wtorek, 8 października 2013

Recenzja - Wibo - Growing Lashes, Stimulator Mascara

Chociaż swojego ulubieńca wśród tuszy już znalazłam, gdy trafi w moje ręce coś nowego muszę to wypróbować. Ta właśnie było z tym tuszem do rzęs, który wpadł w moje ręce na Dużym Katowickich Zlocie Blogerów Modowych w maju (relacja - klik).
Czy tusz się u mnie sprawdził?

Wibo
Growing Lashes, Stimulator Mascara


Opis producenta (pomaderia.pl):
MASKARA STYMULUJĄCA WZROST RZĘS
GROWING LASHES STIMULATOR MASCARA
Najnowszej generacji maskara stymulująca wzrost rzęs z innowacyjną szczoteczką

Formuła:
- za sprawą trójfazowego Kompleksu LSS TWOJE NATURALNE RZĘSY: krótkie, cienkie, osłabione wpływem czynników zewnętrznych
- posiada właściwości zapobiegające obumieraniu torebek włosowych stymulujące intensywny wzrost rzęs (innowacja!)
- zawarte w formule odżywcze proteiny jedwabiu, D-Panthenol i kolagen dodatkowo wzmacniają

Skład (pomaderia.pl): Aqua [woda, rozpuszczalnik], Synthetic Beeswax [syntetyczny wosk pszczeli, stabilizator emulsji], Paraffin [parafina, emolient], Glyceryl Stearate [emolient tłusty, emulgator], Acacia Senegal Gum [guma arabska, modyfikator reologii], Butylene Glycol [glikol butylenowy, humekant], Oryza Sativa Cera [wosk ryżowy, substancja kondycjonująca], Stearic Acid [emulgator], Palmitic Acid [emolient tłusty, emulgator], Polybutene [substancja wiążąca], Vp/eicosene Copolymer [substancja wiążąca], Copernicia Cerifera Cera [wosk karnauba, emolient tłusty, składnik konsystencjotwórczy], Aminomethyl Propanol [substancja buforująca], Phenoxyethanol [konserwant], Tetrasodium Disuccinoyl Cystine [składnik kondycjonujący], Propylparaben [konserwant], Soluble Collagen [humekant], Hydroxyethylcellulose [modyfikator reologii], Propylene Glycol [hydrofilowa substancja nawilżająca, humekant], Glycerin [gliceryna, humekant], Sodium Pca [substancja hydrofilowa, filmotwórcza, humekant], Mel Extract [ekstrakt z miodu, humekant], Hydrolyzed Elastin [elastyna, substancja filmotwórcza], PPG-26-buteth-26 [substancja kondycjonująca], Peg-40 Hydrogenated Castor Oil [emulgator], Serine [substancja antystatyczna, kondycjonująca], Glycogen [glikogen, humekant], Apigenin [antyoksydant, substancja kondycjonująca], Oleanolic Acid [substancja kondycjonująca], Biotinoyl Tripeptide-1 [substancja kondycjonująca], (+/-) CI 77499 [Iron Oxide - tlenek żelaza, barwnik].


Cena: ok. 10 zł
Pojemność: 8 ml
Dostępność: drogerie, markety, Internet

Moja opinia. 
Opakowanie:
+ klasyczna dla tuszy do rzęs, zakręcana tubka w kolorze jaskrawo-zielonym, wygodnie się otwiera, choć otwór z czasem trochę się brudzi, napisy w kolorze seledynowym, metalicznym, nie ścierają się
- brak jakichkolwiek informacji na opakowaniu, zarówno na temat samego tuszu jak i składników
- silikonowa szczoteczka, z bardzo krótkimi i dość ostrymi włoskami

Konsystencja/kolor:
+ tusz jest dość gęsty, ma kremową konsystencję, nieźle się nakłada, nie brudzi, nie spływa, ale jednocześnie nie jest toporny
+ kolor: czarny

Zapach:
+/- typowy dla tuszu, średnio przyjemny, ale nie przeszkadzający

Pojemność/wydajność:
- opakowanie zawiera 8 ml produktu, ale wydajność oceniam jako słabą, zapewne jest to spowodowane dość gęstą konsystencją 


Działanie: 
+ dobrze się nakłada na rzęsy, mała szczoteczka zapobiega ubrudzeniu
+ nie podrażnia oczu 
+/- silikonowa szczoteczka, włoski jednak są bardzo krótkie, co sprawia trudności przy rozczesaniu rzęs
+/- lekko pogrubia rzęsy
- nie zauważyłam efektu stymulującego wzrost rzęs
- niestety może się osypywać w ciągu dnia
- w składzie który znalazłam na Internecie nie zauważyłam ani D-Panthenolu, ani protein jedwabiu, jeśli się mylę,proszę poprawcie mnie 
(-) nie wydłuża rzęs




W kilku słowach: Bardzo byłam ciekawa tego tuszu, bo nie miałam wcześniej żadnego tuszu z Wibo. Niestety produkt mnie zawiódł. Pogrubiał wprawdzie rzęsy, ale był to efekt dość delikatny. Nie zauważyłam efektu stymulowania wzrostu rzęs, ponadto w ogóle ich nie wydłużał, przez co na moich rzęsach był niemal niewidoczny. Nie przepadam za efektem przerysowanych rzęs, ale lubię mieć je ładnie podkreślone, niestety ta maskara nie spełniła moich oczekiwań.

