Eveline Big Volume Lashes, natural Bio formula - tusz do rzęs
Pomimo początkowego sceptycyzmu przełamałam się i zaczęłam go używać regularnie. Tusz pięknie wydłuża, lekko pogrubia rzęsy, dobrze je rozczesuje. Ma ładny, czarny kolor, dość wygodna choć dużą, silikonową szczoteczkę, dobrze się aplikuje, nie kruszy w ciągu dnia. Na pewno doczeka się szerszej recenzji.
Lambre - perfumy nr 12
Po dłuższym czasie powracam do tego bardzo przyjemnego zapachu. Był w użyciu niemal cały miesiąc. Produkt miał już swoją recenzję TUTAJ, więc nie będę się rozpisywać. Bardzo przyjemny zapach, dobrze się sprawdza na co dzień.
Long4Lashes - odżywka do brwi
Wprawdzie używam jej dopiero trochę ponad dwa tygodnie, ale muszę przyznać, że sprawdza się dobrze. Już zauważyłam nowe włoski w miejscach, gdzie wcześniej nie rosły, a te, które już były, są znacznie ciemniejsze i bardziej widoczne. Na razie to bardziej pierwsze wrażenie niż pełna recenzja, ale jestem zadowolona.
Eveline Argan Oil, ujedrniająco-wygładzający balsam do ciała pod prysznic
Z początku bardzo niechętnie myślałam o tego typu produktach, nie widziałam sensu ich używania. Balsam dostałam na jednym z blogerskich spotkań i muszę przyznać, że doceniłam wygodę stosowania. Może nie nawilża jakoś spektakularnie i ma dość intensywny, choć przyjemny, zapach, dobrze się sprawdza w dni leniwca, gdy nawet prysznic jest wielkim wyzwaniem. Raz dwa nakładam na skórę, spłukuję i po jej osuszeniu mogę wskakiwać w piżamkę. Na pewno również doczeka się szerszej recenzji a moja łazienkowa półka kolejnych wersji, najbardziej kusi mnie kakaowa.
BioDermic Perfect Matt & Cover, podkład matująco kryjący, No. 2
Do tego podkładu również powróciłam po dłuższej przerwie. Pomimo mocno żółtego odcienia pięknie stapia się ze skórą, niweluje zaczerwienienia, przepięknie wyrównuje koloryt. Mam go już niestety resztkę, a wersja wygładzająco-kryjąca jest niestety bardziej różowa, ale z pewnością do niego powrócę, by uraczyć Was szerszą recenzją.
Nadprogramowy ulubieniec, czyli pora rozpocząć sezon wakacyjny.
Soraya, Ochronny krem do twarzy, SPF 25
Ponieważ niedawno byliśmy nad morzem, w cudownym Rewalu, gdzie słonko nieźle dało popalić, krem z filtrem był nieodzownym elementem mojej wyjazdowej kosmetyczki a i na co dzień powróciłam do jego regularnego stosowania. W tej kwestii nadal zużywam napoczęty jeszcze w ubiegłym sezonie filtr z Soraya. Mam już końcówkę, a w kolejce czeka kolejny, nowy krem z filtrem, niemniej wciąż jestem z niego bardzo zadowolona. Robi co ma robić, współgra z makijażem, nie bieli skóry, pięknie pachnie i jest wydajny. Wciąż polecam, a szersza recenzja TUTAJ.
I tak wyglądają moi ulubieńcy minionego miesiąca. A jak u Was?
Pozdrawiam,
Akurat też używam ten tusz do rzęs i super się u mnie sprawdza :) a co do balsamu pod prysznic nigdy ich nie używałam i jakoś tak nie bardzo chcę, nie działają na mnie te reklamy i nie wiem czemu, ale wydaje mi się, że to nie działa na dłuższą metę, chociaż znam osoby, co używają takie produkty regularnie, o każdej porze roku i są zadowolone :)
OdpowiedzUsuńMasz rację, te balsamy dają raczej średnie nawilżenie, dlatego nie nadają się ani dla bardzo suchej skóry, ani na dłuższą metę. Jednak jak nie mam siły na wsmarowywanie balsamów, jest to świetne wyjście, szybki prysznic, od razu balsam i z głowy.
Usuńbiodermic nie mialam:)
OdpowiedzUsuńZachęcam do wypróbowania, bo to na prawdę fajne podkłady.
UsuńJak dla mnie zapach balsamu z Eveline jest nie do przejścia.. I na moje nieszczęście utrzymuje się dosyć długo. Ale sam produkt jest bardzo w porządku. ;)
OdpowiedzUsuńTo fakt, jest szalenie intensywny i bardzo długo się utrzymuje. Ja już się chyba do niego przyzwyczaiłam.
UsuńKakaowa wersja balsamu pod prysznic Eveline jest nieziemska! A Long4Lashes stał się też moim ulubieńcem :)
OdpowiedzUsuńNo właśnie się chyba na nią zdecyduję, jak zużyje ten balsam.
UsuńPachnie naprawdę bosko, intensywnie, ale pewnie nie każdemu przypadnie do gustu. Ja uwielbiam!
UsuńBalsam pod prysznic jedynie znam i także byłam zadowolona, nawet w ulubieńcach się pojawił swego czasu :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńNie znam żadnego z twoich ulubieńców :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńBardzo ciekawi ulubieńcy, moim ulubieńcem jest na tę chwilę jest Pianka do oczyszczania Shiseido Perfect Whip Foam. :)
OdpowiedzUsuńJakoś nie mam przekonania do tej marki, sama nie wiem czemu. Może ze względu na dość wysokie ceny.
