuń
  5. Bardzo mnie zainteresowałaś tym balsamikiem. Nigdy nie miałam perfum w kremie, ale chyba najwyższa pora to zmienić. Dla mnie zapach wydaje się kuszący :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cena jest przystępna, więc zawsze można wypróbować :)

      Usuń
  6. nie lubię takich zapachów, nie skusiłabym się.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Każdy nos lubi co innego :) Mnie zapach zaczyna odpowiadać po pewnym czasie, gdy trochę już zwietrzeje i połączy się z zapachem skóry.

      Usuń
  7. Zapach jest oryginalny i tajemniczy. Moja mama go pokochała, ja wolę lżejsze zapachy i raczej w spray niż w balsamie ;p

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No ja właśnie też wolę lżejsze zapachy. Ale ma w sobie kuszące nuty ;)

      Usuń
  8. U mnie ten zapach znika w mgnieniu oka :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To dziwne... Może kwestia skóry? Albo ilości? Albo miejsca, w które nakładasz produkt?

      Usuń
  9. moja ciocia miała kiedyś właśnie taki balsam perfumujący w naszyjniku! :D
    strasznie lubiłam się nim "pefrumować". Swoją drogą bardzo ciekawy kosmetyk :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Nigdy nie miałam takiego kosmetyku. Jeżeli perfumy w tej formie są tak trwałe, to z pewnością chciałabym je wypróbować. Zachęciła mnie ta notka, będę na niego polować.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Widzisz, jeśli chodzi o trwałość to chyba wiele zależy od skóry, bo u Neny, jak pisze w komentarzu, w ogóle nie są trwałe. Ale za 14 zł można wypróbować.

      Usuń
  11. Ja tego też nie miałam, ale polecam super perfumowany balsam do ciała Dermika z serii Passione Body. Cala ta pielęgnacyjna seria jest wyjątkowa a balsam.. cóż trzeba spróbować.

    OdpowiedzUsuń