Garnier
Płyn micelarny 3w1
Aqua - woda, rozpuszczalnik
Hexylene Glycol - emulgator, kondycjoner, rozpuszczalnik, substancja powierzchniowo czynna
Glycerin - hydrofilowa substancja nawilżająca, humekant
Disodium Cocoamphodiacetate - substancja myjąca, pianotwórcza, hydrotropowa, kondycjoner, substancja powierzhniowo czynna
Disodium Edta - sekwestrant
Poloxamer 184 - niejonowa substancja powierzchniowo czynna, substancja myjąca, emulgator O/W, modyfikator właściwości reologicznych
Polyaminopropyl Biguanide - składnik pochodzenia chemicznego. Środek dezynfekujący i konserwujący.
Składnik kosmetyków do mycia twarzy, demakijażu, płynów do soczewek i
kosmetyków antyperspiracyjnych. Zwalcza bakterie i drobnoustroje. Nie
drażni skóry i włosów.
Źródło: Kosmopedia.org, CosIng
Skład krótki, treściwy, bez zbędnych konserwantów, parabenów, PEG'ów czy donorów formaldehydu. Jak na tę markę można powiedzieć, że na prawdę świetny.
Cena regularna: 18,99 zł (często bywa dostępny w promocji nawet za 12 zł)
Pojemność: 400 ml
Dostępność: drogerie stacjonarne i internetowe (Rosmann, Hebe, itp.), okazjonalnie Biedronka (ostatnio był nawet w promocyjnym dwupaku), super- i hipermarkety (Tesco, Auchan)
Płyn znajduje się w przezroczystej butelce z trwałego plastiku. Zamknięcie na 'klik' bardzo ułatwia dozowanie, a skromna grafika z elementami różu jest przyjemna dla oka. Płyn prawie nie ma zapachu, co mnie osobiście nie przeszkadza, bo nie ma też charakterystycznego dla produktów bezzapachowych smrodku. Wydajność oceniam jako przeciętną.
Obietnice producenta a rzeczywistość...
To pierwszy inteligentny produkt oczyszczający od Garniera, w którym została zastosowana technologia miceli. Nie musisz już trzeć, by pozbyć się zanieczyszczeń i makijażu - micele wiążą je niczym magnes. Efekt: idealnie czysta skóra bez pocierania.
Odpowiedni do wszystkich typów skóry, także do cery wrażliwej. Bezzapachowy.
Na opakowaniu nie znajdziemy peanów pochwalnych, a jedynie czyste fakty. Jak działają micele nie będę Wam tłumaczyć, prawdą jest jednak, że płyny micelarne podbiły rynek w dużej mierze zastępując wszystkie inne formy demakijażu. "Różowy" płyn Garniera w niczym nie ustępuje moim ostatnim ulubieńcom. Szybko zmywa makijaż, wystarczy dobrze nasączony płatek kosmetyczny przyłożyć na chwilę do powieki, a następnie bez najmniejszego problemu, delikatnie i faktycznie bez pocierania usunąć cały makijaż. Płyn nie podrażnia oczu, nie powoduje mgły czy innych nieprzyjemności, nie pozostawia na skórze lepkiego filmu, szybko się wchłania, nie wysusza skóry i nie powoduje efektu jej ściągnięcia. Jest dość wydajny, a duże opakowanie na pewno starczy na dłużej. Brak zapachu kompletnie mi tutaj nie przeszkadza, a krótki skład dodatkowo podnosi walory tego kosmetyku.
Muszę przyznać, że za większością innych osób ja również bardzo polubiłam się z tym micelem. Doskonale spełnia swoje zadanie, nie podrażnia, nie wysusza skóry, jest wydajny. Nie wiem, czy spotkałam się z choć jedną negatywną opinią na jego temat, ale z pewnością zasługuje na swoje legendarne miano :) Jedyne zastrzeżenie mam do dość wysokiej jednak ceny, ale jak będzie w promocji z pewnością będę go kupować na zmianę z moimi pozostałymi dwoma ulubieńcami.
Czy kupię ponownie?
ja go jeszcze nie miałam :)
OdpowiedzUsuńU mnie też długo czekał na swoją kolej. Ale w końcu się doczekał, a ja nie żałuję :)
UsuńU mnie czekają 2 butelki w kolejce :) jak na razie używam Mixy, ale już powoli będzie dno :D
UsuńW krótkim czasie stał się niemal kultowy, coś w nim musi być :) Jeszcze go nie używałam jednak chętnie się mu przyjrzę bliżej, chociaż bardziej jestem zainteresowana wersją z olejkiem arganowym.
OdpowiedzUsuńTo prawda, szybko zrobił karierę i stał się ulubieńcem wielu. Mnie także kusi wersja dwufazowa, ale musi poczekać aż zużyję zapasy :)
UsuńMój ulubieniec :)
OdpowiedzUsuńMój również, choć jednak większym ulubieńcem jest mimo wszystko Bielenda.
UsuńTeż bardzo sobie chwalę ten płyn. Ostatnio był dwupak na promocji w Biedronce za 21,99zł jeśli dobrze pamiętam :)
OdpowiedzUsuńA tak, natknęłam się na niego. Ale mam jeszcze dość sporo tego opakowania, a w zapasach czekają kolejne 2 czy nawet 3 produkty, dlatego nie kupowałam.
