Ziaja De-makijaż
Dwufazowy płyn do demakijażu oczu
Co mówi producent? (opakowanie)
Idealny do usuwania kosmetyków wodoodpornych.
Polecany również dla osób stosujących soczewki kontaktowe.
Przebadany okulistycznie.
Nie zawiera substancji zapachowych.
Szybko i skutecznie usuwa makijaż. [+]
Nie pozostawia tłustej warstwy wokół oczu. [+/-]
Zapobiega wysuszaniu wrażliwej skóry. [+]
Skład:
Aqua - woda, rozpuszczalnik
Cyclopentasiloxane - silikon, emolient, wpływa na właściwości aplikacyjne
Isohexadacane - emolient suchy, wpływa na właściwości aplikacyjne
Sodium Chloride - chlorek sodu, modyfikator reologii
Sodium Benzoate - benzoesan sodu, substancja konserwująca
2-Bromo-2-Nitropropane-1,3-Diol - bronopol, substancja konserwująca
CI 42090 - barwnik, błękit brylantowy
Cena regularna (według wizaż.pl i ceneo.pl): 6,00 zł
Dostępność: Internet, drogerie
Moja opinia.
Opakowanie:
+/- buteleczka z wytrzymałego, przezroczystego, niebieskiego plastiku z nakrętką w tym samym kolorze, otwór jest ciut za duży, może powodować aplikację zbyt dużej ilości kosmetyku
+/- buteleczka z wytrzymałego, przezroczystego, niebieskiego plastiku z nakrętką w tym samym kolorze, otwór jest ciut za duży, może powodować aplikację zbyt dużej ilości kosmetyku
+ graficznie - typowo dla kosmetyków Ziai, oszczędnie i z gustem
Konsystencja/kolor: + preparat ma konsystencję płynną, składa się z dwóch przezroczystych faz
Konsystencja/kolor: + preparat ma konsystencję płynną, składa się z dwóch przezroczystych faz
kolor: faza olejowa - bezbarwna i faza wodna - błękitna, po zmieszaniu jest błękitny, ale mętny
Zapach:
+/- produkt jest zupełnie bezzapachowy, nie ma typowego dla bezzapachowych kosmetyków smrodku
Pojemność/wydajność: +/- dla mnie kosmetyki dwufazowe z założenia są mało wydajne, ale za to skuteczne :)
Działanie:
+ dobrze usuwa makijaż z oczu
+ dobrze usuwa makijaż z oczu
+ nie wymaga pocierania
+ nie powoduje mgły i łzawienia
+ pomimo zawartości niebieskiego barwnika nie podrażnia oczu ani skóry
+ krótki skład
+ nie pieni się na skórze (miewałam już dwufazwówki, które się pieniły w kontakcie z rzęsami)
+/- pozostawia delikatnie tłustą warstwę na skórze, jest ona jednak słabo wyczuwalna
- wydajność
- zawiera w składzie błękit brylantowy, składnik, który nie powinien być używany w kontakcie z oczami
W kilku słowach: Choć produkt dobrze radzi sobie z demakijażem, ze względu na błękit brylantowy w składzie więcej go nie kupię. Nie rozumiem dlaczego producenci z uporem maniaka dodają do kosmetyków do demakijażu oczu składnik, który absolutnie nie powinien być stosowany w kontakcie z oczami.
W kilku słowach: Choć produkt dobrze radzi sobie z demakijażem, ze względu na błękit brylantowy w składzie więcej go nie kupię. Nie rozumiem dlaczego producenci z uporem maniaka dodają do kosmetyków do demakijażu oczu składnik, który absolutnie nie powinien być stosowany w kontakcie z oczami.
Czy możecie mi też napisać, jeśli wiecie, co w tym kosmetyku działa oczyszczająco? Emolienty? Bo poza wodą, emolientami i konserwantami nie ma on w sobie nic więcej.
Czy kupię ponownie?
nie wiedziałam, że ten błękit brylantowy negatywnie wpływa na oczy :O
OdpowiedzUsuńPrzeczytałam o tym u kogoś na blogu, potem trochę poszperałam w necie i wyczytałam, że w niektórych krajach jest zabroniony ponieważ wykazuje działanie rakotwórcze. Teraz staram się go unikać, niestety jest obecny z niemal każdym dwufazowym płynie do demakijażu oczu.
UsuńNigdy nie używałam ani mleczek, ani dwufazówek. :)
OdpowiedzUsuńJa nie umiem zmyć makijażu oczu micelem. Wolę dwufazówkę, bo działa szybko i nie rozmazując nic na buzi pięknie usuwa tusz, kreski, cienie, wszystko.
Usuńnie używałam i jakoś specjalnie mnie nie kusi :)
OdpowiedzUsuńNastępną testowaną dwufazówką będzie Bielenda, seria Bawełna.