Czy kupię ponownie?
NIE 

Ocena ogólna (max. 10 pkt.):
-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Opinia jest subiektywna, a fakt, że dostałam produkt nieodpłatnie, nie miał na nią wpływu.
Bardzo dziękuję firmie Wibo (www) za możliwość przetestowania produktu.

31 komentarzy:

  1. a ja bym chciała jakiś tusz od Wibo

    OdpowiedzUsuń
  2. slyszalam o nim duzo roznych skarjnych opinii :)

    gratuluje wkroczenia do grona HexxBoxowych recenzentek :*

    OdpowiedzUsuń
  3. Stosuję go u siebie, a nawet u klientek do dolnych rzęs, mała szczoteczka pozwala na precyzyjną pracę. Ale fakt stymulacja rzęs to ściema. Jedynym tuszem, który faktycznie stymulował u mnie był tusz z Hean.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda, do dolnych rzęs szczoteczka wydaje się być idealnej wielkości. Ja jednak nie maluję dolnych rzęs :)

      Usuń
  4. Efekt na zdjęciach bardzo delikatny

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie mam zaufania dla Vibo i z tego co widzę: słusznie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lakiery do paznokci mają niezłe, być może inne ich tuszę też są dobre, poza tym najwięcej zależy od oczekiwań. Ja lubię nieco mocniejszy efekt na rzęsach, bo naturalne mam bardzo jasne i krótkie.

      Usuń
  6. Odpowiedzi
    1. Jakby jeszcze wydłużał, to byłby mój ideał, bo pogrubia znacząco.

      Usuń
  7. efekt taki bardzo naturalny, jeśli ktoś lubi to wtedy się sprawdzi ;)
    ja jednak nie kupię, bo wolę duuże szczoteczki!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja lubię średnie szczoteczki :) Efekt jest bardzo naturalny, jak dla mnie trochę za bardzo :)

      Usuń
  8. czytałam o nim masę dobrych opinii, choć sama go nie miałam jeszcze ;/
    daje bardzo naturalny efekt z tego co widzę ;/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo naturalny. Wolę jednak trochę mocniejszy efekt na rzęsach.

      Usuń
  9. No właśnie on jest genialny. Może i się osypuje, ale można zniwelować to pomalowaniem dolnych rzęs. Poza tym, działa cuda na moich rzęsach! Dwie warstwy, a rzęsy genialnie rozdzielone i długie po same brwi aż :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Widzisz, każdy lubi co innego :) U Ciebie sprawdził się idealnie, a u mnie średnio, bo w ogóle rzęs nie wydłuża, choć ładnie pogrubia.

      Usuń
    2. A u mnie nie pogrubia jakoś szczególnie :)

      Usuń
  10. Ostatni raz używałam tuszów tej firmy...uuuuu... jakiś czas temu. Nie mówmy ile :D
    Czytałam tak sprzeczne opinie, że poczekam z jego zakupem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że miała szansę go przetestować, bo pewnie sama bym go nie kupiła. Ale nie wrócę do niego.

      Usuń
  11. Mimo, że mam okulary nie widzę efektu pt. mam pomalowane rzęsy. Serio! A ta szczoteczka to mega dziwna jest ;/ nie zachęca mnie do kupienia ;/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie dlatego go zużyłam i wracam do mojego kochanego Oriflame :)

      Usuń
  12. efekt końcowy, rzekłabym, taki sobie:)

    OdpowiedzUsuń
  13. A nie wiem dlaczego, ale po samym opakowaniu wiedziałam, że będzie słabiutki...

    OdpowiedzUsuń
  14. Tusze to kosmetyki, które uwielbiam testować. Wiem teraz że tego nie zakupie. Efekt bardzo słaby;|
    pozdrawiam i zapraszam
    mojakolorowacodziennosc.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja mam tak z podkładami i kremami tonującymi. Pełno ich u mnie w szafkach bo ciągle chcę testować coś nowego :)

      Usuń
  15. Miałam go kiedyś, ale jako że nie kupiłam go ponownie to i mnie nie porwał ;)

    OdpowiedzUsuń