UsuńNie miałam go i póki co nie planuję zdradzać z nim mojego faworyta w tej kategorii :)
OdpowiedzUsuńDoskonale Cię rozumiem. U mnie ciekawość zwyciężyła, ale po zużyciu pewnie też powrócę do mojego ulubieńca z Bielendy.
Usuńa mnie podrażnił i ciekawe, że dopiero przy drugiej butli
OdpowiedzUsuńZauważyłam, że nie sprawdzają się u Ciebie kosmetyki, które u mnie spisują się wręcz na medal. Ciekawe czy w drugą stronę też to działa ;)
UsuńLubię ten płyn :) Spisuje się świetnie.
OdpowiedzUsuńTo prawda :)
UsuńZużyłam już z 5 butli i czekam na nabliższą promocję, by kupić kolejną... :)
OdpowiedzUsuńJa jednak bardziej polubiłam się z Bielendą, choć trudno mi podać powód. Tak po prostu.
Usuńużywałam go ostatnio non stop, po czym stwierdziłam, że poszukam czegoś nowego, ale wiem że zawsze będę do niego wracać !
OdpowiedzUsuńAch ta nasza chęć ciągłego poszukiwania czegoś lepszego. Mój tata ma bardzo mądre powiedzenie na ten temat, którego z kultury tutaj nie przytoczę...
UsuńZużyłam kilka butelek i przyznam, że byłam bardzo zadowolona :)
OdpowiedzUsuńDla mnie to pierwsze, ale pewnie nie ostatnie opakowanie. Kusi mnie też wersja dwufazowa i to ona będzie następnym nabytkiem.
UsuńMiałam go, ale dla mnie to zwyklaczek- średniaczek ;p
OdpowiedzUsuńCóż, każdy lubi coś innego. Ciebie pamiętam zachwycił micel z Dermedica, który dla mnie był zwyklaczkiem średniaczkiem :)
UsuńWczoraj w Rossmannie kupiła wersję zieloną, ciekawe czy będzie jakaś różnica. Obie są teraz na promocji za 11.99 !
OdpowiedzUsuńNie chodzę do Rossmanna podczas promocji, bo przeważnie dzieją się tam dantejskie sceny.
Usuńa również bardzo go lubię :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńTeż się jeszcze nie spotkałam z negatywną opinią na blogach :P
OdpowiedzUsuń:)
UsuńMiałam go i dobrze się sprawował :)
OdpowiedzUsuńJa również jestem zadowolona :)
Usuńnajlepszy jak dla mnie;)
OdpowiedzUsuńJa jednak bardziej polubiłam się z Bielendą, choć nie mam żadnego "prawdziwego" argumentu przemawiającego na jej korzyść ;)
Usuńha :D może ją wybrałaś podświadomością bo była pierwsza;p
UsuńO już ponad rok wiecznie ze mną :) Co promocja to kupuję następny i robię zapas
OdpowiedzUsuńU mnie długo czekał na swoją kolej, ale wreszcie się udało :)
Usuńjak już kiedyś pisałam nie lubie rzeczy / produktów kilka w jednym..ale sama parę mam ;p
OdpowiedzUsuńtego toniku nie znam...może kiedyś ;)
To akurat nie tonik, a płyn micelarny, który ma zupełnie inne działanie niż tonik. Micel może zastępować jednak tonik, ale tonik nigdy nie zastąpi nam micela.
UsuńMiałam go już kilka lat temu, ale jakoś mnie nie powalił na kolana ;/
OdpowiedzUsuńWiem właśnie, że nie u każdego się sprawdza, ale jednak zdecydowana większość recenzji jest pozytywna.
UsuńLubię Granier :) Szczególnie za zapach.
OdpowiedzUsuńJa również bardzo go polubiłam.
UsuńBardzo go lubię podobnie jak wersję zieloną która się nie wiele różni :)
OdpowiedzUsuńZielonej raczej nie kupię, bo nie jest przeznaczona do mojej skóry. Ale na pewno wypróbuję wersję dwufazową.
UsuńKurczę czas samemu wypróbować ;)
OdpowiedzUsuńZachęcam. Kosmetyk jest na prawdę wart uwagi :)
UsuńU mnie też jak najbardziej się sprawdził. W promocji cena jest fajna.Czasami idzie kupić je również w biedronce.
OdpowiedzUsuńTo prawda. Ostatnio cały czas był w Biedronce, ale w mniejszych opakowaniach.
Usuńi Tobie przypasował no no :D
OdpowiedzUsuńAno przypasował :)
UsuńMoja skóra nie lubi Garniera niestety :(
OdpowiedzUsuńNie każda skóra lubi to samo :( Szkoda, bo to fajny produkt.
UsuńLubię go, ale dla mnie lepsza jest wersja z olejkiem :)
OdpowiedzUsuńJa jej jeszcze nie stosowałam, ale z pewnością się skuszę :)
UsuńTo mój ulubiony micel i ciągle do niego wracam :)
OdpowiedzUsuńDla mnie to pierwsze opakowanie, ale pewnie również będę do niego powracać.
UsuńLubię go i używam. A słyszałyście o filtrze prysznicowo-kąpielowym z kdf jako elemencie pielęgnacji skóry?
OdpowiedzUsuńKompletnie nie mam pojęcia o co pytasz.
UsuńMam wersję zieloną i jestem z niej zadowolona :)
OdpowiedzUsuńNie miałam, ale raczej pozostanę przy różowej. Mam też ochotę na wersję z olejkiem.
Usuń