Dzisiaj poniedziałek, dzień, który nie należy do moich ulubionych. Ale można sobie poprawić humor nakładając na buzię maseczkę w ramach malinowej akcji maseczkowej.
Po sobotnich zajęciach i nauce demakijażu, moja skóra była bardzo podrażniona, naczynka na policzkach wyjątkowo mocno widoczne, a same policzki wrażliwe na dotyk. Przypomniałam sobie, że gdzieś w czeluściach kosmetycznych pudeł leży sobie maseczka, która powinna doskonale sobie poradzić z tym podrażnieniem. Poszukałam, przegrzebałam i znalazłam. Czy dała radę?
JADWIGA
Maseczka kaolinowa, remineralizująca
Dla cery suchej i wrażliwej
Co mówi producent? (opakowanie)
Produkt w 100% naturalny, zawierający mikroelementy, aluminium, sole mineralne, krzem, tlenek cynku; ma właściwości zabliźniające, kojące, odżywcze, wzmacniające, wygładzające, antybakteryjne, reminalizujące, zwężające pory skóry i naczynka.
(www) Produkt w 100% naturalny, poprzez zawartość krzemu, mikroelementów, aluminium, soli mineralnych i wielu innych cennych składników, posiada właściwości zabliźniające, kojące, wzmacniające, wygładzające, antybakteryjne, remineralizujące, zwężające pory skóry i naczynka. Zapewnia doskonałe ujędrnienie i wygładzenie skóry, uelastycznia tkanki i tym samym powoduje spowolnienie efektów starzenia. Nie zawiera sztucznych barwników, konserwantów ani emulgatorów.
Skład: Kaolin [glinka porcelanowa], Montmorillonite [glinka, wypełniacz, stabilizator emulsji, regulator lepkości], Zinc Oxide [tlenek cynku].
Cena regularna: 37,50 zł
Pojemność: 500 ml
Dostępność: Internet (sklep firmowy Jadwiga)
Moja opinia.
Opakowanie:
+ słoik z przezroczystego, dość solidnego plastiku, z białą nakrętką, otwór jest na tyle duży, że nie utrudnia wydobywania produktu, zabezpieczony przed pierwszym użyciem folią aliminiową
+/- maska jest produktem profesjonalnym, zatem zarówno opakowanie jak i etykieta są tanie, bardzo oszczędne i nie przyciągające wzroku
Konsystencja/kolor:
+ maska ma postać proszku, który po zmieszaniu z tonikiem lub wodą (nie mineralną!) przybiera postać półpłynną, kremową, lekko szorstką, konsystencji gęstej śmietany, maska wygląda jak rozrobiony gips
+/- proszek ma kolor kremowo-żółty, po rozrobieniu maska ma odcień żółtawo-beżowy
Zapach:
- zaróno proszek jak i rozrobiona maska pachną jak mokry gips, zapach nie jest wyczuwalny podczas zabiegu
Pojemność/wydajność:
++ opakowanie zawiera 500 ml produktu, przy stosowaniu domowym wystarczy na wieki
Kolor jest przekłamany, niestety bardzo trudno jest uchwycić autentyczny odcień |
Działanie:
+ fantastycznie koi podrażnioną skórę
+ zmniejsza widoczność naczynek na policzkach
+ zwęża pory i zmniejsza ich widoczność
+ wygładza skórę
+ lekko ją rozjaśnia
+ naturalny skład
+ łatwo się nakłada za pomocą pędzelka
+ doskonale się zmywa gąbeczką
+ cena i wydajność
- podczas zastygania ściąga lekko skórę
- skóra wymaga natychmiastowego, bardzo dobrego nawilżenia po jej usunięciu (nie wiem jednak na ile za sprawą maseczki, a na ile za sprawą wody, której używamy do jej zmycia)
- podczas wysychania osypuje się i bardzo pyli
W kilku słowach: Jestem zachwycona właściwościami łagodzącymi tej maseczki. Fantastycznie ukoiła moją podrażnioną skórę, wygładziła ją, rozjaśniła naczynka, zamknęła pory. Jest to idealny produkt na podrażnioną skórę, choć wymaga bardzo solidnego nawilżenia po jej zmyciu.
Czy kupię ponownie?
Jeśli kiedyś mi się skończy, z całą pewnością TAK
Ocena ogólna (max. 10 pkt.):
Minus za osypywanie się po wyschnięciu oraz ściągnięcie skóry odczuwalne po jej zmyciu |
:) cóż za piękny uśmiech na zdjęciu:)
OdpowiedzUsuńDziękuję :*
Usuńooooo i buziaka jeszcze4 dostałam:)
UsuńKasia ja również mam problemy z tymi przeklętymi naczynkami i poważnie rozejrzę się za tą maseczką. W razie jak dostanę jakiego uczulenia to Ci ją po prostu oddam:)
Pozdrawiam:)
Uczulić Cię raczej nie powinna, może jedynie nie zadziałać tak dobrze jak u mnie. Wiem, że można chyba kupić mniejsze opakowania, po 30 ml.
UsuńW kolorze przypomina imbir ;) Kiepsko, że po maseczce trzeba się jeszcze nawilżać :/
OdpowiedzUsuńZasadniczo maseczka kaolinowa jest maseczką ściągająca, więc nie ma możliwości, aby nawilżała. Cera jednak, zwłaszcza naczynkowa, wygląda po niej na prawdę lepiej.
Usuńfajna maseczka :)
OdpowiedzUsuńnie wiem czy akurat do mojej skóry byłaby dobra :) ale na pewno jest godna uwagi :)
Bardzo przypadła mi do gustu :)
UsuńJeszcze nie miałam okazji mieć nic z Jadwigi.
OdpowiedzUsuńJa mam w zasadzie tylko tą maseczkę, choć kuszą inne produkty :)
UsuńNie słyszałam jeszcze o tej firmie. Stosunek ceny do pojemności jest całkiem niezły, więc jak zużyję swoje glinki chętnie zajrzę na ich stronę. :)
OdpowiedzUsuńStacjonarnie jest chyba słabo dostępna, ja gdzieś o nich przeczytałam i z ciekawości weszłam na stronę, a tam taka perełka.
Usuńoooo skusiłąs mnie !!!!
OdpowiedzUsuńZ tego co widzę bardzo przyjemna z niej maseczka. Ja nie miałam jeszcze żadnego kosmetyku z tej firmy... :)
OdpowiedzUsuńGlinka kaolinowa działa na mnie, jakby jej nie było. Kosmetyki Jadwigi są bardzo delikatne, więc jeśli ktoś potrzebuje minimalnego ściągnięcia, ta maseczka da radę. Na moją tłustą cerę mogę położyć tonę Jadwigi i poczekać aż zacznie kwitnąć. Mimo zawartości cynku, który pewnie potrafi podsuszyć to i owo...
OdpowiedzUsuńFajnie, że u Ciebie się sprawdziła.
po Twoim opisie bardzo mi się spodobała! :)
OdpowiedzUsuńLubię glinkowe maseczki. Tej jeszcze nie próbowałam. Kurcze, taka pojemność musi starczyć na strasznie długo!
OdpowiedzUsuń