UsuńFajni ulubieńcy, ja polubiłam się z wodą różana dabur :-)
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze żadnej wody różanej, obecnie zakochałam się w płynie lawendowym z Fitomedu.
UsuńZaciekawił mnie balsam pod prysznic. Moim ulubieńcem na ten moment jest szampon w kremie Yves Rocher
OdpowiedzUsuńHmm, powiadasz szampon w kremie? A to Ci dopiero dziwny twór...
UsuńTen tusz z eveline był świetny. W ogóle ostatnio mascary tej firmy mnie zachwycają ;)
OdpowiedzUsuńMoim ulubieńcem ostatniego miesiąca również się stał tusz Eveline tylko Volume Celebrities, choć skoro ten polecasz, to również następnym razem po niego sięgnę:)
OdpowiedzUsuńU mnie się doskonale sprawdził, a mam marne rzęsy, jasne i dość rzadkie.
UsuńKasiu, nominuję Cię do Liebster Blog Award :) Szczegóły tutaj :) http://odchudzaniemotywacja.blogspot.com/2015/06/liebster-blog-award-czyli-kilka.html
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo :)
UsuńNie miałam żadnego z tych produktów, ale tusz mnie zaciekawił :)
OdpowiedzUsuńZachęcam do wypróbowania :) Eveline ma na prawdę fajne tusze.
UsuńEveline Argan Oil mam nawilżający :) zobaczymy jak się sprawdzi, pierwszy raz go mam :)
OdpowiedzUsuńGeneralnie cała ta seria ma bardzo intensywny zapach, który albo się lubi albo nienawidzi :)
UsuńSporo tych ulubieńców :) Mnie zaciekawił tusz do rzęs :D
OdpowiedzUsuńZawsze pięciu, tym razem trochę naciągnęłam o szóstego ;)
Usuńnie znam niczego z ulubieńców niestety
OdpowiedzUsuń:)
UsuńNie miałam nic z Twoich ulubieńców, ciekawi mnie ta odżywka do brwi :)
OdpowiedzUsuńJak na razie używam jej krótko i trudno mi się wypowiadać o efektach, ale jak dotąd jestem zadowolona. zobaczymy co będzie dalej :)
UsuńUżywam 4 Long Lashes do rzęs i jestem bardzo zadowolona z efektów! :)
OdpowiedzUsuńJa na wersję do rzęs jeszcze się nie zdecydowałam, ale możliwe, że się to zmieni.
Usuńfiltr sorayi chodzi mi gdzieś tam z tyłu głowy :)
OdpowiedzUsuńPolecam, bardzo fajny kosmetyk.
UsuńNie miałam nic z twoich ulubieńców. :)
OdpowiedzUsuńMuszę zrobić przegląd kosmetyków z filtrem UV.
OdpowiedzUsuńNajwyższa pora :)
UsuńNie używałam nic z Twoich ulubieńców :)
OdpowiedzUsuńNie znam podkładów BioDermic, bardzo mnie zaintrygowały :)
OdpowiedzUsuńZachęcam do wypróbowania, to na prawdę fajne produkty :)
UsuńNie znam żadnego z Twoich ulubieńców :)
OdpowiedzUsuń:)
Usuńwidzę moją ulubioną odżywkę do rzęs:)
OdpowiedzUsuńJa mam akurat wersję do brwi, ale zastanawiam się nad wersją do rzęs.
Usuńja ostatnio kupiłam tę do brwi i używałam na rzęsy xd
UsuńNo to fajnie, że tyle Twoich kosmetyków Cię zadowoliło. Mam 14 lat i jeszcze się za bardzo nie maluję, mimo, że robią to moje koleżanki. Powiem tak... ja pielęgnuję moją skórę, a nie tapetuję. Jeśli chodzi o moich ulubieńców to cały czas mam takich samych, dopóki się coś nie skończy ;p
OdpowiedzUsuńhttp://myenchantix.blogspot.com/
Jesteś jeszcze młoda, myślę, że w makijażu wszystko jeszcze przed Tobą. I dobrze, że w takim wieku się nie malujesz, szkoda cery.
UsuńŻadnej z tych rzeczy jeszcze nie miałam okazji używać :)
OdpowiedzUsuńMoże kiedyś będziesz miała okazję :)
UsuńFajne ;) dużo slysze o tych odzywkach, musze w jakąś zainwestowac ;)
OdpowiedzUsuńU mnie ta się akurat dobrze sprawdza, a nie należy do najdroższych, więc wydaje mi się, że to dobrze wydane pieniądze.
UsuńŚwietni ulubieńcy ;]
OdpowiedzUsuńNajbardziej zaciekawił mnie jednak tusz do rzęs :*
Zapraszam: http://wikis-life.blogspot.com/
Zachęcam do przetestowania. To świetny produkt.
UsuńTeż zaczęłam używać odżywkę 4Long Lashes, ale do rzęs ;)
OdpowiedzUsuńJa nie mam przekonania do tych odżywek do rzęs, ale kto wie, może kiedyś się przekonam :)
Usuńoj, kilka produktów bym Ci podwędziła :D :D
OdpowiedzUsuń:)
UsuńMam tusz do rzęs Eveline, ale inny. Lubię go.
OdpowiedzUsuńJa lubię kilka maskar tej marki :)
Usuń