UsuńEmolienty doskonale zmywają makijaż, generalnie wszystko co tłuste. Czasem, gdy zabraknie mi tego cuda, a nie potrafię domyć makijażu używam wszelkiego rodzaju olejów. Moim zdaniem jest on całkiem wydajny. Mleczka schodzą mi jak woda, bo ciągle mi ich mało i podrażniają przy zmywaniu makijażu, dodaję ich więcej i więcej, a ziajowej dwufazówki wystarczy odrobina :) Tłustą warstwę wystarczy zetrzeć czystym wacikiem :)
OdpowiedzUsuńJa wolę płyny, które w ogóle tej tłustej warstwy nie zostawiają, bo to takie dziwne uczucie na skórze. Jednak lubię dwufazóki za to, że usuwają makijaż szybko i 'bezboleśnie'. Do tego konkretnego jednak już nie wrócę.
Usuńkiedyś bardzo go lubiłam i zużyłam chyba z 10 opakowań tej dwufazówki, ale potem przerzuciłam się na tańszy a chyba jeszcze lepszy :)
OdpowiedzUsuńZdradź zatem co to za tańszy odpowiednik :)
UsuńJa uwielbiam micela, a za dwufazówkami nie przepadam, bo każdą którą miałam podrażniała mi oczy..
OdpowiedzUsuńNiektóre faktycznie mogą podrażniać, ta akurat tego nie robi. Miceli używam, ale do całej buzi. Przy demakijażu oczu lepiej sprawdzają się właśnie dwufazówki. Przynajmniej u mnie :)
Usuńja za bardzo nie lubię płynów dwufazowych
OdpowiedzUsuńDlaczego? Świetnie zmywają makijaż oczu, bez konieczności pocierania.
UsuńMiałam go, ale tłusta warstwa BARDZO mnie irytowała. Dwufazówki Bielendy są o 4 nieba lepsze :)
OdpowiedzUsuńMiałam Bielendę z serii awokado i nie urzekła mnie. Teraz chcę kupić bawełnę.
UsuńMiałam był ok
OdpowiedzUsuńSłyszałam o nim wiele złych opinii, dlatego nawet go nie próbowałam. Lubię dwufazówki z Marion i Bielendy.
OdpowiedzUsuńBielendę miałam z serii awokado i była taka sobie. Marion nie miałam, ale nie czytałam o niej wiele pochlebnych opinii.
UsuńMnie strasznie ten płyn podrażniał oczy ;(
OdpowiedzUsuńMoje oczyska chyba nie są aż tak wrażliwe :)
UsuńZdecydowanie wolę dobry żel do mycia twarzy niż kosmetyki usuwające makijaż. Nie umiem się przekonać i już :(
OdpowiedzUsuńJa sobie nie wyobrażam demakijażu oczu żelem. Zawsze zmywam oczy tylko preparatem, a potem często całą buzię jakimś kosmetykiem do używania z wodą.
UsuńLubię ten płyn ale niestety jest mało wydajny ;|
OdpowiedzUsuńNiestety większość dwufazówek tak ma. Nie wiem z czego to wynika.
Usuńteż nie wiedziałam o tym barwniku, dlatego dziękuję za poinformowanie :) a właściwie po co barwnik ? hmmm na pewno ładnie wtedy to wygląda ale lepiej mieć zdrowie niż cieszyć się z wyglądu produktu...
OdpowiedzUsuńJa też nie rozumiem po co producent pcha go wszędzie. Wolałabym produkt bez barwnika, a za to zdrowszy i na pewno nie podrażniający, bo to zazwyczaj ten barwnik podrażnia oczy.
UsuńKiedyś bardzo lubiłam te produkty, ale ostatnio coś się stało i przestałam je używać.
OdpowiedzUsuń:)
UsuńParę osób zachwalało mi już tego dwufazowca, ale szczerze mówiąc jakoś mnie on nie kusi... Może kiedyś przypadkiem na siebie trafimy ;)
OdpowiedzUsuńJa więcej nie kupię, ale spotkałam się również z bardzo pozytywnymi opiniami, więc może warto spróbować.
UsuńNie wiedziałam, że błękit brylantowy jest niebezpieczny dla nas. Zaraz pędzę zobaczyć czy w moim dwufazowym z Nivea jest. Nie znam się w ogóle na składach, a dzięki Tobie mam troszkę wyjaśnione te pojęcia ;)
OdpowiedzUsuńNie ma, ale za to są inne dziwne cyferki i nazwy ;)
UsuńU mnie każda dwufazówka pozostawiała delikatny tłusty film, ale to cena za skuteczność w demakijażu - zwłaszcza oczu. Tego jeszcze nie próbowałam, może kiedyś, bo cena ok, chociaż już mi się wyrobił niesmak przez tą jego wadę składową. A moim ulubionym płynem dwufazowym jest ten od Garnier :)
OdpowiedzUsuńWydaje mi się, że ten tłusty film jest typowy dla 2-fazówek, choć są takie, w których jest on słabiej wyczuwalny. Garniera jeszcze nie miałam, być może się skuszę, choć po rozczarowaniu ich mleczkiem do demakijażu nie wiem czy chcę próbować.
UsuńCześć Kasiu mam zaszczyt cię mianować do zabawy Tag KOCHAM zimę.
OdpowiedzUsuńpYTANIA ZNAJDZIESZ U MNIE NA BLOGU.Pozdrawiam cię